Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Niezastąpione i jedyne tak rzetelne źródło wiedzy na naszym rynku wydawniczym. Śmiało mogę użyć określenia „biblia” każdego strzelca wyborowego.

Niezastąpione i jedyne tak rzetelne źródło wiedzy na naszym rynku wydawniczym. Śmiało mogę użyć określenia „biblia” każdego strzelca wyborowego.

Rewelacja, audiobook to prawdziwy majstersztyk.

Rewelacja, audiobook to prawdziwy majstersztyk.

Twórczość Jakuba Gończyka była mi znana jeszcze przed wydaniem książki "PIES" z uwagi na śledzenie jego bloga pod tytułem "Psia Perspektywa". Jak wskazuje sam autor - książka nie jest napisana pod określoną grupę czytelników, aczkolwiek dla czynnych funkcjonariuszy tak zwanej pierwszej linii może ona stanowić zlepek interwencji, z którymi mieli styczność w podobnej formie. Dlatego też część policjantów podejdzie do tej pozycji sceptycznie, a inni, w tym ja, potraktuje ją jako cenne źródło doświadczeń innych "psów", a przy okazji bardzo lekką i przyjemną lekturę o niekoniecznie łatwym przesłaniu. Dla osób cywilnych nie ma moim zdaniem lepszej książki, która oddawałaby wszystkie trudy, w tym nierzadko absurdy, z którymi zmagają się policjanci w Polsce. Autor odważył się podjąć próbę przedstawienia swojej, szczerej perspektywy na działalność Policji i zrobił to w mistrzowski sposób. Formuła luźnych, niepowiązanych ze sobą opowiadań nie każdego może przekonywać, natomiast dzięki temu mamy do czynienia z ogromnym wachlarzem sytuacji.
Należy nadmienić, iż stali czytelnicy bloga kilka opowiadań przeczytają po prostu po raz drugi, choć to przyjemność warta powtórzenia.
Na końcu autor zawarł słownik policyjnych pojęć, w którym ktoś powinien poprawić rozwinięcie jednego z akronimów. Taki zbiór żargonowych zwrotów i ich znaczeń to bez wątpienia gratka dla osób spoza "firmy". :)
Podsumowanie niniejszej mini-recenzji niech stanowi stwierdzenie, iż czytając tę książkę aż chciało mi się wrócić do patrolu. Polecam !

Twórczość Jakuba Gończyka była mi znana jeszcze przed wydaniem książki "PIES" z uwagi na śledzenie jego bloga pod tytułem "Psia Perspektywa". Jak wskazuje sam autor - książka nie jest napisana pod określoną grupę czytelników, aczkolwiek dla czynnych funkcjonariuszy tak zwanej pierwszej linii może ona stanowić zlepek interwencji, z którymi mieli styczność w podobnej formie....

Każdy kto dotarł do IV tomu musi być fanem pióra pana Spadło. W związku z tym nie będę się za bardzo rozpisywał nad tym dziełem. W krótkich żołnierskich słowach - autor w fenomenalny sposób przenosi nas do czasów II wojny światowej. Czytając tę część, czuje się brutalny klimat tamtych czasów. Kolejna część, która wciąż utrzymuje wysoki poziom literatury. Polecam!

PS. W końcu dowiadujemy się, za co Ropuch siedzi.

Każdy kto dotarł do IV tomu musi być fanem pióra pana Spadło. W związku z tym nie będę się za bardzo rozpisywał nad tym dziełem. W krótkich żołnierskich słowach - autor w fenomenalny sposób przenosi nas do czasów II wojny światowej. Czytając tę część, czuje się brutalny klimat tamtych czasów. Kolejna część, która wciąż utrzymuje wysoki poziom literatury. Polecam!

PS. W...

Uznaję ten wywiad za najbardziej profesjonalnie przeprowadzany spośród dotychczas przeczytanych. Autorka świetnie przygotowana do rozmowy, zadawała konkretne pytania i takich też odpowiedzi oczekiwała. Sama postać pana generała wzbudziła we mnie ogromny szacunek. Pierwsza część książki to lepsza skarbnica wiedzy niż "Alfabet mafii". Można tu znaleźć wiele ciekawostek i smaczków. Polecam.

Uznaję ten wywiad za najbardziej profesjonalnie przeprowadzany spośród dotychczas przeczytanych. Autorka świetnie przygotowana do rozmowy, zadawała konkretne pytania i takich też odpowiedzi oczekiwała. Sama postać pana generała wzbudziła we mnie ogromny szacunek. Pierwsza część książki to lepsza skarbnica wiedzy niż "Alfabet mafii". Można tu znaleźć wiele ciekawostek i...

Drugie spotkanie z twórczością pana Navala i ponownie jestem zadowolony. Oczywiście nie jest to podręcznik odpowiadający na pytanie jak przejść selekcję. Książka to luźny zlepek wielu historii, w tym w dużej mierze o początkach autora w wojsku i fali, jaka wówczas panowała. Dalej jest o jego doświadczeniach na misji w Libanie, o podejściu do selekcji i jej etapach, a także poznamy troszeczkę szczebel szkoleniowy GROM-u. Ciekawostką są odniesienia do historii jednostki, kiedy to politycy mieszali się w funkcjonowanie "G-unit", a co rusz przychodził nowy dowódca i wprowadzał swoje chore zmiany.
Luźno, zwięźle napisana. Polecam !

Drugie spotkanie z twórczością pana Navala i ponownie jestem zadowolony. Oczywiście nie jest to podręcznik odpowiadający na pytanie jak przejść selekcję. Książka to luźny zlepek wielu historii, w tym w dużej mierze o początkach autora w wojsku i fali, jaka wówczas panowała. Dalej jest o jego doświadczeniach na misji w Libanie, o podejściu do selekcji i jej etapach, a także...

Autor książki to policjant z gatunku zagrożonego wyginięciem. Z dotychczasowych moich doświadczeń z podobnym książkami ta jest w czołówce. Jest najgrubsza, a mimo tego po jej przeczytaniu czuje się niedosyt braku kolejnych historii.

Maciej Nowacki doskonale przelał na papier trud i poświęcenie prawdziwego policjanta operacyjnego, który oddał się służbie kosztem życia rodzinnego oraz zdrowia. Idealnie ukazany jest obraz rozpadającej się rodziny z uwagi na ciągłą nieobecność w domu, przenoszenie służby do domu czy wieczne nagłe zmiany godzin roboty. To pozycja obowiązkowa dla partnerek (a zwłaszcza przyszłych żon) kryminalsów, by mogły zrozumieć co je czeka, albo po prostu poznać świat swoich mężczyzn, którzy o pewnych rzeczach powiedzieć im nie mogą. W powieści doskonale widać cały łańcuch sprawy - od początkowego wytypowania, przez czynności operacyjne aż po samą realizację i proces. Nie ma żadnych zmyślonych sensacji, tylko prawdziwe oblicze Policji. To jak stary dobry "Pitbull", tyle, że na papierze.

Ja osobiście jestem tą książką zachwycony i teraz daję ją do przeczytania swojej kobiecie.

Autor książki to policjant z gatunku zagrożonego wyginięciem. Z dotychczasowych moich doświadczeń z podobnym książkami ta jest w czołówce. Jest najgrubsza, a mimo tego po jej przeczytaniu czuje się niedosyt braku kolejnych historii.

Maciej Nowacki doskonale przelał na papier trud i poświęcenie prawdziwego policjanta operacyjnego, który oddał się służbie kosztem życia...

"Czerwony krąg" - tytuł zagadkowy i pozornie niepasujący do treści książki, ale... wszystko zostaje wyjaśnione, a powód nadania takiej nazwy swojemu dziełu jest nietuzinkowy. Co do samej treści - czyta się lekko i przyjemnie. Nie przeszkadza nad wyraz wysokie mniemanie autora, jak to bywa w innych książkach tego typu. Brandon Webb zachowuje pokorę, z szacunkiem odnosi się do poruszanych tematów, sporadycznie używa mocnych słów.
Lektura ta to zlepek opowieści, począwszy od dzieciństwa autora, przez proces szkolenia się na komandosa, a później snajpera, a na stanowisku instruktora i twórcy nowych programów szkoleniowych kończąc. Pomiędzy tymi wątkami znajdziemy też relację z działań wojennych w początkowych latach wojny w Afganistanie, gdzie Brandon Webb brał udział w zaciętych walkach o górski kompleks Talibów przy granicy z Pakistanem. Nie zabraknie też informacji o szkoleniu BUD/S, procesie kształcenia czy uzbrojeniu snajperów Navy Seals. Na pewno jest to przyjemniejsza lektura niż "Cel snajpera" Chrisa Kyle'a, którego nomen omen Brandon Webb egzaminował na strzelca.
Podsumowując - wiele ciekawostek, śmiesznych oraz śmiertelnie poważnych (dosłownie) anegdot, które są spisane lekkim piórem. Aczkolwiek powyższy tytuł nie zostawi po sobie wyrytego śladu w mojej pamięci. Ot, kolejne wspomnienia byłego żołnierza sił specjalnych...
6/10

"Czerwony krąg" - tytuł zagadkowy i pozornie niepasujący do treści książki, ale... wszystko zostaje wyjaśnione, a powód nadania takiej nazwy swojemu dziełu jest nietuzinkowy. Co do samej treści - czyta się lekko i przyjemnie. Nie przeszkadza nad wyraz wysokie mniemanie autora, jak to bywa w innych książkach tego typu. Brandon Webb zachowuje pokorę, z szacunkiem odnosi się...

Trzeci tom ma w sobie najmniej akcji, ale to nie znaczy, że jest gorszy od dwóch poprzednich części. Historia głównego bohatera nadal zatacza nowe kręgi, a nowi bohaterowie nadają bieg kolejnym historiom.
"Skazaniec" to prawdziwa gratka dla koneserów dobrej powieści. Już nie mogę się doczekać kontynuacji w kolejnym tomie. Pan Spadło stworzył porządną markę, a co za tym idzie za jakość trzeba zapłacić. Będąc fanem tego cyklu nie pożałuję pieniędzy na IV i V tom. Polecam!

Trzeci tom ma w sobie najmniej akcji, ale to nie znaczy, że jest gorszy od dwóch poprzednich części. Historia głównego bohatera nadal zatacza nowe kręgi, a nowi bohaterowie nadają bieg kolejnym historiom.
"Skazaniec" to prawdziwa gratka dla koneserów dobrej powieści. Już nie mogę się doczekać kontynuacji w kolejnym tomie. Pan Spadło stworzył porządną markę, a co za tym...