Pułapka
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Seria:
- Thriller psychologiczny
- Tytuł oryginału:
- Die Falle
- Wydawnictwo:
- Czarna Owca
- Data wydania:
- 2016-04-27
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-04-27
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380151536
- Tłumacz:
- Paweł Masłowski
- Tagi:
- Paweł Masłowski
Książka uznana przez brytyjskie Elle za najgorętszą premierę 2016 r.
Linda Conrad, zbliżająca się do czterdziestki autorka bestsellerów, od lat nie wychodzi z domu. Traumatyczne wydarzenia z przeszłości nie pozwalają jej cieszyć się życiem. W snach wciąż prześladuje ją twarz mężczyzny – zabójcy jej młodszej siostry.
Pewnego dnia przypadkiem odkrywa tożsamość mordercy i postanawia wymierzyć mu sprawiedliwość. Zaczyna pisać powieść o morderstwie swojej siostry w nadziei, że przyciągnie tym uwagę mężczyzny. Czy winny wpadnie w pułapkę i zostanie ukarany?
Jeden z najbardziej uznanych kryminałów roku. Po ogromnym sukcesie w Niemczech prawa do książki wykupiły zarówno zagraniczne wydawnictwa, jak i wytwórnia filmowa. Adaptacją książki na potrzeby filmu zajmuje się Phyllis Nagy, nominowany do Oscara 2015 w kategorii Best Adapted Screenplay.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Oko w oko z mordercą
„Pułapka” Melanie Raabe odniosła ogromny sukces w jej rodzimych Niemczech. Książkę sprzedano do wielu krajów, a brytyjskie „Elle” uznało ją za najgorętszą premierę 2016 roku. Wykupiono już także prawa do jej ekranizacji. Teraz książka trafia na polski rynek i ma równie duże szanse na sukces.
„Pułapka” to thriller psychologiczny o niecodziennej fabule. Główną bohaterką jest dobiegająca czterdziestki pisarka, która od 12 lat nie opuszcza swojego domu. Wszystko przez traumę, jakiej doznała, gdy przed laty była świadkiem zabójstwa swojej młodszej siostry, Anny. Udało jej się wówczas zobaczyć mordercę, ale mimo tego policja nie zdołała go zidentyfikować i odnaleźć. Teraz, przez zupełny przypadek, kobieta trafia na jego ślad. Twarz mordercy swojej siostry widzi bowiem w telewizji. Okazuje się, że to znany dziennikarz, Victor Lenzen. Pytanie tylko, czy Linda ma rację? Czy to na pewno on zabił jej siostrę? Rozchwiana emocjonalnie bohaterka jest narratorką tej powieści i to jej musimy wierzyć. Albo i nie. Lindą targają sprzeczne myśli, emocje, wspomnienia są nie do końca jasne i wyraźne. Po dwunastu latach w zamknięciu jej mózg ma prawo wariować. Co więcej, ona sama nie wie, czy może wierzyć sobie samej. Ale postanawia zwabić do siebie mordercę siostry i go zdemaskować. W tym celu zastawia na niego tytułową pułapkę – tworzy książkę, w której opisuje morderstwo swojej siostry, licząc, że dziennikarz odnajdzie w niej siebie i jednocześnie chętnie zgodzi się na wywiad w domu Lindy. Znaczna akcja książki toczy się właśnie podczas tego spotkania – Linda i Victor toczą pasjonujący pojedynek na słowa, w którym to ona jest górą. Ale „Pułapka” to książka z intrygującymi zwrotami akcji i do samego końca nic tu nie jest pewne. Autorka kilkukrotnie zwodzi czytelnika, który wiele razy może zmienić zdanie na temat tożsamości mordercy, szkoda jednak, że w tej grze z czytelnikiem Raabe nie poszła o krok dalej, a zamiast tego ją sobie w pewnym momencie zwyczajnie odpuściła.
Dobrym posunięciem było natomiast włączenie do fabuły motywu książki w książce. Z historią Lindy przeplatają się fragmenty jej powieści, które płynnie ją uzupełniają i pomagają poskładać tę układankę w całość. Pomagają też budować napięcie, gdyż następują zazwyczaj po emocjonująco kończących się rozdziałach, kiedy czytelnik już chciałby wiedzieć, co będzie dalej, a tymczasem musi na dalszy bieg wydarzeń poczekać. Pomysł to oczywiście nie nowy, ale w tym wypadku warto go było wykorzystać.
Melanie Raabe to debiutantka i jej „Pułapka” to debiut udany, choć nie pozbawiony słabszych momentów. Styl i język autorki nie powalają wyrafinowaniem, a sama intryga nie jest jakoś szczególnie misternie skonstruowana, ale dobra historia, ciekawa bohaterka i nuta oryginalności wystarczą, by książka stała się hitem w swoim gatunku. Może nie na miarę „Zaginionej dziewczyny” czy innych „…dziewczyn” (a wyczuwam taki zamysł wydawcy),ale książką, która dostarczy czytelnikom sporo rozrywki, a w wypadku thrillerów o to przecież chodzi.
Malwina Sławińska
Oceny
Książka na półkach
- 699
- 443
- 99
- 10
- 7
- 5
- 5
- 5
- 4
- 4
OPINIE i DYSKUSJE
Straszne nudy. Powielony schemat "Cienia" lub odwrotnie bo "Pułapka" chyba została wydana (napisana) po "Cieniu" . Przewidywalny. Moje drugie spotkanie z Raabe. Została mi "Prawda", którą przeczytam tylko dlatego, że autorka studiowała w Bochum skąd mam rodzinę i gdzie mieszkałam jakiś czas.
Straszne nudy. Powielony schemat "Cienia" lub odwrotnie bo "Pułapka" chyba została wydana (napisana) po "Cieniu" . Przewidywalny. Moje drugie spotkanie z Raabe. Została mi "Prawda", którą przeczytam tylko dlatego, że autorka studiowała w Bochum skąd mam rodzinę i gdzie mieszkałam jakiś czas.
Pokaż mimo toLubię książki w których pojawia się tylko kilkoro bohaterów. Mogę się wtedy skupić całkowicie na fabule. Jeśli chodzi o samą książkę, to mimo iż praktycznie od początku wiemy kto jest mordercą, to kilka razy autorka zdołała lekko wywieść mnie w pole. Także polecam.
Lubię książki w których pojawia się tylko kilkoro bohaterów. Mogę się wtedy skupić całkowicie na fabule. Jeśli chodzi o samą książkę, to mimo iż praktycznie od początku wiemy kto jest mordercą, to kilka razy autorka zdołała lekko wywieść mnie w pole. Także polecam.
Pokaż mimo to[...]
Zadaję sobie w duchu pytanie, czy pierwszy raz w życiu uścisnęłam dłoń mordercy. Nigdy nie wiadomo, prawda? Zastanawiam się, ilu ludziom ściskałam rękę w swoim życiu. I jak długo żyję. Liczę szybko w głowie. Trzydzieści osiem lat to około trzynastu tysięcy ośmiuset siedemdziesięciu dni. Jeśli na jeden dzień mojego życia przypada jedna osoba, której uścisnęłam rękę, daje to razem mniej więcej czternaście tysięcy ludzi. Zastanawiam się teraz, na ilu ludzi przypada statystycznie jeden morderca, i dochodzę do wniosku, że ... prawdopodobnie nie jest pierwszym mordercą, któremu podałam rękę. Ale jedynym, o którym wiem.
[...]
więcej Pokaż mimo toZadaję sobie w duchu pytanie, czy pierwszy raz w życiu uścisnęłam dłoń mordercy. Nigdy nie wiadomo, prawda? Zastanawiam się, ilu ludziom ściskałam rękę w swoim życiu. I jak długo żyję. Liczę szybko w głowie. Trzydzieści osiem lat to około trzynastu tysięcy ośmiuset siedemdziesięciu dni. Jeśli na jeden dzień mojego życia przypada jedna osoba, której uścisnęłam rękę,...
Podobała mi się ta książka, niepokojąca, przewrotna, fajny thriller!
Podobała mi się ta książka, niepokojąca, przewrotna, fajny thriller!
Pokaż mimo toNo no... niezły rollercoaster emocji...
Zaskakująca fabuła, od której nie można się oderwać.
W tą książkę się wpada, niczym w pułapkę 😉
No no... niezły rollercoaster emocji...
Pokaż mimo toZaskakująca fabuła, od której nie można się oderwać.
W tą książkę się wpada, niczym w pułapkę 😉
Czy zemsta najlepiej smakuje na zimno?
Linda Conrads to poczytna pisarka. Jej książki są popularne na całym świecie, a grono jej wielbicieli rośnie. Nikt natomiast nie wie, że powodem dlaczego Linda nie wychodzi z domu jest trauma z przeszłości. W świecie literackim jest uważana za „chorą”, ale Lindzie to na rękę.
Może spokojnie planować zemstę na człowieku, który przed laty odebrał jej siostrę.
Co za wypociny! Nie wiem jak można wydać taki gniot!
Każdy by lepiej napisał tę książkę! Każdy!
Zastanawiam się czy autorka posiada jakiekolwiek wykształcenie, bo jej dialogi były płytkie, a myśli nierozbudowane.
Może pisarka powinna przeczytać jakikolwiek wywiad, zanim weźmie się za napisanie czegoś podobnego?
Sławna pisarka udziela wywiadu i nie potrafi sklecić porządnego zdania?
Przecież kto jak kto, ale ktoś taki jak „pisarz” powinien operować sprawnie językiem! A tu udziela wypowiedzi nie gorzej od dziecka, które tyle co nauczyło się mówić.
Kolejny przykład: popularny dziennikarz, a nie potrafi znaleźć w sobie ani kropli profesjonalizmu?
Nie wiem czemu miały służyć te pytania, które tylko wyprowadzały mnie z równowagi.
Nie dobrze mi się robiło od tego użalania nad sobą bohaterki.
Biedna Linda, bo straciła siostrę…
Biedna Linda, bo rodzice się do niej nie odzywają…
Biedna Linda, bo tęskni za widokiem w niebo…
A ta „biedna Linda” nie brała pod uwagę tego, że jej relacja z siostrą była utkana fałszem, do rodziców sama się nie odzywała, wmawiając sobie kłamstwa, w domu siedziała na własne życzenie.
Tak, Linda miała ten przywilej, że dzięki pieniądzom, pomocy zatrudnionej, mogła sobie pozwolić na luksus księżniczki „uwięzionej” w bańce mydlanej.
Bo prawdziwym bólem, jak próbowała nas przekonać przez te całe jej rozczulania, nie jest wtedy, gdy siedzimy pod kloszem i płaczemy kilkanaście lat, tylko wtedy gdy stawiamy czoło codziennościom, mierząc się z przeciwnościami losu.
Patrzeć w niebo i zdać sobie sprawę z tego, że wszystko toczy się dalej, tylko Ty jakbyś zatrzymał się w czasoprzestrzeni, gdzie nie ma na nic miejsca, tylko rozpacz.
Łatwo jest prawić morały zza ścian zamku.
Więc pytam się - co Linda Conrads może wiedzieć o prawdziwym cierpieniu?
Kolejną ogromną wadą były pomieszane bieżące zdarzenia z tymi fikcyjnymi, opisywanymi w swojej książce przez Lindę Conrads.
Nie wiem czemu autorka tak uparła się by zamieścić FIKCYJNĄ fabułę FIKCYJNEJ postaci.
Drażniła mnie proza zarówno autorki, jak i bohaterki-autorki.
Konkluzja jest taka, że PUŁAPKA to ogromna strata czasu.
Nie nazwę tego czegoś książką, (nie zasługuje na to miano),ale z przekonaniem mogę stwierdzić, że wszelkie pozytywne opinie, to zwykły PR, na który PUŁAPKA nie zasługuje.
Czy zemsta najlepiej smakuje na zimno?
więcej Pokaż mimo toLinda Conrads to poczytna pisarka. Jej książki są popularne na całym świecie, a grono jej wielbicieli rośnie. Nikt natomiast nie wie, że powodem dlaczego Linda nie wychodzi z domu jest trauma z przeszłości. W świecie literackim jest uważana za „chorą”, ale Lindzie to na rękę.
Może spokojnie planować zemstę na człowieku, który przed...
Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)
Doskonała książka! Bardzo bardzo polecam :)
Pokaż mimo toLinda Conrad to oceniona i bardzo znana pisarka, pogrążona w samotności. Pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości nie pozwala jej cieszyć się życiem, a sama bohaterka od lat nie opuszcza swojego domu. W snach ciągle prześladuje ją twarz mężczyzny — zabójcy jej młodszej siostry. Pewnego dnia Linda odkrywa tożsamość mordercy i postanawia wymierzyć mu sprawiedliwość pisząc na ten temat książkę, mając nadzieje, że przyciągnie ona uwagę samego podejrzanego. Czy wpadnie on w tę pułapkę? Czy ktokolwiek uwierzy Lindzie i potraktuje ją poważnie?
Takich książek na rynku jest pełno. Autorzy muszą nieźle się postarać, aby zadowolić czytelnika. Melanie Rabb dała radę i wciągnęła mnie w swoje sidła tak, że książkę przeczytałam niemal jednym tchem. Nie jest to thriller psychologiczny, gdzie akcja pędzi jak szalona, bardziej skupia się na samej Lindzie i jej przemyśleniach. Autorka niesamowicie dobrze stworzyła tę postać, wchodząc w głąb ludzkiej psychiki, idealnie oddając obraz rozpaczy, żałoby, a także determinacji, związanej z wymiarem sprawiedliwości dla mordercy. Uważam, że to ogromny plus książki. Kolejnym aspektem przyciągającym uwagę jest zastosowanie schematu książki w książce. Dzięki temu czytelnik poznaje główną bohaterkę, obserwując z boku historię morderstwa, którą ta spisuje w swojej powieści. Prowadzi to do powolnego odkrywania kart i wyłapywania pewnych aspektów, plączących umysł i zabawy z czytelnikiem. Autorka całkiem nieźle manipuluje czytającym i do samego końca nie wiadomo, czy faktycznie ten tajemniczy morderca jest winny, czy może problem leży zupełnie gdzie indziej...
„Pułapka” to zgranie napisany thriller psychologiczny. Zdecydowanie nie jest to książka dla osób szukających zawiłych zwrotów akcji i jazdy bez trzymanki. Autorka skupia się tutaj przede wszystkim na człowieku, jego umyśle, a samo morderstwo jest tłem tej powieści, aniżeli jego centrum. Nie zmienia to faktu, że ta opowieść przypadła mi do gustu i całkiem miło spędziłam przy niej czas. Książka daje radę parę razy zaskoczyć, potrafi wciągnąć w wir tych wydarzeń, a pióro Melanie Rabb powoduje, że czytelnik płynie przez kartki tej historii. To lekka, na pewno niewymagająca powieść, jednak ma w sobie „to coś” co nie pozwala oderwać się od czytania. To książka o rozpaczy po stracie bliskiej osoby, ukazująca, jak takie dramatyczne wydarzenia mają wpływ na dalsze życie człowieka, historia o smutku, odosobnieniu, nieszczęśliwym życiu i ogromnym pragnieniu zemsty.
Książka ma swoje lepsze i gorsze momenty, czasami przytłacza osobą głównej bohaterki, jej myślami i analizami, jednak patrząc na to z drugiej strony - każdy z nas inaczej przeżywa do bólu traumatyczne wydarzenia. A strata młodszej siostry na pewno się do nich zalicza. Tak czy inaczej książkę polecam. Nie jest najlepszą pozycją, jaką przeczytałam, jednak nadal zalicza się do tych dobrych.
Linda Conrad to oceniona i bardzo znana pisarka, pogrążona w samotności. Pewne traumatyczne wydarzenie z przeszłości nie pozwala jej cieszyć się życiem, a sama bohaterka od lat nie opuszcza swojego domu. W snach ciągle prześladuje ją twarz mężczyzny — zabójcy jej młodszej siostry. Pewnego dnia Linda odkrywa tożsamość mordercy i postanawia wymierzyć mu sprawiedliwość pisząc...
więcej Pokaż mimo to🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠
Cóż mogę powiedzieć... No nie podobała mi się ta książka. Praktycznie 80% to monolog wewnętrzny głównej bohaterki, a pozostałe 20% to dialogi. Za mało akcji po prostu. Co chwilę tylko patrzyłam, na której jestem stronie i kiedy w końcu będą te 'pauzy' oznaczające dialog, żeby coś ożywiły tą "akcję". Pomysł na fabułę ciekawy, ale według mnie zmarnowany (#nieczujekiedyrymuje). No i pomimo starań autorki - zakończenie przewidywalne. Czytasz, żeby skończyć i masz nadzieję, że zakończenie będzie inne, niż ty spekulujesz. Nie wiem, jakie są inne książki Raabe, ale po tej - raczej innych nie przeczytam.
Opis z tyłu głosi : "Najgorętsza premiera 2016 roku" - jak dla mnie, dosyć chłodna.
🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠🏠
więcej Pokaż mimo toCóż mogę powiedzieć... No nie podobała mi się ta książka. Praktycznie 80% to monolog wewnętrzny głównej bohaterki, a pozostałe 20% to dialogi. Za mało akcji po prostu. Co chwilę tylko patrzyłam, na której jestem stronie i kiedy w końcu będą te 'pauzy' oznaczające dialog, żeby coś ożywiły tą "akcję". Pomysł na fabułę ciekawy, ale według mnie zmarnowany...
Bardzo dobry thriller, inny niż te z którymi spotkałam się do tej pory. Wciąga od początku do końca, a im bliżej końca tym bardziej zaskakuje. Bardzo polecam!
Bardzo dobry thriller, inny niż te z którymi spotkałam się do tej pory. Wciąga od początku do końca, a im bliżej końca tym bardziej zaskakuje. Bardzo polecam!
Pokaż mimo to