Ja wiem, że nikogo nie przekonam, bo to jest dziennikarz polityczny i prawdopodobnie nie ma wiele osób, które są wobec niego obojętne. Ja Ziemkiewicza lubię. Przy okazji uważam, że lepiej pisze niż wypowiada się w programach publicystycznych. Dobry zbiór felietonów Rafała Ziemiewicza.

Ja wiem, że nikogo nie przekonam, bo to jest dziennikarz polityczny i prawdopodobnie nie ma wiele osób, które są wobec niego obojętne. Ja Ziemkiewicza lubię. Przy okazji uważam, że lepiej pisze niż wypowiada się w programach publicystycznych. Dobry zbiór felietonów Rafała Ziemiewicza.

Ciekawe przeżycie, aczkolwiek z perspektywy lat i nowych wydarzeń widać jak niedocenione zostały wysiłki i możliwe degeneracje następnych u władzy… Czy nadal jest to mniejsze zło? Książka ważna o tyle, o ile ważne jest aby pamiętać o machlojach poprzedników i aby nie dopuścić do powtórki z historii. Polska zasługuje na coś nowego i lepszego.

Ciekawe przeżycie, aczkolwiek z perspektywy lat i nowych wydarzeń widać jak niedocenione zostały wysiłki i możliwe degeneracje następnych u władzy… Czy nadal jest to mniejsze zło? Książka ważna o tyle, o ile ważne jest aby pamiętać o machlojach poprzedników i aby nie dopuścić do powtórki z historii. Polska zasługuje na coś nowego i lepszego.

Tendencyjna, wulgarna, stronnicza, zasadniczo wylewające żale autora bez większej, merytorycznej treści.

Biedna autorzyna narzeka na dług publiczny generowany przez PO. Szkoda, że w czasach PiS, zwiększył się on prawie dwukrotnie. Narzeka na media sterowane przez polityków. Za to obecnie zapewne TVPiS jest szczytem niezależności. Wychwala się własną elokwencją i inteligencją, a nie potrafi odróżnić relatywnego porównania między procentami a punktami procentowymi.

Wszędzie widzi źdźbło w oku opozycji, belki w oku swoich pupili nie dostrzega. Przynajmniej w okresie pisania książki, gdyż obecnie już dostrzegł, stwierdził, że PiS zwariował i się od nich próbuje odciąć. Szkoda, że w swoich wypocinach wyzywa innych od ślepców, głupców, którzy nie dostrzegają co się dzieje dookoła.

Dobrze, że ów król lemingów w końcu sam to dostrzegł. Bardzo zabawnie czyta się jego wypowiedzi zawarte w książce w zestawieniu z jego wypowiedziami sprzed kilkunastu miesięcy i obecnych.

Tendencyjna, wulgarna, stronnicza, zasadniczo wylewające żale autora bez większej, merytorycznej treści.

Biedna autorzyna narzeka na dług publiczny generowany przez PO. Szkoda, że w czasach PiS, zwiększył się on prawie dwukrotnie. Narzeka na media sterowane przez polityków. Za to obecnie zapewne TVPiS jest szczytem niezależności. Wychwala się własną elokwencją i...

Trochę nierówny poziom, niektóre ciekawe, niektóre nie a inne z kolei bez sensu .

Trochę nierówny poziom, niektóre ciekawe, niektóre nie a inne z kolei bez sensu .

Pamiątka obejmująca strzępy minionych wydarzeń. Warto przeczytać, mieć, zachować i z niej korzystać. Sygnalizuję, że tytuł pochodzi z jednego z felietonów zawartych w książce, jednego ze słabszych, ale obstawiam, że miał on zwrócić uwagę kilku dodatkowych czytelników. Fragment o ludziach dobrej woli stanowi ciekawe urozmaicenie, które czytałam akurat tuż przed Świętami (coś musi w tym być, bo sama wspomniałam "o dobrej woli" w poprzedniej mini recenzji książki tego autora).

Pamiątka obejmująca strzępy minionych wydarzeń. Warto przeczytać, mieć, zachować i z niej korzystać. Sygnalizuję, że tytuł pochodzi z jednego z felietonów zawartych w książce, jednego ze słabszych, ale obstawiam, że miał on zwrócić uwagę kilku dodatkowych czytelników. Fragment o ludziach dobrej woli stanowi ciekawe urozmaicenie, które czytałam akurat tuż przed Świętami (coś...

Daję maksymalną ilość gwiazdek, choć nic, co w tej książce zostało powiedziane o polskiej rzeczywistości nie było dla mnie nowe. Podoba mi się dosadny język. Trudno bowiem pisać o gangsterach i bandziorach aksamitne słowa.
Jedyne, co mnie u tego pisarza martwi, to fakt, iż widzi dokładnie wszystkie klocki LEGO, a nie dostrzega ani budowniczych, ani wznoszonej przez nich budowli.
Dlaczego „jest jak jest” i co należałoby zrobić, żeby to zmienić?
Stan polskiej świadomości społecznej jest skutkiem zmarksizowania społeczeństwa. Zidiociałych lemingów można okradać bezkarnie. Gdy nie wiadomo, o co chodzi – chodzi o pieniądze. Marksizm jest stręczony całemu światu przez kapitalistów finansowych, żeby móc nadal bezkarnie kraść. Dodatkowo, w przypadku Polski, nakładają się na to interesy wrogich nam państw ościennych i pragnącego na nas zarobić wrogiemu lobby żydowskiemu z Ameryki, znanemu z tego, że podczas II wojny zaprzeczało ono tragedii Żydów i próbowało wespół z innymi Amerykanami, podczas rządów Hitlera, powstrzymać statek uciekinierów, swoich rodaków, żeby nie dopłynął do USA (znana historia liniowca „St.Louis”). Bohaterami i filosemitami są teraz, bo można okraść Polaków.
Skoro marksistowskie narzędzia nadają się do dokonywania grabieży i rozkładu państwa, to są wprowadzane w ruch, a UE wielkim głosem żąda: więcej marksizmu. Skoro marsz przez instytucje marksistom się udał, to wystarczy sprzeciwiać się wszelkim zmianom, począwszy od najgroźniejszej dla nich możliwej zmiany – w sądach. Poszczególne klocki LEGO układane przez marksistów, które widzi autor, jako zestaw odrębnych problemów i absurdów, to w rzeczywistości akcja precyzyjnie zaplanowana, a nie czyjaś głupota. Czy zatem Pan Ziemkiewicz nie rozumie, że to nie jest żadna głupota elit, tylko interes pasożyta realizowany z żelazną konsekwencją, czy też obawia się otwarcie o tym pisać?
Marksistowska rewolucja frankfurtczyków jest wykonywana podobnie, jak w marksizmie bolszewickim, przez bandziorów świadomych swoich działań i roli oraz przez posłusznych ich „autorytetowi” tak zwanych „pożytecznych idiotów”. Tylko ci ostatni zasługują na miano „lemingów”. Produkcja lemingów odbywa się w szkołach i uczelniach, a taśma produkcyjna wędruje coraz szybciej. Niebawem nie będzie co zbierać. Gdyby udało się zaoranie Nadzwyczajnej Kasty, to być może po wielu latach odwrócenie podobnego procesu mogłoby się udać, ale jestem pesymistą, bo nawet tak świadome osoby, jak Pan Ziemkiewicz nie do końca potrafią zdefiniować wroga, z którym należy walczyć. Walczyć z kapitalistami finansowymi, którzy finansują marksizm póki co nie bardzo się da. Możemy tylko walczyć z samym marksizmem, a wcześniej być może wyhodować własnych kapitalistów finansowych, którzy za ukradzione pieniądze finansowaliby tę walkę o Polskę ze świadomością, że zamordowanie kury znoszącej złote jajka – nie opłaca się. Ale najpierw należy stworzyć plan ideologiczny, z ostrzem skierowanym zdecydowanie przeciwko marksizmowi.
Nie mam na dobrą sprawę żadnych rad, które nadają się na pewnik, których wykonanie daje jeszcze jakąś szansę. Myślę, że umieramy powoli i ten proces będzie postępował, aż znikniemy.
Przyjdą barbarzyńcy. A Polacy w najlepszym wypadku zostaną z gołym tyłkiem, o ile ktoś wówczas jeszcze będzie chciał tolerować istnienie naszego państwa, nawet w tak szczątkowej formie. Tym bardziej, że zidiociałych targowiczan w naszym kraju przybywa. Do tego rządząca partia jest nieudolna i tchórzliwa, a jej konkurencja polityczna w naszym kraju o piekło gorsza.

Daję maksymalną ilość gwiazdek, choć nic, co w tej książce zostało powiedziane o polskiej rzeczywistości nie było dla mnie nowe. Podoba mi się dosadny język. Trudno bowiem pisać o gangsterach i bandziorach aksamitne słowa.
Jedyne, co mnie u tego pisarza martwi, to fakt, iż widzi dokładnie wszystkie klocki LEGO, a nie dostrzega ani budowniczych, ani wznoszonej przez nich...

Bardzo dobre felietony przedstawiające rzeczywistość III RP od rządzących po opozycję.

Bardzo dobre felietony przedstawiające rzeczywistość III RP od rządzących po opozycję.

Jak zwykle w punkt - na każdy temat.
Przy okazji można sobie odświeżyć pamięć o nie jednej aferce - tak przed kolejnymi wyborami na przykład ;-]

Jak zwykle w punkt - na każdy temat.
Przy okazji można sobie odświeżyć pamięć o nie jednej aferce - tak przed kolejnymi wyborami na przykład ;-]

Zestaw felietonów, z czasów rządów PO, który czytałem w apogeum kryzysu z TK i "demokracją". I dobrze, bo książka przypomniała zamiatane przez opozycję PO-.N tematy, które legły u podstaw dzisiejszego zamętu. DE-MO-KRA-CJA! Serio? :P

Zestaw felietonów, z czasów rządów PO, który czytałem w apogeum kryzysu z TK i "demokracją". I dobrze, bo książka przypomniała zamiatane przez opozycję PO-.N tematy, które legły u podstaw dzisiejszego zamętu. DE-MO-KRA-CJA! Serio? :P

Moim zdaniem bardzo dobrze napisane felietony. Polecam wersję audiobooka, fajnie się słuchało. Jest lekki humor, a także trafne komentarze, ciekawe porównania i cięte riposty. Dodatkowo na plus oceniam szeroką wiedzę autora.

Moim zdaniem bardzo dobrze napisane felietony. Polecam wersję audiobooka, fajnie się słuchało. Jest lekki humor, a także trafne komentarze, ciekawe porównania i cięte riposty. Dodatkowo na plus oceniam szeroką wiedzę autora.