Roar and Liv

Średnia ocen

7,1 7,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,1 / 10
47 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
973
418

Na półkach:

Przyjemny dodatek do trylogii, tylko... Zaraz po "Roarze i Liv" sięgnęłam po "Przez burze ognia" (chociaż mam to dawno przeczytane) i pisze tę opinię przez pryzmat pierwszego tomu. W tym przypadku dużo faktów mi się nie zgadzało. Nie chce tutaj robić spojlerów, ale zwłaszcza przedostatni rozdział nijak się ma do później opisywanych wydarzeń. Kiedy Roar i Perry się spotykają (w "przez burze...") i rozmawiają o przekazaniu Liv Sable'owi, wtedy Perry zadaje pytanie- nie miałeś eskortować Liv na terytorium Rogów? (jakoś tak),a tutaj jest ewidentnie napisane, że razem to robią. Zawiodłam się. Autorka nie przyłożyła się do tek książki.

Przyjemny dodatek do trylogii, tylko... Zaraz po "Roarze i Liv" sięgnęłam po "Przez burze ognia" (chociaż mam to dawno przeczytane) i pisze tę opinię przez pryzmat pierwszego tomu. W tym przypadku dużo faktów mi się nie zgadzało. Nie chce tutaj robić spojlerów, ale zwłaszcza przedostatni rozdział nijak się ma do później opisywanych wydarzeń. Kiedy Roar i Perry się spotykają...

więcej Pokaż mimo to

avatar
948
104

Na półkach: ,

Miło było na moment wrócić do Roar i Liv, czyli moich ulubionych bohaterów serii "Przez burze ognia" i jednej z ulubionych literackich par. To krótkie opowiadanie daje nam pewien obraz tego, jak wyglądało życie pary ucieczką Liv i rzuca nieco światła na ich wzajemne relacje jej, Roara i Perry'ego. Czytanie go po zapoznaniu się z trylogią jest jednak niesamowicie smutne, gdy wiemy już, jakie wydarzenia czekają bohaterów w przyszłości.

Miło było na moment wrócić do Roar i Liv, czyli moich ulubionych bohaterów serii "Przez burze ognia" i jednej z ulubionych literackich par. To krótkie opowiadanie daje nam pewien obraz tego, jak wyglądało życie pary ucieczką Liv i rzuca nieco światła na ich wzajemne relacje jej, Roara i Perry'ego. Czytanie go po zapoznaniu się z trylogią jest jednak niesamowicie smutne, gdy...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1518
822

Na półkach: ,

Niewiele czytam w języku angielskim i dochodzę do wniosku, że muszę to robić częściej (gdyby tylko książki było dostępne w fajnych cenach). Walory językowe, inny wygląd dialogów i co najważniejsze czytając oryginał, lepiej poznajemy autora i jego historię. Tłumacz przekłada historię na nasz język i zawsze pozostawia na niej jakiś ślad siebie. Tu czytam dokładnie to, co wyszło spod rąk autorki.
Opowiadania do serii, które lubię, zazwyczaj są niestety słabe. Tym razem było inaczej. Roar jest moją ulubioną postacią serii i czytanie czegoś z jego perspektywy było wspaniałym dodatkiem. Dostajemy wgląd tego, co działo się przed pierwszym tomem i jestem za to bardzo wdzięczna. Wszystko ma sens, wątpliwości są wyjaśnione, a całość zdecydowanie nie jest wymuszona, jak to często dzieje się z takimi nowelkami. To dobra lektura po skończeniu trylogii. Mam wrażenie, że Roar zasłużył na taki ukłon w jego stronę (czy już wspominałam, że go uwielbiam)!

Niewiele czytam w języku angielskim i dochodzę do wniosku, że muszę to robić częściej (gdyby tylko książki było dostępne w fajnych cenach). Walory językowe, inny wygląd dialogów i co najważniejsze czytając oryginał, lepiej poznajemy autora i jego historię. Tłumacz przekłada historię na nasz język i zawsze pozostawia na niej jakiś ślad siebie. Tu czytam dokładnie to, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1997
841

Na półkach:

Przed Perrym i Arią, byli Roar i Liv.

Po dzieciństwie spędzonym na błądzeniu po pograniczach, Roar w końcu czuje że ma dom z Falami. Jego najlepszy przyjaciel Perry, jest dla niego jak brat, a siostra Perry'ego, Liv jest miłością jego życia. Ale nieprzewidywalny starszy brat Perry'ego i Liv, Vale jest Wodzem Krwi plemienia Fal i nigdy nie spoglądał przyjaźnie na zjednoczenie Roara i Liv. Normalnie, Roar nie dbałby mniej o opinie Vale.
Ale wraz ze spadkiem żywności i z pogarszającymi się warunkami każdego dnia, przywództwo Vale'a jest bardziej istotne - i bardziej brutalne - niż kiedykolwiek. Zdesperowany by chronić swoje plemię Vale podejmuje decyzję, która roztrzaska życie jakie znał Roar i zmieni losy Fal na zawsze.

Przed Perrym i Arią, byli Roar i Liv.

Po dzieciństwie spędzonym na błądzeniu po pograniczach, Roar w końcu czuje że ma dom z Falami. Jego najlepszy przyjaciel Perry, jest dla niego jak brat, a siostra Perry'ego, Liv jest miłością jego życia. Ale nieprzewidywalny starszy brat Perry'ego i Liv, Vale jest Wodzem Krwi plemienia Fal i nigdy nie spoglądał przyjaźnie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
245
46

Na półkach: , , , , ,

Pamiętacie „Przez burze ognia”? Główną bohaterkę Arię, która oszukana i zdradzona stara się przetrwać na terenach, które do tej pory uważała za wymysł wyobraźni? Pamiętacie Perry’ego – Wykluczonego, który zmaga się z trudami życia na obszarach targanych burzami eterowymi i walkami między plemionami? Jeśli ich znacie to świetnie. Jeśli nie – no cóż, radzę się z nimi zapoznać: ich historia jest wciągająca i nie możemy się od nich oderwać.

Dlaczego o tym wspominam? Przypominacie sobie, że Perry miał brata, Wodza Krwi, Vale’a oraz siostrę Liv? W krótkim opowiadaniu „Roar and Liv” mamy wgląd w to, co działo się przed pojawieniem się Arii na terenach Wykluczonych. Po przeczytaniu „Przez burze ognia” i „Przez bezmiar nocy” wiemy, że Roar darzy Liv czymś więcej niż tylko przyjaźnią. Teraz mamy okazję dokładnie przyjrzeć się relacjom Roara, Liv i Perry’ego.

Widzimy jak bardzo trójka głównych bohaterów jest ze sobą zżyta. Dowiadujemy się, dlaczego Vale sprzedaje Liv, jak ona na to reaguje, jakie są reakcje jej młodszego brata oraz, co najważniejsze, jak reaguje na to Roar. Teraz wszystko staje się jasne: wyjaśnia się wspomniana w serii „Przez burze ognia” ucieczka Liv, mamy też świadomość napięcia jakie nastało w plemieniu Fal. Roar odkrywa przed nami swoją przeszłość, a Vale bezczelnie wykorzystuje to przeciwko niemu.

To bardzo krótka historia, która daje światło na wcześniejsze życie Perry’ego i jego rodzeństwa oraz przyjaciół. Tutaj nie uświadczymy Arii za to mamy możliwość przyjrzenia się osobom, które w następnych częściach już nie występują. Czytając najpierw „Przez burze ognia”, następnie „Przez bezmiar nocy” i dopiero „Roar and Liv” wiemy, co stanie się z Liv. I wydaje mi się, że właśnie to przeświadczenie, że Roar i Liv nie mają przed sobą świetlanej przyszłości jest najsmutniejsze. Bo w tej krótkiej nowelce widzimy jak bardzo są sobie oddani. I jak brutalny jest los, z którym zawsze walczymy.

Pamiętacie „Przez burze ognia”? Główną bohaterkę Arię, która oszukana i zdradzona stara się przetrwać na terenach, które do tej pory uważała za wymysł wyobraźni? Pamiętacie Perry’ego – Wykluczonego, który zmaga się z trudami życia na obszarach targanych burzami eterowymi i walkami między plemionami? Jeśli ich znacie to świetnie. Jeśli nie – no cóż, radzę się z nimi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
263
141

Na półkach: , , ,

Pamiętacie trylogię "Przez burze ognia"? Fantastyczna, antyutopijna seria stała się jedną z moich ulubionych. Niesamowicie wykreowany świat, pełne, ciekawe postacie, fascynująca intryga... Czego chcieć więcej? Veronica Rossi pokusiła się jednak o poszerzenie swojego uniwersum. Wydając dwie powieści internetowe - "Roar and Liv", oraz "Brooke" - pozwoliła fanom z całego świata powrócić na chwilę do świata Arii i poznać wydarzenia, które wprost nie zostały nigdy opisane. Ponieważ opowiadania te nie zostały przetłumaczone, postanowiłem sięgnąć po nie w oryginale. Na moim celowniku znalazł się wpierw "Roar and Liv". Książka zaskoczyła mnie bardzo pozytywnie!

Gdy Roar wraz ze swoją matką dotarł do plemienia Perry'ego i Vale'a, nie znał praktycznie nikogo. Na zawarcie pierwszych znajomości nie musiał czekać jednak długo. Perry oraz Olivia zaproponowali, że wezmą go pod swoje skrzydła. Tak rozpoczęła się silna, braterska więź, oraz miłość nie do rozerwania. Niestety, po uderzeniu zimowych burz eterowych plemię głoduje, a jedynym rozwiązaniem jest zakup jedzenia od bogatego Sable'a. Cena jest jednak... niespodziewanie wysoka. Liv oraz Roar muszą stawić czoła najgorszemu.

Od wielu miesięcy oczekuję "Wielkiego Błękitu" - zwieńczenia niesamowitej trylogii "Przez burze ognia". Niestety, powoli zapominam fabułę, a bohaterów widzę jak przez mgłę. Tym bardziej zatem ucieszyłem się z możliwości powrotu do świata wykreowanego przez Rossi. Nie zawiodłem się. Choć książka w gruncie rzeczy jest krótka (ma około 50 stron),opowiada pełną historię, ukazując wątek poboczny trylogii w zaskakujący sposób. Autorka umiejętnie wprowadza czytelnika krótkim wstępem, przedstawiając normalny dzień z życia bohaterów, nakreślając ich zwyczajowe relacje, ale jednocześnie nie każe nam długo czekać na zwroty akcji. Rossi początkowo sygnalizuje problem, przedstawia kryzys w życiu postaci, a po zdradzeniu tajemnicy, szaleńczą próbę ocalenia miłości i poradzenia sobie z rozłąką. Autorka opisywała wszystko dynamicznie, zdarzenia tworzyły logiczny ciąg zdarzeń i... co tu dużo mówić - książkę czytało się świetnie i naprawdę wciągała.

Nieco bardziej skupię się na aspekcie językowym. Jest to jedna z pierwszych książek w języku angielskim, jaką miałem okazję przeczytać. Spośród trzech poprzednich, te miała zdecydowanie najtrudniejsze słownictwo. Czy to źle? Oczywiście, że nie. Język autorki był bardzo wyrafinowany, opisy oraz dialogi interesujące - właśnie dzięki słownictwu. Pojawiło się wiele ciekawych zwrotów, które będę chciał zapamiętać na przyszłość. Mimo, że niektóre wyrazy były dla mnie niezrozumiałe, łatwo było domyślić się ich znaczenia z kontekstu, a nawet jeśli nie - ich pominięcie nic nie zmieniało, ani niczego nie utrudniało. Już po chwili znów rozkoszowałem się uniwersum Arii i Perry'ego, zapominając o jakiejkolwiek barierze językowej. Chciałbym jeszcze dodać, że opowiadanie to zacząłem czytać ponad pół roku temu i wtedy załamałem się już po dwóch pierwszych stronach. Po intensywnej nauce, powróciłem do "Roara i Liv" teraz i okazało się, że tym razem daję radę bez problemu. Stąd wnioskuję, że książka ta nie jest najprostsza, ale zdecydowanie pouczająca i warta przeczytania.

Cieszę się, że zyskałem okazję, aby choć na chwilę spotkać się z moimi ulubionymi bohaterami. Brakowało mi nieco Arii, którą bardzo lubię, ale wydarzenia opisane w książce zdarzyły się jeszcze przez spotkaniem Perry'ego z Osadniczką. Szczególnie cieszę się z możliwości poznania Liv, gdyż o niej w podstawowej trylogii zbyt dużo powiedziane nie było. Nawet gdy pojawiła się w książce, miałem zbyt mało czasu, aby dowiedzieć się, kim jest. Chciałbym dodać, że osoby, które nie czytały trylogii mogą być nieusatysfakcjonowane kreacją bohaterów. Autorka z góry założyła, że wszyscy znają już bohaterów, więc skupiła się jedynie na akcji. Moim zdaniem zrobiła dobrze, gdyż jest to dodatek do serii, zatem nie sądzę, aby ktoś od niego zaczynał swoją przygodę. Ponieważ znałem wszystkie postacie, czytałem "Roara i Liv" bez jakiegokolwiek dyskomfortu, a ponadto - niektóre kreacje poznałem nawet lepiej.

Podsumowując, "Road and Liv" to świetne opowiadanie, rozszerzające uniwersum serii "Przez burze ognia". Bardzo się cieszę, iż sięgnąłem po tę część i polecam ją wszystkim, którzy mieli już okazję zapoznać się chociaż z pierwszą częścią trylogii. Fabuła jest dość ciekawa, język wyrafinowany, a niektóre słowa są z wyższych sfer (przez co są trudniejsze),ale nie przeszkadza to w całkowitym wciągnięciu się w opowieść. Samemu już po chwili lądowałem na plaży, lub ścieżce leśnej tuż obok bohaterów, wsłuchując się w ich rozmowy i czując ich emocje. Polecam i oceniam na 9 na 10.

Pamiętacie trylogię "Przez burze ognia"? Fantastyczna, antyutopijna seria stała się jedną z moich ulubionych. Niesamowicie wykreowany świat, pełne, ciekawe postacie, fascynująca intryga... Czego chcieć więcej? Veronica Rossi pokusiła się jednak o poszerzenie swojego uniwersum. Wydając dwie powieści internetowe - "Roar and Liv", oraz "Brooke" - pozwoliła fanom z całego...

więcej Pokaż mimo to

avatar
315
34

Na półkach: , ,

Krótka historyjka, którą smutno się czyta wiedząc, jakie będzie jej zakończenie...

Krótka historyjka, którą smutno się czyta wiedząc, jakie będzie jej zakończenie...

Pokaż mimo to

avatar
204
53

Na półkach:

W końcu dorwałam tłumaczenie i bardzo się cieszę bo losy Roara i Liv bardzo mnie ciekawiły i nie zawiodłam się
Bardzo przyjemna lektura, polecam
Genilany dodatek do serii

W końcu dorwałam tłumaczenie i bardzo się cieszę bo losy Roara i Liv bardzo mnie ciekawiły i nie zawiodłam się
Bardzo przyjemna lektura, polecam
Genilany dodatek do serii

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    288
  • Przeczytane
    71
  • Chcę w prezencie
    6
  • Po angielsku
    6
  • E-book
    5
  • Czekam na polskie wydanie!
    4
  • Fantastyka
    3
  • 2014
    3
  • Ulubione
    3
  • 2019
    2

Cytaty

Więcej
Veronica Rossi Roar and Liv Zobacz więcej
Veronica Rossi Roar and Liv Zobacz więcej
Veronica Rossi Roar and Liv Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także