Lena straciła wszystko po ucieczce razem ze swoją miłością Alexem, któremu niestety nie udało się przekroczyć granicy. Dziewczyna w głuszy uczy się zupełnie nowego życia, na początku ciężko jest się jej zaaklimatyzować, ciągle wraca myślami do Alexa, tęskni za nim. Czasami nawet zdarza jej się żałować podjętej decyzji, ale po chwili przypomina wszystko co się zdarzyło. Książka jest podzielona na "wtedy" i "teraz" sama nie wiem, czy mi to przeszkadzało w czytaniu, czy po prostu rozpraszało. Czasami miałam mętlik w głowie. Niestety trochę rozczarowałam się tym tomem. Owszem była akcja, ale nie taka jakiej się spodziewałam. Miałam nadzieję, raczej nie jakiś bunt czy coś w tym rodzaju, a nie...cóż, to. Jest jeszcze tyle rzeczy i tyle pytań, na które chciałabym poznać odpowiedź właśnie w tym tomie, ale rozczarowałam się. I ostatnie, ale dla mnie najważniejsze, Julian, poważnie? Nie mogę tego pojąć. Lena zaimponowała mi swoją odwagą, muszę przyznać, że nie spodziewałam się aż takiej odwagi. To pokazuje, że każdy z nas przyciśnięty do muru potrafi działać niczym prawdziwy zawodowiec. Podziwiam Lenę za to, że nie załamała się, za to, że dążyła dzielnie do swojego celu. Również jestem zła, nie chcę spoilerować, więc napiszę, że osoby, które mają tę książkę już za sobą wiedzą doskonale o co chodzi.
Może nie pochłonęła mnie ta książka równie mocno jak pierwsza, ale mimo to czytałam ją z zapartym tchem. Zdecydowanie warta uwagi, jeśli ktoś lubi taką tematykę.

Lena straciła wszystko po ucieczce razem ze swoją miłością Alexem, któremu niestety nie udało się przekroczyć granicy. Dziewczyna w głuszy uczy się zupełnie nowego życia, na początku ciężko jest się jej zaaklimatyzować, ciągle wraca myślami do Alexa, tęskni za nim. Czasami nawet zdarza jej się żałować podjętej decyzji, ale po chwili przypomina wszystko co się zdarzyło....