rozwiń zwiń

Wiemy, co dostaniesz pod choinkę. Klikasz na własną odpowiedzialność

Konrad Wrzesiński Konrad Wrzesiński
22.12.2022

Tuż przed świętami lubimyczytać.pl zwariowało. Nasze serwery uginały się pod ciężarem tysięcy wpisywanych w wyszukiwarkę fraz, a ruch użytkowników i użytkowniczek szukających książkowych prezentów był tak duży, że wykresy z danymi zmieniły się w sztukę nowoczesną. Rzecz jasna – pewne pozycje odwiedzano zdecydowanie najczęściej. Zastanawiasz się, jakie książki znajdziesz pod choinką? Jesteśmy prawie pewni, że znamy odpowiedź.

Wiemy, co dostaniesz pod choinkę. Klikasz na własną odpowiedzialność Ylanite Koppens/Pexels

Gwiazdka – najwspanialszy czas w roku, jak śpiewał Andy Williams – za pasem. Za kilka chwil wszystko zacznie się od nowa: karp, choinka, barszcz z uszkami, Kevin znów został sam w domu, pasterze śpiewają, bydlęta klękają. A skoro choinka, to wiadomo – prezenty.

Liczę, że wszyscy macie już upominki dla najbliższych i przedświątecznego czasu nie trwonicie na bieganie po sklepach. Jeśli tak, zapewne właśnie czytacie. No, chyba że zagoniono was do odkurzania, ścierania kurzu, krojenia warzyw na sałatkę wielowarzywną albo – co już najgorzej – prasowania firanek. Jeżeli jednak ktoś zrobił to za was albo jesteście na tyle zorganizowani, że świąteczne porządki już za wami, możecie w spokoju wdychać woń świerka, jodły lub sosny. I zastanawiać się, co pod nimi znajdziecie.

Najpopularniejsze książki na święta

Jak już pisałem, tuż przed świętami nasz serwis oszalał. Wzmożone zainteresowanie książkami było na tyle widoczne, że zespół lubimyczytać.pl postanowił dokładniej przyjrzeć się liczbom. Tak oto wiemy – jak się zdaje, bez pudła – co znajdzie się pod choinkami w polskich domach.

Jeśli lubicie niespodzianki, czytacie dalej na własną odpowiedzialność. Jeśli jednak jesteście ciekawi, jakie tytuły królowały w prezentowych planach Polek i Polaków, zachęcam, byście artykuł ten doczytali do końca.

Książki pod choinkę 2022

„Czarny łabędź. Jak nieprzewidywalne zdarzenia rządzą naszym życiem”, Nassim Nicholas Taleb (Zysk i S-ka)

Król jest jeden. W naszym serwisie tuż przed świętami królowała bestsellerowa książka Nassima Nicholasa Taleba, amerykańskiego ekonomisty i filozofa, który analizuje zjawisko Czarnych Łabędzi: niespodziewanych wydarzeń, które spadają na nas nagle i odciskają ogromne piętno na naszym życiu. Publikacja Taleba bywa określana jako najbardziej prorocza książka XXI wieku.

„Czarnego łabędzia” wznowiono w 2020 roku. Skąd więc ten nagły wzrost zainteresowania? Nie bez znaczenia jest tu pewnie fakt, że w 2023 roku Nassim Nicholas Taleb przyjedzie do Polski. Autor będzie gościem Impact’23 – najważniejszego w Polsce i tej części Europy kongresu gospodarczo-technologicznego, który w maju przyszłego roku odbędzie się w Poznaniu.

Jesteście ciekawi, co łączy wynalazek koła, zagładę Pompejów, krach na Wall Street, Harry’ego Pottera i internet? Dlaczego wszyscy prognostycy są oszustami? Co miłośnicy Katarzyny Wielkiej mogą nam powiedzieć o prawdopodobieństwie? Dlaczego nigdy nie powinieneś gonić ruszającego pociągu ani wierzyć codziennym gazetom? Przeczytajcie „Czarnego łabędzia”. A patrząc na nasze dane, istnieje ogromna szansa, że znajdziecie go pod choinką.

„Gdzie śpiewają raki”, Delia Owens (Świat Książki)

Tu zaskoczenia nie ma. Powieść Delii Owens pozostaje jedną z najpopularniejszych pozycji w naszym serwisie od dłuższego czasu. Do tej pory oceniono ją ponad 13 tysięcy razy. W utrzymaniu popularności książki z pewnością nie przeszkodziła premiera filmu opartego na powieści, który latem tego roku wszedł do polskich kin.

Powieść „Gdzie śpiewają raki” Delii Owens przenosi czytelników do Stanów Zjednoczonych lat 50. i 60. Debiutancki utwór amerykańskiej pisarki znalazł się na szczycie list bestsellerów „The New York Times Fiction 2019” oraz „The New York Times Fiction Best Sellers of 2020”, utrzymując się na nim przez 32 kolejne tygodnie.

Historia skupia się na postaci Kyi Clark. Młoda kobieta, nazywana przez społeczność miasteczka Barkley Cove, położonego u wybrzeży Karoliny Północnej, „dziewczyną z bagien”, miała niegdyś rodzinę. Po zniknięciu matki musiała jednak zadbać o siebie sama. Wrażliwa i inteligentna, zdołała samotnie przetrwać na bagnach, które nazywa domem. Przyjaźni szukała u mew, a wiedzę czerpała z natury. Jej ciało tęskniło jednak do dotyku i miłości.

Plotki o dziewczynie przez lata krążyły po sennym Barkley Cove. Gdy więc na bagnach odnalezione zostaje ciało mężczyzny, miejscowi zwracają się przeciw nastolatce, która z wolna otwiera się na nowy świat po poznaniu dwóch młodych mężczyzn zaintrygowanych jej urodą. Główna bohaterka zostaje oskarżona o morderstwo.

„Chołod”, Szczepan Twardoch (Wydawnictwo Literackie)

Równie często szukaliście informacji o „Chołodzie”. Najnowsza powieść Szczepana Twardocha jest potwierdzeniem tego, że pozycja na literackim rynku pisarza mieszkającego w Pilchowicach nie ma zamiaru słabnąć.

„Chołod” to powieść inspirowana polarnymi wyprawami Twardocha. Opowieść o podróży przez Arktykę, przez ocean i łagry i, jak to u Twardocha, o miłości i przemocy. O komunistycznej rewolucji, która ostatecznie pożarła własne dzieci. O rozczarowaniu ideami. O losie jednostki rzuconej w wir historii i o chwili wytchnienia, którą bohater znajduje poza cywilizacją.

Jesteście fanami autora „Króla” i „Morfiny”? Mieliście kupić jego nową powieść, ale jakoś się nie złożyło? Zaręczam wam, że jest spora szansa, iż w gwiazdkowy wieczór pod fałdami świątecznego papieru znajdziecie właśnie „Chołod”.

„Zanim wystygnie kawa”, Toshikazu Kawaguchi (Relacja)

Powieść Toshikazu Kawaguchiego polecałem już w zestawieniu 8 rozgrzewających książek na zimę. I albo podziałało, albo sam wstrzeliłem się w szaleństwo wokół opowieści o małej kawiarni w Tokio, która pozwala swoim gościom na podróż w czasie.

„Zanim wystygnie kawa” jest zwieńczeniem twórczości japońskiego pisarza. Światowym bestsellerem sprzedanym w ponad milionie egzemplarzy.

Książka przenosi nas do Tokio. W małej bocznej uliczce ukryła się klimatyczna kawiarnia, która od ponad stu lat serwuje starannie parzoną kawę. Wieść niesie, że knajpka oferuje klientom osobliwą usługę, dzięki której zyskają oni możliwość wyjaśnienia niewyjaśnionych spraw, naprawienia błędów, spotkania się z kimś po raz ostatni. Tak, tak – cofnięcia się w czasie.

We wspomnianym artykule pisałem i nadal podpisuję się pod tym w całej rozciągłości: „Idealna pozycja na zimowe czytanie przy choince. Tylko pamiętajcie: wróćcie, nim wystygnie kawa”. Życzę wam jej z całego serca.

„Cztery tysiące tygodni”, Oliver Burkeman (Insignis)

Zmęczeni próbą spełniania niespełnialnych wymagań? Niekończącą się mnogością wyborów? Poradami dotyczącymi produktywności i efektywnego wykorzystania czasu? Gwarantuję, że nie jesteście sami.

„Cztery tysiące tygodni”, lekka – choć filozoficzna – praktyczna i czuła książka dla osób szukających alternatywnej ścieżki życia. „To próba powrotu do rzeczywistości i przeciwstawienia się kulturowej presji, która każe nam robić to, co niemożliwe, zamiast tego, co da się zrealizować. To książka o tym, jak nadać naszym działaniom sens, tu i teraz, w naszej pracy i w życiu osobistym – z pełną świadomością, że na wszystko nie starczy nam czasu i że nigdy nie wyeliminujemy z życia niepewności”, pisze Oliver Burkeman.

Jeśli zamiast zastanawiać się, jak podnieść swoją wydajność, stanęliście przed decyzją, czego zaniechać, „Cztery tysiące tygodni” to książka dla was. To drugi z poradników, który zdominował nasz serwis tuż przed świętami. Pozycja ze wszech miar na dzisiejsze czasy!

„Baśniowa opowieść”, Stephen King (Albatros)

– Nie mam pojęcia, co mu kupić…
– Może coś Kinga?

Dam sobie uciąć rękę (lewą!), że choć raz byliście świadkami takiej sceny. Byłem i ja, i najwyraźniej podobnym tropem przed świętami poszło wielu użytkowników i użytkowniczek lubimyczytać.pl. Książka, w której Stephen King powraca do świata baśni, to najpopularniejsza przedświąteczna pozycja wśród powieści gatunkowej.

Za sprawą „Baśniowej opowieści” King ponownie sięga po konwencję fantasy i powraca do tematyki znanej choćby z „Mrocznej Wieży”, „Talizmanu” czy „Oczu smoka”. Głównym bohaterem liczącej przeszło 700 stron powieści jest bowiem Charlie Reade, 17-letni chłopiec, który dziedziczy klucze do równoległego świata, w którym dobro i zło toczą ze sobą wojnę.

„Jakby moja wyobraźnia czekała na pytanie, ujrzałem ogromne opuszczone miasto – opuszczone, ale żywe” – wyjaśniał jeszcze przed premierą sam King. „Widziałem puste ulice, nawiedzone budynki, przewróconą głowę gargulca na ulicy. Widziałem rozbite posągi (o czym nie wiedziałem, ale w końcu się dowiedziałem). Widziałem ogromny, rozległy pałac ze szklanymi wieżami tak wysokimi, że ich czubki przebijały chmury. Z tych obrazów wyłoniła się historia, którą chciałem opowiedzieć”.

I dalej: „Chciałem napisać o innym świecie – nie o Mrocznej Wieży, ale o jakimś baśniowym królestwie – i chciałem wypełnić wiele, wiele stron przygodą (no i może jeszcze odrobiną romansu)”.

Brzmi nieźle? Tak samo pomyślała najwyraźniej lwia część użytkowników i użytkowniczek lubimyczytać.pl, przeczesując internet w poszukiwaniu świątecznego prezentu.

„Krwawy księżyc”, Jo Nesbø (Wydawnictwo Dolnośląskie)

Wiem, wiem. Jestem przy siódmej pozycji, a fani kryminałów nadal nic nie dostali. Spokojnie, wasi bliscy o was nie zapomnieli. Wśród najczęściej wyszukiwanych książek przed świętami jest też wyjątkowo popularny w ostatnich dniach „Krwawy księżyc”, najnowsza powieść Jo Nesbø.

Wiadomość, na którą czekano od 2019 roku, gdy za sprawą Wydawnictwa Dolnośląskiego fani dostali w ręce „Nóż”, dwunastą część serii o Hole’u, nadeszła we wrześniu tego roku. Wówczas to dowiedzieliśmy się, że najsłynniejsza postać, jaka wyszła spod pióra norweskiego króla kryminałów, powróci.

I przed miesiącem powrócił. On, Harry Hole, człowiek z gatunku tych, z którymi zaprzyjaźnić się niełatwo. Uparty i zmęczony życiem, zniszczony nałogami, znany z niekonwencjonalnych metod pracy i kierujący się własnym kodeksem honorowym – postać stworzona przez norweskiego pisarza potrafi odrzucić. Jednocześnie Hole jest jednak bohaterem, któremu kibicuje się z całych sił, czego dowodem niech będzie rzesza fanów, których od premiery „Człowieka nietoperza”, pierwszej części cyklu, przybywa z każdym kolejnym tomem.

Książkowe prezenty na święta

Niezależnie od tego, czy ukochaliście literaturę piękną, czy gatunkową, czy szukacie zapomnienia w pięknej historii, czy może mądrej książki, która podpowie, jak dziś radzić sobie ze światem – pod kątem czytelniczym święta zapowiadają się wspaniale.

W największym sekrecie zdradzę wam, że wśród wyszukiwanych książek rządziły również między innymi powieści Colleen Hoover, najnowszy zbiór opowiadań Joanny Bator czy opus magnum Davida Fostera Wallace’a.

Tymczasem pakuję się w torbę, wkładam świąteczny sweter i jadę na rodzinny Wschód. No, może w nieco mniej bajkowej scenerii niż ta poniżej. Ale, ale – od czego ma się wyobraźnię!

Życzę wam przepięknych świąt! Do zobaczenia w lubimyczytać.pl.


komentarze [21]

Sortuj:
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Krystian 29.12.2022 17:18
Czytelnik

"albo – co już najgorzej – prasowania firanek"  😆 królowa świąt sałatka jarzynowa była. Prasowania firanek na szczęście nie było i oby już nigdy nie wróciło.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
asymon 29.12.2022 12:05
Bibliotekarz

U mnie  GOPR. Na każde wezwanie Fuska i Porębskiego. Zapowiada się dobrze.
I sprawdziłem, cyfrowa wersja "Czarnego łabędzia" leży od pięciu lat na dysku, może już czas?

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
 GOPR. Na każde wezwanie
0penheartsurgery 27.12.2022 09:15
Czytelniczka

U mnie była to Baśniowa Opowieść, S.Kinga, z tego co wiem wygrała z drugą z listy -Zanim wystygnie kawa, T.Kawaguchi, czyli lista jak najbardziej trafiona, część z listy już mam od jakiegoś czasu w biblioteczce, więc nic by nie zostało po raz drugi kupione :)

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Emma 25.12.2022 20:19
Czytelniczka

Boję się dostawać książki w prezencie. Z reguły od znajomych dostaję to, co już mam (a mam bardzo duży księgozbiór), albo książki, których nie mam ochoty czytać. Aby się zabezpieczyć, to sprawiamy sobie z synem wspólne ustalone książkowe prezenty, które sprawiają nam prawdziwą frajdę. 

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
dasio72 23.12.2022 19:33
Bibliotekarz

No cóż, żadnej z wyżej wymienionych raczej nie znajdę pod choinką, ale inne będą tam na mnie czekać. 😊

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Karo 23.12.2022 11:43
Czytelniczka

Ja też nie wpisuję się w nurt opisywany w artykule. A że i ze mnie nałogowy mól książkowy i biblioteczny, pod choinką znajdę... namiot na wyprawę Głównym Szlakiem Beskidzkim 😁 .
Bez książki z domu się nie ruszam, a na szlaku każdy kilogram mniej jest na wagę złota, więc do plecaka wrzucę Kindle'a z ponad setką nieprzeczytanych książek, które czekają na swoją kolej, jak już...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej
Book_Dragoness 23.12.2022 13:15
Czytelniczka

Ja dostanę plecak na rower z bukłakiem :-) A książki też mam z biblioteki.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Daybyday 23.12.2022 08:39
Czytelniczka

Chołod juz czeka od 6 grudnia  😈

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Ambrose 23.12.2022 07:20
Bibliotekarz

Heh, jako mól książkowy dostaję książki w prezencie jedynie od wielkiego dzwonu. Będę mile zaskoczony, jeśli w tym roku znajdę jakąś pod choinką.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Daybyday 23.12.2022 08:40
Czytelniczka

Ja uprzedzam niespodzianki z tego samego powodu, nałogowo kupuje książki i ciężko mnie zaskoczyć  😃

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Niezalogowany
Aby napisać wiadomość zaloguj się
Kasia b 23.12.2022 02:38
Czytelniczka

Zdecydowanie NIE moje klimaty - nie trafiliście z żadną ani żadnej z nich sama nikomu nie podaruję

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Sea_Of_Darkness 22.12.2022 20:23
Czytelniczka

Pudło, z niczym nie trafiliście 😛 A wiem, bo wiem co dostanę, bo zawsze robię listę książek, które chcę dostać w prezencie.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post