Powieść ta jest historia rodzinną opowiadaną z perspektywy jedenastoletniego chłopca. Autor przedstawia nam świat ludzi naznaczonych przez wojnę, biedę i okrucieństwa,świat ludzi zmagających się z okaleczona osobowością. W takich czasach żyje nasz bohater,który nam go przedstawia,jedyna sposobnością by w nim przetrwać jest ucieczka w świat marzeń ,szuka on pomocy wśród zmarłych . Pięknie przedstawiona przez autora dobroć i szlachetność młodego człowieka która dziś nazwalibyśmy naiwnością pokrzepia. Książka ukazująca wiarę i nadzieję oraz Warkę o ocalenie wartości które główny bohater stara się pielęgnować w sobie,pomimo warunków w jakich przyszło mu żyć, a potrafią być one przerażające...

Powieść ta jest historia rodzinną opowiadaną z perspektywy jedenastoletniego chłopca. Autor przedstawia nam świat ludzi naznaczonych przez wojnę, biedę i okrucieństwa,świat ludzi zmagających się z okaleczona osobowością. W takich czasach żyje nasz bohater,który nam go przedstawia,jedyna sposobnością by w nim przetrwać jest ucieczka w świat marzeń ,szuka on pomocy wśród...

Książka nie wciągnęła mnie. Na ogół nijaka, gdzieniegdzie tylko śmieszne fragmenty. Jest to typowa polska książka, która zawiera w wielkiej mierze negatywną treść. Nie utożsamiam się z bohaterem, jego tragedią życiową, skąd też moje niezadowolenie. W treści dużo retrospekcji do mało istotnych faktów i wydarzeń. Warto sięgnąć po ciekawszą pozycję.

Książka nie wciągnęła mnie. Na ogół nijaka, gdzieniegdzie tylko śmieszne fragmenty. Jest to typowa polska książka, która zawiera w wielkiej mierze negatywną treść. Nie utożsamiam się z bohaterem, jego tragedią życiową, skąd też moje niezadowolenie. W treści dużo retrospekcji do mało istotnych faktów i wydarzeń. Warto sięgnąć po ciekawszą pozycję.

Gomułkowska Polska. Świdnica i Warszawa. Życie rodzinne, realia społeczno - obyczajowe i przeżycia pokazane z perspektywy chłopca. Lubię styl Tomka Tryzny.

Gomułkowska Polska. Świdnica i Warszawa. Życie rodzinne, realia społeczno - obyczajowe i przeżycia pokazane z perspektywy chłopca. Lubię styl Tomka Tryzny.

Kiedy przeczytałam, że głównym bohaterem tej książki jest 11 chłopiec. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej obyczajowej powieści. Zaskoczył mnie styl w jakim piszę autor. Książka w świetny sposób pokazuję, że ciężko jest zmienić ludzki los. Chętnie przeczytam inną powieść tego autora.

Kiedy przeczytałam, że głównym bohaterem tej książki jest 11 chłopiec. Spodziewałam się lekkiej i przyjemnej obyczajowej powieści. Zaskoczył mnie styl w jakim piszę autor. Książka w świetny sposób pokazuję, że ciężko jest zmienić ludzki los. Chętnie przeczytam inną powieść tego autora.

'' Jak powiedzieć '' nie ukradnij '' komuś kto umrze z głodu jeśli nie ukradnie ? ''

Kiedy poznajemy Romka Stratosa , ten ma 11 lat i właśnie całuje się w bramie z dziewczyną . Nie żeby tego chciał , ale dziewczyna ma coś na czym Romkowi zależy i jest w stanie użyczyć tego czegoś na tyle minut , ile chłopiec będzie się z nią całował . Na dodatek , nie ma to być taki zwykły cmoknięty pocałunek , lecz taki najprawdziwszy dorosły '' z języczkiem '' . Romek skręca się jak na rozżażonych węglach , jak na katuszach piekielnych , byle już szybciej minęło te piętnaście minut całowania , na które się z dziewczyną umówił . Mamy wczesne lata pięćdziesiąte . Kraj wciąż w odbudowie z gruzów i w czasie wdrażaniu komunizmu . Zgodnie z zasadami powyższego , rodzicom Romka zabrany został prywatny zakład krawiecki . Szyją więc teraz w domu po cichu i nielegalnie . W czasie kiedy chłopiec myśli tylko o jednym w tej bramie , złodzieje okradają ich mieszkanie . Zabierają wszystko łącznie z '' szyciem '' nielegalnych klientów i klientek . Od tej pory wszystko zaczyna się psuć . Rodzina zaczyna się staczać po równi pochyłej w przepaść . Ojciec Romka , Sylwester popada w długi , nie radzi sobie z sytuacją , zaczyna pić . Pije coraz częściej i coraz więcej . Dochodzi do tego , że rodzina nie dojada , a nawet węcz głoduje . Opis jak Romek wygrzebał oblepionego kurzem i wszystkim innym , dropsa w szkole ze szpary w podłodze i go zjadł , bardzo mnie poruszył . Ta książka jest po prostu o Romku , o jedenastolatku którego życie uczy wszystkiego najgorszego . Pozbawia wszelkich ideałów i złudzeń . Znowu przychodzi mi tutaj na myśl przysłowie które gdzieś , kiedyś wryło się w moją głowę , rozgościło i całkiem mu się dobrze tam powodzi . '' Każdy dobry uczynek , wcześniej czy później zostanie ukarany '' . Wiara w Boga też została chłopcu odebrana bardzo wcześnie . Rodzina zostaje '' rozbita '' . Ponieważ w końcu , Matylda , siostra Romka i jego tata zostają w Świdnicy , a chłopiec z matką wyjeżdżają do Warszawy , by tam poszukać pracy i szczęścia . Czy znajdą ? Czy rodzina znowu się połączy ? Czy Romek , ten tak koszmarnie doświadczony przez los dzieciak , odnajdzie z powrotem wiarę w Boga , ludzi , świat ? Czy Romek znowu będzie mógł być tylko jedenastoletnim chłopcem , z kłopotami odpowiednimi dla jego wieku ? . Mimo że książka jest smutna i żal mi strasznie Romka i uważam że niektórzy rodzice nie powinni mieć dzieci , bo nie nadają się na rodziców , to jednak książkę polecam , warto ją przeczytać . Jest bardzo...prawdziwa .

'' Jak powiedzieć '' nie ukradnij '' komuś kto umrze z głodu jeśli nie ukradnie ? ''

Kiedy poznajemy Romka Stratosa , ten ma 11 lat i właśnie całuje się w bramie z dziewczyną . Nie żeby tego chciał , ale dziewczyna ma coś na czym Romkowi zależy i jest w stanie użyczyć tego czegoś na tyle minut , ile chłopiec będzie się z nią całował . Na dodatek , nie ma to być taki...

Po raz kolejny nie zawiodłam się na lekturze z rąk Tomka Tryzny. W swojej niepowtarzalnej kategorii jest dla mnie geniuszem.

"Idź, kochaj
i niech ci nie pomoże
żadne na ziemi
rzecz"

Po raz kolejny nie zawiodłam się na lekturze z rąk Tomka Tryzny. W swojej niepowtarzalnej kategorii jest dla mnie geniuszem.

"Idź, kochaj
i niech ci nie pomoże
żadne na ziemi
rzecz"

Niepotrzebnie wulgarna, z mało wciągającą fabułą. Bohaterowie nakreśleni bardzo wyraźnie.

Niepotrzebnie wulgarna, z mało wciągającą fabułą. Bohaterowie nakreśleni bardzo wyraźnie.

W "Pannie nikt" zakochałam się niemal od pierwszego wejrzenia. Czytałam ją wiele godzin bez przerwy, poświęciłam całą noc. Bałam się drugiego spotkania z Tryzną - tak już mam, nie cierpię sobie psuć opinii o autorach ulubionych książek. Ale w końcu się przełamałam - i absolutnie nie żałuję.
W powieściach Tryzny nie sposób nie napomknąć o narracji - także w "Idź, kochaj" jest absolutnie magiczna. Autor łapie czytelnika w szpony ciekawości i nie ma szans, na uwolnienie się przed końcem. Chyba właśnie za to go kocham.
"Idź, kochaj" to poruszająca historia chłopca, który musiał dorosnąć zbyt prędko. To piękna opowieść o poczuciu winy, miłości, ale także o dobrze, które zostaje w człowieku niezależnie od położenia. I tak sobie myślę, że mimo tragizmu, książka daje nadzieję, że są ludzie, których misją jest kochać.

W "Pannie nikt" zakochałam się niemal od pierwszego wejrzenia. Czytałam ją wiele godzin bez przerwy, poświęciłam całą noc. Bałam się drugiego spotkania z Tryzną - tak już mam, nie cierpię sobie psuć opinii o autorach ulubionych książek. Ale w końcu się przełamałam - i absolutnie nie żałuję.
W powieściach Tryzny nie sposób nie napomknąć o narracji - także w "Idź,...

Książkę tę czytałam w liceum i pamiętam, że była dla mnie wstrząsająco dobra. Ciekawe, jak bym się do niej odniosła teraz, po latach.
Onegdaj mnie zszokowała i długo nie mogłam się z niej otrząsnąć, zwłaszcza sceny brutalne i seksu małoletnich mnie wytrąciły z równowagi. A może nawet bardziej niż same sceny - sposób opisywania ich przez głównego bohatera - w sposób zupełnie pozbawiony emocji, linearny... Dawało to szokująco wulgarny obraz.
Myślę, że jeszcze do tej książki wrócę, żeby ją przetrawić na spokojnie.

Książkę tę czytałam w liceum i pamiętam, że była dla mnie wstrząsająco dobra. Ciekawe, jak bym się do niej odniosła teraz, po latach.
Onegdaj mnie zszokowała i długo nie mogłam się z niej otrząsnąć, zwłaszcza sceny brutalne i seksu małoletnich mnie wytrąciły z równowagi. A może nawet bardziej niż same sceny - sposób opisywania ich przez głównego bohatera - w sposób...

Na pewno oryginalna i wcale niebanalna historia, która napisana została w ten sam sposób. A może historia nie jest taka niezwykła, a największym atutem książki jest język narratora? Nie wiem. Coś ma w sobie ta powieść, coś, co zostaje w czytelniku na długo. Jeszcze nie wiem co to.

Na pewno oryginalna i wcale niebanalna historia, która napisana została w ten sam sposób. A może historia nie jest taka niezwykła, a największym atutem książki jest język narratora? Nie wiem. Coś ma w sobie ta powieść, coś, co zostaje w czytelniku na długo. Jeszcze nie wiem co to.