Król kebabów i inne zderzenia polsko-obce
- Kategoria:
- reportaż
- Seria:
- Reportaże
- Wydawnictwo:
- Wielka Litera
- Data wydania:
- 2015-09-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2015-09-30
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380320451
- Tagi:
- imigranci cudzoziemcy obcokrajowcy uchodźcy
Do Polski nadciagają imigranci? Oni już tu są.
Oto historie zderzeń i zdziwień, historie w których “my” spotykamy “ich”
Świetnie wykształcona Ukrainka sprzątająca polski bazar. Turek, który przywiózł Polsce kebab i w odpowiedzi na gusta kulinarne Polaków zaczął serwować go z kapustą. Albanka, która wstąpiła do klasztoru. Cygan z Andrychowa planujący zostać polskim superbohaterem.
Otwartość poplątana z niezrozumieniem, sympatia podszyta wyższością, niechęć ubrana w poprawne politycznie ględzenie lub bluzgi z internetu. Polacy i cudzoziemcy - patrzą na siebie, choć nie zawsze się widzą, żyją obok siebie, choć rzadko razem.
Marta Mazuś - jedno z najmłodszych I najlepszych piór polskiego reportażu – przedstawia trzynaście opowieści o sukcesach, porażkach, determinacji, o rozczarowaniach życiem w Polsce. O nadziei. O codzienności tych Innych, Obcych. A może bardziej o nas samych?
Kilkanaście zdumiewających losów, opisanych z wyczuciem dramatu, fantastycznym szczegółem I poczuciem humoru. Sprawiedliwie, bo obu stronom – przybyszom I tutejszym – dostaje się po równo. Głęboko, bo za każdym losem plątanina spraw, z którymi obie strony z trudem sobie radzą, lub nie radzą wcale. Dobre przygotowanie do spotkania z innymi, którzy napływają.
Małgorzata Szejnert
Ludzie stamtąd stali się ludźmi stąd. Niedawni obcy, stali się częścią polskiego społeczeństwa. O tym, jak ich przyjęliśmy i jak oni odnaleźli się wśród nas, fascynująco pisze Marta Mazuś.
Michał Nogaś, Polskie Radio Trójka
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 367
- 244
- 57
- 14
- 8
- 6
- 6
- 5
- 5
- 5
OPINIE i DYSKUSJE
Zbiór reportaży o imigrantach żyjących w Polsce. Większość z nich dosyć ciekawie napisana ale zabrakło mi wyjaśnienia jakim kluczem kierowała się autorka. Jak dla mnie książka przerywnik.
Zbiór reportaży o imigrantach żyjących w Polsce. Większość z nich dosyć ciekawie napisana ale zabrakło mi wyjaśnienia jakim kluczem kierowała się autorka. Jak dla mnie książka przerywnik.
Pokaż mimo toHistorie z życia, wiadomo, o obcokrajowcach w Polsce. Ja wiem, że jakąś naszą narodową przypadłością jest dzielenie imigrantów na lepszych i gorszych. Lepsi to Ci, u których sami wolelibysmy mieszkać, a gorsi to Ci, przy których uważamy Polskę za kraj wybitnie rozwinięty, godny naśladowania, niemal raj na ziemi.
Chciałabym przypomnieć lub uświadomić, że posiadanie paszportu jest stosunkowo nowym wynalazkiem- niecałe 150 lat temu zaczęto się przejmować swobodnym przekraczaniem granic, a dopiero epidemia hiszpanki wymusiła kontrolę w tym temacie i ograniczenia.
Wszystko się zmienia, podejście do ruchów migracyjnych również, nie ma co płakać, trzeba szukać złotego środka.
Jak pewnie przypuszczacie historie nie powalają optymizmem- zazwyczaj przybywają do nas ludzie gorzej wykształceni, niezamożni, często straumatyzowani. Radzą sobie lepiej lub gorzej. Ale to co powinno nas zastanowić to jak MY sobie radzimy z "obcością" i "innością". Czy te deklarowane przez większość Polaków (a już na pewno przez tych PRAWDZIWYCH) chrześcijańskie wartości jak miłość, pomoc bliźniemu, gościnność nie sa tylko pięknymi sloganami na naszych ustach.
Brak jest systemowych rozwiązań. Zbyt rzadko słucha się specjalistów, zbyt rzadko rozwiązujemy potencjalne problemy, czekając dopiero na eskalację i wtedy tacy oświeceni mówimy- trzeba było tak i tak zrobić. Po fakcie można wszystko. Ale lepiej zapobiegać niż leczyć. Więc zapobiegajmy konfliktom w zarodku.
Może nie ma co liczyć na system. W końcu wszyscy jesteśmy ludźmi, a kto nie kupił nic na bazarze, nie zjadł kebaba i nie był strzyżony, karmiony, obslużony przez obcokrajowca niech pierwszy rzuci kamień. Postarajmy się żyć obok siebie z obustronnym szacunkiem.
Historie z życia, wiadomo, o obcokrajowcach w Polsce. Ja wiem, że jakąś naszą narodową przypadłością jest dzielenie imigrantów na lepszych i gorszych. Lepsi to Ci, u których sami wolelibysmy mieszkać, a gorsi to Ci, przy których uważamy Polskę za kraj wybitnie rozwinięty, godny naśladowania, niemal raj na ziemi.
więcej Pokaż mimo toChciałabym przypomnieć lub uświadomić, że posiadanie...
Strasznie to słabe
Strasznie to słabe
Pokaż mimo toFantastyczny reportaż o tym, jak polskość spotykała się z obcością. Jak Polacy reagowali na to, co inne, kuchnię, zachowanie, kolor skóry. Niejednostronne, ciekawe i jakże boleśnie aktualne....
Fantastyczny reportaż o tym, jak polskość spotykała się z obcością. Jak Polacy reagowali na to, co inne, kuchnię, zachowanie, kolor skóry. Niejednostronne, ciekawe i jakże boleśnie aktualne....
Pokaż mimo toNic nowego, w zasadzie podobał mi się tylko rozdział o kierowniku ośrodka, pozdrawiam.
Nic nowego, w zasadzie podobał mi się tylko rozdział o kierowniku ośrodka, pozdrawiam.
Pokaż mimo toZbiór krótkich reportazy o migrantach w Polsce.
Historie dość ciekawe, proste i krótko opisane, przez co bardzo szybko się czyta.
Niestety większość z nich obnaża nasz ksenofobizm, nacjonalizm i rasizm. Ale oto Polska właśnie....
Zbiór krótkich reportazy o migrantach w Polsce.
Pokaż mimo toHistorie dość ciekawe, proste i krótko opisane, przez co bardzo szybko się czyta.
Niestety większość z nich obnaża nasz ksenofobizm, nacjonalizm i rasizm. Ale oto Polska właśnie....
Mam problem z oceną jej. Na początku było to, czego się spodziewałem, później te historie były tylko pośrednio o imigrantach. Na dodatek mam wątpliwości, czy aby na pewno część rzeczy nie jest ot tak dopowiedzianych sobie.
Mam problem z oceną jej. Na początku było to, czego się spodziewałem, później te historie były tylko pośrednio o imigrantach. Na dodatek mam wątpliwości, czy aby na pewno część rzeczy nie jest ot tak dopowiedzianych sobie.
Pokaż mimo toTrzynaście reportaży poruszających problem imigrantów i rasizmu. Ładnie wydane i czyta się szybko, choć same teksty poziomem nierówne.
Dla jednych imigrantów Polska to raj, dla innych przystanek między krajem rodzinnym a zachodem Europy, dla jeszcze innych - obiekt szczerej nienawiści. Mazuś bardzo ciekawie zestawiła bohaterów swej książki. Cieniuje różne nastroje, punkty widzenia; ten świat nie jest czarno-biały, autorka mocno skupia się na jednostce i jej mikroświecie. Mamy też przegląd różnych narodowości migrujących do Polski: Ukraińcy, Turcy, Czeczeni, Gruzini, Albańczycy, Chińczycy, Wietnamczycy, Cyganie, Dagestańczycy, Kazachowie, Inguszowie, Abchazowie, Zambijczycy i Algierczycy. Każda historia jest inna, lecz łączy je problem z byciem obcokrajowcem w Polsce.
Rozdział "(Nie)oczekiwane skutki malejącego przyrostu naturalnego" zdecydowanie najsłabszy. Nie wiem, czy wklejenie kilkunastu stron komentarzy na forum miało być pójściem na łatwiznę, czy zabiegiem stylistycznym. To do mnie jakoś nie trafiło. Ale cała reszta godna (jednorazowej) lektury.
Trzynaście reportaży poruszających problem imigrantów i rasizmu. Ładnie wydane i czyta się szybko, choć same teksty poziomem nierówne.
więcej Pokaż mimo toDla jednych imigrantów Polska to raj, dla innych przystanek między krajem rodzinnym a zachodem Europy, dla jeszcze innych - obiekt szczerej nienawiści. Mazuś bardzo ciekawie zestawiła bohaterów swej książki. Cieniuje różne nastroje, punkty...
Klasse gemacht ;) lata mijają a książka się absolutnie niezestarzała, kilka reportaży wybitnych. Czytać i rozkminiać.
Klasse gemacht ;) lata mijają a książka się absolutnie niezestarzała, kilka reportaży wybitnych. Czytać i rozkminiać.
Pokaż mimo to„Paradoks polega na tym, że przed wojną Polska była bardzo wielokulturowa, ale potem stała się homogeniczna i nadal taka jest.” Wokół tego cytatu z „Króla kebabów” właściwie cały czas krążą moje myśli. Kiedy stajemy się homofobami czy rasistami, bo przecież rodzimy się z niczym nieograniczoną tolerancją. W którym to momencie zaczynamy odróżniać „inne” a kiedy nabiera ono znaczenia pejoratywnego? Myślę o sobie jako o osobie tolerancyjnej, ale kiedy miałam okazję wypróbować tę swoja tolerancję. Mieszkam w regionie gdzie za sąsiadów mam swoich rodaków, których kolor skóry niczym nie różni się od mojego. Różnice między nami oczywiście są, ale dotyczą poziomu wykształcenia, klasy społecznej, zamożności, poziomu intelektualnego itp. I co, czy rzeczywiście mnie to nie rusza, czy o wszystkich myślę z jednakową wyrozumiałością?
Aaaa, przypomniałam sobie. Są u mnie w miasteczku „Chińczycy” prowadzący sklep z chińszczyzną ale powiem szczerze, że poza sklepem spotkałam ich może dwa razy. To się nie liczy. Ale znam Ukrainkę, Wiktorię. Dwa lata przyjechała do Polski wraz z rodziną i zamieszkała na mojej ulicy. Wiktoria jest młoda, ładna, ma przystojnego męża, dwie córki i nie ma pracy. Niby szuka ale czy chce znaleźć? A jej mąż? Nie pije, nie aktywizuje się, nie uczestniczy w życiu społecznym, tylko ciągle razem. On i Wiktoria. I ich dzieci. Alienują się, separują, uważają, że są lepsi… Trochę popłynęłam, na szczęście nie mam aż tak skrajnych opinii ale czy nie ma w tym ziarna prawdy. Czy w głębi serca nie oczekuje wdzięczności, ze My Polacy byliśmy tak wspaniałomyślni, ze ICH do nas „wpuściliśmy”?
I na koniec jeszcze jeden cytat: „Lubicie turystów, bo możecie na nich zarobić, ale po jakimś czasie ci obcy mają pojechać do siebie.”
„Paradoks polega na tym, że przed wojną Polska była bardzo wielokulturowa, ale potem stała się homogeniczna i nadal taka jest.” Wokół tego cytatu z „Króla kebabów” właściwie cały czas krążą moje myśli. Kiedy stajemy się homofobami czy rasistami, bo przecież rodzimy się z niczym nieograniczoną tolerancją. W którym to momencie zaczynamy odróżniać „inne” a kiedy nabiera ono...
więcej Pokaż mimo to