-
ArtykułyHobbit Bilbo, kot Garfield i inni leniwi bohaterowie – czyli czas na relaksMarcin Waincetel15
-
ArtykułyCzytasz książki? To na pewno…, czyli najgorsze stereotypy o czytelnikach i czytaniuEwa Cieślik254
-
ArtykułyPodróże, sekrety i refleksje – książki idealne na relaks, czyli majówka z literaturąMarcin Waincetel11
-
ArtykułyPisarze patronami nazw ulic. Polscy pisarze i poeci na początekRemigiusz Koziński42
Biblioteczka
Książeczka Perełka! Zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Mądra, refleksyjna i edukacyjna. Powinna być obowiązkową lekturą w pierwszych klasach szkoły podstawowej!. Polecam wszystkim!
Książeczka Perełka! Zarówno dla dorosłych jak i dzieci. Mądra, refleksyjna i edukacyjna. Powinna być obowiązkową lekturą w pierwszych klasach szkoły podstawowej!. Polecam wszystkim!
Pokaż mimo toJestem nieobiektywny. Chłonę wszystkie tomiki poezji Autora. I tym razem znowu otrzymałem wiersze(?) z podróży gdzieś na trasie do Warszawy czy Berlina a i na na miejscu. Współczesne, nostalgiczne, ale i chwilami okrutne i smutne. Mało w tym tomiku optymizmu, ale za to... genialna okładka! Gratulacje dla Artura Burszty, autora tejże. Tak trzymć Panie Arturze!
Jestem nieobiektywny. Chłonę wszystkie tomiki poezji Autora. I tym razem znowu otrzymałem wiersze(?) z podróży gdzieś na trasie do Warszawy czy Berlina a i na na miejscu. Współczesne, nostalgiczne, ale i chwilami okrutne i smutne. Mało w tym tomiku optymizmu, ale za to... genialna okładka! Gratulacje dla Artura Burszty, autora tejże. Tak trzymć Panie Arturze!
Pokaż mimo to2020-10-11
Świetnie napisana książka. Choć jest to typowa rozprawa naukowa, to czyta się ją wartko i z przyjemnością. Brawo za język! A czy Słowacki był gejem? Według mnie tak, gdy czyta się między wierszami korespondencję Wielkiego Poety. I choć sama Autorka unika stawiania kropki nad i, to okładka jest jednoznaczna w określeniu orientacji Słowackiego. Przy okazji "wyszło" też. że gejem mógł być, (był?) inny Wielki Poeta - Krasiński, prywatnie przyjaciel Juliusza Słowackiego. Reasumując, ciekawa książka, godna przeczytania i polecenia.
Świetnie napisana książka. Choć jest to typowa rozprawa naukowa, to czyta się ją wartko i z przyjemnością. Brawo za język! A czy Słowacki był gejem? Według mnie tak, gdy czyta się między wierszami korespondencję Wielkiego Poety. I choć sama Autorka unika stawiania kropki nad i, to okładka jest jednoznaczna w określeniu orientacji Słowackiego. Przy okazji "wyszło" też....
więcej mniej Pokaż mimo toNajpierw złość na Wydawnictwo, że pisze nieprawdę, cytuję z okładki, książka to: "Hołd złożony miłości i wnukliwa analiza smutku smutku... Tak to prawda, ale 2/3 początku książki to historia lotnictwa balonem i przygód Sarah Bernhardt. O śmirrci żony Autor pisze dopiero pod koniec książki - tak mniej więcej od 2/3. Ale pisze pięknie choć z dystansem i właściwie to taki esej o umieraniu, żalu i samotności. W końcówce książki Autor przepracowuje głównie żal po odejściu żony. Robi to z miłością, taktem, ale jednak z dystansem i bez patosu. Warto przeczytać ze względu na historię lotów balonem, życiorys Sarah Bernhardt i oczywiście opis emocji po odejściu żony.
Najpierw złość na Wydawnictwo, że pisze nieprawdę, cytuję z okładki, książka to: "Hołd złożony miłości i wnukliwa analiza smutku smutku... Tak to prawda, ale 2/3 początku książki to historia lotnictwa balonem i przygód Sarah Bernhardt. O śmirrci żony Autor pisze dopiero pod koniec książki - tak mniej więcej od 2/3. Ale pisze pięknie choć z dystansem i właściwie to taki esej...
więcej mniej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toGE-NIAL-NA! Dowcipna, inteligentna, dla dorosłych, dzieci, gołębi, wróbli i kotów! Polecam!!!!
GE-NIAL-NA! Dowcipna, inteligentna, dla dorosłych, dzieci, gołębi, wróbli i kotów! Polecam!!!!
Pokaż mimo to
Remanenty. "Gorące uczynki" Wit⁶olda Jabłońskiego. Jak to się stało, że książka przeleżała u mnie w bibliotece prawie 35 lat, dziewicza i nie przeczytana?! Nie wiem! Patrzę na rok wdania a tam jest napisane rok 1988, wydanie pierwsze! Hm... mieszane uczucia. Wtedy, w czasach PRLu była to niewątpliwie książka skandalizująca. Seks i t to w różnych konfiguracjach, czy to hetero, homo czy mieszanej wylewa się z prawie każdej strony tej mini książki, liczącej zaledwie 104 strony.
Gorące uczynki” napisane w drugiej połowie lat 80. XX wieku, to opis miłości i przyjaźni trójki młodych ludzi tamtych czasów poszukujących uczuć oraz emocjonalnych pragnień. To historia Irysa, Dawida i Ireny - artystycznej bohemy końca PRLu.
Książk ta, będąca niewątpliwym wydarzeniem obyczajowym tamtych czasów zapoczątkowała nurt książek LGBT(skrót wówczas nie znany!), które pojawiły się na rynku wydawniczym na przełomie lat 80. i 90.
Książka z jej gejowskimi, lesbijskimi czy mieszanymi opisami seksu nie trafiła do mnie. Ząb czasu był dla niej bezwzględny i bezlitosny. Czytałem ją niejako "z musu" czekając kiedy się wreszcie skończy. Polecam jedynie jako kuriozum i ciekawostkę czasów PRLu. A przy okazji podaję tytuły innych książek tamtych czasów o problematyce LGBT. Należą do nich m.in : „Zakazana miłość” Tadeusza Gorgola, „Ból istnienia” Marcina Krzeszowca czy „Nieznany świat” Antoniego Romanowicza.
Remanenty. "Gorące uczynki" Wit⁶olda Jabłońskiego. Jak to się stało, że książka przeleżała u mnie w bibliotece prawie 35 lat, dziewicza i nie przeczytana?! Nie wiem! Patrzę na rok wdania a tam jest napisane rok 1988, wydanie pierwsze! Hm... mieszane uczucia. Wtedy, w czasach PRLu była to niewątpliwie książka skandalizująca. Seks i t to w różnych konfiguracjach, czy to...
więcej mniej Pokaż mimo to
Genialne tĺumaczenie! Pani Bogusława Sochańska pokazała w tej książce swój kunszt tłumaczki i wrażliwość poetki. GRATULACJE! I ciężko jest coś sensownego dodać, po tym jak piękną i celną opinię napisał tutaj, na LC, Krzysztof Kleszcz.
P.S. Polecam jej tłumaczenie Duńczyka Mortena Nielsena: "Bojownicy bez broni" - równie genialne!
Genialne tĺumaczenie! Pani Bogusława Sochańska pokazała w tej książce swój kunszt tłumaczki i wrażliwość poetki. GRATULACJE! I ciężko jest coś sensownego dodać, po tym jak piękną i celną opinię napisał tutaj, na LC, Krzysztof Kleszcz.
P.S. Polecam jej tłumaczenie Duńczyka Mortena Nielsena: "Bojownicy bez broni" - równie genialne!
Szok! Genialne strofy wierszy, które z duńskiego przetłumaczyła Pani Bogusława Sochańska. Nie znam duńskiego, ale czuje się, że tłumaczka fenomenalnie oddała ducha poezji Nielsena! Książka zachwyca, a kolejne wiersze płyną i łechcą duszę. Trudno jest pisać o zamieszczonych w tomiku utworach i dlatego trzeba je KONIECZNIE przeczytać. Gorąco polecam książkę! A na koniec cytat, który mnie ujął: "...ukryte w atramencie zapomniane słowa, zostaną tam i będą żyć w obcości..."
Jeszcze raz gratulacje dla Pani Sochańskiej! z przekład!!!
Szok! Genialne strofy wierszy, które z duńskiego przetłumaczyła Pani Bogusława Sochańska. Nie znam duńskiego, ale czuje się, że tłumaczka fenomenalnie oddała ducha poezji Nielsena! Książka zachwyca, a kolejne wiersze płyną i łechcą duszę. Trudno jest pisać o zamieszczonych w tomiku utworach i dlatego trzeba je KONIECZNIE przeczytać. Gorąco polecam książkę! A na koniec...
więcej mniej Pokaż mimo to2022-12-04
Porażająca lektura! Historia młodej dziewczyny, która trafia do klasztoru żeńskiego gdzie spotyka ją to o czym wiemy, że może ją spotkać... Mamy XXI wiek i jak sądzę nic w tych miejscach odosobnienia się nie zmieniło! Książka z powodu treści została opublikowana dopiero 200 lat (sic!) po śmierci Autora. A w Polsce dopiero w 1949 roku. Polecam książkę, choć dla katolików ta lektura może być bardzo bolesna!
Porażająca lektura! Historia młodej dziewczyny, która trafia do klasztoru żeńskiego gdzie spotyka ją to o czym wiemy, że może ją spotkać... Mamy XXI wiek i jak sądzę nic w tych miejscach odosobnienia się nie zmieniło! Książka z powodu treści została opublikowana dopiero 200 lat (sic!) po śmierci Autora. A w Polsce dopiero w 1949 roku. Polecam książkę, choć dla katolików ta...
więcej mniej Pokaż mimo toDwa opowiadania. Oba bardzo krótkie i oba pełne aluzji gejowskich. Stryjkowski i jego coming out. Czyta się lekko i żal, że oba tak szybko się kończą. Polecam! Taki deser po jakimś dowolnym daniu homoseksualnym
Dwa opowiadania. Oba bardzo krótkie i oba pełne aluzji gejowskich. Stryjkowski i jego coming out. Czyta się lekko i żal, że oba tak szybko się kończą. Polecam! Taki deser po jakimś dowolnym daniu homoseksualnym
Pokaż mimo to
Stylistycznie i merytorycznie REWELACJA! Polecam wszystkim!
Stylistycznie i merytorycznie REWELACJA! Polecam wszystkim!
Pokaż mimo to