Artur_Kubica

Profil użytkownika: Artur_Kubica

Nie podano miasta Nie podano
Status Czytelnik
Aktywność 2 lata temu
26
Przeczytanych
książek
81
Książek
w biblioteczce
19
Opinii
76
Polubień
opinii
Nie podano
miasta
Nie podano
Dodane| Nie dodano
Ten użytkownik nie posiada opisu konta.

Opinie


Na półkach:

Klasse gemacht ;) lata mijają a książka się absolutnie niezestarzała, kilka reportaży wybitnych. Czytać i rozkminiać.

Klasse gemacht ;) lata mijają a książka się absolutnie niezestarzała, kilka reportaży wybitnych. Czytać i rozkminiać.

Pokaż mimo to


Na półkach:

Blurb Agaty Kasprolewicz to trzy zdania soczystej prawdy. Lektura weryfikuje takie kwestie dość szybko ale tutaj falsyfikacja wypada idealnie: 10/10. Narracja, dynamika i oparcie na źródłach robi olbrzymie wrażenie.
Mimo, że autor ma irlandzkie korzenie o czym świadczy nie tylko jego imię, to reportersko wchodzi w temat najgłębiej jak tylko się da i pokazuje, że tamtejszy konflikt nie jedno ma imię, a traumy nie są tylko pustym frazesem.

Zaskoczenie numer 1 to narracja ten reportaż jest epicki i nie da się od niego oderwać! Ktoś kto był w Belfaście i zna kontekst absolutnie się nie oderwie od tej lektury. Co więcej to jest LITERATURA pełną gębą.

Zaskoczenie numer dwa Gerry Adams i odmalowany przez autora portret tej ikony republikanizmu. Radden Keefe pierw uprawia odbrązawianie Adamsa, po czym waży racje stawiając w centrum pokój mimo oczywistych skaz gagatka Gerrego (jak czytamy w książce odrzucił on pewną propozycję śp. lady Małgorzaty Tchatcherowej i tym samym skazał na śmierć towarzyszy Bobbiego Sandsa).

Temat Ulsteru w Polsce jest nikle eksplorowany, szczególnie, że od porozumień wielkopiątkowych minęło już ponad 20 lat. Mimo tego trzeba postulować i na maksa lobbować ażeby Wydawnictwie Czarne przetłumaczyło książki Eda Moloneya, który pokazuje mniej znane wątki i historii, z których czerpie również Radden Keefe w "Cokolwiek powiesz, nic nie mów". Tłumaczenia niezbędne od zaraz!

Radden Keefe pracował nad tomiszczem cztery lata. Tam nie ma zbędnych zdań. Niby klasyczny koncept reportażu, a czyta się go jak Grishama. Najlepsza książka wydana przez Czarne w tym roku!

No i fajnie, że widać pewne wątki polskie w podziękowaniach pokazujące powinowactwo irlandzko-polskie.

Jak dobrze przeczytać coś o Belfaście i The Troubles, co jest dobrze napisane. Chcemy jak mawia mój przyjaciel Grzegorze anglosaskiego rozmachu w reportażu a nie erzacu (jakim niestety był chociażby "reportaż" p. Łojek czy masowy wysyp psedoreportażu w ramach mody, która zalała rynek).

A na dokładkę trzeba oglądać: https://www.youtube.com/watch?v=R3scz1KD9eE

Blurb Agaty Kasprolewicz to trzy zdania soczystej prawdy. Lektura weryfikuje takie kwestie dość szybko ale tutaj falsyfikacja wypada idealnie: 10/10. Narracja, dynamika i oparcie na źródłach robi olbrzymie wrażenie.
Mimo, że autor ma irlandzkie korzenie o czym świadczy nie tylko jego imię, to reportersko wchodzi w temat najgłębiej jak tylko się da i pokazuje, że tamtejszy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Dlaczego warto?
Bo pisana jest dla szerszego kręgu czytelniczego, tych co to Śląska nie znają lub znają li tylko w wydaniu krupniokowej biesiady i bercikowych wiców.
Bo i Ślązakom się spodoba.
Bo jest tam kilka metafor zapadających w pamięć.
Bo percepcja kresowa wprost z postradziecji, podlana pewnie backpackerskimi doświadczeniami autora pasuje jak ulał.
Bo można inaczej pisać o Śląsku, że to jednak nie Katanga kutzowska, co może jest finalnie nawet straszniejsze.
Bo autor nie czyni peanów śląskości co częste wśród neofitów.
Bo autor rozmawia z tymi, dla których Śląsk jest ważny i to w szerokim ujęciu od Ewy Chojeckiej po Dariusza Jerczyńskiego.
Bo mimo pewnej skromności autor porusza wszystkie śląskie tematy od hałd i ołowicy do Salomona Morela, RAŚ czy godki. No szacun.
Bo to się dobrze i zachłannie czyta.

Zatem dlaczego 9 jedynie.
Bo na 10 to tylko Małgorzata Szejnert (za blurba szacun).
I szukając zarzutów trochę jak dziury w całym (dobrym całokształcie) można było mocniej wyeksploatować Alojzego Lysko bo to jest kluczowe jak taki ktoś miał po drodze z PiS i pokazuje to pewną paradoksalność śląskich dziejów.

Dlaczego warto?
Bo pisana jest dla szerszego kręgu czytelniczego, tych co to Śląska nie znają lub znają li tylko w wydaniu krupniokowej biesiady i bercikowych wiców.
Bo i Ślązakom się spodoba.
Bo jest tam kilka metafor zapadających w pamięć.
Bo percepcja kresowa wprost z postradziecji, podlana pewnie backpackerskimi doświadczeniami autora pasuje jak ulał.
Bo można inaczej...

więcej Pokaż mimo to

Więcej opinii

Aktywność użytkownika Artur_Kubica

z ostatnich 3 m-cy

Tu pojawią się powiadomienia związane z aktywnością użytkownika w serwisie


statystyki

W sumie
przeczytano
26
książek
Średnio w roku
przeczytane
2
książki
Opinie były
pomocne
76
razy
W sumie
wystawione
25
ocen ze średnią 7,2

Spędzone
na czytaniu
132
godziny
Dziennie poświęcane
na czytanie
2
minuty
W sumie
dodane
0
cytatów
W sumie
dodane
0
książek [+ Dodaj]