Samotność we dwoje
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Wydawnictwo:
- Replika
- Data wydania:
- 2011-09-12
- Data 1. wyd. pol.:
- 2011-09-12
- Liczba stron:
- 238
- Czas czytania
- 3 godz. 58 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788376741307
Jak budować wzajemne relacje, pielęgnować miłość i dlaczego nie zawsze jest tak, jak sobie wymarzyliśmy?
Maja i Adam uchodzą za wzorowe małżeństwo. Jednak myśląc o swoim życiu oboje czują...niedosyt. Szukając spełnienia zapominają o tym, że związek to nie tylko wspólne spacery i kolacje...
Jak to jest, że się zakochujemy, bierzemy ślub i żyjemy szczęśliwie...ale czegoś nam brakuje? Jak to jest, że jako małżonkowie kochamy się...ale żyć ze sobą nie potrafimy? I w końcu, czy poczucie samotności w związku to coś, do czego trzeba się przyzwyczaić?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Samotnie... we dwoje
Agnieszka Lis w swojej książce pt „Samotność we dwoje” porusza temat wspólnego życie. Maja i Adam są małżeństwem idealnym, dogadują się ze sobą, mają wspólne tematy i zainteresowania. Obydwoje pracują i spełniają się zawodowo, dzięki czemu pieniędzy im nie brakuje. Nie mniej jednak zupełnie niechcący Maja wpada w trybiki korporacyjnej gonitwy i przeskakuje ze stanowiska na stanowisko. Ciągłe awanse związane są z delegacjami, kolacjami służbowymi i nadgodzinami. Adam tak wygórowanych ambicji nie ma - wystarcza mu stanowisko, które obejmuje. Przyzwyczaił się. Po pracy wraca do domu… a tam, zastaje puste ściany. Z żoną coraz częściej mijają się w drzwiach, rozmawiając jedynie o zepsutym piecyku w łazience lub wymieniając się listami zakupów. Z dnia na dzień ich relacje stają się chłodniejsze, dialog zanika, aż w końcu orientują się, że żyją w różnych światach. Niechcący zbudowali między sobą mur, który coraz mocniej zaznacza granice odmienności.
Zupełnie niespodziewanie życie funduje im zimny prysznic. Muszą podjąć bardzo ważne decyzje i określić, co dalej? Czy będą potrafili zburzyć mur, który sami miedzy sobą stworzyli? Czy pogrzebane uczucia zmartwychwstaną?
Autorka w doskonały sposób wykreowała bohaterów swojej powieści. Obydwoje budzą w czytelniku emocje, które zmieniają się wraz z kolejnymi stronami i kolejnymi wydarzeniami. Raz darzymy sympatią i współczuciem Adama, aby po chwili stanąć po stronie Majki. Próbowałam usprawiedliwiać zachowanie obojga, doszukując się rozwiązania ich problemów, ale to, co zafundowała autorka swoim bohaterom przerosło moje oczekiwania i sprawiło, że zadrżałam na myśl o własnym życiu.
Po przeczytaniu „Samotności we dwoje” trzeba się zatrzymać i zastanowić. Książka napisana jest prostym i bardzo przystępnym językiem, przez co staje się do bólu prawdziwa. Trudno jest wyobrazić sobie to, co spotkało bohaterów, ale doskonale wiemy, że zjawisko bycia samotnym, ale nie samym jest obecne w XXI wieku i stało się aż zbyt powszednie.
Żony i mężowie, narzeczone i ich partnerzy powinni przeczytać tę książkę, koniecznie, jako lekturę obowiązkową, aby docenić czym faktycznie jest życie we dwoje i ku przestrodze, aby nie popełnić tych błędów, które popełnili główni bohaterowie.
Iwona Zaczek
Oceny
Książka na półkach
- 439
- 354
- 49
- 12
- 11
- 10
- 7
- 5
- 4
- 4
Cytaty
Czy jakikolwiek domek z kart jest bardziej chwiejny niż panowanie nad zmysłami?
Jestem sobie taką przeciętną staruszką, którą przepełnia miłość. I optymizm. Wierzę, że każde złe doświadczenie niesie w sobie ziarno dobr...
Rozwiń
Opinia
Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
___
Pazerne sidła samotności potrafią dać się we znaki nawet pozornie towarzyskim osobom. Człowiek w obliczu pustych ścian traci bowiem nie tylko werbalną część siebie, ale nierzadko także naturalny uśmiech oraz chęć do dalszej egzystencji. Taki stan jest bezgranicznie smutny, ale jeszcze bardziej paraliżująca wydaje się samotność tych, którzy odczuwają ją codziennie, chociaż w ich pobliżu fizycznie wciąż znajduje się druga osoba. Problem wielu współczesnych związków staje się także mocnym fundamentem powieści Samotność we dwoje, którą czytelnikom oferuje Agnieszka Lis.
Zaproponowana historia jest osobliwa już z założenia, gdyż pisarka oddaje w niej głos męskiemu bohaterowi. Adam przedstawia siebie jako dojrzałego mężczyznę, który szanuje rutynę dnia codziennego i cierpliwie dąży do stworzenia prawdziwej rodziny. W oczach czytelnika bohater ten jest niesamowicie wrażliwy, uczynny i wyrozumiały, a jego wypowiedź przybiera formę niezwykle osobistej i wyraźnie skupionej na przekazie emocjonalnym. Adam szeroko opisuje relacje z ukochaną żoną, która jego zdaniem zatraca się zarówno we własnej niezależności, jak i w stałych gonitwach po kolejne awanse. Majka, mimo pięknego uśmiechu i wciąż ponętnego ciała, wpada w codzienny wir pracy, aby zminimalizować czas spędzany z mężem. Zadurzona we własnych obowiązkach kobieta nie dostrzega nawet, że Adam powoli ucieka w ramiona innej. Czy wspólnie spędzone wakacje pozwolą tej dwójce odkryć siebie na nowo?
Agnieszka Lis w sposób pomysłowy i jednocześnie naprawdę przystępny dociera do sedna tytułowej samotności we dwoje. Już od pierwszych stron można wyczuć, że to właśnie ten obszar fabularnie jest tu najważniejszy. Autorka tworzy relację między bohaterami za pomocą własnej wyobraźni, ale czytelnik ma pełną świadomość, że poruszony problem jest wyjątkowo aktualny i dotyczy coraz większej liczby związków. Młodzi ludzie, często zachłyśnięci szalonym tempem życia i stale rosnącym poziomem własnego egoizmu, nieświadomie budują wokół siebie mur, odgradzając się nim nawet od najbliższych. Samotność we dwoje to zatem pokaz strasznych, przygnębiających i dosadnych wniosków, które bez dwóch zdań dają do myślenia. Autorka podsuwa odbiorcy niesamowicie treściwy materiał do egzystencjalnych rozważań i tym samym pomaga odnaleźć odpowiedź na pytanie, czy naprawdę tak trudno jest dojrzeć ten moment, w którym ścieżki dwojga ludzi, zamiast pięknie się krzyżować, zaczynają biec równolegle?
Pisarka, poprzez mocno obyczajowy charakter powieść, pięknie obrazuje, jak duży wpływ na więzi międzyludzkie ma pracoholizm, ale przy okazji uświadamia, jak wiele może zdziałać zwykła rozmowa. Nietrudno zatem zauważyć, że to w najprostszych rozwiązaniach tkwi największa siła. Chociaż sygnalizowany w tytule wątek samotności może niektórym wydać się nieco oklepany, to rozproszone po całej ścieżce zwroty akcji sprawiają, że fabuła niejednokrotnie zaskakuje. Równie niespodziewany okazuje się przebieg finału, gdyż to właśnie za jego pomocą autorka pokazuje, że prawdziwe oblicze człowieka poznaje się latami, a szczerą przyjaźń – najczęściej weryfikują trudne sytuacje. Pozory mogą bowiem mylić i czasami okazują się bardziej złudne, niż wstępnie podpowiada to ludzka wyobraźnia.
Samotność we dwoje to zarys wyraźnie zawiedzionego człowieka, który gotowy jest oskarżyć całe otoczenie, aby tylko nie spojrzeć prawdzie w oczy. Dla czytelnika to także sfabularyzowane ostrzeżenie przed podobnie zgubnym spoglądaniem na otaczającą go rzeczywistość. Osądzać innych jest bowiem łatwo, lecz uruchomić własne sumienie – znacznie trudniej. Agnieszka Lis podnosi ważne społeczne kwestie i świadomie rozpyla emocje, ale jednocześnie zaskakuje odbiorcę i skłania go do wielu przemyśleń. Do tej powieści naprawdę warto się przekonać!
Miłka Kołakowska | www.mozaikaliteracka.pl
więcej Pokaż mimo to___
Pazerne sidła samotności potrafią dać się we znaki nawet pozornie towarzyskim osobom. Człowiek w obliczu pustych ścian traci bowiem nie tylko werbalną część siebie, ale nierzadko także naturalny uśmiech oraz chęć do dalszej egzystencji. Taki stan jest bezgranicznie smutny, ale jeszcze bardziej paraliżująca wydaje się samotność...