Książka o specyficznej narracji. Warto od czasu do czasu sięgnąć po mapę.

Książka o specyficznej narracji. Warto od czasu do czasu sięgnąć po mapę.

Świetna i bardzo oryginalna powieść. Bohaterem zbiorowym jest grupa oryginałów, poszukiwaczy sensu oraz new age'owych dziwaków, których ścieżki krzyżują się w przenośni i dosłownie, na górskim szlaku.
Nie ma tu jednej historii, jest za to wiele dziwnych, czasem bardzo mrocznych wydarzeń i zjawisk. Nigdy nie mamy pewności, czy zdarzenia spotykające bohaterów miały miejsce naprawdę, czy były iluzją, a może tylko zaaranżowanym przez kogoś kawałem? Nie wiemy też do końca skąd się wzięli i kim są niektórzy bohaterowie. Czy faktycznie J. miał w sobie coś z maga, czy był tylko wygadanym cwaniakiem?
Zaznaczam od razu, że jeśli szukasz historii o duchach w stylu: "szłam przez mostek i widzialam jakąś postać, a potem babcia mi powiedziala, że tam utopił się szwagier grabarza" to się zawiedziesz. Książka bazuje raczej na budowaniu nastroju niż na topornych opowieściach z dreszczykiem.
Sceneria górska, schroniska, puste drogi, opuszczony ośrodek letniskowy tworzą niesamowity klimat tej książki.
Mimo że mam alergię na pseudo filozoficzne ględzenie, to muszę przyznać, że niektóre z przemyśleń i rozmów bohaterów są naprawdę ciekawe.
Reasumując - "Wyprzedaż duchów" to naprawdę świetna książka dla miłośników mrocznych klimatów w dobrym wydaniu i na poziomie.

Świetna i bardzo oryginalna powieść. Bohaterem zbiorowym jest grupa oryginałów, poszukiwaczy sensu oraz new age'owych dziwaków, których ścieżki krzyżują się w przenośni i dosłownie, na górskim szlaku.
Nie ma tu jednej historii, jest za to wiele dziwnych, czasem bardzo mrocznych wydarzeń i zjawisk. Nigdy nie mamy pewności, czy zdarzenia spotykające bohaterów miały miejsce...

Bardzo "eteryczna" książka. Czytelnik podczas lektury odnosi wrażenie że chodząc we mgle przez tamtejsze tereny niechcący podgląda przygody bohaterów tej opowieści. Dużo nawiązań do klasycznego okultyzmu i dobre pokazanie polskich "odludków" tamtego okresu. Aż się prosi żeby przeczytać ją więcej niż raz. Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką, która zupełnie przez przypadek wpadła mi w ręce.

Bardzo "eteryczna" książka. Czytelnik podczas lektury odnosi wrażenie że chodząc we mgle przez tamtejsze tereny niechcący podgląda przygody bohaterów tej opowieści. Dużo nawiązań do klasycznego okultyzmu i dobre pokazanie polskich "odludków" tamtego okresu. Aż się prosi żeby przeczytać ją więcej niż raz. Jestem pozytywnie zaskoczona tą książką, która zupełnie przez...

Odradzam zwolennikom konkretu i fabularnego tekstu. Miejsce tego zajmuje tu metafizyka i narracja pozbawiona urody tak lubianego powszechnie konkretu.

Tu dominuje inna stylistyka. I bardzo dobrze. Biegu za konkretami mam lekko po dziurki w nosie. Z wiekiem doceniam coraz bardziej zwolniony rytm narracji i tematy ponadczasowe- co i innym polecam...

A Waniek w moim prywatnym rankingu plasuje sie bardzo wysoko - szkoda ze juz nie pisze....

Odradzam zwolennikom konkretu i fabularnego tekstu. Miejsce tego zajmuje tu metafizyka i narracja pozbawiona urody tak lubianego powszechnie konkretu.

Tu dominuje inna stylistyka. I bardzo dobrze. Biegu za konkretami mam lekko po dziurki w nosie. Z wiekiem doceniam coraz bardziej zwolniony rytm narracji i tematy ponadczasowe- co i innym polecam...

A Waniek w moim...

Książka przy której się poddałam by dobrnąć do końca. Te Sudety i okładka tak zachęciły mnie do tej pozycji, a tutaj opowieść kreowana na górnolotną mająca dobry początek z każdą kolejną stroną robi się gorsza. Tajemnica która wplata się na początku i nie wiadomo czy zostanie rozwiązana, jednak po połowie książki już nie ciekawi. Wątki się gubią w sumie chronologia jak by też takie opowieść na bardzo wielką nudę, a szkoda. :(

Książka przy której się poddałam by dobrnąć do końca. Te Sudety i okładka tak zachęciły mnie do tej pozycji, a tutaj opowieść kreowana na górnolotną mająca dobry początek z każdą kolejną stroną robi się gorsza. Tajemnica która wplata się na początku i nie wiadomo czy zostanie rozwiązana, jednak po połowie książki już nie ciekawi. Wątki się gubią w sumie chronologia jak by...

Z przeczytanych książek Wańka (bodajże 7) najmniej mnie przekonała. Może dlatego, że była czytana po wybitnym "Finis Silesiae".

Z przeczytanych książek Wańka (bodajże 7) najmniej mnie przekonała. Może dlatego, że była czytana po wybitnym "Finis Silesiae".

Książka zapowiadała się jako ciekawa lektura na letnie spacery po lesie (albo jeszcze lepiej: wakacyjny wyjazd w Sudety, które stanowią tło jej wydarzeń). Atmosfera niesamowitości, tajemnicy, magii, nocne wyprawy w głąb sudeckich ostępów, historie o duchach i ezoteryce opowiadane w blasku ogniska, dziwne i niewytłumaczalne racjonalnie zjawiska - to wszystko mogłoby powodować dreszczyk emocji i sprawiać, że książkę czyta się z wypiekami na twarzy. Ale właśnie: mogłoby powodować, a niekoniecznie powoduje.
Sam klimat i pomysł na książkę, umieszczenie jej bohaterów w krainie, która rzeczywiście kryje w sobie wiele tajemnic i niesamowitych historii - mają duży potencjał. Ale wszystko rozmywa się w ulotnych dysputach, snutych teoriach o ezoteryce, duchowości, okultyzmie - które to tak naprawdę są zlepkiem różnych idei, a nie tworzą żadnej sensownej całości i tak do końca nijak się mają do wydarzeń w książce. Jakby autor chciał przez ich wprowadzenie zagęścić atmosferę tajemniczości i niesamowitości, ale nie do końca potrafił te zjawiska i myśli wytłumaczyć, a tym bardziej - dopasować je do toczących się zdarzeń...
Kilka obrazków zachwyca - jak pojawiające się znikąd widmo tajemniczego wędrowca u boku szukającej w leśnych ostępach samotności dziewczyny lub wariacki kurs łazikiem z kierowcą, który zmarł kilka tygodni wcześniej... Ale generalne odczucie po skończonej lekturze jest bliskie temu, co czuł jeden z bohaterów, wracający pod koniec opowieści do domu: rozczarowanie i zawód. Bo miało być tak niesamowicie, miał się rozwinąć duchowo, liznąć trochę wiedzy tajemnej. A wrócił do domu z większym niedosytem, niż przyjechał...

Książka zapowiadała się jako ciekawa lektura na letnie spacery po lesie (albo jeszcze lepiej: wakacyjny wyjazd w Sudety, które stanowią tło jej wydarzeń). Atmosfera niesamowitości, tajemnicy, magii, nocne wyprawy w głąb sudeckich ostępów, historie o duchach i ezoteryce opowiadane w blasku ogniska, dziwne i niewytłumaczalne racjonalnie zjawiska - to wszystko mogłoby...

Książka nie dla wszystkich bo dość nietypowa. Sporo zagadnień duchowych i metafizycznych, ale za to fantastyczny i magiczny świat Sudetów. Jak dla mnie była to książka inna niż wszystkie.

Książka nie dla wszystkich bo dość nietypowa. Sporo zagadnień duchowych i metafizycznych, ale za to fantastyczny i magiczny świat Sudetów. Jak dla mnie była to książka inna niż wszystkie.