Mężczyzna w oknie
- Kategoria:
- kryminał, sensacja, thriller
- Cykl:
- Gunnarstranda i Frølich (tom 3)
- Seria:
- Ze Strachem
- Tytuł oryginału:
- Mannen i vinduet
- Wydawnictwo:
- Czarne
- Data wydania:
- 2011-09-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-15
- Liczba stron:
- 504
- Czas czytania
- 8 godz. 24 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788375362817
- Tłumacz:
- Milena Skoczko - Nakielska
- Tagi:
- literatura norweska
Jest piątek trzynastego, stolicę Norwegii skuł siarczysty mróz. Reidar Folke Jespersen, siedemdziesięciodziewięcioletni antykwariusz, przeżywa właśnie najgorszy dzień swojego życia.
Następnego ranka zostaje znaleziony martwy - wystawiony na widok publiczny w oknie własnego sklepu. Ktoś rozebrał zwłoki i wymalował na nich tajemniczy skrót: J195. Gunnarstrandę i Frølicha czeka trudna sprawa. Wygląda na to, że zmarły nie miał łatwego charakteru i niewielu będzie po nim płakać. A może nawet ktoś odetchnie z ulgą? Niewierna żona przyłapana na zdradzie, bracia chcący sprzedać rodzinny sklep mimo protestu Reidara, syn żyjący w cieniu ojca? W trakcie dochodzenia niespodziewanie pojawiają się tropy prowadzące w stronę odległych czasów wojny. Do jakich odkryć doprowadzi śledztwo w kraju, który nadal nie uporał się z mrocznymi wspomnieniami z czasów okupacji?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Kat czy ofiara?
Półwysep Skandynawski serwuje nam kolejne kryminały z lepszą lub gorszą fabułą. W większości to literatura szwedzka. Dlatego chciałam sięgnąć po któregoś z norweskich pisarzy i sprawdzić, co oni mają w tym gatunku do zaoferowania. A jeśli przygoda z morderstwem w roli głównej, to dlaczego by nie zacząć od „ojca norweskiego kryminału”?
Fabuła powieści Kjella Ola Dahla zaczyna się w piątek trzynastego, przesiąkniętego mrozem i w dodatku wyjątkowo pechowego dla siedemdziesięcioletniego antykwariusza. Zdrada żony, kłótnia między braćmi, kłopoty z synem i byłym pracownikiem. Następnego dnia Reidar Folke Jespersen zostaje odnaleziony martwy a zbezczeszczone, nagie ciało wystawione na widok publiczny, w oknie sklepu. Ponad to ktoś namalował na nim tajemnicze znaki. Policjanci Gunnarstranda i Frølich rozpoczynają trudną sprawę. Zwłaszcza, że mężczyzna za życia miał na pieńku z wieloma osobami i tak naprawdę każdy z nich może się okazać oprawcą.
Powieść podzielona jest na trzy części: po gruntownym prologu następuje rozwinięcie wraz z przedstawieniem wyrafinowanego morderstwa, a potem krótkie, ale niechybnie podnoszące adrenalinę zakończenie.
Zanim jednak dochodzi do zbrodni, dowiadujemy się o niepokojących relacjach między przyszłą ofiarą a wieloma podejrzanymi. Autor w krótki, acz porządny sposób kreśli sytuację tuż przed tragedią. Serwuje dreszczyk emocji, wprowadza niepokój i oczekiwanie na to, kiedy pojawi się śmierć. Jest to najlepiej skonstruowana część w książce, z jaką miałam okazję się zetknąć.
Niemal pełznąca akcja, z monotonnie prowadzonym śledztwem, wymaga od czytelnika dużej dawki cierpliwości. Bohaterowie sprawnie słuchają i analizują wyniki zebranych dowodów, ale cały czas, choć w dość ślimaczym tempie, brną z punktu A do punktu B. Dla dodania smaku autor dokonuje kilku drobnych zrywów, lecz nie mamy tutaj czegoś wyjątkowo skomplikowanego (jak martwy punkt czy fałszywy trop). Policjanci widzą od czytelnika dużo więcej, niż jest to opisane. Tym samym styl ten bardziej przypomina kryminały angielskie Agathy Christy niż na przykład pisarstwo Szweda Henninga Mankella.
Postacie Dahla nie zaskakują oryginalnością i widać, że autor bardziej skupił się na samym przeprowadzeniu fabuły oraz psychologii podejrzanych. Obaj bohaterowie wiodą nudne życie, które tylko tak skomplikowane śledztwo jest w stanie ożywić. W pewnym stopniu wszyscy funkcjonariusze z zimnych krajów przypominają siebie nawzajem. Są znudzeni, melancholijni, trochę nieporadni w życiu osobistym, z wadami na wierzchu a jednocześnie szczerzy do bólu.
W "Mężczyźnie w oknie", podobnie jak w innych kryminałach, zbrodnia jest odkrywana powoli, warstwa po warstwie. A im głębiej dokopują się policjanci, tym większy wzbudza to w nas lęk. To, co widzimy już w samym jądrze, przeraża nie mniej niż początkowe odkrycie zwłok. Gdyż na ostatnich stronach autor zostawia nas z pytaniem, kto tak naprawdę jest katem, a kto ofiarą...
Katarzyna Barańska
Oceny
Książka na półkach
- 207
- 194
- 34
- 7
- 6
- 5
- 4
- 3
- 2
- 2
OPINIE i DYSKUSJE
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem, i jestem ukontentowana. Czasem mnie śmieszyło a czasem denerwowało używanie całych imion i nazwisk ,,, po polsku było by to tak: Anna Maria Zawadzka powiedziała "..." na co Janusz Krzysztof Majewski odpowiedział "..." i tak non stop. Ale idzie się przyzwyczaić
To moje pierwsze spotkanie z tym autorem, i jestem ukontentowana. Czasem mnie śmieszyło a czasem denerwowało używanie całych imion i nazwisk ,,, po polsku było by to tak: Anna Maria Zawadzka powiedziała "..." na co Janusz Krzysztof Majewski odpowiedział "..." i tak non stop. Ale idzie się przyzwyczaić
Pokaż mimo toUwaga spoiler!! Uwaga spoiler!! Męczyłem tę książkę (w formie audiobooka) chyba ze 3 tyg. wracając autobusami z pracy. W 2 tyg pomieszała mi się większość bohaterów- jak w książce telefonicznej, w 3 tyg. zamazało mi się w pamięci to czego słuchałem w 1 tyg. ;-) Mam pytanie, a szczerze mówiąc nie mam sił wracać drugi raz do tej książki. O co biega w końcówce? Kochanek żony ofiary twierdzi, że "ok. w pół do pierwszej- pierwszej w nocy" po zabiciu wychodził ze sklepu, na pytanie detektywa o której śmierć poniosła ofiara, odpowiada- "o w pół do drugiej". To jak zabił po wyjściu? Czyli to nie on zabił? Kochanek żony ofiary po zabiciu poszedł na górę do żony ofiary, żona ofiary w zeznaniu twierdzi, że przyszedł do niej o trzeciej w nocy. O co chodzi w tej ponad dwugodzinnej luce? Nie wiem czy dobrze wszystko w komunikacyjnym harmidrze słyszałem i czy przy tak długim okresie w jakim słuchałem wszystko ogarnąłem tak jak trzeba. Zabił kochanek żony ofiary czy nie? Jak ktoś jeszcze pamięta to będę wdzięczny za odpowiedź. Chyba nie mogę rozwlekać w tak długim czasie słuchania książek ;-)
Uwaga spoiler!! Uwaga spoiler!! Męczyłem tę książkę (w formie audiobooka) chyba ze 3 tyg. wracając autobusami z pracy. W 2 tyg pomieszała mi się większość bohaterów- jak w książce telefonicznej, w 3 tyg. zamazało mi się w pamięci to czego słuchałem w 1 tyg. ;-) Mam pytanie, a szczerze mówiąc nie mam sił wracać drugi raz do tej książki. O co biega w końcówce? Kochanek...
więcej Pokaż mimo topolecam każdemu kto lubi literaturę skandynawską.Tym razem Norwegia. Ciekawa akcja, wątek historyczny...wszystko , co lubię - polecam.
polecam każdemu kto lubi literaturę skandynawską.Tym razem Norwegia. Ciekawa akcja, wątek historyczny...wszystko , co lubię - polecam.
Pokaż mimo toAdam Bauman cudnie przeczytał mi tę książkę do ucha.Tylko dzięki niemu zdołałam ją dokończyć.Lektura tylko dla wytrwałych.
Adam Bauman cudnie przeczytał mi tę książkę do ucha.Tylko dzięki niemu zdołałam ją dokończyć.Lektura tylko dla wytrwałych.
Pokaż mimo toSkandynawscy autorzy przyzwyczaili nas do kryminałów na wysokim poziomie. Ten gatunek wg nich to nie tylko zgrabny wątek kryminalny, zagadka do rozwiązania. To ciekawe tło społeczne, realia. trochę historii i fascynujący policjant - główny bohater. I tu mi tego wszystkiego zabrakło - realiów i atmosfery Skandynawii jak na lekarstwo,tła obyczajowego tyle, co kot napłakał. A główni bohaterowie - przykro mi, ale po 500 stronach lektury, nawet ich nie rozróżniam. Komisarzy Gunnarstrandę i Froliha mógłby autor stosować wymiennie, dla mnie to jeden i ten sam facet (może w innych tomach jest lepiej, nie wiem).
Natomiast zagadka kryminalna - majstersztyk, a o to chyba właśnie chodzi. Dużo lepiej przemyślana niż u Kallentofta, Lackberg czy Asy Larsson. Wątek kryminalny trochę kojarzył mi się z "Czerwonym gardłem" Nesbo, ale chyba tylko przez wprowadzenie elementów wojny. No i nie było Harry'ego Hole'a, którego kocham miłością gorącą i pożądliwą;)
Podsumowując, "Mężczyzna w oknie" to bardzo klasyczny, dobrze napisany, tradycyjny kryminał.
Skandynawscy autorzy przyzwyczaili nas do kryminałów na wysokim poziomie. Ten gatunek wg nich to nie tylko zgrabny wątek kryminalny, zagadka do rozwiązania. To ciekawe tło społeczne, realia. trochę historii i fascynujący policjant - główny bohater. I tu mi tego wszystkiego zabrakło - realiów i atmosfery Skandynawii jak na lekarstwo,tła obyczajowego tyle, co kot napłakał. A...
więcej Pokaż mimo toKlasyczny kryminał z ciągnącą się, powolną, ale nie nużącą akcją. Ciekawie jakby z boku przedstawione postaci. Wątek kryminalny sięga czasów wojennych. Chociaż lubię raczej kryminały pisane w szybszym tempie, ta książka podobała mi się. Polecam na jesienne wieczory.
Klasyczny kryminał z ciągnącą się, powolną, ale nie nużącą akcją. Ciekawie jakby z boku przedstawione postaci. Wątek kryminalny sięga czasów wojennych. Chociaż lubię raczej kryminały pisane w szybszym tempie, ta książka podobała mi się. Polecam na jesienne wieczory.
Pokaż mimo toDobra, świetnie się czyta. Autor daje trudny orzech do zgryzienia jeśli czytelnik chce rozwiązać zagadkę kto zabił - na samym początku ukazuje mnóstwo ludzi, którzy mają jakiś potencjalny motyw i wszyscy w śledztwie kłamią jak najęci (tym samym wszyscy są podejrzanymi).
Dobra, świetnie się czyta. Autor daje trudny orzech do zgryzienia jeśli czytelnik chce rozwiązać zagadkę kto zabił - na samym początku ukazuje mnóstwo ludzi, którzy mają jakiś potencjalny motyw i wszyscy w śledztwie kłamią jak najęci (tym samym wszyscy są podejrzanymi).
Pokaż mimo toDahl ma taką manierę prowadzenia narracji, że na początku dowiadujemy się dość sporo o ostatnich dniach czy chwilach życia ofiary, a potem, w trakcie śledztwa, i tak te informacje są powtarzane, bo świadkowie o nich mówią. W sumie nie wiadomo po co te informacje z początku. Kryminał poza tym się ciągnie niemiłosiernie, może ważniejszy zarzut jest taki, że obaj śledczy są jacyś tacy bez wyrazu, niemrawi, nieciekawi, osobowości mdłe prawdę mówiąc, A warunkiem istnienia dobrego kryminału jest ciekawa osobowość głownego śledczego, takim jest alkoholik Harry Hole z powieści Jo Nesbo albo choleryk Wallander z powieści Mankella, czy smakosz i podstrzeleniec Montalbano z cyklu Camilleri. No i jeszcze duet inspektor Delgado i Fermina z powieści Alicii Gimenez-Bartlett, piękne duo ciągle napięcie psychologiczne między nimi. U Dahla tego nie ma. Jest nuda. Dlatego odłożyłem tą książkę w połowie.
Dahl ma taką manierę prowadzenia narracji, że na początku dowiadujemy się dość sporo o ostatnich dniach czy chwilach życia ofiary, a potem, w trakcie śledztwa, i tak te informacje są powtarzane, bo świadkowie o nich mówią. W sumie nie wiadomo po co te informacje z początku. Kryminał poza tym się ciągnie niemiłosiernie, może ważniejszy zarzut jest taki, że obaj śledczy są...
więcej Pokaż mimo towww.bruszkowski.pl
www.bruszkowski.pl
Pokaż mimo toF1
F1
Pokaż mimo to