rozwińzwiń

Jimi Hendrix. Oczami brata

Okładka książki Jimi Hendrix. Oczami brata Leon Hendrix, Adam Mitchell
Okładka książki Jimi Hendrix. Oczami brata
Leon HendrixAdam Mitchell Wydawnictwo: Sine Qua Non muzyka
320 str. 5 godz. 20 min.
Kategoria:
muzyka
Tytuł oryginału:
Jimi Hendrix: A Brother's Story
Wydawnictwo:
Sine Qua Non
Data wydania:
2014-03-19
Data 1. wyd. pol.:
2014-03-19
Liczba stron:
320
Czas czytania
5 godz. 20 min.
Język:
polski
ISBN:
9788379241293
Tłumacz:
Mateusz Kopacz
Tagi:
muzyka biografia Jimi Hendrix
Średnia ocen

6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
77 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
74
32

Na półkach: ,

Świetnie napisana, lekko i szybko się czyta. Relacja brata Jimiego jest tak prostolinijna, barwna i przepełniona rodzinnym humorem, że czytanie tej książki było dla mnie dużą przyjemnością. Polecam nie tylko fanom muzyki Hendrixa, bo jest to przede wszystkim opowieść o rodzinnych relacjach, trudnościach, planach i marzeniach.

Świetnie napisana, lekko i szybko się czyta. Relacja brata Jimiego jest tak prostolinijna, barwna i przepełniona rodzinnym humorem, że czytanie tej książki było dla mnie dużą przyjemnością. Polecam nie tylko fanom muzyki Hendrixa, bo jest to przede wszystkim opowieść o rodzinnych relacjach, trudnościach, planach i marzeniach.

Pokaż mimo to

avatar
421
16

Na półkach: ,

Nudna. Więcej tytułowy brat piszę o sobie niż o Jimie.

Nudna. Więcej tytułowy brat piszę o sobie niż o Jimie.

Pokaż mimo to

avatar
188
187

Na półkach: ,

Książka napisana przystępnym językiem. Wyłania się z niej Jimi zupełnie inny niż w "obiektywnych" źródłach. Ze słów jego brata wyłania się człowiek niesamowicie charyzmatyczny, niezłomny w swoich zasadach, dla którego najważniejsza była muzyka i rodzina. Mimo trudnego dzieciństwa parł do przodu i spełniał swoje marzenia. Na swoje nieszczęście na swojej drodze spotkał ludzi, dla których najważniejszą rzeczą było to, by wycisnąć go jak przysłowiową cytrynę. Prawdopodobnie Ci ludzie w jakiś sposób przyczynili się do jego śmierci. Dla wszystkich fanów i wielbicieli biografii.

Książka napisana przystępnym językiem. Wyłania się z niej Jimi zupełnie inny niż w "obiektywnych" źródłach. Ze słów jego brata wyłania się człowiek niesamowicie charyzmatyczny, niezłomny w swoich zasadach, dla którego najważniejsza była muzyka i rodzina. Mimo trudnego dzieciństwa parł do przodu i spełniał swoje marzenia. Na swoje nieszczęście na swojej drodze spotkał ludzi,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
201
16

Na półkach:

Jimi Hendrix – to nazwisko kojarzy chyba każdy niezależnie od tego, czy interesuje się muzyką rockową czy nie. Co więcej, gdyby spytać wybraną losowo grupę respondentów o to, kto był największym gitarzystą wszech czasów, zapewne większość z nich odpowiedziałaby: Jimi Hendrix. Byliby wśród nich zarówno laicy, o których wspomniałem wcześniej, jak i dziennikarze muzyczni, a nawet sami gitarzyści. Ta mityczna niemalże postać nadal obecna jest w naszej świadomości, mimo iż od śmierci muzyka minęło ponad 40 lat. Jego historię próbuje przybliżyć czytelnikowi Leon Hendrix w swej książce „Jimi Hendrix. Oczami brata”.

Mężczyzna opisuje w niej własne losy, które nieustannie splatały się z życiem Jimiego. W ten sposób dowiadujemy się, że życie rodzeństwa nie było usłane różami. Wprost przeciwnie – ojciec, Al Hendrix, zmagał się z alkoholizmem i uzależnieniem od hazardu, matka odeszła zaś po rozwodzie. Zmarła młodo, gdy synowie byli jeszcze dziećmi. Bracia byli zatem skazani na pracującego i pijącego na zmianę ojca oraz życzliwość krewnych i sąsiadów, których pomoc była często nieoceniona. Wbrew pozorom Al bardzo kochał Leona i Bustera (taką ksywkę miał w młodości Jimi). Cała trójka, mimo wielu przeciwności losu, starała się trzymać razem i radzić sobie z licznymi problemami.

Drogi braci rozeszły się, gdy Hendrix wyjechał z rodzinnego Seattle. Najpierw trafił do wojska, by uniknąć odsiadki. Potem, już z czystym kontem, mógł spróbować swoich sił jako gitarzysta. Szalony tryb życia muzyka rockowego – trasy koncertowe, niekończące się imprezy, w wolnym czasie praca nad piosenkami lub leczenie kaca – spowodował, że brat i ojciec często o losach Bustera dowiadywali się z prasy i radia. Gdy tylko Jimi wracał do Seattle, starał się spędzać jednak dużo czasu z rodziną, a w szczególności z bratem.

„Jimi Hendrix. Oczami brata” to książka nie tylko dla fanów legendarnego gitarzysty. To uniwersalna opowieść o sile rodziny, walce ze słabościami i o tym, że z każdej sytuacji jest wyjście. Nawet startując z beznadziejnej pozycji, można wspiąć się na szczyt. Brzmi to jak typowe ucieleśnienie amerykańskiego snu – od zera do gwiazdy rocka i milionera. Tak jednak nie jest. Leon pokazuje, że życie Jimiego nie wyglądało tak różowo, jak możemy to sobie wyobrażać. Muzyka goniły terminy, ciążyła na nim ciągła presja ze strony menadżerów, którzy wykorzystywali go jako maszynkę do robienia pieniędzy. Pieniędzy, których nigdy nie widział na oczy, grube miliony trafiały bowiem do kieszeni nieuczciwych doradców. Także imprezowe życie tylko na krótką metę wydaje się rajem na ziemi. Uzależnienie od różnych narkotyków, alkoholu i seksu z czasem prowadzi do ruiny. Przykład Hendrixa jest potwierdzeniem tej tezy, choć Leon nie odpowiada na pytanie jak dokładnie wyglądały ostatnie godziny życia muzyka. Tego jednoznacznie nie potrafi stwierdzić nikt. Jimi zachował tę tajemnicę dla siebie.

Śmierć legendy nie kończy historii, zaczyna jedynie kolejny rozdział w życiu rodziny Hendrixów. Zmagania z prawnikami i menadżerami, których oszustwa wychodzą z czasem na światło dzienne. Rozpoczynają się batalie sądowe, do których dochodzą rozłamy w rodzinie spowodowane walką o majątek i prawa do dorobku artystycznego Jimiego. Jak to się wszystko skończy? Tego nie zdradzę, nie chcę Wam psuć zabawy.

Powiem tylko, że wielką siłą opowieści jest to, że brzmi ona autentycznie. Leon nie próbuje mitologizować brata, a tym bardziej siebie. Co prawda podkreśla często niebywały talent muzyczny Jimiego, dziękuje mu też za opiekę i dwukrotne uratowanie życia. Podkreśla szlachetne cechy jego charakteru, ale nie stara się manipulować faktami, nie przemilcza niewygodnych wydarzeń. Tak po prostu było. Taki był bóg gitary.

Najbardziej podobały mi się fragmenty, w których autor opowiada o dzieciństwie braci, zwłaszcza o ich pasjach i przygodach. Jako wielkiego fana muzyki rockowej bardzo ciekawiły mnie wspomnienia o muzycznych początkach brata. Leon wyjaśnia też znaczenie niektórych jego utworów, pokazuje również jak wygląda życie gwiazdy rocka. Najbardziej uderzył mnie fragment, gdy autor wspomina imprezy, w których uczestniczył z bratem. Spotkał na nich muzyków najwybitniejszych zespołów w historii: The Beatles, Rolling Stones, The Doors czy The Who, ale fakt ten uświadomił sobie dopiero po latach. Leon nie interesował się wówczas muzyką, nie zdawał sobie sprawy, kim byli ludzie, których wtedy spotkał.

Książkę „Jimi Hendrix. Oczami brata” czyta się bardzo szybko, z zapartym tchem śledzimy losy Leona i Jimiego. Nawet jeśli ktoś ma mgliste pojęcie o tym, kim był legendarny muzyk i nie jest fanem jego gitarowych popisów, nie powinien być zawiedziony. Historia jest opowiadana bardzo dynamicznie i ciekawie. Fani muzyki rockowej znajdą zaś w niej dodatkowe smaczki. Gorąco polecam!

Jimi Hendrix – to nazwisko kojarzy chyba każdy niezależnie od tego, czy interesuje się muzyką rockową czy nie. Co więcej, gdyby spytać wybraną losowo grupę respondentów o to, kto był największym gitarzystą wszech czasów, zapewne większość z nich odpowiedziałaby: Jimi Hendrix. Byliby wśród nich zarówno laicy, o których wspomniałem wcześniej, jak i dziennikarze muzyczni, a...

więcej Pokaż mimo to

avatar
7933
6788

Na półkach:

DOŚWIADCZYĆ HENDRIXA

Cela ośrodka poprawczego, szara codzienność życia za kratami była dla Leona Hendrixa, barta największej gwiazdy gitary elektrycznej w historii muzyki, znośna tylko dlatego, że wciąż żywił nadzieję. Nadzieję, że kiedy wyjdzie za pół roku spotka się z Jimim i znów razem wyruszą w trasę. Znów będą koncertować, znów muzyka wypełni ich dni a świat nabierze barw. Dlatego kiedy usłyszał plotki o śmierci brata, kolejne już w jego karierze, nie przejął się nimi zbytnio. Kiedy jednak został wezwany przez kapelana zakładu, wiedział już co to oznacza. Był rok 1970. Nadzieja umarła…

Teraz, ponad czterdzieści lat po tym dniu, Leon zabiera nas w podróż poprzez życie swojego starszego brata, pokazując wszystko, od rozrywkowo-kłótliwych początków w rodzinie Hendrixów, przez niedocenianie wyprzedzającego swoją erę talenty Jimiego po krótkotrwałą karierę, która zmieniła świat, a która zakończyła się przedwczesną śmiercią legendy gitary. Wraz z nim możemy przeżyć emocje, jakie czuł Hendrix znajdując pierwszą gitarę na śmietniku, przeżywając pierwszą sesję nagraniową czy występując na scenie.

Muzyka Jimiego była najróżniejsza. Od spokojnych ballad, przez klasyczne dźwięki po niemalże psychodeliczne popisy tego, co można zrobić z gitarą. Takie też było życie samego Hendrixa, kolorowe w swej szarości, szare w całej jego palecie barw. Jak to życie artysty, pełne wzlotów ku szczytom i bolesnych upadków, aż do spełnienia się… Ale za jaką cenę?

Siłą tej napisanej wspólnie z Adamem Mitchellem biografii są zdecydowanie jej emocje, które wypływają ze szczerości. Autorzy umiejętnie też budują napięcie, stawiając na początku książki fundamentalne pytanie, którego odpowiedzi wyczekuje się z niecierpliwością. Pytanie: Jak Leon zdołał odnaleźć nadzieję? Co utrzymało go przy życiu? Co stało się sensem czekania na odzyskanie wolności? Niby zwyczajna rzecz, a dodaje całości pikanterii i napięcia.

Jako całość to kolejna świetna biografia, która powstała z pasją, a nie na zasadzie zatkania czymś dziury rynkowej. Dobrze napisana, ciekawa, intrygująca. Coś w sam raz dla fanów talentu Hendrixa i to im polecam ją w szczególności.

Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/11/10/jimi-hendrix-oczami-brata-leon-hendrix-adam-mitchell/

DOŚWIADCZYĆ HENDRIXA

Cela ośrodka poprawczego, szara codzienność życia za kratami była dla Leona Hendrixa, barta największej gwiazdy gitary elektrycznej w historii muzyki, znośna tylko dlatego, że wciąż żywił nadzieję. Nadzieję, że kiedy wyjdzie za pół roku spotka się z Jimim i znów razem wyruszą w trasę. Znów będą koncertować, znów muzyka wypełni ich dni a świat nabierze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
80

Na półkach: , , ,

Ta książka to nie jest typowa biografia. Poznajemy historię Hendrix'a, dzięki wspomnieniom jego młodszego brata Leona. Trudne dzieciństwo, wałęsanie się od jednej rodziny zastępczej do drugiej, uzależnienie ojca chłopaków to m.in.tematy poruszane w książce.
Jednocześnie nie towarzyszymy Jimmiemu cały czas od młodości poprzez rozwijącą się karierę, aż po dzień śmierci. Leon Hendrix wspomina jak zapamiętał brata,a często mieli nawet kilkuletnie przerwy w kontaktach.
Nie da się zaprzeczyć, że mimo tych przerw bardzo się kochali. Uzależnienie ich ojca nie jest przedstawione jako zarzut, który wspomina się z pretensjami, lecz jako fakt, który miał po prostu miejsce. Nie mam także wątpliwości, iż Al Hendrix kochał swoich synów, jednak często w okazywaniu tego przeszkadzała butelka.
Bałam się, że Jimi Hendrix. Oczami brata będzie pisane na siłę, byleby tylko rodzina mogła się jeszcze ogrzać w blasku sławy. Jestem mile zaskoczona, z kart powieści bije szczerość, a Leon jest osobą pogodzoną ze sobą, która poukładała swoje życie i po wielu latach pokonała własne demony. Polecam.
Ps.Całkowicie już na marginesie książka jest pięknie wydana, człowiek nie ma ochoty wypuszczać jej z rąk.

Ta książka to nie jest typowa biografia. Poznajemy historię Hendrix'a, dzięki wspomnieniom jego młodszego brata Leona. Trudne dzieciństwo, wałęsanie się od jednej rodziny zastępczej do drugiej, uzależnienie ojca chłopaków to m.in.tematy poruszane w książce.
Jednocześnie nie towarzyszymy Jimmiemu cały czas od młodości poprzez rozwijącą się karierę, aż po dzień śmierci. Leon...

więcej Pokaż mimo to

avatar
303
131

Na półkach:

Warto , sporo nowych faktów .

Warto , sporo nowych faktów .

Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
252
56

Na półkach: , ,

Pierwsze rozdziały książki, opowiadające głównie o dorastaniu młodych Hendrixów poruszyły mnie. Snute wspomnienia o wspólnych przygodach wydawały się naturalne, jakby spisane prosto z ust. Niestety dalsze rozdziały zdecydowanie tracą na jakości. Z każdą stroną książka staje się coraz mniej treściwa, posuwając się dalej w lekturze zaczęłam stopniowo tracić zaufanie do jej narratora.
Piękna baśń o chłopcu, który przez swoją pasję do gry na gitarze zyskał wszystko, czego mógłby zapragnąć, a także wydobył swoją rodzinę z nędzy, zaczyna gdzieś w połowie książki przeistaczać się powoli w listę krzywd, jakich doznał jego młodszy brat. Niestety, zamiast nostalgii, wszechobecnej na początku opowieści Leona Hendrixa, do głosu dochodzi gorycz i przeświadczenie o własnym szczególnym poszkodowaniu.
Trudno oceniać wiarygodność wspomnień Leona Hendrixa bez oceniania jego samego. Z jednej strony, po sposobie opowiadania można by w nim rozpoznać kanciarza, drobnego cwaniaczka, wiecznie nierozsądnego, próżnego dealera i regularnego użytkownika narkotyków, unikającego konsekwencji i bez żadnych skrupułów korzystającego z sukcesu brata. Dodatkowo nieco irytujące jest orzekanie, czego to by Jimi nie chciał, a także jego naiwna wiara w swój talent muzyczny podana w pakiecie z żenującą bajeczką o nagłym powołaniu do kariery gitarzysty. Jeśli spojrzeć jednak na to z innej perspektywy, nie należy mu się dziwić, że zdecydował się wylać swoje żale przez publikację tych oto wspomnień. Został w końcu niemal pozbawiony praw do, jakby nie patrzeć, jednej z bliższych mu osób. Jimi Hendrix jest bardziej legendą niż jego bratem. Trudno dziwić się jego rozgoryczeniu, nawet jeśli wszystko, co opublikował, jest fałszywe.

Pierwsze rozdziały książki, opowiadające głównie o dorastaniu młodych Hendrixów poruszyły mnie. Snute wspomnienia o wspólnych przygodach wydawały się naturalne, jakby spisane prosto z ust. Niestety dalsze rozdziały zdecydowanie tracą na jakości. Z każdą stroną książka staje się coraz mniej treściwa, posuwając się dalej w lekturze zaczęłam stopniowo tracić zaufanie do jej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1734
134

Na półkach:

Zazwyczaj jestem mocno podejrzliwy w stosunku do książek traktujących o gwiazdach szeroko pojmowanej muzyki pisanych przez członków rodziny. Wyczuwam jakoś podskórnie zwyczajną chęć odcinania kuponów od nieswojej sławy. Tak na szybko to chyba najlepiej z dotychczas poznanych przeze mnie książek - trochę ich jednak było - jakoś tam broni się jedynie twór Deborah Curtis, żony Iana Curtisa, wokalisty Joy Division. I to broni się raczej ostatkami sił. Reszta jest raczej bełkotem lub zwyczajnym naciągactwem, napisanym przez jakiegoś ghostwritera, często-gęsto myląca fakty i wybielająca postać autora/autorki. Niestety, tak jest również w przypadku i tej książki. Jimi Hendrix zdaje się nadal nie mieć szczęścia, zupełnie jak za życia.

Leon Hendrix to młodszy brat Jimiego, zupełnie przy tym od niego różny. Jego wspomnienia dotyczące słynnego brata są - jak każda historia przecież - swoistą osobistą narracją. Rację ma Wiesław Weiss, gdy pisze we wstępie o tym, że możemy zobaczyć proces dojrzewania największego gitarzysty w historii rocka z pierwszej ręki. To właśnie rozdziały poświęcone dzieciństwu i wczesnej młodości obu Hendriksów są w Oczach brata najlepsze. Widzimy w nich dwójkę chłopców, których różni pięć lat życia, walczących niemal o przeżycie u boku ojca alkoholika i hazardzisty, dla którego ważniejsze są karty i alkohol od zapłacenia czynszu i nakarmienia synów. To przejmująca historia o dorastaniu w biedzie, o rozłąkach i powrotach z kolejnych rodzin adopcyjnych, to wreszcie dramatyczna historia chłopca, który tak bardzo chciał mieć instrument, że na początku grał na jednej strunie, bo jego banjo było wyciągnięte ze śmietnika.

Szczerze mówiąc, w książce Leona Hendrixa po opisie dorastania niewiele się dzieje. Jimi zaciąga się do wojska, potem zaczyna grać jako muzyk i podróżuje po całych Stanach Zjednoczonych. Kontakty braci są sporadyczne i dopiero kiedy Hendrix zostaje ogłoszony bogiem gitary, spotykają się ponownie. Leon ciągle rozpisuje się o rodzinnej miłości, ale jakoś trudno nie wyczytać między wierszami, że być może jakieś uczucia były, ale raczej stygły niż rosły. Gwiazda rocka przybywa do rodzinnego Seattle tylko z powodu koncertu w tym mieście. Owszem, rodzina spędza ze sobą trochę czasu, ale to wszystko gdzieś ginie. Podobnie zresztą jak opis szalonego życia w Hollywood, gdzie przez jakiś czas Leon Hendrix mieszkał z bratem. Nazwisko pomagało mu podbijać tabuny kobiet i dostawać tony kokainy od mężczyzn, ale z samej muzyki chyba niewiele rozumiał. Widoczne to jest w krótkich opisach albumów, gdzie Leon mówi jedynie o tekstach, nie o muzyce. Trochę szkoda.

Końcowe rozdziały książki Jimi Hendrix. Oczami brata nie mają już nic wspólnego z wielkim gitarzystą. Chyba, że ktoś lubi pasjonować się historią rodziny, w której każdy walczy o prawa do olbrzymich pieniędzy związanych ze spuścizną Jimiego Hendrixa. To zresztą chyba istota tej książki. Jimi Hendrix. Oczami brata to raczej opowieść przede wszystkim o samym Leonie Hendriksie, jego życiu i jego nałogach. A także o tym, co dookoła Jimiego Hendriksa narosło przez lata, w sensie wszystkich doniesień o kłopotach z ojcem i słabymi rodzinnymi więzami. Zamiast miłości raczej awantury i krzyki, zamiast wspierania się, raczej zakazy.

Mimo wszystko, mimo tych moich zastrzeżeń, po książkę warto sięgnąć. Jej pierwsza połowa jest naprawdę interesująca, a całość świetnie pokazuje, że trochę informacji dotąd nie znanych gdzieś tam wyczytać można między wierszami, część dopowiedzieć sobie z tego, co już wiemy. Tym bardziej, że poza książką byłego muzyka The Jimi Hendrix Experience, nie ma chyba na polskim rynku innych książek o Jimim Hendrixie. Tym większe słowa uznania dla wydawnictwa Sin Qua Non, które zadbało, byśmy książkę mogli poznać. Czas poświęcony na lekturę na pewno nie będzie czasem straconym.

Zazwyczaj jestem mocno podejrzliwy w stosunku do książek traktujących o gwiazdach szeroko pojmowanej muzyki pisanych przez członków rodziny. Wyczuwam jakoś podskórnie zwyczajną chęć odcinania kuponów od nieswojej sławy. Tak na szybko to chyba najlepiej z dotychczas poznanych przeze mnie książek - trochę ich jednak było - jakoś tam broni się jedynie twór Deborah Curtis, żony...

więcej Pokaż mimo to

avatar
13
8

Na półkach: , ,

Książka bardzo wciągająca. Wspomnienia Leona świetnie zapisały się na kartach książki. W pewnych momentach miałam wrażenie, że książka z biografii przemienia się w beletrystykę i mimo wątków biograficznych (wątpiąc w pamięć młodszego brata) zaliczyłabym ją do jednej z lepszych powieści beletrystycznych.

Książka bardzo wciągająca. Wspomnienia Leona świetnie zapisały się na kartach książki. W pewnych momentach miałam wrażenie, że książka z biografii przemienia się w beletrystykę i mimo wątków biograficznych (wątpiąc w pamięć młodszego brata) zaliczyłabym ją do jednej z lepszych powieści beletrystycznych.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    108
  • Chcę przeczytać
    87
  • Posiadam
    60
  • Teraz czytam
    4
  • Ulubione
    4
  • Muzyczne
    3
  • 2018
    3
  • 2014
    2
  • Biografie
    2
  • Muzyka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Jimi Hendrix. Oczami brata


Podobne książki

Przeczytaj także