-
ArtykułyKulisy fuzji i strategii biznesowych wielkich wydawców z USAIza Sadowska5
-
Artykuły„Rok szarańczy” Terry’ego Hayesa wypływa poza gatunkowe ramy. Rozmowa z autoremRemigiusz Koziński1
-
Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz4
-
ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
Biblioteczka
2023-11-06
2023-11-03
Po książki B.A.Paris sięgam tylko poza domem - w podróży, w poczekalni, gdy mam przerwę w pracy. I zazwyczaj całkiem nieźle się bawię, główkuję, czekam na zwrot akcji.
A tutaj - chyba nigdy aż tak się nie wynudziłam... Mniej thriller, bardziej powieść psychologiczna skupiająca się na emocjach, odczuciach, problemach rodzinnych, rozważaniach. Łudziłam się trochę, że pod koniec książki wydarzy się coś niespodziewanego. Niestety.
Ta lektura akurat nie była dla mnie, gdybym miała umieścić ją w swoim prywatnym rankingu książek B.A. Paris - byłaby na szarym końcu. Nie sięgnę ponownie.
Po książki B.A.Paris sięgam tylko poza domem - w podróży, w poczekalni, gdy mam przerwę w pracy. I zazwyczaj całkiem nieźle się bawię, główkuję, czekam na zwrot akcji.
A tutaj - chyba nigdy aż tak się nie wynudziłam... Mniej thriller, bardziej powieść psychologiczna skupiająca się na emocjach, odczuciach, problemach rodzinnych, rozważaniach. Łudziłam się trochę, że pod...
2023-11-05
Mam mały problem z oceną tej książki, głowiłam się nad tym dobrą chwilę.
Bo przecież temat bardzo mi bliski, ważny, wiele rozważań autorki zmusiło mnie do refleksji.
Ale - o losie! - jak długo ja tę książkę męczyłam! Były momenty, kiedy pochłaniałam dziesięć stron niemal na jednym wdechu, a przez kolejne dziesięć próbowałam przebrnąć kilka dni... Bardzo te części były nierówne.
Liczyłam też na to, że więcej stron zostanie poświęconych samym polowaniom na czarownice.
Ale odwołania do współczesności, do kultury - bardzo na plus.
Czy warto przeczytać? Myślę, że tak. Ale proszę przygotować sporo cierpliwości i przymknąć oko na formę tej lektury i część przemyśleń.
Mam mały problem z oceną tej książki, głowiłam się nad tym dobrą chwilę.
Bo przecież temat bardzo mi bliski, ważny, wiele rozważań autorki zmusiło mnie do refleksji.
Ale - o losie! - jak długo ja tę książkę męczyłam! Były momenty, kiedy pochłaniałam dziesięć stron niemal na jednym wdechu, a przez kolejne dziesięć próbowałam przebrnąć kilka dni... Bardzo te części były...
2023-05-22
2023-05-02
2023-05-09
2023-05-23
2023-06-18
2023-06-17
2023-06-02
2023-06-30
2023-06-13
2023-07-28
2023-07-03
2023-08-09
2023-08-21
2023-09-26
2023-09-20
Zastanawiałam się przez chwilę co mogłabym o niej powiedzieć. Dziewięć osób może przejść obok niej obojętnie, bo nie wywołuje dużych emocji. Ale dziesiąta osoba znajdzie tam coś dla siebie.
Opowieść o rodzinie, o powrocie do swoich korzeni.
Miło wspominam.
Zastanawiałam się przez chwilę co mogłabym o niej powiedzieć. Dziewięć osób może przejść obok niej obojętnie, bo nie wywołuje dużych emocji. Ale dziesiąta osoba znajdzie tam coś dla siebie.
Opowieść o rodzinie, o powrocie do swoich korzeni.
Miło wspominam.
2023-09-11
Uwielbiam serię "Przeszły-ciągły" wydawnictwa Art Rage. W małych formach przekazane jest tak wiele. Została ze mną na długo.
Uwielbiam serię "Przeszły-ciągły" wydawnictwa Art Rage. W małych formach przekazane jest tak wiele. Została ze mną na długo.
Pokaż mimo to2023-10-17
Tak jak po przeczytaniu książki "Siedmiu mężów Evelyn Hugo" miałam ochotę zobaczyć wszystkie jej filmy, tak w przypadku "Daisy Jones & The Six" miałam ochotę odsłuchać wszystkie piosenki zespołu.
W pełni rozumiem popularność książki. A także częściowo zachwyty. Wywiad jest tak dobrze napisany, że aż trudno uwierzyć, że ten zespół nie istnieje:)
Klimat lat siedemdziesiątych został oddany całkiem przyzwoicie. Dobrze mi się to czytało.
Ale książka o Evelyn wciąż zostaje na 1 miejscu, jeśli chodzi o książki napisane przez T.J.R.
Tak jak po przeczytaniu książki "Siedmiu mężów Evelyn Hugo" miałam ochotę zobaczyć wszystkie jej filmy, tak w przypadku "Daisy Jones & The Six" miałam ochotę odsłuchać wszystkie piosenki zespołu.
W pełni rozumiem popularność książki. A także częściowo zachwyty. Wywiad jest tak dobrze napisany, że aż trudno uwierzyć, że ten zespół nie istnieje:)
Klimat lat siedemdziesiątych...
"Violeta" to moja pierwsza przeczytana książka Isabel Allende - jakaż to była przyjemność!
Z ogromnym zainteresowaniem śledziłam kolejne losy głównej bohaterki - i jednocześnie wydarzenia w jej kraju, które przecież miały ogromny wpływ na jej życie.
Od bardzo dawna nie czytałam takiej książki - z bohaterami, których jestem gotowa obdarzyć sympatią lub brakiem zaufania; z bohaterami, którym kibicuję.
Po raz pierwszy od nie wiem jak dawna przeczytałam z zainteresowaniem wszystkie możliwe przypisy (nie tylko przebiegłam po nich wzrokiem, co zdarza się najczęściej).
Myślę, że za tę lekkość w czytaniu trzeba również oddać ukłon w stronę tłumacza - kawał dobrej roboty.
Jeśli cokolwiek jeszcze mogłoby przekonać wahających się, czy warto - dodałam już na swoją półkę kolejne powieści Isabel Allende i nie mogę doczekać się kolejnych lektur. :)
"Violeta" to moja pierwsza przeczytana książka Isabel Allende - jakaż to była przyjemność!
więcej Pokaż mimo toZ ogromnym zainteresowaniem śledziłam kolejne losy głównej bohaterki - i jednocześnie wydarzenia w jej kraju, które przecież miały ogromny wpływ na jej życie.
Od bardzo dawna nie czytałam takiej książki - z bohaterami, których jestem gotowa obdarzyć sympatią lub brakiem zaufania; z...