Korzystając z poprzednich przyjemnych chwil w Uroczysku sięgnęłam po jego kolejną część, czyli "Wino z Malwiną" Magdaleny Kordel. I choć niektórym mogłoby się wydawać, że trzeci już tom może być nudny i bez emocji ten jest w błędzie.

Autorka po raz kolejny serwuje nam świetną lekturę, w której wprowadzone zostają nowe postacie - jak choćby tajemnicza ciotka z zanikami pamięci, czy też fałszywa Niemka. A kiedy do tego wszystkiego dojdzie dobrze nam już znana Majka ze swoja rodzina to dobra zabawa w trakcie czytania gwarantowana.

Zwłaszcza, że Maja ma wybitny talent to pakowania się w dziwne do wytłumaczenia i zrozumienia sytuacje. Jednak najbardziej śmiałam się w trakcie lektury podczas odwiedzin nawiedzonego domu i poszukiwaniu ducha piromana. Tak, tak "Wino z Malwiną" serwuje nam również obcowanie z duchami. Wszystkie dotychczasowe powieści z serii Uroczyska uważam za niezwykle udane, autorka nadal potrafi zaskoczyć czytelnika i zaciekawić. Już nam się wydaje, że wiemy jak potoczą się losy bohaterów, gdy tu nagle czeka nas niespodzianka. Nie będę Wam zdradzać jaką, aby nie psuć przyjemności z lektury jednak myślałam, że losy Majki pójdą w inną stronę.

Mam nadzieję, że doczekamy się dalszych losów naszych bohaterów, jak dla mnie p. Magdalena nie powiedziała w tej historii ostatniego słowa i liczę, że dowiemy się co dalej u Majki. Czekam i mam nadzieję, że kiedyś moja cierpliwość zostanie wynagrodzona.

Jak dla mnie "Wino z Malwiną" to dobra powieść obyczajowa, która z pewnością poprawi Wam humor po ciężkim dniu, niejednokrotnie rozbawi a nawet zaskoczy. Serdecznie zapraszam do pensjonatu Uroczysko.

Korzystając z poprzednich przyjemnych chwil w Uroczysku sięgnęłam po jego kolejną część, czyli "Wino z Malwiną" Magdaleny Kordel. I choć niektórym mogłoby się wydawać, że trzeci już tom może być nudny i bez emocji ten jest w błędzie.

Autorka po raz kolejny serwuje nam świetną lekturę, w której wprowadzone zostają nowe postacie - jak choćby tajemnicza ciotka z zanikami...