Saga. Tom Pierwszy

Okładka książki Saga. Tom Pierwszy Fiona Staples, Brian K. Vaughan
Okładka książki Saga. Tom Pierwszy
Fiona StaplesBrian K. Vaughan Wydawnictwo: Mucha Comics Cykl: Saga (tom 1) komiksy
168 str. 2 godz. 48 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
Saga (tom 1)
Tytuł oryginału:
Saga, Volume 1
Wydawnictwo:
Mucha Comics
Data wydania:
2014-08-28
Data 1. wyd. pol.:
2014-08-28
Data 1. wydania:
2012-03-14
Liczba stron:
168
Czas czytania
2 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
9788361319443
Tłumacz:
Jacek Drewnowski
Tagi:
fantasy science fiction space opera
Średnia ocen

7,8 7,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Saga. Tom Jedenasty Fiona Staples, Brian K. Vaughan
Ocena 7,5
Saga. Tom Jede... Fiona Staples, Bria...
Okładka książki Ultimate X-Men. Tom 6 Steve Dillon, Stuart Immonen, Brian K. Vaughan
Ocena 7,2
Ultimate X-Men... Steve Dillon, Stuar...
Okładka książki Saga. Tom Dziesiąty Fiona Staples, Brian K. Vaughan
Ocena 7,5
Saga. Tom Dzie... Fiona Staples, Bria...
Okładka książki Marvel: The Legendary Graphic Novel Collection: Volume 16: Runaways: Pride & Joy Adrian Alphona, Brian K. Vaughan
Ocena 8,0
Marvel: The Le... Adrian Alphona, Bri...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Fatale #01: Śmierć podąża za mną Ed Brubaker, Sean Phillips
Ocena 7,2
Fatale #01: Śm... Ed Brubaker, Sean P...
Okładka książki Y - Ostatni z mężczyzn: Tom Pierwszy Pia Guerra, José Marzán Jr., Pamela Rambo, Brian K. Vaughan
Ocena 7,5
Y - Ostatni z ... Pia Guerra, José Ma...
Okładka książki Chew #01: Przysmak konesera Rob Guillory, John Layman
Ocena 7,0
Chew #01: Przy... Rob Guillory, John ...
Okładka książki V jak Vendetta David Lloyd, Alan Moore
Ocena 8,2
V jak Vendetta David Lloyd, Alan M...
Okładka książki Saga. Tom Trzeci Fiona Staples, Brian K. Vaughan
Ocena 7,9
Saga. Tom Trzeci Fiona Staples, Bria...
Okładka książki Paper Girls #1 Cliff Chiang, Brian K. Vaughan
Ocena 7,0
Paper Girls #1 Cliff Chiang, Brian...

Oceny

Średnia ocen
7,8 / 10
458 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2336
2333

Na półkach: , ,

Nie pamiętam, gdzie natknęłam się na pozytywne opinie na temat tego komiksu. Lecz bardzo się cieszę, że potraktowałam je poważnie. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze podczas lektury. Co prawda, żartu w najczystszej postaci jest tu niewiele (to raczej taka powieść graficzna „na poważnie”),niemniej jednak od lektury oderwać się ciężko. Psychodeliczne postacie, które mogły zalęgnąć się jedynie w szalonym umyśle, niesamowity świat przedstawiony, niezwykłe zdolności, którymi dysponują bohaterowie, a przede wszystkim dynamiczna akcja sprawiają, że już po pół godzinie rozglądamy się z obłędem w oczach za kolejnym tomem. No bo uda się, czy nie uda uciec? Ochronią dziecko? Chyba tak, przecież jest jednym z narratorów. Ale czy na pewno? Niezwykła kreska sprawia, że tym trudniej rozstać się z komiksem. Polecam.

Nie pamiętam, gdzie natknęłam się na pozytywne opinie na temat tego komiksu. Lecz bardzo się cieszę, że potraktowałam je poważnie. Już dawno nie bawiłam się tak dobrze podczas lektury. Co prawda, żartu w najczystszej postaci jest tu niewiele (to raczej taka powieść graficzna „na poważnie”),niemniej jednak od lektury oderwać się ciężko. Psychodeliczne postacie, które mogły...

więcej Pokaż mimo to

avatar
290
276

Na półkach: , , ,

Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron próbujących wychować swoje dziecko w nieprzyjaznym ich związkowi warunkach. Postacie głównych bohaterów są napisane ultra ciekawie. Scenarzysta znalazł nawet czas by nadać sensowne motywacje antagonistą. W każdym z tych wątków przejawia się w jakiś sposób motyw rodzicielstwa spajając fabułę w sensowny, spójny twór.

Skupiając się na podstawach seria na każdym kroku wykorzystuje ultra ciekawe pomysły światotwórcze. Zarówno elementy związane z czarami jak i z mechaniką są przedstawione świetnie nie tylko mając podobny choć zupełnie inny rodzaj użyteczności, ale tez wykorzystują każde właściwie jej aspekty.

Na tym etapie jedyne, co mi nie odpowiada to brzydka kreska próbująca nawiązywać do starszych opowieści rysunkowych jednocześnie starając się zachować wszystkie elementy współczesnych niezależnych powieści graficznych. Same kadry są zwykle w porządku lecz same rysunki mocno rozpraszają oczywiście nie niszczą fantastycznej historii.

Zaczyna się jak kolejne Gwiezdne Wojny czy jakiś Star Trek szybko jednak okazuje się, że Saga ma swój własny charakter i styl. Przede wszystkim pomimo interesującego lore i konstrukcji świata podzielonego na konflikt między rasami kierującymi się magią a technologią komiks skupia się na bardzo kameralnej historii młodych rodziców pochodzących z obu zwaśnionych stron...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2185
2009

Na półkach:

PopKulturowy Kociołek:

Bezkres kosmosu zawsze był niebezpiecznym miejscem, gdzie łatwo można było stracić życie. Sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy to wybuchła krwawa wojna pomiędzy dwoma potężnymi rasami, które szczerze się nienawidzą i chcą za wszelką cenę całkowicie wytępić swojego wroga. Szerząca się nienawiść nie spaczyła jednak umysłu każdego. Alana i Marko jako przedstawiciele nienawidzących się gatunków powinni ze sobą walczyć. Połączyła ich jednak głęboka prawdziwa miłość, czego efektem było przyjście na świat ich córki (będącej narratorką historii). Kochający się rodzice muszą więc przeciwstawić się obu stronom konfliktu, zadbać o bezpieczeństwo swojej pociechy i znaleźć miejsce, w którym będą mogli ją spokojnie wychować.

Sam zarys fabuły może dawać mylne przeświadczenie, że mamy tu do czynienia z klasycznym i mocno już wyświechtanym motywem Romea i Julii, tylko że w bardziej kosmicznej scenerii. Zdecydowanie warto jednak dać tytułowi szansę, aby szybko się przekonać o tym, że Brian K. Vaughan ma do zaoferowania czytelnikowi znacznie więcej niż tylko wątek zakazanej miłości.

Z każdą kolejną przeczytaną stroną zanurzamy się tu w kosmicznym galimatiasie, w którym obok gorących uczuć Alany i Marko pojawiają się różnego rodzaju hybrydy, praktyki magiczne, egzotyczne światy, zdeprawowana szlachta, spiski, zdrady, śmierć, szereg bardziej standardowych elementów space oper, mocna dawka brutalności i wyrazista wulgarność (przez co komiks kierowany jest tylko do dorosłego czytelnika). Jeżeli ten świetnie przygotowany i naprawdę mocno angażujący mix treści to ciągle dla kogoś mało, to obok tego wszystkiego twórca umieszcza szereg niezwykłych postaci drugoplanowych. Nie są to jedynie statyści będący tłem dla trójki wspomnianych głównych bohaterów. Wręcz przeciwnie mocno ożywiają oni narrację, w wielu momentach wręcz wysuwając się na pierwszy plan opowieści, sprawiając tym samym, że scenariusz staje się wielowątkowy.

https://popkulturowykociolek.pl/recenzja-komiksu-saga-tom-1/

PopKulturowy Kociołek:

Bezkres kosmosu zawsze był niebezpiecznym miejscem, gdzie łatwo można było stracić życie. Sytuacja stała się jeszcze bardziej skomplikowana, kiedy to wybuchła krwawa wojna pomiędzy dwoma potężnymi rasami, które szczerze się nienawidzą i chcą za wszelką cenę całkowicie wytępić swojego wroga. Szerząca się nienawiść nie spaczyła jednak umysłu każdego....

więcej Pokaż mimo to

avatar
613
192

Na półkach: , , , , ,

NIC o nim wcześniej nie słyszałem, choć przecież to komiks już sprzed ponad dekady… tym fajniejsza jest to dla mnie niespodzianka :) Saga to nieskrępowane niemal niczym fabularne szaleństwa, science-fiction doładowane przez fantasy i odrobinę LSD. Space Opera, prosta historia o miłości, akcyjniak, trochę humoru i erotyki… wiele warzyw wrzucono do tego kotła i przez kilka pierwszych stron myślałem, że nie będzie to smaczne… gruntownie się myliłem!
Mamy tu historię dwóch galaktycznych mocarstw toczących wieczną wojnę. Mamy też historię Romea (Marko) i Julii (Alana),tyle że bez romantycznego samobójstwa. Cały pierwszy tom to wielka ucieczka przed ścigającymi parę agentami obu stron i akcja jest tu szybka oraz gęsta. Szybko zapomniałem o szaleństwach świata przedstawionego, za bardzo byłem ciekawy, jak się to skończy. Jedyny minus: trochę niechlujna momentami kreska. Polecam!
9/10

NIC o nim wcześniej nie słyszałem, choć przecież to komiks już sprzed ponad dekady… tym fajniejsza jest to dla mnie niespodzianka :) Saga to nieskrępowane niemal niczym fabularne szaleństwa, science-fiction doładowane przez fantasy i odrobinę LSD. Space Opera, prosta historia o miłości, akcyjniak, trochę humoru i erotyki… wiele warzyw wrzucono do tego kotła i przez kilka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
256
67

Na półkach: , ,

Jestem ciekawa co będzie dalej. Bardzo dynamiczna akcja, interesujące kadry i bohaterowie z dużym potencjałem. Chwilami zbyt wulgarnie na mój gust, ale i tak sięgnę po kolejny tom.

Jestem ciekawa co będzie dalej. Bardzo dynamiczna akcja, interesujące kadry i bohaterowie z dużym potencjałem. Chwilami zbyt wulgarnie na mój gust, ale i tak sięgnę po kolejny tom.

Pokaż mimo to

avatar
340
180

Na półkach:

YES YES YES JEDNA Z NAJLEPSZYCH HISTORII KOMIKSOWYCH JAKIE POWSTAŁY, TEN HUMOR, TE POSTACI, TEN PACING!!!!!!! MUSICIE PRZECZYTAC!

YES YES YES JEDNA Z NAJLEPSZYCH HISTORII KOMIKSOWYCH JAKIE POWSTAŁY, TEN HUMOR, TE POSTACI, TEN PACING!!!!!!! MUSICIE PRZECZYTAC!

Pokaż mimo to

avatar
275
274

Na półkach: ,

Sprawna amerykańska produkcja rozrywkowa. Nie jest to moja ulubiona działka, ale jest naprawdę dobrze napisany. Co prawda para bohaterów jest zbyt smart ass, jednak sprytnie wymyślony świat i przygody pozwoliły mi się wciągnąć. Głębi tu nie szukajcie, bo nie o to chodzi. I bądźmy szczerzy: pomijając przemoc i seks (nic, co by mogło szokować) intelektualnie to jest na poziomie piętnastolatki/a.

Bardzo dobrze narysowana ekspresja twarzy.

Sprawna amerykańska produkcja rozrywkowa. Nie jest to moja ulubiona działka, ale jest naprawdę dobrze napisany. Co prawda para bohaterów jest zbyt smart ass, jednak sprytnie wymyślony świat i przygody pozwoliły mi się wciągnąć. Głębi tu nie szukajcie, bo nie o to chodzi. I bądźmy szczerzy: pomijając przemoc i seks (nic, co by mogło szokować) intelektualnie to jest na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1163
1136

Na półkach:

Do tej serii zostałem dwoma powodami. Po pierwsze, wszyscy fani komiksów o niej trąbili. Ilość zachwytów sięgała czasami zenitu. Mówiono, że każdy szanujący się komiksiarz musi znać "Sagę" od Vaughana i Fiony Staples. Zazwyczaj patrzę na takie gadanie z przymrużeniem oka, bo nieraz coś co fandom uważał za doskonałe, mi nie podeszło, ale tutaj pojawia się drugi powód. Brian K. Vaughan, scenarzysta serii "Ygrek: Ostatni z mężczyzn", która jest jedną z moich ulubionych serii amerykańskich. Tego już nie mogłem zignorować, zatem po dłuższym czasie, sięgnąłem po "Sagę". Czemu tyle zwlekałem? Dużo pracy, fakt że w moje ręce trafiło od razu sześć tomów serii oraz fakt, ze chciałem najpierw zakończyć przygodę z "Ygrekiem". Poznać możliwości scenarzysty w tym jako potrafi zakończyć swe dzieło. Czy żałuję, że zwlekałem tak długo? Tak. Z całego serca tak, bo "Saga" to na swój sposób niezwykłe dzieło.

Na wstępie zaznaczę dwie rzeczy, bowiem ten tekst zapewne w większości czytają osoby, które z komiksem nie są na bieżąco. Cała seria jest przeznaczona tylko i wyłącznie dla osób dorosłych. Zawiera sporo brutalnych scen, negliżu i wulgaryzmów, jednak zawsze pasuje to do opisywanej sytuacji. Po drugie, jej uniwersum jest bardzo specyficzne. Spotkamy tutaj naprawdę bardzo różne istoty i ma się czasem wrażenie jakby ktoś zmieszał świat baśni z kosmiczną wojną. W zasadzie tak właśnie jest. Nie ukrywam, że z początku, po przekartkowaniu pierwszego tomu, taka kombinacja mnie zniechęciła. Uwielbiam "Ygreka", szybko wsiąkłem w "Baśnie", jestem wielkim fanem "Thorgala", ale jakoś to uniwersum mnie na starcie odstraszyło. Wszystkie obawy zniknęły jednak po przeczytaniu pierwszego rozdziału. Komiks nie tylko trzyma wysoki poziom, ale również bardzo sprawnie wykorzystuje oklepane schematy do opowiedzenia nowej historii. Co ciekawe, tak bliskiej wydarzeniom, jakie nieraz maja miejsce w realnym świecie. To jest bodaj największa zaleta całej serii.

Poznajcie zatem Alanę i Marko, którzy wbrew przeciwnością losu zakochali się w sobie, pobrali i mają dziecko. Problem w tym, że ona należy do skrzydlatych i pochodzi z planety Brzeg, a on jest rogatym i urodził się na Wieńcu, naturalnym satelicie Brzegu. Te dwie rasy toczą z sobą wojnę od stuleci, a każda z innych ras w galaktyce musi się opowiedzieć po jednej ze stron. Neutralni nie maja szans, bo są mordowani przez obie rasy i ich sojuszników. Spotkało to między innymi rdzenną ludność na małej planecie Klin, gdzie urodziła się Hazel. Córka Alany i Marko, która opowiada czytelnikom historię swego życia od momentu narodzin.

Tak naprawdę fabuła jest bardzo prosta. Dwoje zakochanych w sobie "ludzi", należących do dwóch walczących obozów, starają się uciec od toczącej się dookoła nich wojny, aby móc wychować swoje dziecko. Problem w tym, że obie strony konfliktu nie chcą pozwolić na tą herezję, bo może to zaszkodzić ich planom. Wysyłają zatem łowców głów za małżeństwem, którzy mają odebrać im dziecko, wcześniej sprawiając aby stało się sierotą. Szybko się okazuje, że nikt nie docenił determinacji obojga rodziców. Zarówno Alana jak i Marko byli żołnierzami. Kiedy poznajemy ich historię, czy też raczej fragmenty o których opowiada narratorka, pojawia się obraz dwojga zwykłych, niczym nie wyróżniających się z tłumu osobników. Dodatkowo żadne w nich nie wierzy w toczący się konflikt, a na dokładkę maja bardzo różne charaktery. On pacyfista, wegetarianin, świetnie władający magią oraz posługującym się mieczem. Ona twarda, wyszczekana kobieta, potrafiąca być czułą i opiekuńczą kobietą. Ta dwójka jest jak ogień i woda, przy czym ich miłość jest szczera oraz silniejsza od wszystkiego co staje im na drodze.

Podobna sytuacja jest w przypadku postaci drugoplanowych, które ścigają nasze gołąbeczki i ich pierworodną. Książę Robot IV, Uparty i jego partnerka Kłamliwa Kotka, czy Zaczajona. Osobliwe imiona, ale idealnie oddają charakter poszczególnych postaci, w tym fantazyjnym świecie. Moim ulubieńcem jest Robot IV. Facet, który jest maszyną, ma monitor zamiast głowy (jak inni jego ziomkowie),potrafi przekształcać jedną z rąk w podręczne działko i ma przekichane życie. Z powodu wojny był wysłany do najgorszych aren bitewnych, a jedyne czego pragnie to powrotu do żony i założenia z nią pełnoprawnej rodziny. Problem w tym, że aby tak się stało musi najpierw wykonać misję zlikwidowania Alany i Marka, a tutaj sprawy szybko się komplikują. IV nie jest przy tym głupi i potrafi pogrzebać głębiej, aby zdobyć potrzebne informacje. Z tego powodu nie jest zbyt lubiany przez swych zwierzchników, ale ma to gdzieś. Uparty i Zaczajona to para wolnych strzelców, o dość swoistych relacjach. Z jednej strony się nienawidzą, z drugiej szaleją za sobą, szczególnie Uparty. Wisienką na torcie jest Kłamliwa Kotka, będąca faktycznie kotem, zawsze wyczuwającym gdy ktoś kłamie. Ciekawie też stworzono Zaczajoną, jednak to pozostawiam do odkrycia samym czytelnikom.

Jeśli idzie o kreskę oraz kolory, to tutaj mamy naprawdę bardzo wysoki poziom. Fiona Staples stworzyła bardzo unikalny świat. Pełen "dziwactw", które bardzo trafnie potrafią oddawać naszą rzeczywistość. Wystarczy spojrzeć na planetę prostytucji, Sekstylion. Można to odczytać jako alegorię do stron porno w internecie, gdzie można znaleźć absolutnie wszystko. Od łagodnej erotyki, przez mocna pornografię po udziwnione animacje. Nie inaczej jest właśnie na Sekstylionie, idealnie wpisującym się w to uniwersum. Poszczególni bohaterowie, w tym dwie główne rasy toczące wojnę, też dobrze oddają naszą rzeczywistość. Przypomina to miejscami odwieczną wojnę religijną, gdzie obie strony mordują się, tak naprawdę nie mając pojęcia o co w ogóle wybuchła ta wojna. Zabijają się bo ci drudzy są źli, gdyż tak powiedział kapłan albo władca. Cierpią na tym wszyscy, a końca konfliktu nie widać.

Pierwszy tom "Sagi" mnie oczarował. Wszelkie moje obiekcje co do uniwersum rozpierzchły się błyskawicznie i od razu rzuciłem się na kolejne tomy. Ten komiks to świetne połączenie klasycznej, stereotypowej przygody o dwójce uciekinierów z rasowym dramatem wojennym. Co prawda ten pierwszy element dominuje w scenariuszu, ale drugi stanowi niemal całą scenografię. Do tego fakt, że to świeżo urodzona córeczka uciekinierów jest narratorką i opowiada o swej przeszłości, daje nadzieję na bardzo ciekawą oraz długo historię.

Do tej serii zostałem dwoma powodami. Po pierwsze, wszyscy fani komiksów o niej trąbili. Ilość zachwytów sięgała czasami zenitu. Mówiono, że każdy szanujący się komiksiarz musi znać "Sagę" od Vaughana i Fiony Staples. Zazwyczaj patrzę na takie gadanie z przymrużeniem oka, bo nieraz coś co fandom uważał za doskonałe, mi nie podeszło, ale tutaj pojawia się drugi powód. Brian...

więcej Pokaż mimo to

avatar
821
596

Na półkach: ,

Irytuje mnie tu dosłownie wszystko.

Irytuje mnie tu dosłownie wszystko.

Pokaż mimo to

avatar
702
555

Na półkach:

Taki sobie, rysunkowy misz-masz gatunków bardzo modny ostatnimi czasy. Idealny do ekranizacji przez Netflix. Seks - jest, przemoc - jest, akcja - jest, do tego ni to fantasy, ni to s-f. Może niektórym się spodoba. Ja do nich nie należę. Zabrakło mi kilku elementów...

Taki sobie, rysunkowy misz-masz gatunków bardzo modny ostatnimi czasy. Idealny do ekranizacji przez Netflix. Seks - jest, przemoc - jest, akcja - jest, do tego ni to fantasy, ni to s-f. Może niektórym się spodoba. Ja do nich nie należę. Zabrakło mi kilku elementów...

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    606
  • Chcę przeczytać
    313
  • Posiadam
    146
  • Komiksy
    87
  • Komiks
    54
  • Ulubione
    41
  • Komiksy
    14
  • 2014
    12
  • 2018
    12
  • Fantasy
    11

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Saga. Tom Pierwszy


Podobne książki

Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Cyberpunk 2077. Blackout Roberto Ricci, Bartosz Sztybor
Ocena 6,7
Cyberpunk 2077... Roberto Ricci, Bart...
Okładka książki Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna Niemczyk
Ocena 7,0
Wasp. Małe światy Al Ewing, Katarzyna...

Przeczytaj także