-
ArtykułyCi bohaterowie nie powinni trafić na ekrany? O nie zawsze udanych wcieleniach postaci z książekAnna Sierant3
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 24 maja 2024LubimyCzytać357
-
Artykuły„Zabójcza koniunkcja”, czyli Krzysztof Beśka i Stanisław Berg razem po raz siódmyRemigiusz Koziński1
-
ArtykułyCzy to może być zabawna historia?Dominika0
Biblioteczka
2021-01-02
Dylana mogę zarówno słuchać jak i czytać, książkę kupiłem, bo chciałem zapoznać z paroma tekstami osoby, które nie znają angielskiego. Ale to tłumaczenie jest tak karkołomne i nieudolne, że morduje jakąkolwiek przyjemność z poezji. Niektóre teksty mają całkiem inny wydźwięk, są wersy, które całkowicie zmieniają znaczenie. Już wolę samodzielnie przełożyć (choćby i dosłownie) wybrane utwory na swoje potrzeby niż korzystać z czegoś takiego.
Dylana mogę zarówno słuchać jak i czytać, książkę kupiłem, bo chciałem zapoznać z paroma tekstami osoby, które nie znają angielskiego. Ale to tłumaczenie jest tak karkołomne i nieudolne, że morduje jakąkolwiek przyjemność z poezji. Niektóre teksty mają całkiem inny wydźwięk, są wersy, które całkowicie zmieniają znaczenie. Już wolę samodzielnie przełożyć (choćby i dosłownie)...
więcej mniej Pokaż mimo to2020
Ogólnie w porządku. Thriller z ciekawym pomysłem, ale zdaje się, że nie do końca wykorzystanym. Im dalej tym mniej oryginalnie. Czyta się szybko i przyjemnie, ale zapomina od razu po skończeniu. Niestety jakością nawet się nie zbliża do “Pandory” tego samego autora.
Ogólnie w porządku. Thriller z ciekawym pomysłem, ale zdaje się, że nie do końca wykorzystanym. Im dalej tym mniej oryginalnie. Czyta się szybko i przyjemnie, ale zapomina od razu po skończeniu. Niestety jakością nawet się nie zbliża do “Pandory” tego samego autora.
Pokaż mimo to2017-08-08
2017-08-09
Nic oryginalnego, nic odkrywczego, jedna z książek "przeczytaj - zapomnij". Ale jednocześnie całkiem przyjemna w odbiorze, dobrze napisana, przedstawiająca dość "namacalną" wizję, jak mogłoby wyglądać pierwsze miasto na księżycu.
Nic oryginalnego, nic odkrywczego, jedna z książek "przeczytaj - zapomnij". Ale jednocześnie całkiem przyjemna w odbiorze, dobrze napisana, przedstawiająca dość "namacalną" wizję, jak mogłoby wyglądać pierwsze miasto na księżycu.
Pokaż mimo to