Słysząc wiele dobrego o wyżej wymienionym autorze postanowiłem w końcu sięgnąć po pierwszą książkę z cyklu. Czy byłem nią zachwycony ? Niezupełnie. Czy uważam, że jest ona kompletnie do bani. Też nie.

Po pierwsze i najważniejsze (skoro mowa o książce kryminalnej) zagadka była intrygująca, a zakończenie w miarę zaskakujące. Nie jest to może poziom Agathy Christie, ale uważam, że tożsamość mordercy mogła zostać tajemnicą do samego końca, co jest plusem. Spodobał mi się też pomysł osadzenia fabuły w innym kraju. Spodziewałem się, że moja pierwsza książka spod znaku skandynawskich kryminałów pełna będzie zimowych pejzaży i pościgów ulicami Oslo, a tu się okazuje, że na czytelnika czekają opaleni surferzy i skąpane w Słońcu miasto Sydney. Należy tu wspomnieć, o kolejnym plusie tej pozycji - fabuła jest dobrze wkomponowana w tło akcji. Wspominam o tym, bo przy tego rodzaju wojażach głównego bohatera istnieje ryzyko, że miejsce jego pobytu nie wnosi niczego do ciągu wydarzeń. Tutaj jednak stanowi ona integralną część historii. Autor zahacza nawet, w niektórych miejscach o miejscowe podania, co dodaje powieści dodatkowego kolorytu, a nawet pewne walory edukacyjne :)

Niestety teraz najgorsza moim zdaniem część tej powieści - główny bohater. Rzadko kiedy spotkałem tak oklepaną i stereotypową postać detektywa, jakby został żywcem wyjęty z filmu typu noir. No wiecie: samotny wilk, problemy z kobietami, straszne wydarzenie z przeszłości, jakiś nałóg i pseudogłębokie przemyślenia.

Podsumowując powiem, że nie chcę nikogo zniechęcać. Z opinii innych użytkowników wnoszę, że kolejne części będą lepsze, a zaznaczam, że ta nie jest zła ! Jednak odradzam zaczęcia przygody z tym pisarzem od tej właśnie pozycji, gdyż można się zniechęcić. Idealna pozycja na długie zimowe wieczory, by uciec od - 13 stopni pod gorące australijskie Słońce

Słysząc wiele dobrego o wyżej wymienionym autorze postanowiłem w końcu sięgnąć po pierwszą książkę z cyklu. Czy byłem nią zachwycony ? Niezupełnie. Czy uważam, że jest ona kompletnie do bani. Też nie.

Po pierwsze i najważniejsze (skoro mowa o książce kryminalnej) zagadka była intrygująca, a zakończenie w miarę zaskakujące. Nie jest to może poziom Agathy Christie, ale...