Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Świetne fantasy. Poziom Sapkowskiego, lata świetlne przed Pilipiukami i innymi Piekarami.

Świetne fantasy. Poziom Sapkowskiego, lata świetlne przed Pilipiukami i innymi Piekarami.

Co prawda książka tylko pobieżnie dotyka tematu altmedu i teorii spiskowych, ale i tak pozwala poczuć klimat szaleństwa zawarty w tego rodzaju myśleniu.

Co prawda książka tylko pobieżnie dotyka tematu altmedu i teorii spiskowych, ale i tak pozwala poczuć klimat szaleństwa zawarty w tego rodzaju myśleniu.

Jest to moja druga książka Abercrombiego którą odkładam przed skończeniem. Tym razem dotrwałem do około 3/4 historii w ogóle nie przejmując się ani bohaterami ani wydarzeniami. Były mi zupełnie obojętne. J.A w ogóle nie był w stanie wczarować mnie w swój świat. Trudno.
Podobne wrażenie miałem przy drugim odcinku serialu Wikingowie kiedy w głowie krzyczałem "To TYM wy się ludzie tak jaracie?". Abercrombie ma jakąś nieprawdopodobną opinię wśród czytelników fantasy, a dla mnie to jest autor na poziomie szrotu z Amazona za 99 centów. Tyle ;)

Jest to moja druga książka Abercrombiego którą odkładam przed skończeniem. Tym razem dotrwałem do około 3/4 historii w ogóle nie przejmując się ani bohaterami ani wydarzeniami. Były mi zupełnie obojętne. J.A w ogóle nie był w stanie wczarować mnie w swój świat. Trudno.
Podobne wrażenie miałem przy drugim odcinku serialu Wikingowie kiedy w głowie krzyczałem "To TYM wy się...

Klasyka powieści szpiegowskiej. Można się wciągnąć nawet jeśli ktoś nie przepada za takimi klimatami.

Klasyka powieści szpiegowskiej. Można się wciągnąć nawet jeśli ktoś nie przepada za takimi klimatami.

Doskonałe fantasy!

Doskonałe fantasy!

Zacne czytadełko :-)

Zacne czytadełko :-)

W 2018 roku równie prorocze i dosadne jak niegdyś, a może bardziej? W każdym razie powstająca nowa ekranizacja nie powinna być samodzielnym filmem, a kolejnym odcinkiem Czarnego Lustra.

W 2018 roku równie prorocze i dosadne jak niegdyś, a może bardziej? W każdym razie powstająca nowa ekranizacja nie powinna być samodzielnym filmem, a kolejnym odcinkiem Czarnego Lustra.

Pięknie motywuje do zajęcia się mnemotechnikami, niesamowicie wciąga i świetnie się czyta. Do tego kończy się niegłupim morałem.

Pięknie motywuje do zajęcia się mnemotechnikami, niesamowicie wciąga i świetnie się czyta. Do tego kończy się niegłupim morałem.

Bardzo dobra seria, nie tylko dla młodzieży!

Bardzo dobra seria, nie tylko dla młodzieży!

Już nie bełkot, jeszcze nie literatura.

Już nie bełkot, jeszcze nie literatura.

Nie dokończyłem.
Brak jakiegokolwiek progresu od poprzedniego tomu, a opisy walk kosmicznych bardziej nużą i męczą niż porywają. Seria do zapomnienia.

Nie dokończyłem.
Brak jakiegokolwiek progresu od poprzedniego tomu, a opisy walk kosmicznych bardziej nużą i męczą niż porywają. Seria do zapomnienia.

Bardzo wartościowa książka. Przydatna każdej osobie na kierowniczym stanowisku lub takiej która wysoko aspiruje. Podejmuje raczej aspekty etyczne i moralne rządzenia, nie jest to podręcznik how-to ani żaden z tego typu śmieć jakich pełno na rynku książek biznesowo-menadżerskich.

Bardzo wartościowa książka. Przydatna każdej osobie na kierowniczym stanowisku lub takiej która wysoko aspiruje. Podejmuje raczej aspekty etyczne i moralne rządzenia, nie jest to podręcznik how-to ani żaden z tego typu śmieć jakich pełno na rynku książek biznesowo-menadżerskich.

Przyzwoita space opera. Niektóre rozwiązania fabularne są słabe, a postacie nie wykraczają osobowością poza rangę i zadanie które mają do wykonania, ale książka nadrabia to wartką akcją i zabawą przy czytaniu :-)

Przyzwoita space opera. Niektóre rozwiązania fabularne są słabe, a postacie nie wykraczają osobowością poza rangę i zadanie które mają do wykonania, ale książka nadrabia to wartką akcją i zabawą przy czytaniu :-)

Przepiękna książka, warta każdej spędzonej z nią godziny.

Przepiękna książka, warta każdej spędzonej z nią godziny.

Jest to zdecydowanie jedna z najbardziej przereklamowanych książek ostatnich dziesięcioleci.

Jest to zdecydowanie jedna z najbardziej przereklamowanych książek ostatnich dziesięcioleci.

Jeżeli poprzednie książki Browna sprawiały ci przyjemność, z tą nie będzie inaczej. Dokładnie to samo, tylko z innym anturażem. Ja się bawię świetnie, a książki Browna to taka trochę moja guilty pleasure. Jak komuś nie podchodzi, trzymać się z daleka :)

Jeżeli poprzednie książki Browna sprawiały ci przyjemność, z tą nie będzie inaczej. Dokładnie to samo, tylko z innym anturażem. Ja się bawię świetnie, a książki Browna to taka trochę moja guilty pleasure. Jak komuś nie podchodzi, trzymać się z daleka :)

Stary dziad jestem. Małego Księcia czytałem pierwszy raz w latach 90' w szóstej klasie podstawówki. A drugi raz przed chwilą i poryczałem się jak bóbr. Tyle recenzji.

Stary dziad jestem. Małego Księcia czytałem pierwszy raz w latach 90' w szóstej klasie podstawówki. A drugi raz przed chwilą i poryczałem się jak bóbr. Tyle recenzji.

Najpierw poznałem film i się nim zachwyciłem. Teraz przeczytałem książkę i chociaż bardzo mi się podobała, wszak Gaiman to świetny opowiadacz, to jednak uważam, że ekranizacja jest dużo, dużo lepsza. Chociaż do książki będę jeszcze wracał :)

Najpierw poznałem film i się nim zachwyciłem. Teraz przeczytałem książkę i chociaż bardzo mi się podobała, wszak Gaiman to świetny opowiadacz, to jednak uważam, że ekranizacja jest dużo, dużo lepsza. Chociaż do książki będę jeszcze wracał :)

Ani to najlepsza książka Gaimana, ani wybitne dzieło, ale jak ktoś lubi jego książki to jak najbardziej można wchłonąć.

Ani to najlepsza książka Gaimana, ani wybitne dzieło, ale jak ktoś lubi jego książki to jak najbardziej można wchłonąć.

Moja ocena jest dla całego cyklu, jestem na bieżąco z angielskojęzycznymi wydaniami zbiorczymi i mogę powiedzieć jedno: świetny komiks. Można polecić każdemu kto lubuje się w klimatach ambitniejszych space oper, romansów i dzikiej wyobraźni Vaughana. Dla weteranów i początkujących w panelowym świecie :)

Moja ocena jest dla całego cyklu, jestem na bieżąco z angielskojęzycznymi wydaniami zbiorczymi i mogę powiedzieć jedno: świetny komiks. Można polecić każdemu kto lubuje się w klimatach ambitniejszych space oper, romansów i dzikiej wyobraźni Vaughana. Dla weteranów i początkujących w panelowym świecie :)