Wpis oznaczony numerem 900 niespodziewanie przypadł w udziale „Lalce na łańcuchu”. Jak dla mnie jedna z mroczniejszych książek Alistaira MacLeana, nie tylko za sprawą niepokojącego tytułu. Ciemne zaułki, wilgoć w powietrzu, nieprzyjazne otoczenie, dodajmy do tego niezwykle urozmaicone sposoby zadawania cierpienia. A nade wszystko świadomość, że w nieprzyjaznym Amsterdamie nie można ufać nikomu: obsłudze hotelu, taksówkarzom, nieznajomym na ulicach. Niewątpliwie Autorowi udało się zbudować słowami bardzo gęstą atmosferę, gdzie taki specjalista jak Paul Sherman musi baczyć na każdy krok. A nawet jeżeli nawet uważa, to i tak nie jest wolny od pomyłek.
Przeczytałem ponownie po wielu latach i nadal trzyma poziom, zwłaszcza pod kątem językowym. Na dobrą sprawę, gdyby zależało na tym Autorowi, możliwe byłoby przekształcenie fabuły tego kryminału w niezły horror, naprawdę. W sumie typowa książka w dorobku szkockiego pisarza: a) sarkastyczny główny bohater, który dostrzega po czasie popełnione błędy oraz b) ukryte w tle, lecz intrygujące kobiety. Dużą sympatię budzi duet Belinda-Maggie, ale tak naprawdę strzeżmy się Trudi… Mocne 6,8/10

Wpis oznaczony numerem 900 niespodziewanie przypadł w udziale „Lalce na łańcuchu”. Jak dla mnie jedna z mroczniejszych książek Alistaira MacLeana, nie tylko za sprawą niepokojącego tytułu. Ciemne zaułki, wilgoć w powietrzu, nieprzyjazne otoczenie, dodajmy do tego niezwykle urozmaicone sposoby zadawania cierpienia. A nade wszystko świadomość, że w nieprzyjaznym Amsterdamie...

Jeden z lepszych kryminałów MacLean'a.

Jeden z lepszych kryminałów MacLean'a.

W stylu Chandlera. Mocne i klimatyczne.

W stylu Chandlera. Mocne i klimatyczne.

Fantastyczna przygoda niesamowitego pułkownika Shermana przedstawiciela londyńskiego biura Interpolu,przybywającego do Amsterdamu w celu rozbicia grupy handlarzy narkotyków. Książkę cechuje akcja,która trwa na każdej stronie . W czasach braku telefonów komórkowych ,pędzenie do butki telefonicznej było zaraz po śledzeniu podejrzanych ,drugim nieustającym zajęciem bohatera. Ukazanie nocnego życia dawnego Amsterdamu ,to wspaniała podróż w czasie. Bohaterowie bardzo przyziemnie przedstawieni ,bez tych współczesnych gadżetów stawiają czytelnika na równi ze soba. Biegając uliczkami tej pięknej stolicy wciąż napotykamy wspaniałe przygody i niebezpieczeństwo. Kiedy jesteśmy pewni że wszystko wiemy ,znowu autor obraca nas o dziewięćdziesiąt stopni i sprawia że klepiemy się w czoło myśląc, no tak przecież o tym zapomniałem/am. To nic główny bohater również zapomniał. Wspaniale zakończenie podsumowujące nasze śledztwo sprawia że jesteśmy bardzo zadowoleni z rezultatu naszego śledztwa...
#ksiazkawartapolecenia

Szukam już innych tytułów 😊

Fantastyczna przygoda niesamowitego pułkownika Shermana przedstawiciela londyńskiego biura Interpolu,przybywającego do Amsterdamu w celu rozbicia grupy handlarzy narkotyków. Książkę cechuje akcja,która trwa na każdej stronie . W czasach braku telefonów komórkowych ,pędzenie do butki telefonicznej było zaraz po śledzeniu podejrzanych ,drugim nieustającym zajęciem bohatera....

Klasyka gatunku, chyba najlepsza książka tego autora. A przynajmniej dla mnie jest to jedna z ulubionych książek, do których co kilka lat wracam.

Klasyka gatunku, chyba najlepsza książka tego autora. A przynajmniej dla mnie jest to jedna z ulubionych książek, do których co kilka lat wracam.

Zaskoczeniem dość dużym był dla mnie język. Książka powstała w 1969, ja ją mam z serii z JAMNIKIEM z 1978. Ach ten zapach!
Momentami sformułowania trochę irytujące, ale jednak błyskotliwe. "...bo z katarynki dobywało się takie wykonanie fragmentu Piątej Beethovena, że stary kompozytor padłby na kolana składając wieczyste dzięki za swoją prawie całkowitą głuchotę." Taki trochę Bond, choć fanką Bonda (a nawet Bondy) nie jestem. Po prostu bardzo chciałam przeczytać starą książkę na pożółkłym papierze...

Zaskoczeniem dość dużym był dla mnie język. Książka powstała w 1969, ja ją mam z serii z JAMNIKIEM z 1978. Ach ten zapach!
Momentami sformułowania trochę irytujące, ale jednak błyskotliwe. "...bo z katarynki dobywało się takie wykonanie fragmentu Piątej Beethovena, że stary kompozytor padłby na kolana składając wieczyste dzięki za swoją prawie całkowitą głuchotę."...

To nie jest najlepsza powieść tego Autora, ale w przypadku mistrza gatunku nie zdarzają się momenty słabe. Atutem niezaprzeczalnym jest to, że czyta się szybko, sprawnie i bez zbędnych rozterek.

To jest thriller, gatunek rządzący się swoimi prawami, a nie powieść moralnego niepokoju. Kabaret też nie.

I warto do takich pozycji wracać, język jest ciekawy i barwny, tłumaczenia bardzo dobre.

To nie jest najlepsza powieść tego Autora, ale w przypadku mistrza gatunku nie zdarzają się momenty słabe. Atutem niezaprzeczalnym jest to, że czyta się szybko, sprawnie i bez zbędnych rozterek.

To jest thriller, gatunek rządzący się swoimi prawami, a nie powieść moralnego niepokoju. Kabaret też nie.

I warto do takich pozycji wracać, język jest ciekawy i barwny,...

Powtórka z rozrywki, ale warto było. Polecam...

Powtórka z rozrywki, ale warto było. Polecam...

Amsterdam a jak Amsterdam to mroczne sprawy związane oczywiście z handlem i dystrybucją narkotyków. Chcąc wiedzieć do czego mogą posunąć się ludzie nie mający opamiętania w dążeniu do majątki i władzy nad uzależnionymi trzeba przeczytać. Książka jest raczej relacją więc nie posiada dużej ilości dialogów więc ale za to pewność że prowadzący narrację major Sherman przeżyje .Pomimo to do końca trzyma w napięciu .

Amsterdam a jak Amsterdam to mroczne sprawy związane oczywiście z handlem i dystrybucją narkotyków. Chcąc wiedzieć do czego mogą posunąć się ludzie nie mający opamiętania w dążeniu do majątki i władzy nad uzależnionymi trzeba przeczytać. Książka jest raczej relacją więc nie posiada dużej ilości dialogów więc ale za to pewność że prowadzący narrację major Sherman przeżyje...

Czytałem tę książkę ze 40 lat temu jako nastolatek i bardzo mi się podobała. Zresztą autor to klasyk gatunku. Polecam.

Czytałem tę książkę ze 40 lat temu jako nastolatek i bardzo mi się podobała. Zresztą autor to klasyk gatunku. Polecam.