Kubuś Fatalista i jego pan

Okładka książki Kubuś Fatalista i jego pan Denis Diderot
Okładka książki Kubuś Fatalista i jego pan
Denis Diderot Wydawnictwo: Wydawnictwo MG klasyka
272 str. 4 godz. 32 min.
Kategoria:
klasyka
Tytuł oryginału:
Jacques le fataliste et son maître
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2014-08-30
Data 1. wyd. pol.:
1946-01-01
Liczba stron:
272
Czas czytania
4 godz. 32 min.
Język:
polski
ISBN:
9788377792001
Tagi:
powiastka filozoficzna fatalizm literatura francuska klasyka
Średnia ocen

6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
2489 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
240
6

Na półkach:

Książka okazała się dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem i chętnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Mnóstwo niebanalnego humoru, trochę awanturniczych przygód, a do tego niemało ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń na temat epoki w jakiej dzieje się akcja i ludzkich zachowań.

Książka okazała się dla mnie bardzo pozytywnym zaskoczeniem i chętnie jeszcze kiedyś do niej wrócę. Mnóstwo niebanalnego humoru, trochę awanturniczych przygód, a do tego niemało ciekawych spostrzeżeń i przemyśleń na temat epoki w jakiej dzieje się akcja i ludzkich zachowań.

Pokaż mimo to

avatar
1223
184

Na półkach: , , , ,

"Kubuś Fatalista i jego pan" to XVIII-wieczna powieść filozoficzna napisana przez Denisa Diderota. Pomysł na książkę wydaje się być w porządku, niestety autor zbyt chaotycznie przeskakuje z tematu na temat. Niby celowo, ale jednak w sporej mierze wpłynęło to negatywnie na finalny odbiór utworu. Bardzo lubię czytać klasykę, nie przeszkadza mi swoisty język dawniejszych czasów, ale nie podoba mi się to pomieszanie z poplątaniem w dziele Diderota. Widocznie "tak było zapisane w górze", że będę miała takie odczucia. Nic na to nie można poradzić, Kubuś Fatalista zapewne by mnie tutaj doskonale rozumiał.

Pomimo tego przygody tytułowych bohaterów były interesujące, a ich pojedynki słowne zabawne. Łączyła ich także widoczna zażyłość, chyba dość rzadko spotykana między sługą a panem. Niekiedy mieli również ciekawe wnioski dotyczące otaczającego świata i nie bali się oceniać ludzkich postępków, w tym swoich. Aczkolwiek można było dostrzec pewne (społeczne) przyzwolenie na niektóre grzeszki, że to tak to ujmę. Chyba jeszcze nieraz spotykam się z tym zabiegiem we francuskich utworach.

"Kubuś Fatalista i jego pan" to XVIII-wieczna powieść filozoficzna napisana przez Denisa Diderota. Pomysł na książkę wydaje się być w porządku, niestety autor zbyt chaotycznie przeskakuje z tematu na temat. Niby celowo, ale jednak w sporej mierze wpłynęło to negatywnie na finalny odbiór utworu. Bardzo lubię czytać klasykę, nie przeszkadza mi swoisty język dawniejszych...

więcej Pokaż mimo to

avatar
32
32

Na półkach:

„Kubuś fatalista i jego pan” – książka, której głównymi postaciami są dwaj bohaterowie tytułowi oraz sam autor; postacią drugoplanową zaś – czytelnik.

Nie potrafię powiedzieć, czy dzieło Diderota było w swoim czasie nowatorskie (XVIII wiek),wiem natomiast, że dziś zdecydowanie wyróżniałoby się na tle standardowo konstruowanych powieści. Czytając „Kubusia…”, oczami wyobraźni widzimy pisarza pochylonego nad szachownicą i rozstawiającego na niej swoich bohaterów. Bawiąc się, rozmawia z nami, siedzącymi obok; komentuje ruchy wykonane poszczególnymi pionkami. A wkładając nam w usta słowa, które jego zdaniem moglibyśmy wypowiedzieć, gdybyśmy rzeczywiście mu towarzyszyli – czyni nas kolejną z figur. Taki charakter narracji znakomicie współgra z tytułowym fatalizmem, który stanowi pretekst do rozważań natury filozoficznej. Nie jest to jednak filozofia głęboka, trudna – raczej przystępna i „chłopska”.

Uwzględniając powyższe, uwzględniając warsztat pisarski, Diderot po mistrzowsku prowadzi czytelnika przez stronice swej powieści. Lekturę może nieznacznie utrudniać język utworu (tłumaczenie powstało 100 lat temu, oryginalny tekst kolejne 130-150 lat wcześniej),występujące archaizmy dotyczą jednak nie tyle słownictwa, co sposobu prowadzenia dialogu.

Tak kunsztowne dzieło posiada niestety też jedną, zasadniczą wadę. Mianowicie składa się z serii mniej lub bardziej ciekawych historyjek, które po pewnym czasie zaczynają nużyć. Ja czytanie „Kubusia…” przerywałem lekturą kilku innych książek.

Pozdrawiam
7/10

„Kubuś fatalista i jego pan” – książka, której głównymi postaciami są dwaj bohaterowie tytułowi oraz sam autor; postacią drugoplanową zaś – czytelnik.

Nie potrafię powiedzieć, czy dzieło Diderota było w swoim czasie nowatorskie (XVIII wiek),wiem natomiast, że dziś zdecydowanie wyróżniałoby się na tle standardowo konstruowanych powieści. Czytając „Kubusia…”, oczami...

więcej Pokaż mimo to

avatar
81
15

Na półkach:

ciekawe pomysły: np. dialog narratora z czytelnikiem, opowieści w powieści, meta-refleksje, dotyczące świata przedstawionego, przypadkowość fabuły. sposób realizacji tych skądinąd kreatywnych zabiegów nie przemówił do mnie. czytając raczej się nudziłem i ani razu się nie zaśmiałem.

ciekawe pomysły: np. dialog narratora z czytelnikiem, opowieści w powieści, meta-refleksje, dotyczące świata przedstawionego, przypadkowość fabuły. sposób realizacji tych skądinąd kreatywnych zabiegów nie przemówił do mnie. czytając raczej się nudziłem i ani razu się nie zaśmiałem.

Pokaż mimo to

avatar
1394
1368

Na półkach:

Niska ocena tylko dlatego, że jest to książka z 1785 roku i po prostu nie czyta się tego jednym tchem, że tak powiem. Zasadniczo, to można i jednym tchem, co też i ja uczyniłam, ale istotą mojej wypowiedzi jest to, że współczesność narzuca nam zawsze pewny ramy i zrozumienie, niektóre sytuacje, mimo iż zabawne, ciekawe, są osadzone w innych realiach i nie mają szansy konkurować z książkami wydanymi (i napisanymi) 200 i 300 lat później, po prostu. Lubię elementy tego klimatu, dosadność, absurdalność, złośliwość Diderota, ale to nie jest coś, czym chcę wypełniać swój czas wolny. Wiele książek czytam tylko po to, żeby mieć jakieś rozeznanie, ogładę literacką, wiedzieć, do czego odnoszą się inne twory kultury. Robię to z własnej woli, nie uważam jednak, żeby było to konieczne i coraz rzadziej mam na to ochotę. Myślę, że pewną dozę klasyki znać trzeba i wypada, o ile ktoś ma ochotę być czytelnikiem na pewnym poziomie, ale nie sądzę, że czytanie większej ilości rozwija nas jakoś wybitnie, zaryzykowałabym nawet tezę, że czytanie książek współczesnych może nam przynieść więcej: rozrywki, ukojenia, mądrości, zaspokojenia ciekawości społecznej i każdej innej.
Przebrnęłam, bez bólu, ale na siłę. Czułam, że wolałabym sobie czytać Kinga, Lackberg, czy cokolwiek innego w tym stylu.

Niska ocena tylko dlatego, że jest to książka z 1785 roku i po prostu nie czyta się tego jednym tchem, że tak powiem. Zasadniczo, to można i jednym tchem, co też i ja uczyniłam, ale istotą mojej wypowiedzi jest to, że współczesność narzuca nam zawsze pewny ramy i zrozumienie, niektóre sytuacje, mimo iż zabawne, ciekawe, są osadzone w innych realiach i nie mają szansy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
763
93

Na półkach:

To niezwykłe, że powieść u samych swoich początków jest tak metatekstualna – zwykle przecież zabawę formą, świadomość własnej literackości kojarzy się z gatunkami dojrzałymi lub wręcz chylącymi się ku upadkowi i domagającymi się przeformułowania. Krótko mówiąc, z postmodernizmem – cokolwiek to znaczy. Tymczasem Kubuś Fatalista, jedna z pierwszych nowoczesnych powieści, jest wręcz natrętnie metatekstualna, jakby refleksja nad tworzeniem była głównym celem pisania. Narrator nieustannie drwi sobie z czytelnika nie tylko przez specyficzne ukształtowanie fabuły, ale przez również przez agresywne zwroty bezpośrednio do czytelnika – niczym kapryśne wszechmogące bóstwo ujawnia swą absolutną władzę nad bohaterami. Jak to w powieściach z tego okresu, ma w dużej mierze konstrukcję szkatułkową, choć Diderot nad finezję przedkłada zamierzony chaos. Na osobne pochwały zasługuje umieszczona w jednej z takich szkatułek nowela o pani de la Pommeraye i markizie des Arcis – i komedia, i dramat, a jeśli wyjmiemy z kontekstu samego opowiadania (opowiadająca gospodyni nieustannie jest odrywana rozmaitymi gospodarskimi sprawami, więc w najbardziej dramatycznych momentach musi na przykład szukać klucza do skrzyni z owsem) skłania do głębszej refleksji nad moralnością, rolami płciowymi i społecznymi oczekiwaniami – wciąż na swój sposób aktualną mimo tak wielkich zmian społecznych.

To niezwykłe, że powieść u samych swoich początków jest tak metatekstualna – zwykle przecież zabawę formą, świadomość własnej literackości kojarzy się z gatunkami dojrzałymi lub wręcz chylącymi się ku upadkowi i domagającymi się przeformułowania. Krótko mówiąc, z postmodernizmem – cokolwiek to znaczy. Tymczasem Kubuś Fatalista, jedna z pierwszych nowoczesnych powieści, jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1169
247

Na półkach: , , , ,

Tadeusz Boy-Żeleński, najlepszy znawca literatury francuskiej i tłumacz Diderota mawiał, że "pisarz XVIII wieku to przede wszystkim filozof, który w działalności swej ma za cel doraźne, niecierpliwe uszczęśliwianie ludzkości i, co najważniejsze, posiada do tego celu (...) niezawodne recepty".
Denis Diderot spełnia kryteria pisarza-filozofa, który ucząc bawi i bawiąc uczy. Jego błyskotliwy umysł, rozległa wiedza i śmiałość poglądów dowodzą tego, że zasługuje on na miano impresaria myśli oświeceniowej. Świadectwem tego jest świetne dzieło "Kubuś Fatalista i jego pan" 😊

Kubuś i jego pan, podróżując konno, toczą pozornie bez ładu i składu nieustającą rozmowę na różne możliwe tematy: o swych żałosnych przygodach miłosnych, o wątpliwych umiejętnościach lekarzy, o dalekich od wiary stosunkach panujących w zakonach, o wolności jednostki, o fatalistycznym poglądzie na świat, w myśl której "wszystko to już zostało zapisane na górze". Cały dialog Kubusia i jego pana przeplatany jest licznymi anegdotami pełnymi wdzięku i lekkości, a wątła tkanka zdarzeniowa stanowi pretekst dla bogatych dygresji o charakterze moralno-filozoficznym, które nabierają pazura ponadczasowości.

Byłam przekonana, że to będzie nudnawy filozoficzno-egzystencjonalny dramat, tymczasem refleksje, jakie snuje Diderot aż skrzą się od wykwintnego dowcipu, swawoli słownej i złośliwości wymierzonej w ludzką naturę.

Książka zawiera uniwersalne wartości, piętnuje przywary ludzkie i przede wszystkim porusza tematy stare jak świat - stosunki damsko-męskie, swawolę duchowieństwa oraz podziały klasowe w społeczeństwie.
Diderot swoim dziełem wnosi wiele do kultury światowej. Pozornie rozsypane myśli i idee są ponadczasowe, nieprzebrzmiałe. Książka ta nie jest reliktem epoki oświecenia, ma ogromną żywotność godną trudu kontynuowania idei. A zatem... - bądźmy Kubusiami!

Jeśli podoba Wam się moja recenzja, to zapraszam po więcej:
https://www.instagram.com/anemonenemorose/

Tadeusz Boy-Żeleński, najlepszy znawca literatury francuskiej i tłumacz Diderota mawiał, że "pisarz XVIII wieku to przede wszystkim filozof, który w działalności swej ma za cel doraźne, niecierpliwe uszczęśliwianie ludzkości i, co najważniejsze, posiada do tego celu (...) niezawodne recepty".
Denis Diderot spełnia kryteria pisarza-filozofa, który ucząc bawi i bawiąc uczy....

więcej Pokaż mimo to

avatar
520
112

Na półkach: , ,

A to nicpoń z tego Diderota!

Pomimo leciwości tej książki czytało mi się ją świetnie, dzięki "konwersacji" autora z czytelnikiem (co nieraz zdarzało się w najmniej odpowiednim momencie). Zaskoczyło mnie to, ale się podobało, wiele razy uśmiałam się i serdecznie polecam lekturę.

A to nicpoń z tego Diderota!

Pomimo leciwości tej książki czytało mi się ją świetnie, dzięki "konwersacji" autora z czytelnikiem (co nieraz zdarzało się w najmniej odpowiednim momencie). Zaskoczyło mnie to, ale się podobało, wiele razy uśmiałam się i serdecznie polecam lekturę.

Pokaż mimo to

avatar
296
296

Na półkach:

Don Kichot a rebours? Pan gawędzi ze swoim sługą, narrator z czytelnikiem. Diderot przemyca swoje przemyślenia, które od biedy można uznać za filozoficzne. Niektóre, szczególnie te dotyczące ludzkiej natury, zaskakująco współczesne.

Do popularyzacji dość eksperymentalnej w formie i treści powieści Diderota (jak na czasy, w których powstała) przyczynił się Watykan, wpisując ją na Index librorum prohibitorum. Współcześnie pewnie przeciętny romans ma więcej "obscenicznych" i libertariańskich treści.

W wielu XIX- i XX wiecznych dziełach można odnaleźć ślady inspiracji „Kubusiem..." i chyba ich wychwytywanie jest największą frajdą, bo samo dzieło Diderota trąci już nieco naftaliną, a poziom większości żartów nie przekracza tych z polsatowskich kabaretów.

Don Kichot a rebours? Pan gawędzi ze swoim sługą, narrator z czytelnikiem. Diderot przemyca swoje przemyślenia, które od biedy można uznać za filozoficzne. Niektóre, szczególnie te dotyczące ludzkiej natury, zaskakująco współczesne.

Do popularyzacji dość eksperymentalnej w formie i treści powieści Diderota (jak na czasy, w których powstała) przyczynił się Watykan,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
403
208

Na półkach:

Traktat filozoficzny w postaci luźno powiązanych ze sobą historyjek z życia sługi Kubusia i jego pana. Relacje ich nie są typowe, momentami nie wiadomo, kto komu służy. Czasem się kłócą, obrażają, godzą. Pan lubi słuchać, a Kubuś jest wyjątkowym gadułą i ma wyrobione poglądy na życie, które zwykle kwituje stwierdzeniem: "tak było zapisane w górze (niebie)"
Historyjki dotyczą różnych, często żartobliwych, tematów i przypadków z przeszłości, czasami dość pikantnych w swym przekazie, opowiadanych jako dygresje do rozmowy bohaterów, prowadzonej podczas wędrówki (nie wiadomo skąd i dokąd jadą). Co jakiś czas w tekście pojawiają się ustępy, które są dodatkowymi komentarzami, tym razem samego autora na tematy luźno związane z treścią, ale przedstawiające opinię pisarza i jego stosunek do dzieła i odbiorcy.

Przyjemnie się czytało.

Traktat filozoficzny w postaci luźno powiązanych ze sobą historyjek z życia sługi Kubusia i jego pana. Relacje ich nie są typowe, momentami nie wiadomo, kto komu służy. Czasem się kłócą, obrażają, godzą. Pan lubi słuchać, a Kubuś jest wyjątkowym gadułą i ma wyrobione poglądy na życie, które zwykle kwituje stwierdzeniem: "tak było zapisane w górze (niebie)"
Historyjki...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    3 758
  • Chcę przeczytać
    2 090
  • Posiadam
    997
  • Ulubione
    116
  • Teraz czytam
    115
  • Klasyka
    74
  • Literatura francuska
    49
  • Lektury
    30
  • Filozofia
    25
  • Chcę w prezencie
    18

Cytaty

Więcej
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego Pan Zobacz więcej
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego Pan Zobacz więcej
Denis Diderot Kubuś Fatalista i jego Pan Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także