rozwińzwiń

Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć

Okładka książki Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć Kuba Wojtaszczyk
Okładka książki Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć
Kuba Wojtaszczyk Wydawnictwo: Akurat literatura piękna
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Akurat
Data wydania:
2016-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2016-03-16
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328702448
Tagi:
wojtaszczyk przemoc hipster proza staryra zulczyk
Średnia ocen

5,0 5,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,0 / 10
119 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
35
26

Na półkach:

Książka o sfrustrowanych humanistach, zarozumiałych hipsterach i przedstawicielach branży kreatywnej. W 2016 roku ukazanie w powieści tego środowiska wraz ze wszystkimi jego problemami mogło być całkiem ciekawym pomysłem, ale niestety finalnie wyszła rzecz bardzo źle napisana. Pretensjonalna i zwyczajnie odpychająca. Ciężki język i antypatyczne postaci pogrzebały cały potencjał. Męczyłem się niemiłosiernie.

Książka o sfrustrowanych humanistach, zarozumiałych hipsterach i przedstawicielach branży kreatywnej. W 2016 roku ukazanie w powieści tego środowiska wraz ze wszystkimi jego problemami mogło być całkiem ciekawym pomysłem, ale niestety finalnie wyszła rzecz bardzo źle napisana. Pretensjonalna i zwyczajnie odpychająca. Ciężki język i antypatyczne postaci pogrzebały cały...

więcej Pokaż mimo to

avatar
92
4

Na półkach:

wydumana

wydumana

Pokaż mimo to

avatar
36
8

Na półkach: ,

Zmęczyłam się, ale nie mam w zwyczaju niedoczytywać. Czytałam więc każdą kolejną stronę z nadzieją, że coś się w końcu wydarzy. Ostatecznie nic się nie wydarzyło, a ja, zapytana o czym była książka, nie umiałabym odpowiedzieć.

Zmęczyłam się, ale nie mam w zwyczaju niedoczytywać. Czytałam więc każdą kolejną stronę z nadzieją, że coś się w końcu wydarzy. Ostatecznie nic się nie wydarzyło, a ja, zapytana o czym była książka, nie umiałabym odpowiedzieć.

Pokaż mimo to

avatar
37
27

Na półkach: ,

W pewnym sensie jest to studium społeczeństwa. W innym paszkwil. Do przeczytania, ale moim zdaniem KW ma zdecydowanie lepsze pozycje!

W pewnym sensie jest to studium społeczeństwa. W innym paszkwil. Do przeczytania, ale moim zdaniem KW ma zdecydowanie lepsze pozycje!

Pokaż mimo to

avatar
1758
884

Na półkach:

Nie traktuję tej książki poważnie. Myślę o niej w kategoriach żartu literackiego, mniej eksperymentu, bardziej zabawy słowem, absurdem, ideą.
Bohaterowie prezentują bardzo różne typy charakterologiczne, emocjonalne, światopoglądowe. Obok hipsterów, gejów, bufonów z arystokratycznymi pretensjami, po biedujące doktorantki i bezrobotnych absolwentów kierunków artystycznych (choć nie tylko tych).
Szaleństwo czasów w których przyszło im żyć miesza się z szaleństwem ukrytym w głowach (najbardziej jaskrawe są rojenia Witolda, który prócz wyimaginowanej służącej bierze też za swoich rodziców Dianę i Karola Windsorów).
W Poznaniu, w którym rzecz się dzieje, pełno jest ludzi pikietujących, protestujących, żądnych zmian i polepszenia bytu. Znamienna jest rozmowa jednej z bohaterek, Weroniki, z utalentowaną koleżanką, która mimo fantastycznych wyników, publikacji, prac, świetnych zajęć ze studentami, stwierdza ze smutkiem, że nie udało jej się jednak pozyskać etatu. Główne założenie wciąż nie zostało wcielone w życie.
Ten nieszczęsny etat staje się celem tyleż wymarzonym, co nieosiągalnym. Umowy śmieciowe, kiepskie stawki godzinowe, brak ubezpieczeń, niejasna sytuacja emerytalna, są ponurym tłem dla fabuły. Do tego rozczarowania i kiepskie radzenie sobie z szarą codziennością (artysta Evan, który miast tworzyć oszałamiające rzeźby, układa tanie wiązanki w kwiaciarni swego chłopaka, Adama). Kolejny typ prezentuje wspomniana wcześniej Weronika, doktorantka na polonistyce, której żmudne poszukiwania biblioteczne oraz różne inne szykany, mające doprowadzić ją (córkę farmaceutów) do upragnionego tytułu (jak mawiają JUŻ dumni rodzice - pierwszy doktor w rodzinie),rozbijają się o nieobecność promotorki, a także ignorowanie i lekceważenie jej poczynań na polu naukowym.
Najciekawszą postacią jest jednak lord Witold i jego szalony umysł. Ach, nic tak nie działa na czytelnika jak barwne rojenia i kompletny bzik, im bardziej jaskrawy, tym łatwiejszy do przyjęcia. Wizje Witolda, jego wielkopańskie maniery i jaśniepańskie podejście do codzienności, są idealnym kontrastem dla podłych, chamskich czasów, które tak dumnie i skwapliwie rozgościły się w teraźniejszości.
Jego skłonność do podróżowania dorożką, odbywania pojedynków, pikników na łonie natury, czy też honorowych (w zamyśle rycerskich, dżentelmeńskich i wytwornych) zachowań jest aż nazbyt jaskrawa na tle szarej poznańskiej atmosfery Rynku Jeżyckiego.
Gdy czara goryczy się przelewa, przychodzi czas na bunt. A wszystko to po odkryciu w jednej w kamienic pomordowanych chomików, ułożonych w odpowiednich gabarytowo trumienkach, co szybko uznane zostaje za wyraz artystycznej niezgody na rzeczywistość jednego z bezrobotnych absolwentów Uniwersytetu Artystycznego. Zgorzkniali humaniści wykorzystują sytuację, by doprowadzić nie tyle do konsultacji, co do burzy społecznej, mającej na celu pokazanie ich niewesołej sytuacji. Zaczyna się walka z bronią w ręku (co kto złapie - najczęściej kamień brukowy, tym walczy - i tu następuje znów smutna konstatacja: jakie czasy, taka broń).
Autor szczodrze podlewa tę swoją opowieść kpiną, drwiną, karykaturą codzienności. Bardzo to przenikliwe i trafne. Z tej zupełnie zwariowanej treści wynurzają się bardzo trzeźwe i rzeczowe obrazy dnia dzisiejszego. Nie wypada to dobrze, oj nie.
Śmiech, drwina i cynizm, rzucają tylko mocniejsze światło na kulejącą, mocno ułomną współczesność, tutaj widać jej wszystkie bruzdy i niedoskonałości. Przykry widok.
Wojtaszczyk lubuje się w grotesce. Hojnie nią operuje, nie potykając się zbytnio.
Kiedy zdarza się przemoc... jest odświeżająca i ciekawa poznawczo. Wciąż jednak nie myślę o niej poważnie, ot hipsterska wersja współczesności.


Więcej na: buchbuchbicher.blogspot.com

Nie traktuję tej książki poważnie. Myślę o niej w kategoriach żartu literackiego, mniej eksperymentu, bardziej zabawy słowem, absurdem, ideą.
Bohaterowie prezentują bardzo różne typy charakterologiczne, emocjonalne, światopoglądowe. Obok hipsterów, gejów, bufonów z arystokratycznymi pretensjami, po biedujące doktorantki i bezrobotnych absolwentów kierunków artystycznych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
20

Na półkach:

Jeśli miałabym wybrać najbardziej przereklamowaną książkę ostatnich lat, to, obok "Po Trochu" Gogoli i wszystkich Masłowskich, wybrałabym właśnie tę.

Jeśli miałabym wybrać najbardziej przereklamowaną książkę ostatnich lat, to, obok "Po Trochu" Gogoli i wszystkich Masłowskich, wybrałabym właśnie tę.

Pokaż mimo to

avatar
124
13

Na półkach:

momenty dobre a nawet rewelacyjne (niestety ograniczające się do 2 zdań pośród morza strasznej miernoty) nie ratują prowizoryczności narracji i amatorstwa konstrukcji, da się przeczytać ale jeśli ktoś ceni sobie swój wolny czas raczej odradzam. Przedmowa Jakuba zulczyka skusi niejednego i niejeden się rozczaruje amatorstwem autora

momenty dobre a nawet rewelacyjne (niestety ograniczające się do 2 zdań pośród morza strasznej miernoty) nie ratują prowizoryczności narracji i amatorstwa konstrukcji, da się przeczytać ale jeśli ktoś ceni sobie swój wolny czas raczej odradzam. Przedmowa Jakuba zulczyka skusi niejednego i niejeden się rozczaruje amatorstwem autora

Pokaż mimo to

avatar
171
20

Na półkach: ,

Zachęcona opisem kupiłam, niestety wielkie rozczarowanie.

Zachęcona opisem kupiłam, niestety wielkie rozczarowanie.

Pokaż mimo to

avatar
109
92

Na półkach:

http://slowemczytane.blogspot.com/2017/02/kiedy-zdarza-sie-przemoc-lubie-patrzec.html

http://slowemczytane.blogspot.com/2017/02/kiedy-zdarza-sie-przemoc-lubie-patrzec.html

Pokaż mimo to

avatar
30
30

Na półkach:

Czytając tą książkę zastanawiałam się jaki prezentuje gatunek, czy jest o powieść, a może już publicystyka. To rozdzielenie nie było dla mnie jasne, aż do samego końca. Przyznam, że dałam autorowi sporo szansy, bo dotarłam praktycznie do końca książki, zastanawiając się co strona o czym ona jest i o czym tak naprawdę traktuje. Do dziś jest to dla mnie zagadką.
Owszem, może i tematyka niebanalna - powie ktoś, owszem, może i styl oryginalny, ale brak stylu, który organizuje ta książkę dość mocno daje się we znaki.
Książka dość groteskowa, z plastelinowymi postaciami.
Nudno, bez polotu.
Bywa i tak.

Czytając tą książkę zastanawiałam się jaki prezentuje gatunek, czy jest o powieść, a może już publicystyka. To rozdzielenie nie było dla mnie jasne, aż do samego końca. Przyznam, że dałam autorowi sporo szansy, bo dotarłam praktycznie do końca książki, zastanawiając się co strona o czym ona jest i o czym tak naprawdę traktuje. Do dziś jest to dla mnie zagadką.
Owszem, może...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    239
  • Przeczytane
    178
  • Posiadam
    53
  • Ulubione
    3
  • 2018
    3
  • LGBT
    3
  • Teraz czytam
    3
  • 2020
    2
  • Obyczajowe
    2
  • Polska
    2

Cytaty

Więcej
Kuba Wojtaszczyk Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć Zobacz więcej
Kuba Wojtaszczyk Kiedy zdarza się przemoc, lubię patrzeć Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także