Joseph

Okładka książki Joseph Marie-Hélène Lafon
Okładka książki Joseph
Marie-Hélène Lafon Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie literatura piękna
120 str. 2 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Joseph
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2015-09-17
Data 1. wyd. pol.:
2015-09-17
Liczba stron:
120
Czas czytania
2 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308060094
Tłumacz:
Małgorzata Kozłowska
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Literacka esencja



2818 1249 90

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
60 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
904
859

Na półkach:

Chciałabym wierzyć wielu opiniom o wartościach literackich "Josepha" , ale to wymaga przede wszystkim upodobania do specyficznego stylu, który nazwałabym strumieniem opowiadającym. Jednym ciągiem , bez dialogów i rozdziałów poznajemy proste życie głównego bohatera. Mnie uśpiło to na tyle, że ewentualne zalety książki nie ujawniły mi się.

Chciałabym wierzyć wielu opiniom o wartościach literackich "Josepha" , ale to wymaga przede wszystkim upodobania do specyficznego stylu, który nazwałabym strumieniem opowiadającym. Jednym ciągiem , bez dialogów i rozdziałów poznajemy proste życie głównego bohatera. Mnie uśpiło to na tyle, że ewentualne zalety książki nie ujawniły mi się.

Pokaż mimo to

avatar
236
228

Na półkach:

Ludzie rzadko sięgają po książki, które pokazują prawdziwe życie — z tej nudnej i szarej strony. Historia Josepha jest jedną z takich książek i nie będę ukrywać, jest to chyba pierwsza książka tak zwyczajna, a jednocześnie zaskakująca. Jest to zdecydowanie sto dziewiętnaście stron prawdy o życiu zwykłego człowieka, którego spotkało kilka nieszczęść oraz, który pół swojego życia przeznaczył na ciężką pracę.

Zupełnie nie wiedziałam czego spodziewać się, zaczynając czytać powieść Marie-Helene Lafon. Z czasem, kiedy mam za sobą przeczytaną coraz to większą ilość książek, zauważam, że najlepiej jest starać się nie oczekiwać wiele od powieści, ponieważ najlepiej jest się troszkę zaskoczyć niż ogromnie rozczarować.

Powieść Lafon zaskoczyła mnie swoją prostotą. Nie było to nic skomplikowanego, życie naszego bohatera toczyło się własnymi torami, o których poniekąd sam decydował. Kompletnie nie spodziewałam się z pewnością tego, że ktokolwiek napisał książkę o zwykłym człowieku, pracującym na gospodarstwie, który opowiada, w jaki sposób toczyło się jego życie wśród ludzi, dla których pracował.

Warto wspomnieć również o tym, że w książce — może ku rozczarowaniu niektórych czytelników — nie znajdziemy ani jednego dialogu. Książka jest swego rodzaju monologiem, przedstawiającym koleje życia tytułowego Josepha. Jest to jednocześnie prosta i najzwyklejsza, ale również poruszająca — właśnie swoją prostotą — historia. Powieść jest również z pewnością lekką i przyjemną lekturą i mimo swojej objętości potrafi wzruszyć, zmieszać lub po prostu zaskoczyć. Jest to zdecydowanie jeden z przykładów literatury, który pokazuje, że dobra literatura nie musi liczyć trzystu lub więcej stron, aby otrzymać to miano.

Gdybym miała się kiedykolwiek zakochać w języku i samym warsztacie pisarskim autora, jest to zdecydowanie ten język, ponieważ w swojej prostocie rozkłada każdego czytelnika na łopatki i pozwala zatracić się w sobie bez końca. Z pewnością każdy w czasie lektury będzie w stanie wyłapać wiele morałów jak i mądrości życiowych, które pozwolą ujrzeć może trochę groteskową prawdę o życiu.

Ludzie rzadko sięgają po książki, które pokazują prawdziwe życie — z tej nudnej i szarej strony. Historia Josepha jest jedną z takich książek i nie będę ukrywać, jest to chyba pierwsza książka tak zwyczajna, a jednocześnie zaskakująca. Jest to zdecydowanie sto dziewiętnaście stron prawdy o życiu zwykłego człowieka, którego spotkało kilka nieszczęść oraz, który pół swojego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
301
10

Na półkach: ,

No niestety dla mnie słabiutko. Rozumiem zachwyty, ale mnie nie porwała.

No niestety dla mnie słabiutko. Rozumiem zachwyty, ale mnie nie porwała.

Pokaż mimo to

avatar
1062
364

Na półkach: , ,

Gdybym miała się kiedyś zakochać w języku to w tym właśnie, tym i tylko tym, bo ten język, tak, wiem, to kwestia tłumaczenia, ten język w swojej prostocie rozkłada na łopatki.

Gdybym miała się kiedyś zakochać w języku to w tym właśnie, tym i tylko tym, bo ten język, tak, wiem, to kwestia tłumaczenia, ten język w swojej prostocie rozkłada na łopatki.

Pokaż mimo to

avatar
353
334

Na półkach: , ,

Nieczęsto przedstawiciele tej klasy i tych miejsc zostają bohaterami powieści, nawet jeśli osiągają one tylko rozmiar książeczki. Przez pryzmat człowieka poczciwego, łatwego do zignorowania, Lafon podpatruje odchodzący porządek świata związany z pracą blisko natury nie- i ożywionej. Kilkoma pociągnięciami – może nieszczególnie czułymi, za to uważnymi – oddaje właściwe małe życie, którego największymi ekstrawagancjami są telewizyjne relacje z zawodów łyżwiarstwa figurowego oraz Tino Rossi i Johnny Hallyday. Można też zaliczyć do nich impulsy z legendarnego Minitela – odnotujmy.

Dobrze, że udało mi się zakończyć tę notatkę z czytelniczej podróży, nie pozwalając sobie na niedojrzały żarcik o tym, że inspiracją do powstania książki mógł być program „Rolnik szuka żony”. O, przepraszam.

Nieczęsto przedstawiciele tej klasy i tych miejsc zostają bohaterami powieści, nawet jeśli osiągają one tylko rozmiar książeczki. Przez pryzmat człowieka poczciwego, łatwego do zignorowania, Lafon podpatruje odchodzący porządek świata związany z pracą blisko natury nie- i ożywionej. Kilkoma pociągnięciami – może nieszczególnie czułymi, za to uważnymi – oddaje właściwe małe...

więcej Pokaż mimo to

avatar
131
131

Na półkach: ,

Autorka na zaledwie 119 stronach zmieściła sporą ilość rozważań na temat ludzkiego życia. Mamy tu dużo przemyśleń dotyczących przemijającego czasu, tworzących się wspomnień czy ludzkich zachowań. Jest też spora dawka lęku, samotności i potrzeby bliskości zgromadzona w jednej wątłej postaci. [...]
Książka niesie w sobie przesłanie: nie ważne ile razy upadniesz ważne żebyś za każdym razem się podnosił i próbował od nowa.
Książka jest bardzo poruszająca i skłania do refleksji. Jedyny jej minus to sposób w jaki została napisana. Jest to jednolity tekst w którym czasami ciężko zauważyć gdzie kończy się jedno zdanie a zaczyna kolejne bowiem autorka tworzy długie zdania z dużą ilością przecinków.
Mnie bardzo poruszyła ta powieść, chociaż jest dosyć minimalistyczna. Tutaj nie ma zbędnych słów i długich opisów. Autorka zawarła to co najważniejsze na niedużej ilości stron.
https://naticzyta.blogspot.com/2019/10/joseph.html

Autorka na zaledwie 119 stronach zmieściła sporą ilość rozważań na temat ludzkiego życia. Mamy tu dużo przemyśleń dotyczących przemijającego czasu, tworzących się wspomnień czy ludzkich zachowań. Jest też spora dawka lęku, samotności i potrzeby bliskości zgromadzona w jednej wątłej postaci. [...]
Książka niesie w sobie przesłanie: nie ważne ile razy upadniesz ważne żebyś za...

więcej Pokaż mimo to

avatar
475
200

Na półkach: ,

Marie-Helen Lafon jest mistrzynią opisywania drobnych, mało znaczących żyć, tak jakby w nich zawierał się wszechświat. Oto osoba przez nikogo niezauważna, ledwie widoczna staje się głównym bohaterem powieści. Autorka zwraca uwagę, że te skromne, niewidzialne życia często kryją w sobie jakąś mniejszą lub większą, niedopowiedzianą tragedię. Jest w tym coś wzruszającego i skromnie podniosłego, Jednocześnie autorka doskonale wyłapuje i oddaje potoczne wyrażenia prostych ludzi, zbitki słowne tak stereotypowe, że niemal stające się frazeologizmi, a mimo to osobiste, potoki słowne i myślowe. I tu należą się wyrazy uznania tłumaczce, Małgorzacie Kozłowskiej, która wspaniale poradziła sobie z tą cechą pisarstwa Lafon . Świetna i ważna literatura!

Marie-Helen Lafon jest mistrzynią opisywania drobnych, mało znaczących żyć, tak jakby w nich zawierał się wszechświat. Oto osoba przez nikogo niezauważna, ledwie widoczna staje się głównym bohaterem powieści. Autorka zwraca uwagę, że te skromne, niewidzialne życia często kryją w sobie jakąś mniejszą lub większą, niedopowiedzianą tragedię. Jest w tym coś wzruszającego i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1529
172

Na półkach: ,

Subtelna, kameralna opowieść o prostym robotniku rolnym, który zbliża się do sześćdziesiątki i spogląda wstecz na swoje życie. Brzmi to mało porywająco, ale już od dłuższego czasu żadna powieść nie zrobiła na mnie takiego wrażenia swoją szczerością i bezpretensjonalnością. Razem z opowieścią o życiu Josepha dostajemy obraz francuskiej prowincji, która odchodzi w przeszłość. Autorka jej nie idealizuje. Nie pozwala na to choćby życie Josepha i dramaty, które były jego udziałem. On sam patrzy na przemijanie jak stoik, z dystansem: „(…) pamiętał domy, zwierzęta, łąki, zagajniki, ludzi, pamiętał, jak to kiedyś było, jak się zmieniało, nie umiałby powiedzieć, czy zmieniało się na lepsze, czy na gorsze, w każdym razie się zmieniało, umierali ludzie i zwierzęta, ale nie łąki, nie pola, nie rzeka, wszystko to przetrwało, było o czym rozmyślać”. Czegoś jednak żal. Znika etos ciężkiej pracy na swoim na korzyść dużych gospodarstw przemysłowych. Tym samym znika osobisty stosunek do zwierząt. Miasteczka i wsie wymierają. Odchodzi społeczność, która miała swoje wady, ale w razie czego potrafiła udzielić wsparcia. Takich pracowników jak Joseph jest w jego regionie już tylko kilku, bo w sztywnej umowie nie da się zawrzeć obustronnego zaufania, a może nawet i poświecenia, które jest warunkiem jego pracy.

Dostajemy więc opowieść pełną nostalgii, ale pozbawioną czułostkowości, taniego sentymentalizmu i odwoływania się do tego, jak to kiedyś było wspaniale. Nie ma tu fabularnych fajerwerków i stylistycznego efekciarstwa, narracja, zdaje się, płynie wolno, ale w efekcie na niewielu stronach zapoznajemy się z całym życiem Josepha i otaczającym go światem. Literatura na pewno nie dla każdego, ale i tak polecam.

Subtelna, kameralna opowieść o prostym robotniku rolnym, który zbliża się do sześćdziesiątki i spogląda wstecz na swoje życie. Brzmi to mało porywająco, ale już od dłuższego czasu żadna powieść nie zrobiła na mnie takiego wrażenia swoją szczerością i bezpretensjonalnością. Razem z opowieścią o życiu Josepha dostajemy obraz francuskiej prowincji, która odchodzi w przeszłość....

więcej Pokaż mimo to

avatar
688
319

Na półkach:

Joseph jest, a jakby go nie było. Jest człowiekiem, a snuje się jakby był duchem. Wycofanie, cichość oraz alienacja, która nie jest do końca wynikiem wyborów bohatera, a raczej zbiegów okoliczności albo swoistego fatum. Ale historia historią, a książkę Lafon czytałem głównie z zachwytem nad jej stylem. Ta powieść płynie jak spokojna rzeka. I daje spokój czytelnikowi.

Joseph jest, a jakby go nie było. Jest człowiekiem, a snuje się jakby był duchem. Wycofanie, cichość oraz alienacja, która nie jest do końca wynikiem wyborów bohatera, a raczej zbiegów okoliczności albo swoistego fatum. Ale historia historią, a książkę Lafon czytałem głównie z zachwytem nad jej stylem. Ta powieść płynie jak spokojna rzeka. I daje spokój czytelnikowi.

Pokaż mimo to

avatar
547
220

Na półkach: ,

Skuszona zachęcającymi opiniami umieszczonymi z tyłu okładki przez wydawcę, sięgnęłam po tę niepozorną książeczkę. I niestety wtopa. Trudno mi wypowiedzieć się co do treści, bo styl autorki skutecznie utrudniał mi skupienie się na wspomnieniach tytułowego bohatera, które dodatkowo ujęto w czymś na kształt strumienia świadomości. Opowiadanie to nie urzekło mnie ani treścią, ani walorami literackimi. Pozycja, o której szybko można zapomnieć, że się po nią w ogóle sięgnęło.

Skuszona zachęcającymi opiniami umieszczonymi z tyłu okładki przez wydawcę, sięgnęłam po tę niepozorną książeczkę. I niestety wtopa. Trudno mi wypowiedzieć się co do treści, bo styl autorki skutecznie utrudniał mi skupienie się na wspomnieniach tytułowego bohatera, które dodatkowo ujęto w czymś na kształt strumienia świadomości. Opowiadanie to nie urzekło mnie ani treścią,...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    120
  • Przeczytane
    75
  • Posiadam
    22
  • Literatura francuska
    6
  • Literatura francuska
    3
  • E-book
    3
  • 2020
    3
  • 2018
    3
  • Z biblioteki
    2
  • Biblioteka
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Joseph


Podobne książki

Przeczytaj także