Absolwent Uniwersytetu Jagiellońskiego (studiował również w Oslo),doktor nauk historycznych UJ (2010),specjalizujący się w dziejach średniowiecznej Skandynawii. Popularyzator wiedzy o tym okresie, znawca etosu wikińskiego. Publikował w czasopismach: „Wiedza i Życie”, „Focus Historia”, „Mówią Wieki” i w Nowej Fantastyce. Jako pisarz zadebiutował w roku 2013 powieścią fantastyczno-historyczną „Karmiciel kruków”, pierwszą z cyklu „Skald”, w której stworzył postać Ainara, oddającą ideał skandynawskiego wojownika i poety z X wieku. Zaplanowana na kilka tomów seria ukazuje zderzenie pogańskich tradycji wikingów z umysłowością i mentalnością mieszkańców różnych części ówczesnej Europy – od Irlandii po Ruś i Bizancjum. Narracja nie ogranicza się do świata ludzi, lecz w konwencji fantasy historycznej materializuje wyobrażenia bogów i demonów.http://dziejopisarstwofantastyczne.blogspot.com/
Bitwa jest niczym łóżkowe zapasy z kobietą. Najlepszym drengiem nie jest ten, kto na początku najzajadlej atakuje, ale ten, którego miecz zo...
Bitwa jest niczym łóżkowe zapasy z kobietą. Najlepszym drengiem nie jest ten, kto na początku najzajadlej atakuje, ale ten, którego miecz zostanie jak najdłużej ostry i twardy.
"Rogata dusza" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Łukasz Malinowskiego, chociaż jego książki już dawno dodałem do "listy do przeczytania". Postawiłem na najnowszy, dopiero co wydany tytuł. "Rogata dusza" to coś bardzo intrygującego. Średniowieczny kryminał, w którym nie brakuje czarnego i po prostu prześmiewczego humoru. Napisane językiem archaicznym i można wręcz rzec, że z epoki, w której dzieję się akcja.
Rok 1243, książę Bolesław Rogatka organizuje turniej rycerski. W Lwówku Śląskim roi się od ogromnej ilości wojowników, chcących wziąć udział w kilkudniowym wydarzeniu. Na zamku zostają znalezione zwłoki bogatego dworzanina, a z czasem okazuje się, że ofiar będzie więcej. Rozpoczyna to falę plotek o diable, który bierze się za grzeszników. Jak poradzi sobie średniowieczny śledczy z zagadkowymi morderstwami?
Mimo, że to moja pierwsza styczność z autorem, to muszę przyznać, że kreatywności mu nie brakuje i na pewno sięgnę po inne jego książki. Pomysł na narratora tej opowieści już przykuwa uwagę, gdy rozpoczyna się opowieść i już wiesz, że cała historia jest opowiedziana takim językiem, to albo idziesz w to, albo rezygnujesz, bo nie każdy przebrnie przez taki archaiczny język. Na uznanie zasługuje popis autora (gdzieś z początku książki) z niesamowicie długim zdaniem. Każdy, kto czytał zrozumie o czym mowa. To, że udało się wrzucić w tę opowieść tyle momentami nieoczywistego humoru, zdecydowanie sprawia, że całość ocenia się jeszcze pozytywniej. Mam jednak wrażenie, że dało się trochę krócej. Autor ma ogromną wiedzę na temat epoki i to przebija się regularnie. No i właśnie czasami chyba chce upchnąć w tej historii odrobinę za dużo. Nie narzekam, bo lubię historię i taka książka to dla mnie rozrywka, ale nie każdy będzie bawił się tak dobrze. Polecam szczególnie tym, którzy chętnie pochłaniają książki historyczne, ale z racji tego, że jest to w jakimś stopniu kryminał, to pewnie znajdzie nową grupę sympatyków.
Książka wciągająca i bardzo klimatyczna. Niestety można odnieść wrażenie że autor sam zaplątuje się w spiskach i decyzjach bohaterów o nagłej zmianie strony dla której walczą. Opisy zw. z córką głównego bohatera i jej "przygodami" w wielu przypadkach niesmaczne i niepotrzebne. Cała seria ogólnie na plus, zwłaszcza za wykreowanie głównej postaci - antybohatera oraz jego metamorfozę.