Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Cała szara poezja staje się bezsensowna, gdy spojrzysz na tę, którą kochasz.

Cała szara poezja staje się bezsensowna, gdy spojrzysz na tę, którą kochasz.

- Och, to dlatego przez całe popołudnie polerowałam srebra. I sprzątałam jego pokój. Robbie wziął do ręki buty i wstał. - Kiedy będę się przeglądał w łyżce, zobaczę tylko ciebie.

- Och, to dlatego przez całe popołudnie polerowałam srebra. I sprzątałam jego pokój. Robbie wziął do ręki buty i wstał. - Kiedy będę się prz...

Podniósł książkę do nozdrzy i powąchał ją [..] Jak to się stało, że znalazł się w zaawansowanym stadium fetyszyzowania obiektu miłości?

Podniósł książkę do nozdrzy i powąchał ją [..] Jak to się stało, że znalazł się w zaawansowanym stadium fetyszyzowania obiektu miłości?

Finał tego, co robili, był tylko jeden i nie pozostawało im nic innego, jak podążać w jego stronę.

Finał tego, co robili, był tylko jeden i nie pozostawało im nic innego, jak podążać w jego stronę.

Wiem, że to istnieje, bo się śmiesznie zachowuję.

Wiem, że to istnieje, bo się śmiesznie zachowuję.

W tym momencie samo pragnienie pisania było silniejsze niż jakiekolwiek pojęcie o tym, co mogłaby napisać.

W tym momencie samo pragnienie pisania było silniejsze niż jakiekolwiek pojęcie o tym, co mogłaby napisać.

Nigdy przedtem nie czuł się tak świadomie młody, nie doświadczył takiego apetytu, takiej niecierpliwości, pragnienia, żeby jego historia w końcu się zaczęła.

Nigdy przedtem nie czuł się tak świadomie młody, nie doświadczył takiego apetytu, takiej niecierpliwości, pragnienia, żeby jego historia w k...

Wydawało mu się, że zmiana zaszła tylko w nim i była tak fundamentalna, tak fundamentalnie biologiczna niczym narodziny. Nic tak niezwykłego ani tak ważnego nie przytrafiło mu się od dnia narodzin.

Wydawało mu się, że zmiana zaszła tylko w nim i była tak fundamentalna, tak fundamentalnie biologiczna niczym narodziny. Nic tak niezwykłego...