Nielubiana
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Oliver von Bodenstein i Pia Kirchhoff (tom 1)
- Seria:
- Gorzka Czekolada
- Tytuł oryginału:
- Eine unbeliebte Frau
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2016-05-18
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-05-18
- Liczba stron:
- 408
- Czas czytania
- 6 godz. 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380081987
- Tłumacz:
- Miłosz Urban, Anna Urban
- Tagi:
- Anna Urban Miłosz Urban
Pierwszy, dotąd niepublikowany tom serii z parą sympatycznych śledczych.
W sierpniowy niedzielny poranek policja znajduje zwłoki prokuratora. Na miejsce przybywa komisarz Oliver von Bodenstein i jego nowa współpracowniczka, Pia Kirchhoff, by już po godzinie udać się na miejsce znalezienia kolejnych zwłok. U stóp wieży Atzelberg w Kelkheim leży kobieta. Początkowo funkcjonariusze nie wiążą ze sobą obu spraw, lecz wkrótce wychodzą na jaw pewne niepokojące fakty. Śledztwo doprowadza policję do luksusowej stadniny koni na obrzeżach Kelkheim, a kolejne pikantne wątki z życia ofiar sprawią, że śledztwo nie oszczędzi rodzin, znajomych, ważnych akcjonariuszy i biznesmenów oraz ich zazdrosnych żon.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Początki Bodenstein i Kirchhoff
Pierwszy trup to bez wątpliwości znany prokurator. Drugi jest bezimienną kobietą. Dla Pii Kirchhoff to w sumie bez znaczenia – praca to praca. Nawet w niedzielny, sierpniowy poranek. Co prawda musi zostawić swoje ukochane konie i rozpocząć kolejne śledztwo, ale w sumie to nawet to lubi. Podobnie zresztą jak i jej szef, Oliver von Bodenstein. On właśnie wsadził swoja żonę do samolotu, który wywiezie ją znów w nieznane, więc robota dobrze mu zrobi – nie musi tęsknić aż tak bardzo. Ta dwójka jednak nawet nie podejrzewa, że oto zaczyna się przed nimi śledztwo, które ich stosunek do pracy wystawi na lekką próbę.
Po pierwsze okazuje się, że prokurator popełnił samobójstwo – klasycznie strzelając sobie w łeb. To trochę do niego niepodobne. Kobieta, znaleziona u stóp wieży widokowej, też zdaje się być ofiarą własnego umysłu. Jednak już pierwsze oględziny miejsca „wypadku” udowadniają, że jednak sama ze sobą nie skończyła. Ba – nie wiadomo czy w ogóle zginęła w tym miejscu. Śledztwo ma więc zadatki na nieco bardziej skomplikowane, niż to się zapowiadało. Jak bardzo wszystko się zagmatwa, dowiedzą się ci, którzy po książkę sięgną.
A warto. Neuhaus bowiem pisać potrafi. I to pisać nieźle. Na dodatek porusza w swych książkach tematy trudne, skomplikowane i ogólnie „tabu”. Jednak tym razem jest inaczej. Spieszę uspokoić – bynajmniej nie gorzej. Neuhaus bowiem „Nielubianą” rozpoczyna cykl z Bodensteinem i Kirchhoff w roli głównej. Tak, tak – dopiero ją u nas wydali… Jednak chodzi nie o to, że to tom pierwszy, a o to, że to tom, w którym wątek kryminalny jest najważniejszy. I to w takiej bardzo klasycznej formie. Mamy więc zbrodnię, motyw i karę. Wątki poboczne są, ale niezbyt nachalne. Całość więc nie elektryzuje, ale ciekawi i wciąga. Czy pozostawia po sobie wrażenie? Na pewno nie takie jak kolejne książki tej autorki. Jednak, co podkreślam z mocą, to naprawdę porządny kryminał.
I jako taki z pewnością trafi w gusta tych, którzy kryminały lubią. Nie wiem jednak, czy trafi do wielbicieli Neuhaus, czy może będzie uważany za „lekko” odstający od innych. Jeśli to drugie – to się nie zdziwię. Tak czy owak, jeśli chcecie poczytać fajną książkę, dobry kryminał i delikatnie zanurzyć się w świat kreowany przez Neuhaus – nie wahajcie się i biegnijcie na zakupy. Jest dobrze.
Bartek `barneej` Szpojda
Oceny
Książka na półkach
- 1 227
- 1 075
- 144
- 32
- 22
- 21
- 17
- 15
- 11
- 11
Cytaty
- Co nie jest prawdą?- zapytała Pia i wskazała na dyktafon, który nagrywał ich rozmowę. - Proszę bardzo, ma pan okazję opowiedzieć swoją wersję wydarzeń z dwudziestego siódmego sierpnia. Tylko mam prośbę, tym razem proszę trzymać się faktów, bo bajek mamy kilka godzin nagrań.
Opinia
Z przykrością stwierdzam, że skończyłam „Nielubianą”. Przykro mi wyłącznie z tego powodu, że na kolejną książkę autorki będę musiała czekać, a jak wiadomo nie od dziś zapadłam na nieuleczalną neuhausowatość i odcięcie mnie od jej książek na dłużej ma wiele skutków ubocznych ( na przykład wielogodzinna namolność w poszukiwaniu informacji, kiedy to w Polsce ukaże się tom kolejny, czy też pożeranie dużej ilości Gorzkiej Czekolady, bo przecież „czytanie nie tuczy” 😉 ). Ale to tak na marginesie.
Zadaję sobie pytanie, czy „Nielubianą” da się lubić? Czy gdybym zaczynała czytać od debiutu, to bym do autorki zapałała sympatią?
Nele Neuhaus zaczyna grubo, serwując trupy i mnóstwo koni od pierwszych stron powieści. Pod Taunusem plaga samobójców. Pierw ceniony prokurator strzela sobie w głowę, a chwilę później młoda kobieta, niczym Kopciuszek bo z jednym butem, zostaje znaleziona przy wieży widokowej. Na miejsce przybywa Oliver van Bodenstein, który dopiero co pożegnał się z żoną (którą praca wysyła na drugi koniec świata), a także Pia Kirchhoff, która po szesnastu latach małżeństwa uwolniła się od męża i miejskiego życia, kupując ogromne gospodarstwo i po godzinach oddając się końskiej pasji.
Rusza śledztwo, a raczej wlecze się jak żółw ociężale, kiedy policjanci z K11 zaczynają grzebać w stadninie, w której pracowała Isabel – denatka spod wieży. Okazuje się, że nikt jej nie lubił. Kobiety były zazdrosne o jej urodę, umiejętności i to, jak działała na ich mężów, panowie zaś wkurzali się na jej spryt i przebiegłość. Kiedy okazuje się, że Isabel nie popełniła samobójstwa, a została otruta, przystępujemy do szukania sprawcy, niczym igły w stogu siana. Pojawia się wiele czynników rozpraszających, jak chociażby stara miłość Olivera, pranie brudnych pieniędzy, seks afery, handel ludźmi i różne machlojki finansowe, które rozciągają śledztwo i zahaczają o wątki obyczajowe. Czy uda się wytypować mordercę, nim uderzy powtórnie?
Znając pozostałe tomy, wiedząc co się wydarzy, kto z kim i dlaczego… czuję niedosyt, zwłaszcza jeśli chodzi o Pię. Ot tak po prostu zostaje przyjęta w nowym wydziale, nawet Benkhe jej nie dokucza, z Henningiem nie ma spin i wielokrotnie jej miejsce zajmuje Thordis, która towarzyszy Oliverowi tam, gdzie powinna pani Kirchhoff. Fajerwerków mi zabrakło, albo chociaż małego zimnego ognia! Cieszy mnie ogromnie, że w późniejszych tomach historia postaci zostaje rozbudowana, wiele spraw wyjaśnionych i sporo nabierze rumieńców. Nieco irytuje postawa Bodensteina, który pozwala wejść sobie na głowę i jest miększy niż zazwyczaj, zabierając na miejsce zbrodni osoby postronne i paplając na prawo i lewo o ustaleniach śledztwa (zapewne tak na niego działa ta stara miłość, którą odgrzewa niczym kotlety 😉 ). No i sprawa mężczyzny na bramie (tak, tego ze słoikiem z formaliną pod nogami) przechodzi bez echa i to, że ci co mieli go pilnować spartolili sprawę uchodzi im płazem… A i jeszcze! Jest wzmianka o rozstaniu syna Olivera i spodziewałam się, że już w tym tomie znajdzie pocieszenie… 😉 Wiem, wiem, marudzę i się czepiam, ale cóż poradzić, kiedy jestem zżyta z serią i czytam każdy tom wręcz nabożnie, a z postaciami Pii i Olivera nie pierwszy rok się już przyjaźnię. Pewnie gdyby twórczość pani Neuhaus była mi obojętna, to nie doszukiwałabym się takich pierdół, tylko dała się ponieść na końskim grzbiecie, kłusując przez śledztwo i wypatrując mordercy, którego w pierwszym momencie źle wytypowałam, o czym przekonałam się równie boleśnie jak Bodenstein. 😛
Autorka w „Nielubianej” pierwszy raz (dla mnie siódmy :)) sprytnie rozrzuca przeróżne nitki i sznurki ludzkich historii, które powoli podążają do kłębka rozwiązania. Mozolne śledztwo, mnogość postaci i tętent kopyt prowadzą czytelnika podnóżem gór Taunus, pozwalając uczestniczyć nie tylko w misternie skonstruowanej intrydze, ale także w codziennym życiu mieszkańców, o których tak wytrwale potrafi pisać tylko pani Neuhaus. Uważam tę powieść za całkiem udany debiut (bliski mojemu sercu nie tylko ze względu na autografy i dedykacje <3 <3 :)), po którym sięgnęłabym po kolejne tomy ciekawa chociażby, czy Cosima wynagrodzi Oliverowi ich długą rozłąkę ;), jednak nie strąca on z czołówki „Śnieżki” i „Żywych i umarłych”, które uważam za najlepsze pozycje z tej serii. 🙂
Opinia opublikowana na moim blogu: www.erpgadki.pl
Z przykrością stwierdzam, że skończyłam „Nielubianą”. Przykro mi wyłącznie z tego powodu, że na kolejną książkę autorki będę musiała czekać, a jak wiadomo nie od dziś zapadłam na nieuleczalną neuhausowatość i odcięcie mnie od jej książek na dłużej ma wiele skutków ubocznych ( na przykład wielogodzinna namolność w poszukiwaniu informacji, kiedy to w Polsce ukaże się tom...
więcej Pokaż mimo to