Profil użytkownika: GrzesiekLepianka
Biblioteczka
Opinie
Przeczytałem połowę i ze względu na język nie mogę dalej. Nie znoszę takiego pisania pełnego na siłę lingwstycznych zabaw, które niewiele wnoszą poza sztucznością i koturnowością, a sprawiają wrażenie raczej infantylizmu niż imponują. Z powodu języka, który stwarzał dla mnie barierę nie interesowały mnie ani postacie, ani nie zachwycał koncept całości jako opowieści o...
więcej Pokaż mimo toPonoć bardzo źle, ze swoją przygodę z Vannem zacząłem nie od jego powieści, a od tego "reportażu kreatywnego". Mamy tu fascynujący temat (USA, broń, strzelanina w miejscu publicznym, portret psychologiczny sprawcy) i z początku ciekawy zabieg zderzenia przypadku masowego mordercy (jakich w stanach wielu) z prywatną historią kontaktu z bronią samego autora. Niestety ten...
więcej Pokaż mimo toMamy tu postać kobiecą, uprzedmiotowioną i skrzywdzoną w młodości, która w odwecie zaczyna uprzedmiatawiać i krzywdzić mężczyzn, bawi się w Boga i zaspokaja w ten sposób swoje mordercze serce. Jest to niby językowy majstersztyk (wyobraźnia łączenia słów jest tu wręcz niewyobrażalna), z którego jednak trudno było mi wyłuskać opowieść i którego lektura szybko z przyjemnej (w...
więcej Pokaż mimo toAktywność użytkownika GrzesiekLepianka
Przeczytałem połowę i ze względu na język nie mogę dalej. Nie znoszę takiego pisania pełnego na siłę lingwstycznych zabaw, które niewiele wnoszą poza sztucznością i koturnowością, a sprawiają wrażenie raczej infantylizmu niż imponują. Z powodu języka, który stwarzał dla mnie barierę nie in...
RozwińPonoć bardzo źle, ze swoją przygodę z Vannem zacząłem nie od jego powieści, a od tego "reportażu kreatywnego". Mamy tu fascynujący temat (USA, broń, strzelanina w miejscu publicznym, portret psychologiczny sprawcy) i z początku ciekawy zabieg zderzenia przypadku masowego mordercy...
RozwińMamy tu postać kobiecą, uprzedmiotowioną i skrzywdzoną w młodości, która w odwecie zaczyna uprzedmiatawiać i krzywdzić mężczyzn, bawi się w Boga i zaspokaja w ten sposób swoje mordercze serce. Jest to niby językowy majstersztyk (wyobraźnia łączenia słów jest tu wręcz niewyobrażalna), z któ...
RozwińPrzyjemnie się to czyta, zwłaszcza gdy pamięta się lata 80. i tamtejszy świat blokowisk. Językowo jest tu bardzo ciekawie, pełno tu plastycznych opisów przestrzeni i wnętrz, ale autor autor ładnie również posługuje się humorem (tym językowym i tym sytuacyjnym). Czasami Różycki ma niestety ...
RozwińMoże to mój problem, bo ostatnio źle wchodzi mi literatura piękna - zazwyczaj wydaje mi się sztuczna, zmyślona, nieprawdziwa, wykoncypowana i pretensjonalna - ale tak się składa, że książka Rejmer, której reportaże cenię wysoko, potwierdza te wszystkie moje odczucia i dystansuje mnie do li...
Rozwińulubieni autorzy [30]
statystyki
przeczytano
przeczytane
pomocne
wystawione
na czytaniu
na czytanie