Dante na tropie

Okładka książki Dante na tropie
Agnieszka Olejnik Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie Seria: Seria z fasonem kryminał, sensacja, thriller
372 str. 6 godz. 12 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Seria:
Seria z fasonem
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2015-02-05
Data 1. wyd. pol.:
2015-02-05
Liczba stron:
372
Czas czytania
6 godz. 12 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308054796
Tagi:
literatura polska dochodzenie

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
503 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
616
247

Na półkach: , , ,

http://krople-szczescia.blogspot.com/2015/08/a-olejnik-dante-na-tropie.html

Kto by pomyślał, że zwykłe wyjście z psem na spacer może zapoczątkować szereg zmian w życiu Anny Drozd, samotniczki przybyłej do Solca w poszukiwaniu spokoju po zawodzie miłosnym? Nie myślcie jednak, że będzie tak banalnie, ukochany pies Dante nie przyprowadza Annie tak po prostu nowego absztyfikanta, a przynosi jej... ludzki palec. Wstrząśnięta bohaterka natychmiast zgłasza sprawę policji, a ci znajdują w pobliskim lesie zwłoki. Rzecz w tym, że denat wszystkie palce ma na swoim miejscu i najwyraźniej zmarł śmiercią naturalną. Czy w takim razie ktoś potraktuje poważnie jej zeznania? No i jeszcze coś, znalezione ciało należy do pana Tomasza, dotąd najbliższego jej człowieka w okolicy. Starszy pan z chęcią doradzał jej w sprawie ogrodu, a ponieważ oboje nie należeli do gadatliwych, całkiem nieźle czuli się w swoim towarzystwie. To już jednak przeszłość, a obecna sytuacja sprawiła, że ta bibliotekarka-samotniczka na nowo wzbudziła zainteresowanie mieszkańców. Tym sposobem Anna miała okazję poznać nowych ludzi, przede wszystkim komisarza Wiktora Grykę, którego najmocniejszą stroną był nie tyle wygląd, co głęboki głos (no i Dante od razu go polubił) oraz Mateusza, młodego nauczyciela chemii i detektywa amatora w jednym.

Odtąd komisarz staje się częstym gościem w jej domu, oczywiście na potrzeby śledztwa, które jednak nie wydaje się zmierzać dokądkolwiek. Tymczasem Annę niepokoi kilka rzeczy, w tym pewna rozbieżność między zasłyszanymi opiniami na temat pana Tomasza a jej własnymi spostrzeżeniami oraz kręcący się w pobliżu lasu człowiek. Dla uporządkowania własnych myśli bohaterka zaczyna pisać o ostatnich wydarzeniach. To i informacje, jakie przekazał jej Mateusz, ostatecznie skłania ją do zagłębienia się w tę sprawę, zasięgnięcia opinii innych, co jednak będzie miało poważne konsekwencje i zagrozi nie tylko jej bezpieczeństwu. Co takiego skrywa w sobie ta z pozoru spokojna mieścina? W tym wszystkim znajdzie się oczywiście również wątek miłosny, który przysporzy sporo kłopotów i nieporozumień. Nie mogłoby być przecież inaczej, skoro Wiktor, który mimowolnie podoba jej się coraz bardziej, jest człowiekiem po przejściach, Anna ma tendencję do samodzielnego dochodzenia do różnych, niekoniecznie trafnych wniosków, a związek z Mateuszem wydaje się o tyle prostszą opcją...

Od samego początku nastawiałam się na powieść lekką i z humorem, taką też dostałam, jednak mam wrażenie, że to kobiece oblicze kryminału (jak głosi okładka) nie do końca mi odpowiada. Niemal od samego początku romans wisi w powietrzu, wiedziałam na co się piszę, a jednak po pewnym czasie rozterki Anny na temat Wiktora i tego, jak na nią działa, robią się denerwujące, zwłaszcza gdy istotniejsze sprawy schodzą dla niej na dalszy plan. Do tego bohaterka coraz częściej sięga po kieliszek, co w połączeniu z jej niezdecydowaniem w kwestii uczuć - dylematem między pociągającym ją, a jednak w jej mniemaniu nieosiągalnym policjantem oraz przystojnym i czarującym, choć nieraz natrętnym Mateuszem - sprawiało, że stopniowo coraz bardziej traciłam do niej szacunek. Mniej więcej od połowy przewracałam kolejne strony z rosnącą irytacją, męczyły mnie te całe podchody i niedomówienia między Anną a Wiktorem. Na szczęście nie trwało to długo i wkrótce mogłam znów ze względnym spokojem śledzić kolejne wydarzenia, nawet jeśli zdarzało się, że były na zmianę przedramatyzowane lub przesłodzone.

Tak czy inaczej, autorka poradziła sobie całkiem nieźle. Stworzyła historię, którą czyta się lekko i można się w nią wciągnąć, a do tego przedstawiła ciekawy obraz małomiasteczkowej społeczności. Anna, choć na ogół była postacią, którą da się lubić, potrafiła również niemile zaskoczyć swoim zachowaniem, niepotrzebną upartością, czy porywczością graniczącą niemal z bezmyślnością. Wiktor też nie był ideałem, ale to akurat wyszło mu na dobre i choć potrafił być uparty, miał tendencję do wycofywania się, co Anna nieraz błędnie uznawała za brak zaangażowania. No i, tak jak ona, kochał psy, a to na pewno dobry znak. Z kolei Mateusz był postacią idealną do roli, jaką wyznaczyła mu autorka (a przynajmniej takie mam wrażenie). Z pozostałych bohaterów nieco więcej usłyszymy o Magdzie, dobrej znajomej Anny, można by powiedzieć miejscowej "znachorce".

Nie mogłabym nie wspomnieć o okładce, która naprawdę mi się spodobała, zwłaszcza jeśli chodzi o kolorystykę. Pochwalę też fragment, który udowadnia, że życie nie musi być idealne, by być szczęśliwym, a na koniec dodam, że znalazłam pewną nieścisłość. Bohaterka miała się z kimś spotkać "jutro", po czym jak gdyby nigdy nic spędziła ten dzień gdzie indziej, a do sprawy wróciła dzień później, jakby od początku była umówiona właśnie na wtedy (dla pewności sprawdziłam dwa razy). Powieść Agnieszki Olejnik mnie nie zachwyciła (może po prostu mam niską tolerancję romansów?), jednak dość miło spędziłam z nią czas. Powinna dobrze się sprawdzić jako letnie czytadło.

http://krople-szczescia.blogspot.com/2015/08/a-olejnik-dante-na-tropie.html

Kto by pomyślał, że zwykłe wyjście z psem na spacer może zapoczątkować szereg zmian w życiu Anny Drozd, samotniczki przybyłej do Solca w poszukiwaniu spokoju po zawodzie miłosnym? Nie myślcie jednak, że będzie tak banalnie, ukochany pies Dante nie przyprowadza Annie tak po prostu nowego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    628
  • Chcę przeczytać
    443
  • Posiadam
    88
  • Ulubione
    23
  • 2015
    16
  • 2015
    14
  • 2018
    11
  • Literatura polska
    9
  • Kryminał
    8
  • Ebook
    7

Cytaty

Więcej
Agnieszka Olejnik Dante na tropie Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także