Kubuś Fatalista i jego pan
272 str.
4 godz. 32 min.
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- Jacques le fataliste et son maître
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2014-08-30
- Data 1. wyd. pol.:
- 2014-08-30
- Liczba stron:
- 272
- Czas czytania
- 4 godz. 32 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377792001
- Tagi:
- powiastka filozoficzna fatalizm literatura francuska klasyka
Ułożona w formie zabawnych dialogów powiastka filozoficzna.
Sprytny, zaradny Kubuś zwany fatalistą (ponieważ głosi przekonanie, że zdarza się nam tylko to, co jest z góry przypisane) mimo wszystko nie godzi się na zło tego świata i szczerze wierzy, że dobro wreszcie zatriumfuje.
Można by rzec, że Kubuś fatalista i jego pan to opowieść drogi. Tytułowi bohaterowie wiodą nas przez świat, gdzie granica między panem i sługą została prawie całkowicie zatarta. Wędrując nieustannie rozmawiają i nieustannie nas bawią. Bowiem Kubuś jest prawdziwą skarbnicą zabawnych historyjek, anegdot i przewrotnych opowieści.
Dodaj do biblioteczki
Porównaj ceny
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Szukamy ofert...
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 3 851
- 2 145
- 1 003
- 118
- 118
- 75
- 50
- 31
- 25
- 19
Opinia
Denis Diderot z całą pewnością musiał być bardzo inteligentnym człowiekiem i posiadać nieprzeciętne poczucie humoru, a dowodem na to jest właśnie jego przezabawna i błyskotliwa powiastka filozoficzna o jakże wymownym i przewrotnym tytule: "Kubuś Fatalista i jego pan". Ktoś mógłby spytać dlaczego nie "Pan i jego Kubuś Fatalista"? - byłoby zgodnie z logiką i gradacją ważności przynależności do warstw społecznych XVIII-wiecznej Francji. Szkopuł w tym, że w utworze tego filozofa właściwie cały świat jest "do góry nogami" - począwszy od bohaterów, gdzie właśnie sługa rządzi (a przynajmniej tak mu się wydaje), do sposobu prowadzenia narracji. Autor nie uznaje tutaj żadnych reguł i świętości, kpi z konwencji literackich, bohaterów, siebie i czytelnika - co trochę puszczając do niego jowialnie "perskie oko". Oto jak rozpoczyna się ten utwór:
"Jak się spotkali? Przypadkiem, jak wszyscy. Jak się zwali? Na co wam ta wiadomość? Skąd przybywali? Z najbliższego miejsca. Dokąd dążyli? Alboż kto wie, dokąd dąży? Co mówili? Pan nic, Kubuś zaś, iż jego kapitan mawiał, że wszystko, co nas spotyka na świecie dobrego i złego zapisane jest w górze.
PAN: Oto mi wielkie słowo!
KUBUŚ: Mówił jeszcze, iż każda kula, która wylatuje na świat z rusznicy, ma swój adres.
PAN:I miał słuszność…"*
Ot i cała filozofia naszego mądralińskiego i gaduły Kubusia w pigułce...
"Kubuś Fatalista i jego pan" można też powiedzieć, że jest utworem drogi, bo właśnie w czasie podróży dwóch wędrowców (czasami więcej) uprzyjemnia sobie czas opowieściami, a tematem wiodącym są "amory" Kubusia. Jednak pełno tutaj również dygresji odautorskich, jak i opowieści innych postaci, w tym również pana Kubusia i mądrej szynkarki. Autor bardzo często droczy się z czytelnikiem i zawiesza opowieść w najbardziej ciekawym momencie i wtrąca jakąś inną dykteryjkę, którą... też potrafi zawiesić i tak dalej... Przy tym bardzo często zaznacza, że tylko od jego kaprysu zależy, co zrobi z bohaterami tych historii - a kapryśny jest bardzo, oprócz tego wszechwładny, ale nie wszechwiedzący...
Wśród tych krotochwilnych i trywialnych treści przemycane są również nieco poważniejsze i satyryczne dywagacje o kondycji ludzkiej, społeczeństwie, warstwach społecznych, itd.
Oto jeden z takich fragmentów:
"Kubuś zapytał pana, czy nie zauważył, że biedni ludzie, chociażby pogrążeni w największej nędzy i nie mając chleba dla siebie, wszyscy chowają psy; co więcej psy te, zmuszane do wszelkiego rodzaju sztuk, chodzenia na dwóch łapach, tańczenia, aportowania, skakania przez kij, udawania nieboszczyka, pędzą w skutek tej edukacji żywot najpożądańszy w świecie. Z czego wyciągnął wniosek, iż wszelki człowiek pragnie rozkazywać drugiemu; ponieważ zwierzę znajduje się w społeczeństwie bezpośrednio poniżej warstw najpośledniejszych, znoszących rozkazy wszystkich innych, te chowają sobie zwierzęta, aby też mieć kogoś do rozkazywania. W świecie — powiadał Kubuś — każdy ma swego psa. Minister jest psem króla, szef kancelarii psem ministra, żona psem męża albo też mąż psem żony; i tak bez końca. Kiedy pan każe mi mówić wówczas, gdy chciałbym milczeć, co, mówiąc prawdę, wydarza mi się rzadko — ciągnął Kubuś — kiedy każe milczeć wówczas, gdy chciałbym mówić, co jest bardzo trudne; kiedy się domaga historii moich amorów, gdy ja wolałbym raczej rozmawiać o czym innym; kiedy zacząłem historię moich amorów, on zaś mi przerywa: czymże jestem wówczas innym, jak nie jego psem? Ludzie słabi są psami silniejszych.
PAN: Ale, Kubusiu, owo przywiązanie do zwierząt spotyka się nie tylko u ludzi mizernego stanu; znam wielkie panie, otoczone całą zgrają psów, nie licząc kotów, papug i ptactwa.
KUBUŚ: To świadectwo ubóstwa dla nich samych i całego ich otoczenia. Nie kochają nikogo, nikt ich nie kocha: rzucają tedy psom uczucie, z którym nie wiedzą, co począć.
PAN: Przysmaki, jakie zastawia się tym zwierzętom, starczyłyby na wyżywienie niejednego nędzarza".*
Jeśli dodamy do tego wiele zajadłej satyry na duchowieństwo i zastany ład społeczny, co można rzec, było powiewem zbliżającej się rewolucji - tej społecznej, burzącej dotychczasowy status quo, ale i literackiej - łatwo zrozumiemy, dlaczego powiastkę tę Diderot trzymał w szufladzie. W druku książka ta bowiem ukazała się dopiero po śmierci Autora.
Diderot swoim utworem nawiązuje do powieści Sterne'a, Rabelais'a, Choderlosa de Laclos. "Kubuś Fatalista i jego pan" przypomina mi również nieco swym klimatem późniejszy już "Rękopis znaleziony w Saragossie" J. Potockiego. Warto chociażby przeczytać i porównać - a radość z opisów zabawnych "qui pro quo" - gwarantowana. Dość powiedzieć, że wielbicielami tego utworu byli J.W. Goethe i F. Schiller - chyba lepszej rekomendacji nie potrzeba...**
* Źródła cytatów: Denis Diderot - "Kubuś Fatalista i jego pan" Wydawnictwo MAG 2014
** Pierwotnie recenzja zamieszczona na stronie: www.bookfreak.pl
Denis Diderot z całą pewnością musiał być bardzo inteligentnym człowiekiem i posiadać nieprzeciętne poczucie humoru, a dowodem na to jest właśnie jego przezabawna i błyskotliwa powiastka filozoficzna o jakże wymownym i przewrotnym tytule: "Kubuś Fatalista i jego pan". Ktoś mógłby spytać dlaczego nie "Pan i jego Kubuś Fatalista"? - byłoby zgodnie z logiką i gradacją ważności...
więcej Pokaż mimo to