Złoty wilk

Okładka książki Złoty wilk
Bartłomiej Rychter Wydawnictwo: W.A.B. kryminał, sensacja, thriller
336 str. 5 godz. 36 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2009-10-01
Data 1. wyd. pol.:
2009-10-01
Liczba stron:
336
Czas czytania
5 godz. 36 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374146838
Średnia ocen

                6,7 6,7 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,7 / 10
128 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1734
134

Na półkach:

Jeśli debiut dostaje nominację do Nagrody Wielkiego Kalibru to trzeba czytać książki tego pisarza. Jego nazwisko brzmi Bartłomiej Rychter, a wspomniania nominacja dotyczyła książki zatytułowanej Kurs do Genewy. O innej, trzeciej z kolei powieści tego autora Ostatni dzień lipca już pisałem u siebie. Pora zatem na książkę następującą po debiucie. Tym razem będzie w klimacie retro. W dość prowincjonalnym miasteczku o nazwie Sanok – skąd pochodzi pisarz – działo się wiele już na przełomie XIX i XX wieku.

Konwencja retro zostaje w Złotym wilku zachowana. Wszystko rozgrywa się w autentycznym mieście z wplecionymi w fabułę historycznymi postaciami. Dobrze opisana topografia miasteczka, uwzględniająca jego etniczne pomieszanie, wprowadza w klimat sennej miejscowości, którą nagle wstrząsa seria brutalnych mordów. W tej warstwie mamy do czynienia z opisem niemalże doskonałym. Historia nie jest tutaj ani podręcznikową nudą ani też przewodnikiem po mieście. Autor umiejętnie dawkuje informacje, dobrze wpisując je w fabułę. Nie ma przy lekturze – tak powszechnego w gatunku – poczucia osobnego istnienia historii i fabuły literackiej. Niby proste, niby oczywiste, a wciąż tak wielu autorów i autorek popełnia ten grzech. Rychter na szczęście tego nie robi.

Retro to jedno, ale ważny jest też wątek prowincjonalny. Lupa małego miasteczka, w którym wszyscy się znają i wiedzą wszystko o swoich sąsiadach jest też w książce podkreślona, ale jednak nie dominuje. Powiedziałbym nawet, że została nieco porzucona w miarę rozwoju powieści i to chyba ze szkodą dla całości. Zamiast tego dostajemy – co prawda naprawdę dobrze odmalowanych – całą galerię postaci. Bohaterowie Złotego wilka to ludzie tacy jak my, ze swoimi lękami i słabościami. Na pierwszy rzut oka nie spodziewamy się wiele, bo postaci są zaczerpnięte z podręcznego katalogu twórców kryminałów sprzed wieku, jednak proza Rychtera broni się dość dobrze. Być może dlatego, że udało się autorowi powiedzieć wszystko to, co doskonale wiemy – czasy się zmieniają, rzeczywistość wokół nas też, ale natura ludzka pozostaje niezmienna. Nadal miłość, chciwość i zemsta napędzają nas do zbrodni. Banalna to może i prawda, niemniej jednak w literaturze kryminalnej zawsze warta zauważenia.

Złoty wilk to także element grozy. Bestia dokonująca krwawych zbrodni dostaje na końcu logiczne wytłumaczenie, ale jej wątek ustawia śledztwo gdzieś na pograniczu kryminału i powieści grozy. Widać tu istotny wpływ klasyki – Poe, Conan Doyle – ale czyta się to dobrze, cały wątek skonstruowany jest poprawnie. Bez uproszczeń i udziwnień, za to z wielką siłą oddziaływania. Opisy ucieczek przed bestią należą do najciekawszych partii książki.

Druga powieść Rychtera jest dobrą propozycją dla wszystkich miłośników i miłośniczek retro klimatów. Jeśli ktoś lubi powieści grozy – a może raczej „z dreszczykiem” – to też Złoty wilk go nie rozczaruje. Polecam także i osobom sceptycznym wobec retro, bo to powieść, która pokazuje, że i z tego tak zużytego w naszym kraju gatunku można wycisnąć coś ciekawego. Trzeba mieć tylko coś do powiedzenia. Bartłomiej Rychter na pewno ma.

Jeśli debiut dostaje nominację do Nagrody Wielkiego Kalibru to trzeba czytać książki tego pisarza. Jego nazwisko brzmi Bartłomiej Rychter, a wspomniania nominacja dotyczyła książki zatytułowanej Kurs do Genewy. O innej, trzeciej z kolei powieści tego autora Ostatni dzień lipca już pisałem u siebie. Pora zatem na książkę następującą po debiucie. Tym razem będzie w klimacie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    162
  • Chcę przeczytać
    121
  • Posiadam
    68
  • Teraz czytam
    5
  • Literatura polska
    4
  • 2014
    3
  • Przeczytane w 2013
    2
  • Ulubione
    2
  • Kryminał
    2
  • Chcę w prezencie
    2

Cytaty

Więcej
Bartłomiej Rychter Złoty wilk Zobacz więcej
Bartłomiej Rychter Złoty wilk Zobacz więcej
Bartłomiej Rychter Złoty wilk Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także