-
Artykuły
James Joyce na Bloomsday, czyli 7 faktów na temat pisarza, który odmienił literaturęKonrad Wrzesiński8 -
Artykuły
Śladami autorów, czyli książki o miejscach, które odwiedzali i opisywali twórcyAnna Sierant8 -
Artykuły
Czytamy w weekend. 14 czerwca 2024LubimyCzytać459 -
Artykuły
Znamy laureatki Women’s Prize for Fiction i wręczonej po raz pierwszy Women’s Prize for Non-FictionAnna Sierant15
Biblioteczka
2016-11-11
Uwaga - długie!
Bardzo ucieszył mnie fakt, że książka jest w bibliotece, (poprzednich brak, więc albo pożyczałam od kolegi, albo kupowałam,) - założyłam sobie bowiem, że ją przeczytam, ale nie kupię, bo zbyt dużo kupuję i muszę przystopować, - klasyk.
Ocena taka, wcale nie dlatego, że się źle nie mówi o zmarłych, po prostu jest to człowiek, którego nadal szanuje i cenie, choć od instytucji kościoła jestem daleko, mówię jest bo jego osoba gdzieś w wielu ludziach w jakiś sposób zostanie, we mnie też.
Nie chcę wygłaszać peanów ani na temat książki, ani na temat księdza, był tylko człowiekiem, i to z pewnością nie było dla niego ważne, choć pewnie nie raz doznawał pokus, i nie krył się z tym.
Ten wywiad wymaga skupienia, otwartości umysłu, ale także pewnego bagażu życiowego, po to aby móc go w jak największym stopniu zrozumieć. Potrzeba spokoju i czasu, żeby go przeczytać, dlatego podchodziłam do niego dwukrotnie. Z pewnością nie przyswoiłam sobie wszystkiego. Niezmiernie podoba mi się podrozdzialik na temat Sztuki - tam nie ma akurat pytań internautów, ale pokazuje jak sztuka wpływa na wrażliwość także Jana.
Natomiast Pani Joanna pisze we wstępie, że książka miała wyglądać inaczej, że nie na wszystko wystarczyło czasu, to widać, jestem jednak przekonana, że trzeba wiedzieć kiedy powiedzieć stop, żeby pewnych rzeczy nie wydobywać na siłę do końca, bez względu na wszystko.....
Myślę, że tytuł jest bardzo adekwatny i nie chodzi mi o część "ostatnia rozmowę", ale o "Dasz radę" - jestem zdania, głównym celem i zamysłem tej książki, było dodanie czytelnikom pewnego rodzaju otuchy, oraz możliwości odkrycia pozytywnych stron trudnych sytuacji. Nie powiem tego w kontekście słów piosenki napisanej przez Wojciecha Waglewskiego i Dawida Portasza " Karnawał - pozytywne myślenie" - (Hymn WOŚP-u) wykonywanej jeszcze w ubiegłym wieku przez Jafia Namuel & Voo Voo. gdzie najbardziej chyba chwytliwy dwuwiersz mówi:
"Wystarczy odrobina nadziei
Pozytywne myślenie wszystko odmieni"
Sama nie lubię jak mi ktoś mówi o czymś takim, bo wiem, że zbyt często pozytywne myślenie nie wystarczy, a działać nie można w pojedynkę, i o tym również mówi ksiądz Jan.
Atutem tej książki, jest zaangażowanie czytelników, do zadawania pytań, co sprawia, że duchowny rzeczywiście jest dla...
Byłam kiedyś na spotkaniu autorskim Jana "życie na pełnej petardzie" , dyskusja była gorąca, ale miałam poczucie, że moje sprawy są zbyt skomplikowane, by je poruszyć tzn wypowiedzieć się w pełni na forum.... Wiedziałam oczywiście o tej akcji, ale wtedy nie myślałam o tym zbytnio, bo sporo się działo - pomyślałam wtedy, że mam czas. A może i dobrze, że tak się stało, bo czułabym dyskomfort jeśli temat zostałby rozgrzebany i niedokończony, albo gdybym nie otrzymała z różnych względów odpowiedzi. Ponieważ, było sporo osób, którym chciano czas poświęcić osobiście, ja nigdzie jechać bym nie mogła, nawet mając ku temu zaproszenie, mimo najszczerszych chęci... Taka dygresja.
Do rzeczy książka podzielona jest na rozdziały i podrozdziały mówiące o sprawach kontrowersyjnych i nurtujących, część była dla mnie zrozumiała, ale częściej miałam wrażenie, że nie jest to odpowiedź dokładnie na temat, na który było zadanie pytanie. Powodów mogło być wiele, ale powiem po raz kolejny, że to tylko istota ludzka a nie ktoś kto zna odpowiedzi na wszystko, ludzie oczekują od innych, że ktoś rozwiąże ich problemy wyda szczegółową instrukcję co robić i po tym się im poprawi... Zamiast tego można było wyczytać zdania, że:
1) Trzeba poradzić sobie samemu, w sensie przemyśleć, dać sobie na to czas - wyklarować najpierw pewne sprawy we własnym sumieniu,
2) Udać się do lekarza, lub innego księdza.
Stąd zapewne pojawią się liczne głosy krytyki ze strony czytających.
Mnie też nie wszystko się podoba, bo wydawały mi się niektóre wątki spłaszczone, (bo jest ich sporo, a ilu ludzi tyle historii do opowiedzenia i tyle pytań do zadania). Mimo wszystko to najlepsza książka Kaczkowskiego jaką czytałam, stosunkowo mało powtórzeń z poprzednich książek, wybija się na pierwszy plan.
Czy ja i inni czytelnicy, dadzą radę po jej przeczytaniu? Nie wiem... Uważam że, warto spróbować, może jakaś odpowiedź w tym chaosie się jednak znajdzie, historie ludzi są często pouczające.
Na zawsze w pamięci...
Uwaga - długie!
Bardzo ucieszył mnie fakt, że książka jest w bibliotece, (poprzednich brak, więc albo pożyczałam od kolegi, albo kupowałam,) - założyłam sobie bowiem, że ją przeczytam, ale nie kupię, bo zbyt dużo kupuję i muszę przystopować, - klasyk.
Ocena taka, wcale nie dlatego, że się źle nie mówi o zmarłych, po prostu jest to człowiek, którego nadal szanuje i cenie,...
2016-02-05
2016-05-04
2015-12-11
Moje pierwsze spotkanie z powieścią autora, ale nie pierwsze z jego twórczością. Pogodno kiedyś zmierzyło się z "Tequilą" niemal się swego czasu zakochałam w tej płycie i treści. Musiałam dorosnąć, od pewnego czasu polowałam na cokolwiek Vargi nie jest z tym tak łatwo
Nie połknęłam jej na raz, choćby z tego powodu, że była to dla mnie powieść podróżna wgrana na kartę, nie chciałam sobie odbierać przyjemności obcowania z nią w tych warunkach, dopiero gdy wiedziałam,że nie jadę na razie gdzieś dalej, to ją skończyłam w domu.
Nie wiem co napisać, żeby niczego nie zepsuć, chyba w pierwszej kolejności to, że takie książki uwielbiam, czytał mi Jakubik niczego nie zepsuł wiele nie dodał, ale pasował. Ale to jest to, że chce mieć w moim zawalonym książkami pokoju.
Bo diagnoza rzeczywistości niejednokrotnie mnie pozytywnie zaskoczyła, mimo że to powieść. Czasem przynudza ale tylko trochę. Mimo to 10/10 spokojnie mogłaby dostać, może jak zetknę się po raz drugi:) Pod koniec mną lekko wstrząsnął i dobrze.
Jeśli ktoś lubi cięty humor, i nie boi się obnażenia pewnych sfer życia, lubi pewne rzeczy przemyśleć po swojemu - GORĄCO POLECAM. Ale jednocześnie mam świadomość, że przez swoją treść nie jest to książka dla wszystkich, choćby dlatego, że jej zawartość, wcale nie jest typowo powieściowa.
Moje pierwsze spotkanie z powieścią autora, ale nie pierwsze z jego twórczością. Pogodno kiedyś zmierzyło się z "Tequilą" niemal się swego czasu zakochałam w tej płycie i treści. Musiałam dorosnąć, od pewnego czasu polowałam na cokolwiek Vargi nie jest z tym tak łatwo
Nie połknęłam jej na raz, choćby z tego powodu, że była to dla mnie powieść podróżna wgrana na kartę, nie...
Uwielbiam Huxleya książka jest u mnie z przypadku i mam nadzieję że rodzinka nie będzie się jej domagać.... jest nieco przyciężkawa i może nie dla każdego, ale to mi nie przeszkadza. "do powtórki" trudno ją dostać, a jeśli już to drogo.. dopisało mi szczęście, przemawia do mnie ta filozofia. Lubię iść pod prąd, i uważam że jest tu sporo takich kwestii, które należałoby wprowadzić, a na pewno zmienić mentalność ludzką. Pamiętam ją nadal choć czytałam kilka lat temu ale, muszę przeczytać jeszcze ;)
Uwielbiam Huxleya książka jest u mnie z przypadku i mam nadzieję że rodzinka nie będzie się jej domagać.... jest nieco przyciężkawa i może nie dla każdego, ale to mi nie przeszkadza. "do powtórki" trudno ją dostać, a jeśli już to drogo.. dopisało mi szczęście, przemawia do mnie ta filozofia. Lubię iść pod prąd, i uważam że jest tu sporo takich kwestii, które należałoby...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo tojedna z moich ulubionych książek
jedna z moich ulubionych książek
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-08-15
daję jako wybitną bo pomimo upływu lat nadal działa, jedna z ulubionych książek dzieciństwa, jest nie tylko dla dzieci, wczoraj byłam na filmie, jest zupełnie inny, myślę że i tak warty zapoznania się, bo uwspółcześniony, nie zawiodła, się chociaż nic nie zastąpi mi powiastki, to nie jest dokładne odzwierciedlenie książki, dziś przypadkiem Yutabe przekierował mnie na czytaną przez Fronczewskiego, wysłuchałam z przyjemnością do końca, w dzieciństwie wałkowana wielokrotnie
daję jako wybitną bo pomimo upływu lat nadal działa, jedna z ulubionych książek dzieciństwa, jest nie tylko dla dzieci, wczoraj byłam na filmie, jest zupełnie inny, myślę że i tak warty zapoznania się, bo uwspółcześniony, nie zawiodła, się chociaż nic nie zastąpi mi powiastki, to nie jest dokładne odzwierciedlenie książki, dziś przypadkiem Yutabe przekierował mnie na...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2015-06-20
Zaczęłam od muzycznej strony. Muzeum Powstania wydaje całkiem dobre wydawnictwa a ja kocham Mateusza Pospieszalskiego. to on mnie zaraził.....
W małomiasteczkowej bibliotece zdziwili się, że ktoś chce to jeszcze czytać, dawno nikt nie wypożyczał leży i się kurzy. Dodam, że to było dobrze po ukończeniu LO
A ja się pytam dlaczego?
Zawsze fascynowało mnie Powstanie Warszawskie, nie czytałam jakoś specjalnie dużo na ten temat, nie uważam się za speca, ale o ironio kocham ten okres, Teraz tak już się nie pisze, przyparcie do muru, oraz nieustające widmo śmierci zrobiły swoje, tęsknie za tymi czasami.....
Gdzie przy stole rozmawiało się o sztuce i poezji, jeśli w ogóle siedziało się przy stole... Baczyński, Gajcy i wielu innych wybitnych ludzi..
Niesamowita, emocjonalna książka, z bardzo dobrą topografią warszawy, czułam jakbym chodziła tymi ulicami. Nie jestem Warszawianką, w Warszawie byłam w życiu tylko raz.
Nie każdemu książka musi się podobać, ale każdy w odpowiednim czasie powinien ją przeczytać. Odciska piętno
Zaczęłam od muzycznej strony. Muzeum Powstania wydaje całkiem dobre wydawnictwa a ja kocham Mateusza Pospieszalskiego. to on mnie zaraził.....
W małomiasteczkowej bibliotece zdziwili się, że ktoś chce to jeszcze czytać, dawno nikt nie wypożyczał leży i się kurzy. Dodam, że to było dobrze po ukończeniu LO
A ja się pytam dlaczego?
Zawsze fascynowało mnie Powstanie...
ahhhhh dwudziestolecie międzywojenne, ah film Jerzego Hoffmana widziałam niezliczoną ilość razy, bo często we fragmentach. kolejna rzecz typu "a kto i po co to czyta" ale ja żyć nie mogę bez...... Kresy. No i profesor Wilczur też wyśmienity, szkoda że zapomniany
ahhhhh dwudziestolecie międzywojenne, ah film Jerzego Hoffmana widziałam niezliczoną ilość razy, bo często we fragmentach. kolejna rzecz typu "a kto i po co to czyta" ale ja żyć nie mogę bez...... Kresy. No i profesor Wilczur też wyśmienity, szkoda że zapomniany
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to
Powiem tak, Arcydzieło w dosłownym tego słowa znaczeniu,to może nie jest. Wzbraniałabym się przed ocenianiem treści czyichś przeżyć bo to co dla nas nieważne, albo kosmiczne, dla kogoś może być determinujące). Nie jest przeznaczona moim zdaniem dla każdego (trudna problematyka i naukowa terminologia), ale to jest taka książka na której idzie się przestraszyć popłakać....
Co mieszka w głowie człowieka? tego do końca nie wiadomo Suzanah obnaża swoje wnętrze i opisuje rzeczy najbardziej intymne..... Pokazuje co może siedzieć w człowieku i jak to się może skończyć. Napisanie tej książki wymagało od niej wiele pracy i odwagi. Pokazuje że obłęd może przydarzyć się każdemu, ale daje także nadzieję, że jest szansa odbić się od dna
Kupiłam książkę gdzieś na początku roku 2014 czytałam pod koniec, i trafiła na listę najważniejszych 10 książek kiedykolwiek, nie sądzę, że to się prędko zmieni.
Powiem tak, Arcydzieło w dosłownym tego słowa znaczeniu,to może nie jest. Wzbraniałabym się przed ocenianiem treści czyichś przeżyć bo to co dla nas nieważne, albo kosmiczne, dla kogoś może być determinujące). Nie jest przeznaczona moim zdaniem dla każdego (trudna problematyka i naukowa terminologia), ale to jest taka książka na której idzie się przestraszyć popłakać.......
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to