-
Artykuły
Zwyciężczyni Bookera ścigana przez indyjski rząd. W tle kontrowersyjne prawo antyterrorystyczneKonrad Wrzesiński3 -
Artykuły
Sherlock Holmes na tropie genetycznego skandalu. Nowa odsłona historii o detektywie już w StorytelBarbaraDorosz1 -
Artykuły
Dostajesz pudełko z informacją o tym, jak długo będziesz żyć. Otwierasz? „Miara życia” Nikki ErlickAnna Sierant3 -
Artykuły
Magda Tereszczuk: „Błahostka” jest o tym, jak dobrze robi nam uporządkowanie pewnych kwestiiAnna Sierant1
Biblioteczka
2023-03-05
2023-02-16
📚 "Biblioteka o północy" Matt Haig 📚
Muszę przyznać, że ta książka wpadła w moje ręce w najlepszym możliwym momencie, trafia do grona moich ulubieńców i jest jedną z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w lutym.
Co bym zrobiła, gdybym sama znalazła się w Bibliotece o Północy i mogła przeanalizować książki, z których każda opowiada o inaczej przeżytym życiu, w zależności od tego, jakich wyborów dokonałam po drodze? Taką szansę dostała główna bohaterka, Nora.
Z ogromną ciekawością przyglądałam się decyzjom, jakie podejmowała i różnych "alternatywach" dla jej obecnego życia.
Po przeczytaniu zakończenia miałam wiele refleksji, ale ostatecznie wnioski, do jakich doszłam, przyniosły mi w pewnym sensie spokój.
Dla niepewnych, żałujących czegoś, kwestionujących swoje życiowe wybory. Jeśli odczuwacie z jakiegoś powodu niepokój, przeczytajcie. Może i Wam uda się przy niej odetchnąć z ulgą.
📚 "Biblioteka o północy" Matt Haig 📚
Muszę przyznać, że ta książka wpadła w moje ręce w najlepszym możliwym momencie, trafia do grona moich ulubieńców i jest jedną z najlepszych książek, jakie udało mi się przeczytać w lutym.
Co bym zrobiła, gdybym sama znalazła się w Bibliotece o Północy i mogła przeanalizować książki, z których każda opowiada o inaczej przeżytym życiu,...
2023-02-26
📚 "Nikt nie odpisuje" Eun-jin Jang 📚
Jihun podróżuje ze swoim wiernym psem. Nadaje numer każdej osobie, którą spotka, pod warunkiem, że otrzyma od niej adres, na który będzie mógł napisać list. Każdego wieczoru wybiera jedną osobę i pisze do niej o tym, co go spotkało danego dnia. Planuje zakończyć swoją podróż w momencie, kiedy otrzyma odpowiedź na jeden z jego listów. Jednak od trzech lat nikt nie odpisuje...
To jedna z tych książek, przy której przez kilka stron płakałam. Nie potrafiłam powstrzymać łez. Wzruszyła mnie ta historia i - przede wszystkim - uwielbiam Choćka!
Przez pierwsze strony nie działo się wiele. Myślałam, że będzie trochę więcej o osobach, które główny bohater spotkał na swoje drodze i więcej listów, które napisał.
Ale bardzo podobały mi się listy napisane do rodziny.
W ogóle sam pomysł na książkę jest świetny. Motyw podróży, listów, no i zakończenie, które po prostu chwyciło mnie za serce, wycisnęło ze mnie całkiem sporo łez i ostatecznie przyniosło trochę spokoju.
To też książka o samotności. O relacjach. O poszukiwaniu kontaktu z innymi ludźmi.
No i Chociek... Ma moje serce.
📚 "Nikt nie odpisuje" Eun-jin Jang 📚
Jihun podróżuje ze swoim wiernym psem. Nadaje numer każdej osobie, którą spotka, pod warunkiem, że otrzyma od niej adres, na który będzie mógł napisać list. Każdego wieczoru wybiera jedną osobę i pisze do niej o tym, co go spotkało danego dnia. Planuje zakończyć swoją podróż w momencie, kiedy otrzyma odpowiedź na jeden z jego listów....
2023-02-17
📚 "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" Yōko Ogawa 📚
Po kilku średnich książkach, które przeczytałam w tym miesiącu, w końcu trafiłam na małą perełkę! Małą, bo całość na niecałe 200 stron 😊
Dość rzadko sięgam po taką formę, ale ta pozycja urzekła mnie do tego stopnia, że już kupiłam kolejną książkę autorki!
Wszystko jest napisane pięknym językiem. Zaczyna się dość niepozornie, aż w pewnym momencie dociera się do momentu, gdzie po plecach przebiega dreszczyk.
Podoba mi się również to, w jaki sposób łączą się te opowieści. Aluzje do poprzednich są zazwyczaj delikatne, ale jednocześnie nie sposób przeoczyć.
Moimi faworytami są chyba "Stara J.", "Fastryga na serce" i "Kitle". Chociaż muszę przyznać, że poziom był wyrównany - nie jest tak, że te trzy są wybitne, reszta słaba. Chyba po prostu te mnie najbardziej zaskoczyły.
Żałuję, że je tak szybko przeczytałam, ale przede mną jeszcze "Ukochane równania profesora". Mam nadzieję, że tam styl pisania autorki również przypadnie mi go gustu.
📚 "Grobowa cisza, żałobny zgiełk" Yōko Ogawa 📚
Po kilku średnich książkach, które przeczytałam w tym miesiącu, w końcu trafiłam na małą perełkę! Małą, bo całość na niecałe 200 stron 😊
Dość rzadko sięgam po taką formę, ale ta pozycja urzekła mnie do tego stopnia, że już kupiłam kolejną książkę autorki!
Wszystko jest napisane pięknym językiem. Zaczyna się dość...
2023-01-03
2022-12-29
2021-10-09
"Niewidzialne życie Addie LaRue" Victoria Schwab
"Czy sądzisz, że życie ma jakąkolwiek wartość, jeżeli nie zostawia się po sobie niczego na świecie?"
Książkę przeczytałam w październiku 2021 (opinię dodaję w lutym 2023, sprawdziłam w galerii datę - zrobiłam wtedy zdjęcie książki!) , jednak zrobiła na mnie tak pozytywne wrażenie, że nawet dziś kiedy zerkam w jej kierunku, na moich ustach błąka się nieśmiały uśmiech.
Podobało mi się chyba wszystko. Nie narzekałam na wolno toczącą się akcję, nie odczuwałam w żadnym wypadku nudy. Bawiłam się wyśmienicie.
Chętnie jeszcze kiedyś do niej wrócę, żeby sprawdzić, czy to pozytywne wrażenie zostanie utrzymane!
"Niewidzialne życie Addie LaRue" Victoria Schwab
"Czy sądzisz, że życie ma jakąkolwiek wartość, jeżeli nie zostawia się po sobie niczego na świecie?"
Książkę przeczytałam w październiku 2021 (opinię dodaję w lutym 2023, sprawdziłam w galerii datę - zrobiłam wtedy zdjęcie książki!) , jednak zrobiła na mnie tak pozytywne wrażenie, że nawet dziś kiedy zerkam w jej kierunku,...
2022-02-20
2022-02-16
2022-01-29
📚 "Słowik" Kristin Hannah 📚
"Miłość pokazuje nam, kim chcemy być.
Wojna pokazuje, kim jesteśmy."
Książkę oceniam jako 10, ponieważ znalazłam w niej wszystko, czego w danym momencie potrzebowałam. A nawet więcej.
Po okresie, w którym dopadła mnie pewnego rodzaju niemoc czytelnicza i trudność w doczytaniu do końca książek, które wcześniej rozpoczęłam, podjęłam inną próbę i od tej pozycji oczekiwałam czegoś, co sprawi mi dużo czytelniczej przyjemności i wciągnie.
Otrzymałam historię, która mnie ogromnie zainteresowała, w pewnym stopniu fascynowała i momentami wzruszała.
Pochłonęłam ją (dosłownie, to bardzo dobre słowo) w dwa wieczory. To zdecydowanie jedna z tych pozycji, gdzie obiecuję sobie, że to już ostatni rozdział i zaraz idę spać, ale ostatecznie nie kończyło się na jednym.
Może dla niektórych być dość powierzchowna, ale bardzo doceniam ją za to, jak ważny temat porusza - mianowicie życie codzienne kobiet podczas wojny. Mam wrażenie, że niemal wszędzie możemy przeczytać o bohaterstwie mężczyzn walczących na froncie. W znacznie mniejszym stopniu porusza się temat tego jak toczyło się życie kobiet, które nagle zostały pozostawione same sobie i musiały radzić sobie w trudnej dla nich sytuacji.
Tutaj czytamy o dwóch kobietach, które dzieli niemal wszystko, ale każda z nich musi radzić sobie na swój sposób w zaistniałych okolicznościach.
No i jeszcze sam fakt, że wszystko dzieje się we Francji, do której mam wielki sentyment i bardzo lubię o niej czytać.
Z jednej strony żałuję, że czekałam z przeczytaniem jej tak długo. Z drugiej chciałabym o niej zapomnieć i móc ją przeczytać raz jeszcze, przeżyć to wszystko na nowo.
Są książki, których lektura sprawia mi przyjemność, ale po dłuższym czasie trudno jest przypomnieć sobie szczegóły. "Słowik" jednak bardzo zapadł mi w pamięć i pamiętam nie tylko kolejne wydarzenia, ale również emocje, jakie mi towarzyszyły w trakcie czytania. A według mnie to już naprawdę coś.
📚 "Słowik" Kristin Hannah 📚
"Miłość pokazuje nam, kim chcemy być.
Wojna pokazuje, kim jesteśmy."
Książkę oceniam jako 10, ponieważ znalazłam w niej wszystko, czego w danym momencie potrzebowałam. A nawet więcej.
Po okresie, w którym dopadła mnie pewnego rodzaju niemoc czytelnicza i trudność w doczytaniu do końca książek, które wcześniej rozpoczęłam, podjęłam inną próbę i...
2021-05-02
2021-01-17
Uwielbiam całą Trylogię. Powiedziałabym nawet, że jest lepsza niż "Dary Anioła"
Uwielbiam całą Trylogię. Powiedziałabym nawet, że jest lepsza niż "Dary Anioła"
Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to2021-04-11
Przeurocza książka i piękne wydanie!
Czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie, a osadzona jest w czasach, o których uwielbiam czytać.
Przeurocza książka i piękne wydanie!
Czyta się ją bardzo lekko i przyjemnie, a osadzona jest w czasach, o których uwielbiam czytać.
2020-01-07
2019-03-11
2019-07-12
2019-09-09
Zaczęłam czytać książę miesiąc temu i po 30 stronach rzuciłam ją w kąt. Nie dałam rady znieść tej cukierkowosci i tej ślepo zapatrzonej w Tamlina Feyry, zupełnie pozbawionej woli walki, złamanej, pozwalającej się trzymać w złotej klatce.
Po miesiącu wróciłam do czytania. Stwierdziłam, że jeśli dobrnę do setnej strony i nic mnie nie ruszy, rzucam to w cholerę. Ale pojawił się Rhys. Rhysand. Książę Dworu Nocy. I przepadłam.
Myślałam, że ten etap kiedy potrafiłam się "zauroczyć" w fikcyjnym bohaterze jest już dawno za mną, ale wychodzi na to, że się myliłam. Jego tajemniczość, intrygi. Inni bohaterowie z moich ulubionych serii, jak Jace Herondale (Dary Anioła) czy Will (Diabelskie Maszyny) wypadają tutaj dość blado.
Co do fabuły, to zupełnie nie spodziewałam się ani jednej rzeczy która nadchodziła. A finał w ogóle wbił mnie w krzesło.
Cholera, to jest naprawdę bardzo dobre. Doceniam bardzo pomysłowość pani Maas, jej umiejętność kreowania bohaterów. Nie mogę się doczekać rozwoju wydarzeń i większego udziału drugoplanowych bohaterów. Przepadłam dla tej historii, dla intryg, dla bohaterów, dla Rhysanda.
Jednak boję się sięgnąć po kolejną część, boję się rozczarowania, bo mam w stosunku do niej ogromne oczekiwania.
Zaczęłam czytać książę miesiąc temu i po 30 stronach rzuciłam ją w kąt. Nie dałam rady znieść tej cukierkowosci i tej ślepo zapatrzonej w Tamlina Feyry, zupełnie pozbawionej woli walki, złamanej, pozwalającej się trzymać w złotej klatce.
Po miesiącu wróciłam do czytania. Stwierdziłam, że jeśli dobrnę do setnej strony i nic mnie nie ruszy, rzucam to w cholerę. Ale pojawił...
2019-07-11
2019-07-08
2019-03-04
📚 "Kroniki dziwnych bestii" Yan Ge 📚 (przełożyła Joanna Karmasz)
Znalazłam chyba swoją ulubioną książkę od tajfuny! Podoba mi się tutaj wszystko - od cudownej okładki(!) po treść i tłumaczenie.
Czytam kolejne zwoje i czasem mam wrażenie, że są o prawdziwych istotach. Ostatecznie istnienie bestii wydaje mi się bardziej realne, niż kampania zwalczania wróbli (a to naprawdę się wydarzyło!).
Bo oprócz pięknie napisanych opowieści, można właśnie znaleźć też tutaj odniesienia do historii czy kultury Chin, a także pewnego rodzaju obserwacje na temat tego, jak traktowane są mniejszości w społeczeństwie.
Nie sposób też nie docenić niesamowitego tłumaczenia. Z językiem chińskim nie miałam nigdy do czynienia, stąd nie widziałam o jego opisowości (rzeczywiście tutaj neologizmy to fenomenalny wybór!) czy homofoniczności (i tutaj na docenienie zasługuje fakt, że p. Joanna skontaktowała się z autorką i pozwoliła sobie na ingerencję w tekst choćby w przypadku zaszyfrowanej wiadomości od profesora - pewnie znalazłoby się grono tłumaczy, którzy posłużyliby się wyłącznie przypisami - więc tutaj tym bardziej doceniam kreatywność i zaangażowanie!).
Jeśli mam być szczera, gdyby nie posłowie, nie zdawałabym sobie sprawy z tych wszystkich językowych "smaczków" czy wyzwań, z którymi p. Joanna się zmagała. A chyba fakt, że czytelnik jest tego nieświadomy, mówi tylko o tym, jak świetna praca została tutaj wykonana!
Chapeau bas!
"Kroniki..." trafiają do grona ulubieńców!
📚 "Kroniki dziwnych bestii" Yan Ge 📚 (przełożyła Joanna Karmasz)
więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo toZnalazłam chyba swoją ulubioną książkę od tajfuny! Podoba mi się tutaj wszystko - od cudownej okładki(!) po treść i tłumaczenie.
Czytam kolejne zwoje i czasem mam wrażenie, że są o prawdziwych istotach. Ostatecznie istnienie bestii wydaje mi się bardziej realne, niż kampania zwalczania wróbli (a to naprawdę...