To była miłość od pierwszego wejrzenia. Widząc ją po raz pierwszy w księgarni obiecałem sobie, iż zdobędę ją za wszelką cenę. Okładka mną zawładnęła, a widok katany wywołał dreszcze na całym ciele. Do tego dochodzi fantastyczny świat z całą japońską kulturą, tradycjami oraz mitologią. Czy mogło być bardziej idealnie?
Podszedłem do tej książki z ogromnym entuzjazmem. Nie chciałem nawet myśleć o jakimkolwiek zawodzie, nie wierzyłem w to.

Główną bohaterką debiutanckiej powieści Jay'a Kristoff'a jest Yukiko, szesnastoletnia mieszkanka wyspy Shima, należąca do klanu Kitsune, czyli Lisa. Żyje w świecie skażonym produkcją lotosu. Wszelkie technologiczne nowinki (pociągi, maszyny, bronie) są wytwarzane z tej rośliny. Wyspa jest od niej uzależniona. Praktycznie każdy jej teren jest skażony trującymi produkcyjnymi odpadami. Jakby tego było mało, lotos służy na co dzień ludziom jako narkotyk, zniewalając swym dymem miliony osób. Szogun Yoritomo nie przejmuje się losem ludzkości. Rządzą nim własne zachcianki, chęć bycia najdoskonalszym władcą na świecie oraz zakończenie wojny z gaijinami. W obecnej chwili jego myśli krążą jedynie wokół arishatory, legendarnych tygrysów burzy (pół tygrysa, pół orła), zrodzonych z samego Raijina, boga błyskawicy. Stworzenia te zostały powszechnie uznane za wymarłe. Wieki temu współpracowały z ludźmi, dzięki czemu takowe duety zostały nazywane tytułowymi tancerzami burzy. Niestety, w obliczu śmiercionośnego lotosu arishatory postanowiły zerwać więzi z ludzkością i wieść życie pośród burz.
Yoritomo pragnął zetrzeć z powierzchni ziemi gaijinów właśnie na grzbiecie legendarnej bestii, stając się Tancerzem Burzy. Do realizacji swego planu wybrał Masaru, potężnego łowcę, ojca Yukiko. Nasza dwójka bohaterów, wraz z kilkoma kompanami wyruszyła na bezsensowną misję. Każdy wie, iż arishatory nie istnieją, jednak nie mogli odmówić kierowani kodeksem Bushido. Po kilku tygodniach nasi bohaterowie natrafiają na ślad bestii stając z nią twarzą w twarz. Wraz z pojawieniem się legendy nadchodzi okropna burza. Gniew boga Raijina zsyła na poszukiwaczy salwę piorunów, niszcząc statek. Jedynymi ocalałymi tragedii są Yukiko i arishatora...
Co wyniknie z ich spotkania? Czy Yukiko poradzi sobie sama w puszczy mając na przeciwko chodzącą legendę? Jak na to wszystko zareaguje szogun? Czy nasza bohaterka zwróci swojemu panu swoją "zdobycz"?

Jay Kristoff nie patyczkuje się z czytelnikami. Nie zważa na nasz brak wiedzy odnośnie fabuły i wrzuca nas na głęboką wodę, przez co możemy być (i jesteśmy) zagubieni. Na deser zostajemy zasypani ogromną ilością japońskiej terminologii dotyczącej bogów, miejsc, broni i kultury, tradycji (w tym np. ubiór). Nie trudno się domyślić, iż początek książki jest trudny. Dla laików może się to okazać ciężką pigułą do przełknięcia. Czy warto przez to przechodzić? WARTO! Taka jest jedynie pierwsza część książki, licząca nieco ponad sto stron. To w niej autor stara się wytłumaczyć mechanizm działania stworzonej przez niego fabuły. Wyszedł z tego lekki chaos, co dodatkowo utrudnia zrozumienie książki.
Na szczęście wszystko szybko się kończy. Część druga i trzecia to istne arcydzieło. Kristoff wspaniale panuje nad swoim językiem, który stoi na wysokim poziomie, a nie jest specjalnie trudny, ani nudny. Świetnie wplata w to japońską terminologię. Od razu możemy zauważyć ogrom jego wiedzy na ten temat.
Entuzjazm podwyższają bardzo ciekawe opisy. Wszystkie są dopracowane, szczegółowe i wręcz poetycko skomponowane. Dzięki nim nie trudno jest nam sobie wyobrazić miejsca akcji, przebieg pojedynków, czy wygląd zewnętrzny i wewnętrzny bohaterów.
Właśnie... bohaterowie. Obok początkowego chaosu to kolejny minus tej książki. Nie mam pojęcia dlaczego, ale ciężko jest odróżnić jednego bohatera od drugiego. Niczym się nie wyróżniają, są płytcy i bezbarwni. Nie twierdzę, iż nie da się ich polubić, bo da, jednak nad tym Kristoff będzie musiał popracować.

Tak czy inaczej jestem tą pozycją zachwycony. Wspaniała fabuła, świetne opisy, język, dialogi. Jeśli ktoś tego poszukuje to nie wahajcie się wydać na nią pieniędzy. Do tego wszystkiego dochodzi kultura, mitologia Japonii. Nie mogę się doczekać kontynuacji oraz dalszych losów Yukiko!

To była miłość od pierwszego wejrzenia. Widząc ją po raz pierwszy w księgarni obiecałem sobie, iż zdobędę ją za wszelką cenę. Okładka mną zawładnęła, a widok katany wywołał dreszcze na całym ciele. Do tego dochodzi fantastyczny świat z całą japońską kulturą, tradycjami oraz mitologią. Czy mogło być bardziej idealnie?
Podszedłem do tej książki z ogromnym entuzjazmem. Nie...