Prosty język opisujący dużą tragedię, jakiej doświadcza dużo zwierząt na całym świecie. I nic dziwnego, że bardzo prosty język, skoro opisana cała historia jest z perspektywy...małpy! Plecam badzo! Czasami sami nie zdajemy sobie sprawy z tego jacy jesteśmy nielogiczni, tymczasem przy tej lekturze można się wyluzować i spojrzeć na wszystko innym okiem.

Prosty język opisujący dużą tragedię, jakiej doświadcza dużo zwierząt na całym świecie. I nic dziwnego, że bardzo prosty język, skoro opisana cała historia jest z perspektywy...małpy! Plecam badzo! Czasami sami nie zdajemy sobie sprawy z tego jacy jesteśmy nielogiczni, tymczasem przy tej lekturze można się wyluzować i spojrzeć na wszystko innym okiem.

Bardziej doceniam niż lubię. Po wspaniałym Drzewie życzeń mialam nadzieję że kolejne dzieło autorki zachwyci mnie równie mocno
Ivan -goryl jest bohaterem z którego perspektywy poznajemy tę historię. Można Go polubić. Nie przekonała mnie jednak lapidarnosc tej opowieści, te krótkie rozdziały, pojedyńcze zdania. Zabrakło mimo wszystko emocji i czegoś wyjątkowego na wyższą ocenę

Bardziej doceniam niż lubię. Po wspaniałym Drzewie życzeń mialam nadzieję że kolejne dzieło autorki zachwyci mnie równie mocno
Ivan -goryl jest bohaterem z którego perspektywy poznajemy tę historię. Można Go polubić. Nie przekonała mnie jednak lapidarnosc tej opowieści, te krótkie rozdziały, pojedyńcze zdania. Zabrakło mimo wszystko emocji i czegoś wyjątkowego na wyższą ocenę

Na początku mnie zaintrygowała, w połowie strasznie się powstrzymałam od płaczu, a na końcu wybuchłam - nie dałam już rady. Po przeczytaniu siedziałam przez 20 minut i nie mogłam się pozbierać, łzy same ciekły mi po twarzy. Książka jest przepiękna, wzruszająca i zwraca uwagę na ważne, współczesne problemy. Dziękuję, że mogła powstać!

Na początku mnie zaintrygowała, w połowie strasznie się powstrzymałam od płaczu, a na końcu wybuchłam - nie dałam już rady. Po przeczytaniu siedziałam przez 20 minut i nie mogłam się pozbierać, łzy same ciekły mi po twarzy. Książka jest przepiękna, wzruszająca i zwraca uwagę na ważne, współczesne problemy. Dziękuję, że mogła powstać!

Przeraźliwie smutna, ale pełna ciepła opowieść o samotności i tęsknocie, o niemożności bycia sobą w narzuconych przez kogoś innego realiach.
Mądra książka dla czytelników w każdym wieku.

Przeraźliwie smutna, ale pełna ciepła opowieść o samotności i tęsknocie, o niemożności bycia sobą w narzuconych przez kogoś innego realiach.
Mądra książka dla czytelników w każdym wieku.

Cyrk z udziałem zwierząt nie był, nie jest i nie będzie nigdy dobrym miejscem.
Książka idealna dla dzieci, prosty język, nauka, przesłanie, no i ilustracje, wydanie piękne :)

Cyrk z udziałem zwierząt nie był, nie jest i nie będzie nigdy dobrym miejscem.
Książka idealna dla dzieci, prosty język, nauka, przesłanie, no i ilustracje, wydanie piękne :)

Genialna książka. Pokazuje ona kolejny problem współczesnych lat czyli traktowanie zwierząt dzikich jak zabawka, jak maszyna do zarabiania. Płakałam w momencie śmierci Stelli. Wzruszająca książka opowiadająca o pragnieniach zwierząt w cyrku. Polecam gorąca.

Genialna książka. Pokazuje ona kolejny problem współczesnych lat czyli traktowanie zwierząt dzikich jak zabawka, jak maszyna do zarabiania. Płakałam w momencie śmierci Stelli. Wzruszająca książka opowiadająca o pragnieniach zwierząt w cyrku. Polecam gorąca.

"Jedyny i niepowtarzalny Ivan" jest jedną z książek, które stoją na mojej półce już dłuższy czas. Usłyszałam o niej dzięki pewnemu programowi w telewizji, który zdecydowanie zachęcił mnie do jej przeczytania. Mimo że jest to powieść z gatunku literatury dziecięcej, uważam, że powinien przeczytać ją każdy — nieważne jak duży lub mały jest.

Czytając książkę Katherine Applegate poznajemy historię goryla o imieniu Ivan. Jak się okazuje nasz główny bohater prawie od samego początku swojego życia, spędził je w niewoli, dodatkowo patrząc na śmierć własnej rodziny. Swój każdy dzień przez dwadzieścia siedem lat spędza w klatce — przepraszam, jak to Ivan uważa, na swoim terenie — w Big Top Centrum Handlowym przy ósmym zjeździe z autostrady. Oczywiście ma tam swoich przyjaciół, codziennie odwiedza go masa ludzi, a mimo to Ivan z dnia na dzień staje się coraz bardziej samotny i nieszczęśliwy. Wszystko zmienia się kiedy do tego małego zoo dołącza słonica o imieniu Ruby. Od tej pory Ivan stara się zrobić wszystko, żeby zapewnić słoniątku bezpieczeństwo, a przede wszystkim wolność.

Książka — co u mnie raczej bardzo rzadko się zdarza — mnie wzruszyła. Jest na swój sposób smutna, ale i radosna. Historia samego Ivana i innych mieszkańców Big Top jest poruszająca. Uważam, że nie jest to historia tylko dla dzieci — wielu dorosłych mogłoby wyciągnąć z niej niejeden przekaz, który może pozwoliłby spojrzeć im na świat z troszkę innej perspektywy. Nie będę również ukrywać, że ciężko było mi się rozstawać z każdym bohaterów — szczególnie jeśli z niektórymi było to nawet pożegnanie na zawsze.

Mimo że historia sama w sobie była krótka — niech nie zmyli was ilość stron. Na stronie czasem znajdują się tylko trzy zdania, czcionka jest duża, a całokształt składa się głównie z dialogów. Mimo to, z pewnością cała historia zostanie w mojej pamięci na długo i jestem pewna, że niejednokrotnie do niej jeszcze wrócę.

Dla ciekawych, wiem również, że powstał film. Ja po przeczytaniu książki zastanawiam się nad obejrzeniem. Dodatkowo, o czym warto wspomnieć — historia Ivana jest prawdziwa, co myślę, że tym bardziej zachęca do zapoznania się z nią.

"Jedyny i niepowtarzalny Ivan" jest jedną z książek, które stoją na mojej półce już dłuższy czas. Usłyszałam o niej dzięki pewnemu programowi w telewizji, który zdecydowanie zachęcił mnie do jej przeczytania. Mimo że jest to powieść z gatunku literatury dziecięcej, uważam, że powinien przeczytać ją każdy — nieważne jak duży lub mały jest.

Czytając książkę Katherine...

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Fajna książka. Ładne ilustracje. Szybko się czyta. Polecam

Jestem oczarowana. Prosty język , przepiękna historia. Uważam, że jest to lektura dla każdej grupy wiekowej. Ważne przesłanie ... nadal jestem pod wrażeniem i bardzo wzruszyłam się kilka razy.

Jestem oczarowana. Prosty język , przepiękna historia. Uważam, że jest to lektura dla każdej grupy wiekowej. Ważne przesłanie ... nadal jestem pod wrażeniem i bardzo wzruszyłam się kilka razy.

Książka przerażająco smutna. Opowiada o życiu zwierząt w niewoli. To ludzie zgotowali im taki los. Główni bohaterowie: goryl Ivan, słonice Stella i Ruby, pies Bob wspierają się, towarzyszą sobie w trudnych chwilach. To książka o przyjaźni między zwierzętami. Przyjaźni, która daje wolność.

Książka przerażająco smutna. Opowiada o życiu zwierząt w niewoli. To ludzie zgotowali im taki los. Główni bohaterowie: goryl Ivan, słonice Stella i Ruby, pies Bob wspierają się, towarzyszą sobie w trudnych chwilach. To książka o przyjaźni między zwierzętami. Przyjaźni, która daje wolność.