Accabadora. Ta, która pomaga odejść

Okładka książki Accabadora. Ta, która pomaga odejść
Michela Murgia Wydawnictwo: Świat Książki literatura piękna
192 str. 3 godz. 12 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Accabadora
Wydawnictwo:
Świat Książki
Data wydania:
2012-10-24
Data 1. wyd. pol.:
2012-10-24
Data 1. wydania:
2009-01-01
Liczba stron:
192
Czas czytania
3 godz. 12 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Hanna Borkowska
Tagi:
Literatura współczesna Sardynia wyobraźnia
Średnia ocen

                6,2 6,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,2 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
160
110

Na półkach:

Służebnica śmierci niosąca ulgę w cierpieniu u kresu życia czy zwykła morderczyni? Kim jest owa tajemnicza accabadora?

Kiedy los człowieka zawieszony jest między życiem i śmiercią, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa i staje się więzieniem dla cierpiącej duszy, pragnienie opuszczenia tego świata staje się marzeniem, jedynym wyjściem z beznadziejnej sytuacji. Na życzenie umierającego lub jego rodziny pojawia się ona - accabadora - ta, która zabijając z litości, przerywa pasmo cierpienia. W jednej z małych sardyńskich wiosek rolę służebnicy śmierci pełniła Bonaria Urrai. Za dnia pracowała jako krawcowa, lecz pod osłoną nocy stawała się accabadorą. Przynosiła ulgę tym, których los i tak już był przesądzony. Była "ostatnią matką" dla tych, którzy przy niej, a właściwie dzięki niej, wydali z siebie ostatnie tchnienie. Osoby zajmujące się tą profesją były w wiosce bardzo szanowane. Pewnego dnia Bonaria Urrai staje przed ogromnym dylematem. Zabijanie w dobrej wierze umierającego było w pewien sposób usprawiedliwione, jednak co zrobić z człowiekiem, który nie umiera, lecz jego wola życia znikła zupełnie? Młody chłopak, Nicola, któremu na skutek gangreny amputowano nogę, błaga ją o śmierć. Argumenty, którymi próbuje przekonać Bonarię, by ta skróciła mu życie, wydają się logiczne i bardzo przekonujące. Ona jednak przez długi czas nie poddaje się jego woli, odmawia, lecz po pewnym czasie zaczyna się wahać, a zdeterminowany i za wszelką cenę dążący do swego celu Nicola to dostrzega. Czy Bonaria w końcu ulegnie jego prośbie?

Jako accabadora była "ostatnią matką", lecz nigdy nie było jej dane być prawdziwą matką. Narzeczony Bonarii zginął na wojnie i przez wiele lat kobieta żyła zupełnie sama. Puste łono nie wyklucza jednak posiadania potomstwa. Rozwiązaniem jest przyjęcie pod swój dach duchowego dziecka, takiego które urodziło się dwa razy - "z nędzy jednej kobiety i bezpłodności drugiej". Jednocześnie niechciane przez biologiczną matkę, upragnione przez tą, która matką być nie mogła. Do swego rodzaju adopcji, lub właściwie transakcji, doszło między Bonarią a Anną Teresą Listru. Córka Anny Teresy, Maria, miała sześć lat i była "pomyłką po trzech udanych córkach". W taki oto sposób zbędna dla rodziny i sprawiająca kłopoty dziewczynka trafiła pod opiekuńcze skrzydła swej "duchowej matki". Marii niczego nie brakowało. Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że miała naprawdę sporo szczęścia, ponieważ sposób, w jaki traktowano ją w jej rodzinnym domu, pozostawiał wiele do życzenia. Z czasem między Marią a Bonarią narodziła się więź, którą zerwać mogło tylko jedno - wyjawienie skrzętnie skrywanej tajemnicy. Kiedy Maria dowiedziała się w końcu o tym, co kryje się za nocnymi wyprawami Bonarii, jej zaufanie do swej opiekunki w jednej chwili całkowicie się rozpadło. Nie mogła pogodzić się z tym, że ta miła, życzliwa kobieta, z którą tyle lat przebywała w jednym domu, odbierała ludziom życie. Maria nawet nie próbowała tego zrozumieć, oświadczyła, że nigdy nie mogłaby zrobić czegoś podobnego. I wtedy słyszy znamienne słowa:

"Nie byłabym tego taka pewna, nie zażegnuj się. Możesz się znaleźć w wodzie, nie zauważając, że do niej weszłaś".

Czy Bonaria miała rację? A może jednak nie każdy może stać się accabadorą? Maria wyprowadza się z domu swej przybranej matki, chce wytworzyć mur między tym, co było, a teraźniejszością. Próbuje na nowo ułożyć sobie życie, ale czy uda jej się na dobre uciec przed przeszłością?

Powieść włoskiej pisarki porusza jeden z najbardziej spornych dyskusji dotyczących życia człowieka i jego praw - eutanazji. Kontrowersje wokół tego tematu były, są i będą. Lektura "Accabadory" powinna zatem poruszać, wywoływać emocje, zmuszać do głębokich refleksji, ale... właśnie tego mi tu zabrakło. Czuję się tak, jakbym tylko prześlizgnęła się przez ten utwór, nie dotykając istoty rzeczy. Być może na ten fakt złożyło się kilka spraw - przede wszystkim rozmiar książki. Niecałe dwieście stron to zdecydowanie było za mało, by wczuć się w tematykę utworu. Za szybko przeskakiwałam z jednego wydarzenia w drugie, nie mając możliwości wgłębiania się w psychikę postaci. Nie zawsze ilość jest równoznaczne z jakością, ale w tym przypadku szersze ujęcie tematu tylko przysłużyłoby się książce. Po drugie - i to mój główny zarzut - za mało było w tym utworze samej accabadory! Główną bohaterką jest tu Maria, natomiast Bonaria przemyka trochę jak cień, choć wiemy o jej działalności, to niewiele wiemy o tym, co dzieje się w jej głowie, jakie emocje targają nią, szczególnie w samym momencie pozbawiania kogoś życia.

Gdyby autorka dopracowała szczegóły, mogłaby to być naprawdę świetna powieść. Piękny, liryczny język dopełniłby tylko całości, który nieco zrekompensował mi poczucie niedosytu. Poza tym Murgia wspaniale oddała klimat i zwyczaje mieszkańców sycylijskiej wsi połowy XX wieku, co na pewno dodało "Accabadorze" uroku.

Powieść ma swoje plusy i minusy, i choć mam sporo zastrzeżeń, o których już przed chwilą wspomniałam, to uważam, że jest to ważna książka. Pojęcie "accabadora" nie wzięło się znikąd. Warto sięgnąć po ten utwór, by dowiedzieć się czegoś więcej o działalności tych kobiet i jakie miały znaczenie dla sardyńskiej społeczności.

Służebnica śmierci niosąca ulgę w cierpieniu u kresu życia czy zwykła morderczyni? Kim jest owa tajemnicza accabadora?

Kiedy los człowieka zawieszony jest między życiem i śmiercią, kiedy ciało odmawia posłuszeństwa i staje się więzieniem dla cierpiącej duszy, pragnienie opuszczenia tego świata staje się marzeniem, jedynym wyjściem z beznadziejnej sytuacji. Na życzenie...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    208
  • Chcę przeczytać
    195
  • Posiadam
    69
  • 2013
    11
  • 2012
    5
  • Ulubione
    4
  • 2022
    3
  • 2020
    2
  • Teraz czytam
    2
  • Z biblioteki
    2

Cytaty

Więcej
Michela Murgia Accabadora. Ta, która pomaga odejść Zobacz więcej
Michela Murgia Accabadora. Ta, która pomaga odejść Zobacz więcej
Michela Murgia Accabadora. Ta, która pomaga odejść Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także