Publicystyka w tym numerze po prostu refunduje poświęcony jej czas z nawiązką, dla niej samej warto zapoznać się z lutową odsłoną NF. Duże wrażenie wywarł na mnie „Pan Powieszonych” Łukasza Malinowskiego, relacje pomiędzy boskim panteonem a ziemskimi wyznawcami potrafią zaskoczyć, smaczku całości nadają dostrzegalne w tekście okruchy fascynacji kulturą skandynawską. Wbrew innym opiniom o zawartości tego numeru, trudno mi ocenić to opowiadanie negatywnie, wynika to z prostego faktu – świat przedstawiony został ze mną na dłużej, niż na czas lektury, a nie jest to proste do osiągnięcia.
„Noże” Marty Malinowskiej urzekły mnie sposobem w jakim przekazują napięcie pomiędzy kobietą i mężczyzną – subtelną rządzę nie stroniącą od brutalności, jednocześnie pełną zrozumienia, historia została opowiedziana w sposób nietypowy, widowiskowy z emocjonalnego punktu widzenia, w dodatku delikatnie uwodząc wykreowanym tłem kulturowym.
„Miniatury literackie” Grzegorza Janusza z jednej strony zafascynowały, a z drugiej pozostawiły z uczuciem niedosytu. Jednak mam wrażenie, że zarzucać miniaturze zwięzłość i bezczelny zbyt szybki finał, to tak jakby mieć pretensje do kota o jego kotowatość, czy też koła o jego okrągłość. Opowiadanie otwiera świetna ilustracja Tomasza Niewiadomskiego.
Podbój wszechświata, ludzkość samoświadoma swych podziałów, wad, zalet – człowieczeństwa, którego atutem mimo wszystko są te wszystkie, znane nam z autopsji niedociągnięcia moralne, przekazywane z epoki w epokę, bez końca – Sanderson ukazał rzeczywistość opartą na dualistycznej koncepcji rozwoju tj. technologii oraz umysłu, to zatrważające jak bardzo rozbieżne potrafią być obydwie wspomniane ścieżki. „Broniąc Elizjum” to obok „Nienawidzę smoków” już drugie opowiadanie Sandersona w NF, równie dobre, tak samo finezyjne.
„Pasożyt ”Olgi Starobiniec ukazuje wizję ewolucyjnych eksperymentów pobłogosławionych religijną akceptacją, bezduszność absurdalnej religijności prowokuje pytania o sens modyfikowania ludzkiego organizmu, po raz kolejny zbiorowość odrzuca indywidualizm zrodzony już na poziomie fizycznej inności. Każdy lęk w umyśle człowieka podświadomie wyłania się ze sfery sakralnej, do której dążenie staje się obsesję przedstawicieli kolejnych pokoleń, różnych religii. Dewocja pohańbiła człowieczeństwo w tej samej mierze co fundamentalizm. Wierzymy, bo wierzyć musimy, a w co? W większości to przypadek o charakterze topograficznym. „Pasożyt” to mój pierwszy kontakt z tego typu literaturą zza wschodniej granicy, czytałem to opowiadanie z wysiłkiem, mozolnie posuwając się w narracji do przodu, nagrodzono mnie finałem godnym pieśni. I to dosłownie.

Publicystyka w tym numerze po prostu refunduje poświęcony jej czas z nawiązką, dla niej samej warto zapoznać się z lutową odsłoną NF. Duże wrażenie wywarł na mnie „Pan Powieszonych” Łukasza Malinowskiego, relacje pomiędzy boskim panteonem a ziemskimi wyznawcami potrafią zaskoczyć, smaczku całości nadają dostrzegalne w tekście okruchy fascynacji kulturą skandynawską. Wbrew...

Pan powieszonych - Łukasz Malinowski Przez chwilę rozważałem sensowność lektury tego opowiadania, znam autora od jak najgorszej strony. Nieudolność w każdym aspekcie to jego znak firmowy. Ala myślę, dam szansę. Nie było warto. Od czasów Karmiciela kruków, gniota wzorcowego, widać niejaką poprawę, ale to wciąż marnowanie czasu. 3/10

Noże - Marta Malinowska Drewno, drewno, drewno. Pani Marta nie jest pisarzem a gimnazjalistką piszącą wypracowanie. Niezbyt zdolną gimnazjalistką. Każdy aspekt roboty literackiej leży. Był jakiś pomysł, ale został przekuty w ciało wyjątkowo nieudolnie. Omijać 3/10

Miniatury Literackie - Grzegorz Janusz Napisane przyzwoicie ale pomysły nudne, pozbawione cienia błyskotliwości, z puentami ogranymi. Słabizna. 4/10

Broniąc Elizjum - Brandon Sanderson Psychologia postaci podwórkowa, koncepcje rzeczywistości naiwne, fabuła rzygawicznie banalna. Praca tłumacza, pani Patricii Sorensen, wyjątkowo słaba, niezgrabności stylistyczne mocno irytujące. No i nie jest to żadne SF, nauka potraktowana jest tu w sposób raczej wzbudzający uśmiech swoją naiwnością, zarówno sprawy ściśle techniczne, jak psychologiczne czy socjologiczne. Tak naprawdę, to historia ślepego maga, gdzieś na rubieżach cesarstwa, z potężną Gildią Magów w tle i elfami w roli obcych. Raczej po powieści autora nie sięgnę. 4/10

Pasożyt - Anna Starobiniec Najlepsza w sumie rzecz, po wschodniemu napisana, ładnie przetłumaczona, z pomysłem ale bez bigla. 6/10

Wyjątkowo nędzny numer. Czytałem jakiś czas temu, i nie che mi się nawet do niego zaglądać, a nic nie pamiętam z publicystyki. Nawet Orbita. Na dodatek pomylone imię jednej z autorek.

Pan powieszonych - Łukasz Malinowski Przez chwilę rozważałem sensowność lektury tego opowiadania, znam autora od jak najgorszej strony. Nieudolność w każdym aspekcie to jego znak firmowy. Ala myślę, dam szansę. Nie było warto. Od czasów Karmiciela kruków, gniota wzorcowego, widać niejaką poprawę, ale to wciąż marnowanie czasu. 3/10

Noże - Marta Malinowska Drewno, drewno,...

W spisie treści jest błąd - nie Olga, a Anna Starobiniec. Opowiadanie "Pasożyt" pochodzi ze zbioru pt. "Gwałtowne ochłodzenie" (tłum. moje). Dobry, zróżnicowany zbiór. Warto sięgnąć.

W spisie treści jest błąd - nie Olga, a Anna Starobiniec. Opowiadanie "Pasożyt" pochodzi ze zbioru pt. "Gwałtowne ochłodzenie" (tłum. moje). Dobry, zróżnicowany zbiór. Warto sięgnąć.

Bardzo fajne opowiadania w dziale prozy zagranicznej, zdecydowanie gorzej z polską prozą. Wychodzi więc średni poziom. Po lekturze miałem pomysł, że fajnie byłoby podmienić kilka tekstów z tego numeru i poprzedniego - w ten sposób powstałby super numer jubileuszowy :)

"PAN POWIESZONYCH", Łukasz Malinowski - takie sobie opowiadanie fantasy, o zemście, winie i bogu wisielców. Sprawnie napisane ale nic wielkiego. Boję się że za chwilę wyleci z głowy. I czemu ten tekst pojawia się pod znaczkiem "nowe perspektywy"? Chyba trochę rozwodnił się pomysł na ten cykl.

"NOŻE", Marta Malinowska - koszmarek, to chyba miał być romans fantasy ale wszystkie emocje wyszły drewniane jak te udawane noże bohaterów. Ckliwe, sztuczne i niemiłosiernie nudne opowiadanie.

"MINIATURY LITERACKIE", Grzegorz Janusz - jestem wielkim fanem krótkich form Grzegorza Janusza. Wszystko jest w nich takie jakie powinno: napięcie, suspens, proporcje. Tak jest i tym razem - prawdziwie perełki numeru. Tylko trochę szkoda, że dopiero teraz a nie w numerze jubileuszowym

"BRONIĄC ELIZJUM", Brandon Sanderson- doskonała historia szpiegowsko- kryminalna w stylistyce space-opery, gdzie siły psioniczne funkcjonują obok techniki. Jednak przede wszystkim wrażenie robi przewrotny finał, który udowadnia że nie tak łatwo ocenić kto jest dobry, kto zły, kto rozwinięty a kto zacofany w cywilizacyjnym wyścigu.

"PASOŻYT", Olga Starobiniec - świetny tekst. Czegi tam nie ma: eksperymenty na ludziach, pasożyt który od wieków uniemożliwia ludzkości przepoczwarzyć się w wyższą formę życia, "malowany anioł", "szlachetny głupek" i przede wszystkim wyjątkowy mroczny klimat. Lubię takie mięsiste teksty z odrobiną metafizyki - bardzo w rosyjskim stylu.

Bardzo fajne opowiadania w dziale prozy zagranicznej, zdecydowanie gorzej z polską prozą. Wychodzi więc średni poziom. Po lekturze miałem pomysł, że fajnie byłoby podmienić kilka tekstów z tego numeru i poprzedniego - w ten sposób powstałby super numer jubileuszowy :)

"PAN POWIESZONYCH", Łukasz Malinowski - takie sobie opowiadanie fantasy, o zemście, winie i bogu...

Warto było przeczytać numer dla opowiadania Sandersona. Świetne SF.

Warto było przeczytać numer dla opowiadania Sandersona. Świetne SF.