Zagadka czarciego tortu
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Hannah Swensen (tom 14)
- Wydawnictwo:
- Bellona
- Data wydania:
- 2013-08-14
- Data 1. wyd. pol.:
- 2013-08-14
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788311128477
Kolejna książka autorstwa Joanne Fluke z Hanną Swensen w roli detektywa-amatora, wspomaganej tradycyjnie przez rudego kota o jednym oku, matkę, siostrę oraz resztę lokalnej społeczności. Tym razem w Lake Eden, małym miasteczku w Minnesocie, dużo się dzieje i wszyscy są szalenie zajęci. Hanna nie jest wyjątkiem. Jednak niezależnie od tego, ile ma akurat na głowie, zawsze znajdzie czas, kiedy trzeba pomóc komuś z przyjaciół, szczególnie kiedy przyjaciel dopiero co został zamordowany. W tej sytuacji pomóc można tylko tropiąc mordercę.
Powieść zawiera sporo przepisów, które ciekawy czytelnik z pewnością będzie chciał samodzielnie wypróbować. Tym razem oprócz przepisów na ciasta, ciasteczka i desery pojawi się również parę propozycji dań głównych - niektóre z nich trącą amerykańską klasą robotniczą, co wprowadza dodatkowy smaczek dla czytelników ciekawych niuansów kulturowych.
Jak zwykle atmosfera powieści jest ciepła, przyjazna, cała przemoc rozgrywa się gdzieś za kulisami, więc czytelnik nie jest narażony na brutalne sceny, a jeśli chodzi o erotykę, pojawiają się tylko delikatne aluzje. Poza tym po tej powieści może wreszcie skończy się dylemat Hanny, którego z zalotników wybrać. Wygląda na to, że ktoś lub coś wreszcie pomoże Hannie podjąć decyzję.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 39
- 25
- 15
- 4
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
Opinia
Po powieść Fluke sięgnęłam z rozmysłem, podekscytowaniem, bowiem z przyjemnością oglądam kolejne ekranizacje Hallmarka jej powieści. Filmy, jak to w tej wytwórni bywa, nie są najlepsze, ale mają swój urok, taką niewinność, którą przyjemnie ogląda. Do tego aktorzy, choć grają średnio, potrafią nadać uroku swoim bohaterom, tak więc całość stanowi przesłodzoną masę czyli seans idealny na listopadowe, ponure wieczory.
Ale do rzeczy. Właśnie z powodu tychże ekranizacji sięgnęłam po książki Fluke, podekscytowana tym, że autorka tyle tego napisała (oh naiwna ja wierząca, że za tą ilością nie kryje się spadek formy lub przeciętność). Wpierw natrafiłam na opowiadanie, które było takie sobie, ale hej!, jakosć jednego opowiadania jeszcze o niczym nie świadczy, może autorka jest lepsza w długiej formie... Prawda? Prawda?!
Niestety nie. Fabuła, delikatnie mówiąc, porywająca nie jest. Od pewnego momentu czyta się tylko po to, by wreszcie całość skończyć i móc odłożyć na półkę. Zagadka stanowi ułamek całości, większość fabuły stanowią miłosne rozterki Hanny (układ, który ma tu miejsce, jest tak dziwny, że aż dziw, że to przeszło) i problemy obyczajowe miasteczka.
Na grubość książki wpływa także liczba przepisów - znajdujących się między każdym kolejnym rozdziałem, z których część bywa niedorzeczna - jak
zupy czyli de facto woda o smaku czegoś. Widać, że autorka poszła tu w ilość, a nie jakość.
Sami bohaterowie nie rozmawiają ze sobą. Znaczy, komunikują się, ale wymianę zdań trudno nazwać prawdziwą rozmową, bo całość brzmi niezwykle sztucznie. Pal sześć rozmowy z podejrzanymi, ale rodzinne rozmowy sprawiają wrażenie dialogu między obcymi ludźmi.
Konflikty, które tu następują, są mało dramatyczne, a często pozbawione dodatkowo logiki (jak końcowy plot twist, który po prostu nie ma sensu), ale to wina zarówno samej fabuły, jak i narratorki - skupiającej się na jakichś durnych detalach powtarzanych w kółko - jak powracający z jakiegoś powodu opis przepastnej torebki, włącznie z akapitowym opisem poszukiwań długopisu w tejże torebce (po co to? na co to? trudno stwierdzić).
Nigdy nie sądziłam, że to powiem, ale znacznie lepsze od "Zagadki czarciego tortu" są ekranizacje Hallmarka. I pewnie przy nich zostanę.
Po powieść Fluke sięgnęłam z rozmysłem, podekscytowaniem, bowiem z przyjemnością oglądam kolejne ekranizacje Hallmarka jej powieści. Filmy, jak to w tej wytwórni bywa, nie są najlepsze, ale mają swój urok, taką niewinność, którą przyjemnie ogląda. Do tego aktorzy, choć grają średnio, potrafią nadać uroku swoim bohaterom, tak więc całość stanowi przesłodzoną masę czyli seans...
więcej Pokaż mimo to