-
ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant2
-
ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
-
Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński3
-
Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Biblioteczka
2023-04-05
2022-09-18
2022-05-26
2017-01
2013-11-26
Zwariowana opowieść o rodzinie, genialnym psie, domu pełnym niespodzianek i oczywiście (Chmielewska nie była by sobą, gdyby tego elementu zabrakło) zawiłej zagadce kryminalnej, w której nic nie jest w żaden sposób oczywiste.
Ojciec rodziny otrzymuje w spadku dom, a warunkiem jego przyjęcia jest zamieszkanie w nim z całą rodziną. Warunek niby prosty, ale tak się tylko wydaje. Trzeba jeszcze pozbyć się poprzednich lokatorów, wykonać remont przedwojennego budynku w warunkach Polski Ludowej, przepędzić duchy, ponieważ dom zdaje się nawiedzony.
Można by streścić fabułę, ale nie wyjdzie mi to najlepiej. Chmielewskiej sensownie streścić się nie da. Trzeba samemu sprawdzić jak dwoje dzieci potrafi rozwikłam zagadkę szybciej niż policja.
Polecam!
Zwariowana opowieść o rodzinie, genialnym psie, domu pełnym niespodzianek i oczywiście (Chmielewska nie była by sobą, gdyby tego elementu zabrakło) zawiłej zagadce kryminalnej, w której nic nie jest w żaden sposób oczywiste.
Ojciec rodziny otrzymuje w spadku dom, a warunkiem jego przyjęcia jest zamieszkanie w nim z całą rodziną. Warunek niby prosty, ale tak się tylko...
2014-01-16
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę nim jeszcze rozpoczęłam lekturę to fakt, iż jest to literatura młodzieżowa. Napełniło mnie to sceptycyzmem po same brzegi, ale fakt, że książkę poleciła mi bliska osoba, złamał mój ciężki opór. Już po kilkudziesięciu minutach lektury pomstowałam na samą siebie, za te wiekowe uprzedzenia. Czy fakt zbliżania się do trzydziestki czyni mnie tak odległą o młodzieżowych wzruszeń?
Książka porywa od pierwszych słów. Obezwładnia, nie pozwala się oderwać. Jest zagadka, jest niebezpieczeństwo, odrobina fantastyki i romans. Poza tym sposób skonstruowana powieści sprawia, że ciężko się od niej oderwać choćby na chwilę.
Nie będę zdradzać ani jednego wątku fabularnego. Najlepiej jeśli każdy pozna je po swojemu i sam odczuje porywającą podróż. Polecam wszystkim. Młodszym i starszym. Na prawdę warto!
Pierwsze, na co zwróciłam uwagę nim jeszcze rozpoczęłam lekturę to fakt, iż jest to literatura młodzieżowa. Napełniło mnie to sceptycyzmem po same brzegi, ale fakt, że książkę poleciła mi bliska osoba, złamał mój ciężki opór. Już po kilkudziesięciu minutach lektury pomstowałam na samą siebie, za te wiekowe uprzedzenia. Czy fakt zbliżania się do trzydziestki czyni mnie tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-21
Część środkowa trylogii czasu odrobinę zwalnia tempo. Skupia się bardziej na osobistych relacjach bohaterki z otoczeniem, co nie zmienia faktu, że nadal trzyma wysoki poziom. Mamy więcej perypetii rodzinnych, miłosnych zawiłości i niesnasek. W tych momentach zdecydowanie czuć młodzieżową nutę - bezgraniczna miłość po tygodniu znajomości? To chyba tylko młode serca tak potrafią puścić się w szał uczuć.
Jest mniej zagrożenia, mniej tempa akcji, za to pojawia się mnóstwo puzzli, które trzeba jakoś ułożyć w jedną całość, co wcale do najłatwiejszych nie należy. Przepowiednie w formie symbolizowanych wierszy niczego nie mówią dosłownie. Istnieją dwie interpretacje i właściwie żadnego sposobu, by którejś przyznać słuszność.
Czyżby odrobina oddechu przed kulminacją części trzeciej?
Część środkowa trylogii czasu odrobinę zwalnia tempo. Skupia się bardziej na osobistych relacjach bohaterki z otoczeniem, co nie zmienia faktu, że nadal trzyma wysoki poziom. Mamy więcej perypetii rodzinnych, miłosnych zawiłości i niesnasek. W tych momentach zdecydowanie czuć młodzieżową nutę - bezgraniczna miłość po tygodniu znajomości? To chyba tylko młode serca tak...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-01-27
Zgodnie z moim przewidywaniem, część trzecia runęła akcją niczym lawina. Do samego końca nie wiedziałam kogo ostatecznie podejrzewać, a i samo zakończenie wzbudziło we mnie sporych rozmiarów zakończenie. Wiedziałam, że wszystko dobrze się skończy, w końcu młodych umysłów nie wypada nasączać negatywnymi myślami, najważniejszym było jak to się wszystko ku szczęśliwemu poukłada.
Gwen, przeciętna nastolatka z dnia na dzień okazuje się być nieprzeciętna, a następnie w przeciągu zaledwie kilku tygodni w jej życiu wybucha bomba, zmienia się pole grawitacyjne, pojawia się tornado, trzęsienie ziemi, szarańcza i kilka innych, równie subtelnych plag. Generalnie - wszystko spoko. Zadziwiające, że dziewczyna już na samym początku nie skończyła w wariatkowie. Do tego jeszcze facet, albo raczej chłopak, który niby kocha, ale nie kocha, bo nie może, albo nie wie. Duchy wychodzące ze ścian, poplątana rodzina i ukryte drzwi w szafie.
Obiektywnie rzecz patrząc fabuła jest wielce nieprawdopodobna i chwilami wręcz okrutnie naciągana, ale... Ta książka jest po prostu cudowna. Porywająca, lekka, obezwładniająca, zagadkowa i naprawdę nieźle napisana.
Jeśli doskwiera Wam zimno i ponuro za oknem, a gdzieś na dnie serca czujecie młodzieńcze bicie serca - gorąco polecam! Płci męskiej może troszkę mniej, ale... czy ja się znam na gustach i guścikach?
PS.: Lepiej mieć wszystkie trzy części od razu. Przeczekanie nocy pomiędzy zakończeniem jednej części, a możliwością nabycia kolejnej jest wielce niekomfortowe :).
Zgodnie z moim przewidywaniem, część trzecia runęła akcją niczym lawina. Do samego końca nie wiedziałam kogo ostatecznie podejrzewać, a i samo zakończenie wzbudziło we mnie sporych rozmiarów zakończenie. Wiedziałam, że wszystko dobrze się skończy, w końcu młodych umysłów nie wypada nasączać negatywnymi myślami, najważniejszym było jak to się wszystko ku szczęśliwemu...
więcej mniej Pokaż mimo to2014-02-03
Młodość w sercu pozostaje niezależnie od metryki. Dlatego nie wstydzę się swego zachwytu nad "Większym kawałkiem świata", a nawet, powiem więcej, otwarcie przyznaję się do zazdrości.
Takie wakacje wspomina się całe życie! A takiej młodzieży niestety już nie ma. Młodzieży, która rozumie las, potrafi zatroszczyć się o siebie, obdarzyć szacunkiem innych ludzi i naturę. Dziś, gdyby była to gra komputerowa, poradzilibyśmy sobie rewelacyjnie, lecz w praktyce, na samym rozpalaniu ognia ponieślibyśmy sromotną klęskę.
Świat się zmielił od czasów realnych powieści, ale czy tak bardzo na lepsze? Myślę, że wiele dobrego nam z tymi czasami przepadło. Wiele serca, dobroci i ciekawości życia, tej nie elektronicznej.
Tereska i Okrętka, dwie symbiotyczne przyjaciółki, wyruszają na upragnione wakacje w kajaku. W wyniku pewnych komplikacji, bo przecież to dzieło Chmielewskiej, motającej nawet najprostsze historie, na Mazury, a tam to już intryga za intrygą i nie wiadomo co jeszcze. Jest złoczyńca, jest zagadka, jest humor i jest wyczuwalny każdym nerwem powiew lata.
Polecam wszystkim stęsknionym młodości i wakacji ze snów!
Młodość w sercu pozostaje niezależnie od metryki. Dlatego nie wstydzę się swego zachwytu nad "Większym kawałkiem świata", a nawet, powiem więcej, otwarcie przyznaję się do zazdrości.
Takie wakacje wspomina się całe życie! A takiej młodzieży niestety już nie ma. Młodzieży, która rozumie las, potrafi zatroszczyć się o siebie, obdarzyć szacunkiem innych ludzi i naturę. Dziś,...
2014-04-06
Książki dla młodzieży pokazują te piękniejszą stronę świata i subtelny sposób przekazują to, co beletrystyka stawia jak jest.
Cóż, akurat nie w tym przypadku. Igrzyska śmierci już od samego tytułu poprzez treść dalekie są od subtelności. Wszystko jest ciemne, straszne i złe. Wieje chłodem, dusi ciężkim powietrzem a w środku pusty żołądek przykleja się do kręgosłupa.
Trzeba autorce zdecydowanie przyznać honory za nowatorski pomysł. Utkanie fabuły nie nosi w sobie znamion odtwórczości. Zdarzenia są świeże, zaskakujące i inne. To chyba wciąga najbardziej, na przekór potwornie nudnej głównej bohaterce.
Niestety, postać Catnis się autorce nie udała. Zimny niezdecydowany robocik, przed którym wszyscy chylą czoła - czego nie potrafię zrozumieć. Nic to, każdego lubić nie trzeba.
Czyta się lekko, przyjemnie i szybko. Polecam, ale do zachwytu mam daleko.
Książki dla młodzieży pokazują te piękniejszą stronę świata i subtelny sposób przekazują to, co beletrystyka stawia jak jest.
Cóż, akurat nie w tym przypadku. Igrzyska śmierci już od samego tytułu poprzez treść dalekie są od subtelności. Wszystko jest ciemne, straszne i złe. Wieje chłodem, dusi ciężkim powietrzem a w środku pusty żołądek przykleja się do kręgosłupa.
Trzeba...
2014-04-17
Po części pierwszej zaskakująca tendencja zwyżkowa. Tempo akcji utrzymane w wartkim strumieniu. Ciekawość przerzuca strony w coraz szybszym tempie.
Nic nie idzie według oklepanych standardów. Zaskakujące zwroty akcji.
Przy tej części zaczęłam zbliżać się do zachwytu :)
Po części pierwszej zaskakująca tendencja zwyżkowa. Tempo akcji utrzymane w wartkim strumieniu. Ciekawość przerzuca strony w coraz szybszym tempie.
Nic nie idzie według oklepanych standardów. Zaskakujące zwroty akcji.
Przy tej części zaczęłam zbliżać się do zachwytu :)
2014-04-21
Z wysokiego pułapu w górę jeszcze, a później ostro ostro na samo dno. Część trzecia w porównaniu z poprzednimi wypada wyjątkowo blado. Jakby autorka przyobiecała komuś trzy książki, ale pomysły urwały się tuż po drugiej. Fabuła napędzana dość byle jako futurystycznym obrazem miasta.
Natomiast zakończenie? Zakończenie zepsuło absolutnie wszystko.
Zdecydowanie najsłabsza i psująca wcześniejszy obraz.
A miało być tak pięknie...
Z wysokiego pułapu w górę jeszcze, a później ostro ostro na samo dno. Część trzecia w porównaniu z poprzednimi wypada wyjątkowo blado. Jakby autorka przyobiecała komuś trzy książki, ale pomysły urwały się tuż po drugiej. Fabuła napędzana dość byle jako futurystycznym obrazem miasta.
Natomiast zakończenie? Zakończenie zepsuło absolutnie wszystko.
Zdecydowanie najsłabsza i...
2016-05-04
Książka podobna innym, a jednak różniąca się dość nietypowo. Umykająca jasnej klasyfikacji i z tegoż powodu z lekka kłopotliwa.
Założeniem była opowieść dla młodszej młodzieży kreująca wszechświat, tchnięty do życia odrobinę za sprawą serii Harrego Pottera, jednak gdzieś za sprawą pochodzenia, mechanizm zazgrzytał umykając założonemu uszeregowaniu. Z jednej strony dojmujące zdrobnienia i prostota akcji zachęcają młodszego odbiorcę, by po chwili okrucieństwo i szokujące wręcz zachowania bohaterów sugerują podniesienie poprzeczki wieku.
Opowieść jednakoż wciąga i ciekawi. Wszechświat wykreowany jest z zegarmistrzowską precyzją, która mimo wielu nierozwikłanych na tym etapie tajemnic, nie zniechęca. Bogata, wielopoziomowa intryga. Miejscami nazbyt zwalniająca akcja, jednak jeszcze niezbyt dotkliwie.
Udzielając autorce kredytu zaufania, żywię nadzieję, że drugim tomem udźwignie i podźwignie poziom jak ruszający ze stacji pociąg.
Niech czas będzie po naszej stronie!
Książka podobna innym, a jednak różniąca się dość nietypowo. Umykająca jasnej klasyfikacji i z tegoż powodu z lekka kłopotliwa.
Założeniem była opowieść dla młodszej młodzieży kreująca wszechświat, tchnięty do życia odrobinę za sprawą serii Harrego Pottera, jednak gdzieś za sprawą pochodzenia, mechanizm zazgrzytał umykając założonemu uszeregowaniu. Z jednej strony...
2016-08-21
2016-04-17
2016-01-06
2016-01-02
2015-12-14
2014-05-16
Druga część baśniowej opowieści dogania bohaterów po latach, tak jak dogoniła i mnie. Zaczarowany świat wraz ze wszystkim co w Narni znane znów staje przed groźbą zagłady i potrzebuje walecznego czystego serca do obrony.
Pojawia się tytułowy Książę Kaspian i nasi, jeszcze nie tak dawno, mali bohaterowie wracają w świat magii by wesprzeć go w walce o utracony ład.
Historia niby inna, a jednak wciąż podobna. Zachwycająca wciąż, lecz jednak jakby mniej. Trochę na fali konwencji. Dla mnie, bez szans na powtórzenie zachwytu nad pierwszą częścią, jednak wciąż na tyle wyjątkowa by w zimowy wieczór zanurzyć się weń jedząc pierniki i popijając kakao.
Druga część baśniowej opowieści dogania bohaterów po latach, tak jak dogoniła i mnie. Zaczarowany świat wraz ze wszystkim co w Narni znane znów staje przed groźbą zagłady i potrzebuje walecznego czystego serca do obrony.
Pojawia się tytułowy Książę Kaspian i nasi, jeszcze nie tak dawno, mali bohaterowie wracają w świat magii by wesprzeć go w walce o utracony ład.
Historia...
Jak na debiutancką książkę - bardzo dobry i całkiem dopracowany pomysł.
Polska odpowiedź na Metro, tylko dla młodszego czytelnika. Ciekawie skonstruowany początek, dwojako przedstawiony bohater - trochę trąca Bournem Ludluma, ale nie jest to jakiś większy mankament. Słowiańskość bardzo ładnie wpleciona w akcję. Zarówno ta mitologiczna, jak prosta i życiowa. Ukazanie piękna i ciekawości świata bez elektroniki. Myślę, że może to być dość ciekawa alternatywa, wyobrazić sobie taki z jednej strony prosty świat, a z drugiej skomplikowany ciągłym dążeniem do udoskonalenia natury. Wątek drogi interesujący, nie do końca jasny, przez co z niejako zapartym tchem brnie się dalej.
Niejako... bo tu kończą się plusy. Główny bohater bywa niemożliwie irytujący. Z jednej strony urwało mu się dobrych kilka lat życia, które według umiejętności musiały być bardzo burzliwe, z drugiej zaś jego umysł pozostał nietknięcie naiwny, jakby dziura czasowa dotyczyła tylko ciała. Chwilami autorce brakuje słów, więc kilkanaście zwrotów wraca niczym bumerang, co kilka stron. Zaś niektórzy bohaterowie oparli się dopracowaniu i uparcie pozostali jednowymiarowi.
Zawiodło mnie zakończenie tomu. Nawet nie samo zakończenie a ostatni etap. Coś tu niedomogło i jakby spaliło na panewce. Jakby był rozpęd, ale pomysłu zabrakło.
Niemniej jednak, zamierzam sprawdzić tom drugi. Wierzę, że po takim debiucie, gdy opadł kurz, jest dużą szansa na poprawę.
Polecam, bo dobre i polskie!
Jak na debiutancką książkę - bardzo dobry i całkiem dopracowany pomysł.
więcej Pokaż mimo toPolska odpowiedź na Metro, tylko dla młodszego czytelnika. Ciekawie skonstruowany początek, dwojako przedstawiony bohater - trochę trąca Bournem Ludluma, ale nie jest to jakiś większy mankament. Słowiańskość bardzo ładnie wpleciona w akcję. Zarówno ta mitologiczna, jak prosta i życiowa. Ukazanie piękna...