Jack Maple

Świetnie czyta się książkę przepełnioną wartościową treścią, z której z każdą przeczytaną stroną można wyciągnąć konkretne wnioski. Tak jest w przypadku tej pozycji. Na minus jest tłumaczenie, bez odpowiedniej branżowej korekty i dostosowaniem sformułowań do polskiego podwórka, na przykład wywiadowca w książce to zupełnie ktoś inny niż wywiadowca w polskiej Policji. Niemniej jednak dla mnie to lektura obowiązkowa, do pary z „Przełomem” Brattona.