"Książka podzielona jest na 4 główne rozdziały. Część pierwsza: "Słudzy Ziemi" przedstawia drogę Bernata i jego malutkiego synka Arnaua, jaką musieli przebyć od pańszczyźnianego poddaństwa do życia w Barcelonie jako wolni obywatele. W trakcie czytania pierwszej części zarysowuje się nam obraz katalońskiej wsi XIV w. Wydawać by się mogło, że w tak pięknym miejscu można wieść tylko sielankowe życie. Lecz za scenerią rozległych łanów pszenicy i gorącego klimatu, rozgrywa się życiowy dramat chłopów. Obok feudalnego bezprawia stykamy się zarazem z wielką dumą, honorem i pragnieniem wolności, głęboko zakorzenionych w sercach pańszczyźnianych rolników.
W kolejnych rozdziałach przenosimy się do czternastowiecznej Barcelony, gdzie na pozór szczęśliwe i wolne życie Bernata i Arnaua przeplata się z wieloma nieszczęściami. Można by rzecz, że na zbiegłych chłopach wisi fatum. Ojciec malca przybywa do miasta w poszukiwaniu wolności i lepszego bytu dla synka, jednak obaj stają się na wiele lat sługami możnych. Po jego śmierci, Arnau żegna się z dzieciństwem. Teraz on musi zarabiać, by przeżyć. Od prostego bastaix staje się bogatym bankierem, a potem konsulem morskim. Nie zapomina przy tym o swoich wartościach i ukochanym kościele Santa Maria de la Mar, którego budowa towarzyszy mu od najmłodszych lat. Wierność własnemu sobie i pobożność nie chronią Arnaua przed przeciwnościami losu. Wielokrotnie staje się ofiarą spisków, a najboleśniejsze ciosy zadają mu...kobiety. Piękne, kuszące, bezwzględne, zrobią wszystko, aby osiągnąć zamierzony cel."

/http://letsmakeitgreater.blogspot.com :)

"Książka podzielona jest na 4 główne rozdziały. Część pierwsza: "Słudzy Ziemi" przedstawia drogę Bernata i jego malutkiego synka Arnaua, jaką musieli przebyć od pańszczyźnianego poddaństwa do życia w Barcelonie jako wolni obywatele. W trakcie czytania pierwszej części zarysowuje się nam obraz katalońskiej wsi XIV w. Wydawać by się mogło, że w tak pięknym miejscu można wieść...