forum Grupy użytkowników Świat książek
Żałuję, że przeczytałam/em.
odpowiedzi [215]
To moje koszmarki :)
Cyfrowa Twierdza
Byłam na nią bardzo nastawiona okazała się totalnym niewypałem
Zmierzch
Cała seria jest okropna
Alchemik
"Mag" mi się już spodobał, ale Alchemika do dziś zmęczyć nie mogę :)
Egzorcyzmy i opętania
Portret anioła
O krasnoludkach i sierotce Marysi
Pod Mocnym Aniołem
Ukradzione dziecko
#1. Przebudzenie. Walka. Szał
Fantazja autorki nie ma granic i przerosła moje możliwości. Dużo wszystkiego, a zarazem niczego. Chyba nic nie odbierze jej pierwszego miejsca na liście.
#2 Naznaczona Zdradzona... również coś i nic. Wydawało mi się że...
Żałuję przeczytania tych książek:
Dotyk Crossa
Dziennik Jaskółki
Pokolenie Ikea
Pokażę Wam Strach
Nie umieszczam tu wielu książek, choć wiele mnie rozczarowało. Dzięki nim mam swoją opinię na ich temat....
Powiem tak: w życiu przeczytałam dość sporo szajsu,książek które mnie irytowały,denerwowały,nie wzbudzały jakichkolwiek emocji,miały beznadziejną fabułę jak i bohaterów.ALE mimo wszystko NIE ŻAŁUJĘ,że przeczytałam owe książki.
Każda opowieść nawet ta kiczowata,nie warta uwagi niesie coś ze sobą.Każda zawiera jakąś historię,coś nowego.Może być(w większości przypadku)...
Użytkownik wypowiedzi usunął konto
Weronika postanawia umrzeć Alchemik - dwie najnudniejsze i najbardziej przemądrzałe książki świata.
Zmierzch - nieszczęsna fascynacja z podstawówki, dzisiaj się dziwię, jak mogłam być tak głupia.
Drugie życie Bree Tanner
Przepraszam, ale muszę się wtrącić, bo Czarnoksiężnik z Archipelagu zdecydowanie nie powinien znaleźć się na tej liście.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten postUżytkownik wypowiedzi usunął konto
Z mojej strony, trzy najsłabsze książki, jakie dane było mi czytać, to Złodziej dusz, Tam, gdzie śwpiewają drzewa i Enklawa.
Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post
Gra o Juliana Książka tak słaba, że ledwo ją pamiętam.
Na szczęście nie mam takich wielu (znalazłyby się jeszcze jakieś), ponieważ jeśli książka mi się nie spodoba, co prawda z bólem jej niedokończenia i pozostawienia w środku, odkładam ją na półkę...