Czerep mutanta

Okładka książki Czerep mutanta
Wiktor Noczkin Wydawnictwo: Fabryka Słów Cykl: Ślepy (tom 2) Seria: Fabryczna Zona fantasy, science fiction
464 str. 7 godz. 44 min.
Kategoria:
fantasy, science fiction
Cykl:
Ślepy (tom 2)
Seria:
Fabryczna Zona
Tytuł oryginału:
Череп мутанта
Wydawnictwo:
Fabryka Słów
Data wydania:
2014-07-18
Data 1. wyd. pol.:
2014-07-18
Liczba stron:
464
Czas czytania
7 godz. 44 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375749434
Tagi:
Ślepy Stalker Zona Czarnobyl
Średnia ocen

                7,3 7,3 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,3 / 10
481 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
310
129

Na półkach: ,

Sukces Uniwersum Metro 2033 sprawił, że inni wydawcy też chcieli ugrać troszkę post apokaliptycznego tortu dla siebie. O ine wybryki typu "Enklawa" można śmiało pominąć, bo to są rzeczy nie warte nawet przejrzenia w Empiku, tak Fabryczna Zona skutecznie podjęła wyzwanie wydawnictwa Insignis wprawadzając na nasz rynek książki z uniwersum S.T.A.L.K.E.R.-a. O ile Uniwersum wykreowane przez Dymitry'a Glukhovsky'ego serwuje nam książki różnych autorów, raz lepsze, raz gorsze, tak Fabryczna Zona stawia głównie na dwóch pisarzy, przez co książki stoją na mniej więcej równym poziomie, ale jakichkolwiek nowych rzeczy próżno w serii szukać.

Nie muszę chyba dodawać, że dokłądnie taki jest "Czerep Mutanta" Wiktora Noczkina. Tak naprawdę każdy element, jaki znany ze "Ślepej Plamy" tu występuje (no, może oprócz irytującego Kostika, którego prawie nie da się zrozumieć), jedyna różnicza to nieco inne natężenie poszczególnych elementów. Od razu uspokajam - nie twierdzę, że to źle. Mnie się "Ślepa Plama" podobała, i nie przeszkadza mi fakt, "Czerep Mutanta" jest do niej podobny.

Głównym bohaterem powieści Noczkina ponownie jest Ślepy, tym razem ukrywający się pod ksywką Kulawy. Natrafia on na spisek mający na celu odtworzyć warunki panujące w Zonie, przez co zmuszony jest ukrywać się w samym jej sercu. Akcję obserwujemy oczami głównego bohatera (narracja pierwszoosobowa), poznajemy Zonę razem z nim, w końcu jak sam twierdzi, nigdy się tak głęboko nie zapuszczał, więc wiele rzeczy jest dla niego nowych. To bardzo fajny zabieg, zwłaszacza, że bohater czasami burzy trzecią ścianę i zwraca się bezpośrednio do Czytelnika.

Sam Ślepy/Kulawy jest bardzo fajnie wykreowany. Tak, jak w poprzedniej części rzuca sucharami o Stalkerze Pietrowie, wkurza się na swoją wadę wzroku, ma swoje zachowania, przywyczajenia. No, nie jest papierowym bohaterem. O bohterch drugoplanowych też można nieco dobrego powiedzieć. Może nie są tak wyraziści jak Ślepy, ale jednak widać, że autor starał się tknąć w nich życie, i nadać im, choćby niewielkie, cechy charakteru. Aczkolwiek przyznać trzeba jedno - duet Chemik/Garseczka, zwłaszcza w ostatnim rozdzale są naprawdę bezbłędni.

Podobał mi się też klimat książki Noczkina - jest to właśnie przykład tej zmiany natężenia, o której wspomniałem na początku. Najłatwiej opisać go mniej więcej w ten sposób: "taki sam, jak poprzednio, tylko nieco cięższy". No bo ogólnie Zona, mutanty, anomalie, humor, nawiązania, i zabawy słowne znamy z innych książek Fabrycznej Zony. Tu dochodzi jednak odczuwalny efekt ucieczki, w końcu główny bohater ucieka do głębszych obszarów Zony. Słowem jest fajnie, nastrój, jaki wytworzył autor naprawdę mi się spodobał.

Duże też brawa, za ciekawe i barwne opisy. Autor nie szczędzi słów, przybliżając nam zarówno Zonę, jak i żyjącą tam florę i fałnę. Opisy są długie, wyczerpujące temat, jednak nie są przegięte, nie męczą Czytelnika, jak to miało czasami miejsce np. w „Drugim Brzegu” Michała Gólkowskiego (który w przypadku „Czerepu Mutanta” robi za tłumacza). A opisy walk, to już w ogóle mistrzostwo. Są długie, wyczerpujące, dzieki nim można łatwo sobie wyobrazić sytuację na polu bitwy. Inna sprawa, że momentami bywają przesadnie krwawe, dzięki czemu można odczuć wrażenie, że to nie książka, a opis kolejnej części Dooma, czy Quake. Mnie takie podejście lekko bawiło (nie jest tajemnicą, że seria ma gierkowy rodowód), niektórzy mogą być zniesmaczeni.

Jest też kilka rzeczy, które mi się w książce Noczkina nie podobało. Pierwsza z nich, ktoś już to wcześniej zauważył, to fak, że poszczególne rozdziały bywają ze swobą na siłę połączone. Wygląda to tak, jakby całość na początku miała być luźno połączonymi ze sobą opowiadaniami, a dopiero, kidy materiał był prawie gotowy, ktoś wpadł na pomysł, by szybko je zszyć i zrobić z tego jednak powieść. Niestety, to widać.

Kolejną rzeczą, która nieco mi bruździła, to było lekkie przegięcie w kwesti słownictwa. W serii od początku zdarzały się różne zabawy słowne, spalszczanie angielskich wyrazów, czy też odwrotnie - zangielszczanie polskich. Zawsze to traktowałem jako fajny smaczek, pojawiały się rzadko, w miejscach raczej luźniejszych i były zabawne. Tym razem jednak potrafią się władować w klimatyczny i nastrojowy opis, zaburzając nieco chłonięcie klimatu. A "c'nie?", pojawiające się zwłaszcza na końcu książĸi na początku bawi, ale za którymś razem irytuje.

Poza wyżej wymienionymi rzeczami nie mam do książki Noczkina większych zastrzerzeń. Nie jest to nic odkrywczego, tak naprawdę dostajemy to samo danie co wcześniej a jedyne zniany to ilość poszczególnych przypraw. Tylko, że tak naprawdę niczego innego po "Czerepie Mutanta" nie oczekiwałem. Czytało mi się to naprawdę fajnie, fabuła, jeśli przymnąć oko, na zbyt grube i widoczne szwy między rozdziałami, była bardzo fajnie poprowadzona, jak zawsze urzekł mnie klimat Zony. Uważam, że warto sprawdzić, co kryje czerep mutanta.

Sukces Uniwersum Metro 2033 sprawił, że inni wydawcy też chcieli ugrać troszkę post apokaliptycznego tortu dla siebie. O ine wybryki typu "Enklawa" można śmiało pominąć, bo to są rzeczy nie warte nawet przejrzenia w Empiku, tak Fabryczna Zona skutecznie podjęła wyzwanie wydawnictwa Insignis wprawadzając na nasz rynek książki z uniwersum S.T.A.L.K.E.R.-a. O ile Uniwersum...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    646
  • Chcę przeczytać
    451
  • Posiadam
    279
  • Ulubione
    18
  • Fabryczna Zona
    16
  • Teraz czytam
    14
  • Chcę w prezencie
    11
  • Postapokalipsa
    10
  • Fantastyka
    9
  • Stalker
    8

Cytaty

Więcej
Wiktor Noczkin Czerep mutanta Zobacz więcej
Wiktor Noczkin Czerep mutanta Zobacz więcej
Wiktor Noczkin Czerep mutanta Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także