Biografię pierwszego prezydenta USA czyta się bardzo dobrze. Napisana z talentem literackim, nie nuży ani przesadną drobiazgowością w relacjonowaniu życiorysu Washingtona, ani, co jeszcze bardziej godne pochwały, typowo amerykańskim podejściem do tejże postaci. Skądinąd powszechnie wiadomo, iż najważniejszy z Ojców Założycieli jest przy każdej okazji wychwalany w Stanach pod niebiosa. Flexner natomiast stworzył obraz człowieka, bez ukrywania jego wad i licznych małostkowości. Nie ukrywa spraw, które nie jeden Amerykanin wolałby nie wiedzieć o swoim herosie. Jest to bardziej przekonujące, ale i uczciwsze podejście zarówno do przedmiotu badań, jak i do czytelnika dzieła. Może tenże czytelnik mieć pewność, iż obcuje z literaturą naukową, a nie z hagiografią bohatera walk o niepodległość Stanów Zjednoczonych.
Zaletą biografii jest również częste cytowanie Washingtona. Sporo z jego refleksji jest naprawdę godnych uwagi, biorąc pod uwagę, iż panuje przekonanie (oczywiście mało kto, szczególnie w USA, o tym publicznie mówi),że bardziej nadawał się do kierowania zbrojną ruchawką, niż do pracy intelektualnej. Tym bardziej, iż w jego otoczeniu nie brakowało ludzi przerastających go intelektem o głowę (Jefferson, Hamilton, Morris, etc.).
Książka dla każdego zainteresowanego początkami amerykańskiej państwowości. Bardzo przyzwoita publikacja z serii BSL.

Biografię pierwszego prezydenta USA czyta się bardzo dobrze. Napisana z talentem literackim, nie nuży ani przesadną drobiazgowością w relacjonowaniu życiorysu Washingtona, ani, co jeszcze bardziej godne pochwały, typowo amerykańskim podejściem do tejże postaci. Skądinąd powszechnie wiadomo, iż najważniejszy z Ojców Założycieli jest przy każdej okazji wychwalany w Stanach...

Solidna niczym marmur biografia jednego z Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych. Autor książki, James Thomas Flexner, napisał już wcześniej obszerne, czterotomowe wydanie biografii Jerzego Waszyngtona. Tutaj natomiast - jak sam podaje we wstępie - ograniczył objętość do około jednej piątej tamtego dzieła. Skrócona w ten sposób biografia pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych została napisana praktycznie od nowa, a głównym celem autora było dostarczenie w ręce czytelnika skondensowanego i przystępnego zapisu dziejów życia jednego z najsławniejszych Amerykanów. Sprawdziłem zatem , czy mu się to udało.

Biografia zawiera właściwie wszystko to, co zainteresowany czytelnik powinien się dowiedzieć na temat postaci Jerzego Waszyngtona. Praca została podzielona na przejrzyste rozdziały, opatrzone tytułem omawianego zagadnienia/etapu życia oraz datą roczną, do której się on odnosi. Mamy sporo fragmentów autentycznej korespondencji pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Flexner postarał się też o czytelne mapy najważniejszych bitew rewolucji amerykańskiej. W książce znajdziemy informacje o życiu prywatnym Waszyngtona, choć to oczywiście kwestie kariery wojskowej i politycznej zajmują w biografii najwięcej miejsca. Przy okazji prezentowania sylwetki Waszyngtona, autor wprowadza czytelnika w meandra ówczesnej polityki, ukazując kształtowanie się nowego państwa od jego politycznego zaplecza, w którym to Waszyngton odgrywał kluczową rolę, bazując na ogromnym autorytecie zyskanym w trakcie długotrwałej wojny o niepodległość. Z ciekawszych kwestii mamy także omówioną sprawę stosunku Waszyngtona, wielkiego posiadacza ziemskiego i właściciela sporej liczby niewolników, do zjawiska niewolnictwa jako takiego. Myślę, że tutaj można dopatrywać się znamion wielkości człowieka, który, choć wychowany i ukształtowany w plantatorskim środowisku Wirginii, potrafił wypracować bardzo ludzkie podejście do tej kwestii, jakby przeczuwając, że w przyszłości będzie to jedno z największych zagrożeń dla młodego państwa, którego był współtwórcą. Wreszcie miłym zakończeniem polskiego wydania książki jest dodatek, w którym omawiana jest kwestia osobistych kontaktów między Waszyngtonem a Polakami.

Jeśli chodzi o moje odczucia, to w zaprezentowanej biografii Waszyngtona najbardziej zaskakujące jest to, jak ten raczej niewybijający się ponad przeciętność człowiek stał się założycielem mitu amerykańskiej państwowości. Z kart opracowania wyłania się obraz bohatera, który nie odznaczał się jakąś wybitną inteligencją, nie był też błyskotliwym wodzem, ani tym bardziej wielkim strategiem. Początki jego kariery zdają się być wynikiem sprzyjającego zbiegu okoliczności oraz dużej dozy szczęścia. Po prostu mało było w Nowym Świecie ludzi, którzy zainteresowani byli wyprawami na niebezpieczne pogranicze między angielskimi koloniami i ziemiami Indian, wspieranymi przez wrogich Anglikom Francuzów, a jednocześnie którzy cieszyliby się nieposzlakowaną opinią. A potem, gdy amerykańskie kolonie ogłosiły bunt wobec macierzy, równie mało było w zbuntowanych stanach ludzi, którzy posiadali jakąkolwiek wiedzę z zakresu wojskowości. Z książki Flexnera można zatem odnieść wrażenie, że największą siłą Jerzego Waszyngtona był ten rodzaj wybitnej przeciętności, który pozwalał osiągnąć wielkość jedynie poprzez ogromny upór i konsekwentne pokonywanie napotykanych trudności. Zresztą Jerzy Waszyngton miał jeszcze jedną wyjątkową zdolność, a mianowicie potrafił dobierać sobie uzdolnionych współpracowników i jednocześnie uważnie słuchać przeciwstawnych stron, aby na tej podstawie podejmować możliwie najlepsze decyzje. Zatem jeśli jednostki mogą nadawać charakter całym narodom, to Waszyngton zdecydowanie zaszczepił w obywatelach Stanów Zjednoczonych pragmatyzm, którym kierował się on sam zarówno w życiu prywatnym, jak i w trakcie kariery wojskowej oraz politycznej. Nie można jednakże wykluczyć, że było na odwrót.

Tak czy inaczej, sądzę, że Flexner w swojej biografii zdał egzamin z trudnej sztuki obiektywizmu, dobrze ukazując wady oraz zalety Waszyngtona. Ta rzetelnie napisana biografia może literacko nie stanowi jakiegoś arcydzieła, ale czyta się ją dobrze i, co chyba najważniejsze, bardzo sprawnie. O postaci Waszyngtona w naszym regionie geograficznym w zasadzie wiemy raczej niewiele - poza tym oczywiście, że był pierwszym prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki oraz że jego nazwisko nosi stolica tego kraju - a szkoda, bo okazuje się, że był to przykład człowieka, który potrafił łączyć ludzi o różnych poglądach w imię wyższego dobra.

Solidna niczym marmur biografia jednego z Ojców Założycieli Stanów Zjednoczonych. Autor książki, James Thomas Flexner, napisał już wcześniej obszerne, czterotomowe wydanie biografii Jerzego Waszyngtona. Tutaj natomiast - jak sam podaje we wstępie - ograniczył objętość do około jednej piątej tamtego dzieła. Skrócona w ten sposób biografia pierwszego prezydenta Stanów...

Biografia jednego z Ojców Założycieli i pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Autor przedstawia swojego bohatera unikając gloryfikacji i przewartościowania z jednej, a niedowartościowania i tanich sensacji z drugiej strony.
Mamy zatem informacje o pochodzeniu, służbie w kolonialnych oddziałach wspomagających wojska brytyjskie w wojnie z Francuzami na terenie dzisiejszej Kanady (w zasadzie jedyne doświadczenie wojenne późniejszego wodza) a dalej stabilizację osobistą i społeczną plantatora w Wirginii.
Oczywiście gros rozdziałów poświęcone jest wojnie i niepodległość Stanów Zjednoczonych i roli Washingtona jako głównego wodza rebeliantów. Ale ciekawe jest też przedstawienie dalszego pokojowego rozwoju nowego państwa z naszym bohaterem na czele. Już wtedy widział bowiem różnice, które kilkadziesiąt lat później doprowadzą do wojny domowej, w której „jego“ Wirginia stanie po stronie konfederatów.
Osobny rozdział dotyczy stosunku Washingtona do niewolnictwa. I tu był dużo bardziej konsekwentny od radykalnego w słowach i konserwatywnego w działaniu Jeffersona. Jak pisze autor „okazał się jedynym wśród Ojców Założycieli Wirginii, który wyzwolił wszystkich swoich niewolników“.
Dobra, solidna biografia, aczkolwiek – co zrozumiałe z uwagi na profesję bohatera - nie dla tych, którzy unikają historii militarnej.

Biografia jednego z Ojców Założycieli i pierwszego prezydenta Stanów Zjednoczonych. Autor przedstawia swojego bohatera unikając gloryfikacji i przewartościowania z jednej, a niedowartościowania i tanich sensacji z drugiej strony.
Mamy zatem informacje o pochodzeniu, służbie w kolonialnych oddziałach wspomagających wojska brytyjskie w wojnie z Francuzami na terenie...

Technicznie bez zastrzeżeń.

Wciągająca sprawiająca wrażenie obiektywnej biografia pierwszego prezydenta USA. Prezydenta, wodza ale i człowieka - handlarza. Opisuje sytuację polityczną, gospodarczą skolonizowanego kontynentu.

Biografie sławnych ludzi maja to do siebie, że opiewają ich niesamowite nadludzkie cechy, czynią z nich cnotliwych bogów pozbawionych wad. Trudno się dziwić, książek powstało i powstaje co nie miara a złośliwie postacie historyczne pozostają jakimi były i trudno wydawać kolejne tomy. Szkoda trochę wyobraźcie sobie - "Tożsamość Washingtona" rok później "Washington - reinkarnacja" lub "Washington 2 i 1/2". Ci biedni historycy ślęczą latami doszukują się szczegółów materiałów wniosków, wydają książkę i co ? Wszystko od nowa z innym nie znanym do końca bohaterem ? Ile mogli by wydać książek w ciągu życia ? Nie to co taki Stephen King czy Lem....
Trzeba zatem do tej Powieści podchodzić marketingowo - handlowo. Kto kupuje bowiem książkę o jakiejś niesamowitej postaci, żeby przeczytać jaka była normalna poza paroma cechami czy zdarzeniami ? Raczej mało kto. Większość chce poczytać o tym wspaniałym kimś - skoro tracę tyle godzin / dni na czytanie to musi być coś . (Skoro większość ludzi w Polsce potrafi przeczytać około JEDNĄ książkę w życiu, a jedną rocznie mniej niż 30% ludzi ze średnim wykształceniem -http://www.polskieradio.pl....). 

Technicznie bez zastrzeżeń.

Wciągająca sprawiająca wrażenie obiektywnej biografia pierwszego prezydenta USA. Prezydenta, wodza ale i człowieka - handlarza. Opisuje sytuację polityczną, gospodarczą skolonizowanego kontynentu.

Biografie sławnych ludzi maja to do siebie, że opiewają ich niesamowite nadludzkie cechy, czynią z nich cnotliwych bogów pozbawionych wad. Trudno się...

Książka ta, była moją kolejną przygodą po biografiach wielkich budowniczych niepodległych stanów Ameryki. Dość wnikliwa w niektórych momentach. Mocno subiektywna. Anty Jeffersonowska do szpiku kości. Dobrze dobrane źródła w postaci listów i notatek. Miałem wrażenie, że autor robi wszystko, by usprawiedliwić każdy popełniony błąd i każdą złą decyzję podjętą przez Washingtona. Zupełnie niepotrzebnie gloryfikuje postać która, dzięki temu, że popełniała błędy zdobywała sobie sympatię. Ważne, że robiła to z przekonaniem. W końcu, jak mawiał Jefferson (sponiewierany w sposób niebagatelny w tej pozycji): "Człowiek powinien być rozliczany nie ze słuszności swoich działań, ale ze szczerości swoich czynów" - i tak też było w przypadku Washingtona.

Książka ta, była moją kolejną przygodą po biografiach wielkich budowniczych niepodległych stanów Ameryki. Dość wnikliwa w niektórych momentach. Mocno subiektywna. Anty Jeffersonowska do szpiku kości. Dobrze dobrane źródła w postaci listów i notatek. Miałem wrażenie, że autor robi wszystko, by usprawiedliwić każdy popełniony błąd i każdą złą decyzję podjętą przez...

Ciekawa biografia współtwórcy Stanów Zjednoczonych.

Ciekawa biografia współtwórcy Stanów Zjednoczonych.