Dni trawy

Okładka książki Dni trawy Philip Huff
Okładka książki Dni trawy
Philip Huff Wydawnictwo: Dobra Literatura literatura piękna
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Dagen van gras
Wydawnictwo:
Dobra Literatura
Data wydania:
2010-09-27
Data 1. wyd. pol.:
2010-09-27
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
978-83-930559-8-2
Tłumacz:
Matylda Jastrzębska
Tagi:
literatura holenderska
Średnia ocen

6,0 6,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,0 / 10
116 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
811
367

Na półkach:

Krótka książeczka na jedno popołudnie. Historia chłopca obciążonego choroba psychiczna, która uwydatniła się pod wpływem narkotyków. Mam mieszane uczucia. Chciałam się jakoś wczuć w przeżycia Bena, ale było mi trudno, może dlatego, że nie przepadam za książkami, gdzie bohaterem jest nastolatek. Nie rozumiem już za bardzo reguł rządzących ich życiem:) Było mi go jednak bardzo żal z powodu wiecznego poczucia straty kogoś bliskiego. Albo umierali, albo odchodzili, albo okazywali się wyimaginowani. Ciężkie życie, jak na nastoletniego chłopaka. Książka pozwala uzmysłowić sobie, że dzieciństwo to nie jest tylko sama radość i beztroska.

Krótka książeczka na jedno popołudnie. Historia chłopca obciążonego choroba psychiczna, która uwydatniła się pod wpływem narkotyków. Mam mieszane uczucia. Chciałam się jakoś wczuć w przeżycia Bena, ale było mi trudno, może dlatego, że nie przepadam za książkami, gdzie bohaterem jest nastolatek. Nie rozumiem już za bardzo reguł rządzących ich życiem:) Było mi go jednak...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1250
1206

Na półkach: , , ,

Może i nie jest to jakaś literatura wybitna, ale być może powinna być przeczytana przez rodziców wczesnych nastolatków. No i przez samych nastolatków, moim zdaniem tak 13+. W odbiorze może być to trudna lektura, bo w głównej mierze bohater odbiera świat poprzez muzykę, stąd mnóstwo o gitarzystach, zespołach, tekstach i o The Beatels. Zza tej muzycznej kurtyny mówi do nas bardzo samotny dzieciak, który naprawdę został doświadczony przez los. Jak to możliwe, że 15-latek ma taki wolny dostęp do marihuany??? A ja nieodparcie chcę krzyczeć: "Gdzie do diabła byli Ci wszyscy dorośli, którzy powinny interesować się tym dzieciakiem!!!" Trudno to czytać, ale może trzeba.

Może i nie jest to jakaś literatura wybitna, ale być może powinna być przeczytana przez rodziców wczesnych nastolatków. No i przez samych nastolatków, moim zdaniem tak 13+. W odbiorze może być to trudna lektura, bo w głównej mierze bohater odbiera świat poprzez muzykę, stąd mnóstwo o gitarzystach, zespołach, tekstach i o The Beatels. Zza tej muzycznej kurtyny mówi do nas...

więcej Pokaż mimo to

avatar
584
50

Na półkach: ,

Nie wiem, czy to moje znudzenie audiobookami, czy rzeczywiście ta książka jest nijaka, ale nie przypadła mi zbytnio do gustu. Irytowały mnie ciągłe powtórzenia "ale naprawdę" i "człowieku". Nie żal mi czasu, który jej poświęciłam tylko ze względu na to, że słuchałam jej w pracy.

Nie wiem, czy to moje znudzenie audiobookami, czy rzeczywiście ta książka jest nijaka, ale nie przypadła mi zbytnio do gustu. Irytowały mnie ciągłe powtórzenia "ale naprawdę" i "człowieku". Nie żal mi czasu, który jej poświęciłam tylko ze względu na to, że słuchałam jej w pracy.

Pokaż mimo to

avatar
547
220

Na półkach: ,

Powieść lekko napisana, choć nie o lekkich tematach. Narkotyki, śmierć, rozwód rodziców, pobyty w ośrodkach psychiatrycznych - a w tle wielka miłość do muzyki. I szachy. Czegoś mi jednak w niej zabrakło. A może to niedosyt, bo tak szybko pochłonęłam "Dni trawy" i nie chciałam jeszcze rozstawać się z Benem..?

Powieść lekko napisana, choć nie o lekkich tematach. Narkotyki, śmierć, rozwód rodziców, pobyty w ośrodkach psychiatrycznych - a w tle wielka miłość do muzyki. I szachy. Czegoś mi jednak w niej zabrakło. A może to niedosyt, bo tak szybko pochłonęłam "Dni trawy" i nie chciałam jeszcze rozstawać się z Benem..?

Pokaż mimo to

avatar
1288
1288

Na półkach: ,

Dobra - taka jest moja ocena i rzeczywiście dobra , jak na debiut , natomiast mnie trochę rozczarowała . Właściwie to nie wiem czy to książka o muzyce z Benem van Deventerem w tle , czy o Benie z muzyką w tle . Przyznaję że chłopak lekko nie miał , nadopiekuńcza , depresyjna matka która zabraniała niemal wszystkiego co chłopcy w wieku wczesno - chłopięcym robią , czyli gry w piłkę , biegania , niemal każdego ruchu , mógł tylko grać w szachy , których nauczył go perfekcyjnie dziadek . Potem śmierć tegoż dziadka na oczach kilkuletniego Bena . Niezbyt udane małżeństwo rodziców i ich ciągłe kłótnie . Głosy które zaczęły chłopca '' nawiedzać '' kiedy miał 7 lat . Kontakt z narkotykami itd , aż do jego wylądowaniu w psychiatryku . Dlaczego ta książka mnie należycie nie wzruszyła ? Być może dlatego że za dużo nie przetłumaczonych słów , tekstów piosenek , a przecież w Polsce jeszcze nie ma odgórnego obowiązku czytania po angielsku . Wszak Polacy nie gęsi...

Dobra - taka jest moja ocena i rzeczywiście dobra , jak na debiut , natomiast mnie trochę rozczarowała . Właściwie to nie wiem czy to książka o muzyce z Benem van Deventerem w tle , czy o Benie z muzyką w tle . Przyznaję że chłopak lekko nie miał , nadopiekuńcza , depresyjna matka która zabraniała niemal wszystkiego co chłopcy w wieku wczesno - chłopięcym robią , czyli gry...

więcej Pokaż mimo to

avatar
6
5

Na półkach: ,

W ostatnim czasie w mojej szkolnej bibliotece pojawiła się akcja "Nie oceniaj książki po okładce". Na pewno dobrze ją znacie, bo jest on dość popularna. Skusiłam się na dwie zapakowane książki, które po opisach wydawały mi się najciekawsze. Jedną z nich była właśnie  książka Dni trawy. Kiedy odpakowałam i wyciągnęłam zawartość, byłam w lekkim szoku, gdyż okładka w ogóle mi się nie spodobała i z pewnością, gdybym miała ją wypożyczyć, nawet bym na nią nie spojrzała. Jednak postanowiłam dać jej szansę....

Osiemnastoletni bohater, Ben van Deventer po latach zażywania substancji odurzających ląduje w klinice odwykowej. Z perspektywy czasu opowiada o swoim życiu: o dzieciństwie i dorastaniu, o problemach, które spotkały jego i jego rodzinę, a przede wszystkim o więzi jaka łączyła go z jego najlepszym przyjacielem Tomem.

Każdy z nas czymś się interesuję, ma swoje pasję. Jedni grają w piłkę, inni czytają książki. Ben uwielbiał muzykę, która towarzyszyła mu od najmłodszych lat; to właśnie ona połączyła ze sobą Toma i Bena; to ona spowodowała, że między nimi zrodziło się potężne uczucie, jaką była przyjaźń.  
Obserwując to zjawisko, naprawdę bardzo mocno zżyłam się z tą dwójką bohaterów. Uczucie to sprawiło, że stali się mi bliżsi, a ich problemy bardziej mnie poruszały.

Jeśli już mowa o problemach, zdałam sobie sprawę, że niestety, tak jak w książce, jest w życiu; jeśli spotka nas zła sytuacja, za nią sypią się kolejne. Tak samo było właśnie w przypadku Bena: najpierw kłopoty w szkole, problemy rodzinne, a na końcu osobiste.

Zdałam sobie także sprawę, jak duży wpływ mają na nas nasi najbliżsi. Oczywiście może to być dobra relacja, która zaowocuje pięknymi, dobrymi uczynkami. Jednak może się też tak zdarzyć, że nasz "dobry przyjaciel" może namawiać nas do złych rzeczy, a następnie poniesiemy za to wszystkie konsekwencje. Jest to dość trudny i ciężki problem, lecz uważam, że powinniśmy mówić o tym otwarcie i patrzeć na własne relację, czy czasem nie są toksyczne.

Nie można tu także nie wspomnieć o ważnej postaci jaką był dziadek Bena. To dzięki niemu Ben, jako mały chłopiec załapał bakcyla do szach, a spędzanie z nim czasu na graniu była dla niego wielką przyjemnością. To właśnie on pokazał chłopcu jak piękne jest życie, jeśli tylko troszkę się wysilisz.

Jak się okazało po lekturze, Dni trawy to autobiografia Philipa Huffa, przez co książka nabrała dla mnie jeszcze większego sensu i dała mi dużo do myślenia. Również to spowodowało, że moje uczucia do bohatera zmieniły się, a opisane w książce problemy stały się, nie tylko zwykłą opisaną historią, ale realistyczną opowieścią, która wydarzyła się naprawdę i mogłaby spotkać także któregoś z nas.

Autor, aby w swojej książce zastosować bezpośredni zwrot do czytelnika, użył sformułować typu: "człowieku". Wiem, że ważna jest w takich książkach dobra relacja z czytelnikiem, jednak takie wyrażenia wprowadzały u mnie niesmak i wyrywały mnie z kontekstu.

Dni trawy to książka napisana w bardzo przystępny sposób. Prosty język i duża czcionka spowodowały, że lekturę czytało się szybko i przyjemnie. Tematyka z pozoru błaha, jednak daje dużo do myślenia i pokazuje, a raczej przestrzega przed pewnego rodzaju zachowaniem .

Podsumowując: Dni trawy to lektura warta uwagi, nie tylko dla młodszego czytelnika. Jestem pewna, że spełni oczekiwania także dojrzałej już osoby, ze względu na poruszane w niej problemy głównego bohatera. Sądzę, że czytając to książkę spędzicie miło czas!

Więcej na www.pysznebuki.blogspot.com

W ostatnim czasie w mojej szkolnej bibliotece pojawiła się akcja "Nie oceniaj książki po okładce". Na pewno dobrze ją znacie, bo jest on dość popularna. Skusiłam się na dwie zapakowane książki, które po opisach wydawały mi się najciekawsze. Jedną z nich była właśnie  książka Dni trawy. Kiedy odpakowałam i wyciągnęłam zawartość, byłam w lekkim szoku, gdyż okładka w ogóle mi...

więcej Pokaż mimo to

avatar
26
8

Na półkach: ,

Po opisie książki spodziewałam się trochę czegoś innego. Muzyka odgrywa największą rolę. Dopiero pod koniec zaczyna się rozkręcać. Jednak patrząc na całą książkę to mogę powiedzieć, że książka pokazuje zagubionego chłopaka, który nie potrafi się odnaleźć w świecie i za wszelką cenę chce znaleźć jakiś sposób. Jeżeli ktoś lubi The Beatles to, ta książka na pewno mu się spodoba.

Po opisie książki spodziewałam się trochę czegoś innego. Muzyka odgrywa największą rolę. Dopiero pod koniec zaczyna się rozkręcać. Jednak patrząc na całą książkę to mogę powiedzieć, że książka pokazuje zagubionego chłopaka, który nie potrafi się odnaleźć w świecie i za wszelką cenę chce znaleźć jakiś sposób. Jeżeli ktoś lubi The Beatles to, ta książka na pewno mu się spodoba.

Pokaż mimo to

avatar
28
15

Na półkach:

Książka przede wszystkim nie męczy zbyt długimi opisami. Przeczytałem ze względu wątek choroby psychicznej Bena i tutaj się nie zawiodłem. Nie ma mydlenia oczu, narratorem jest Ben, który opowiada z perspektywy czasu o tym jak przeżywał rzeczywistość w czasie leczenia. Warto dodać, że to powieść autobiograficzna, więc nie ma mowy tutaj o fantastyce. Czytało się przyjemnie. Nie rozumiem, dlaczego ta książka znajduje się w dziale dla dzieci.

Książka przede wszystkim nie męczy zbyt długimi opisami. Przeczytałem ze względu wątek choroby psychicznej Bena i tutaj się nie zawiodłem. Nie ma mydlenia oczu, narratorem jest Ben, który opowiada z perspektywy czasu o tym jak przeżywał rzeczywistość w czasie leczenia. Warto dodać, że to powieść autobiograficzna, więc nie ma mowy tutaj o fantastyce. Czytało się przyjemnie....

więcej Pokaż mimo to

avatar
105
33

Na półkach: ,

Niezwykła i poruszająca. Na długo zapada w pamięć.

Niezwykła i poruszająca. Na długo zapada w pamięć.

Pokaż mimo to

avatar
101
61

Na półkach:

zostawia ślad na psychice. respektuję ogień teraz. warto

zostawia ślad na psychice. respektuję ogień teraz. warto

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    143
  • Chcę przeczytać
    115
  • Posiadam
    21
  • Ulubione
    7
  • 2012
    5
  • 2013
    4
  • Teraz czytam
    3
  • Narkomania
    3
  • Chcę w prezencie
    2
  • 2011
    2

Cytaty

Więcej
Philip Huff Dni trawy Zobacz więcej
Philip Huff Dni trawy Zobacz więcej
Philip Huff Dni trawy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także