Bernard Malamud (ur. 26 kwietnia 1914 w Nowym Jorku, zm. 19 marca 1986 w Nowym Jorku),amerykański pisarz, prozaik i autor sztuk teatralnych.
Malamud urodził się na Brooklynie w rodzinie rosyjskich Żydów. Jego utwory często rozgrywają się w żydowskich środowiskach Nowego Jorku, pisarz nie ogranicza się jednak jedynie do opisania tradycyjnych żydowskich zwyczajów i postaw na tle wielokulturowej społeczności. Interesuje go głównie jednostka i sposób realizacji jej ambicji oraz marzeń wobec oporu otoczenia. Jego proza, w pełni realistyczna i z pozoru oschła, zaskakuje ukrytym liryzmem.
Najbardziej znana jego powieść, Fachman w 1967 zdobyła National Book Award i Nagrodę Pulitzera w dziedzinie fikcji literackiej. Bohaterem książki jest Jakow Bok, Żyd oskarżony w Imperium Rosyjskim o popełnienie mordu rytualnego. Pisarz oparł swą powieść o rzeczywiste wydarzenia z lat 1911 - 1913. National Book Award uhonorowano także wcześniejszy (z 1958) zbiór opowiadań Malamuda - The Magic Barrel.
Twórczość: The Natural (1952) Pomocnik (The Assistant 1957) The Magic Barrel (1958, zbiór opowiadań) Nowe życie (A New Life 1961) Idioci mają pierwszeństwo (Idiots First 1963, zbiór opowiadań) Fachman (The Fixer (1966) Pictures of Fidelman (1969) The Tenants (1971) Rembrandt's Hat (1974, zbiór opowiadań) Dubin's Lives (1979) God's Grace (1982)
O rozczarowaniu Ameryką i o nieumiejętności przystosowania się, o walce z biedą, ale też o miłości, o ogromnym poświęceniu i o fascynacji kulturą żydowską. Nietuzinkowe postacie, piękny język, melancholijny nastrój. Akcja toczy się na początku lat pięćdziesiątych na Brooklynie, gdzie rodzina Boberów prowadzi sklepik kolonialny.
Polecam wszystkim miłośnikom dobrej literatury.
Nie wiem jaką estetykę i w jakie rejonu amerykańskiej rzeczywistości zapuszczał się kilkadziesiąt lat temu amerykański teatr kukiełkowy, ale na pewno po lekturze amerykańskich opowiadań wiem, że z pojedynku pomiędzy amerykańską literaturą reprezentowaną przez antologię wydaną przez Iskry, a filmowymi produkcjami - nawet z największymi gwiazdami filmowymi - made in Hollywood wybieram te pierwsze.
Może czytana bez jakiejś wybitnej ekscytacji, ale na pewno jest to literatura amerykańska którą da się lubić... w odróżnieniu od tej, którą trawić jest trudno. Tej ostatniej zresztą nie czytam.
Przy czym potencjalny czytelnik antologii musi wiedzieć, że te opowiadania były współczesne kilkadziesiąt lat temu, a dzisiaj jest to już zasadzie tylko klasyka gatunku.