Najlepsza Urban fantasy seria jaka dane mi było czytać. Nie daje 10 * bo pierwsza cześć lekko drętwa i rozkręca się z każdym tomem

Najlepsza Urban fantasy seria jaka dane mi było czytać. Nie daje 10 * bo pierwsza cześć lekko drętwa i rozkręca się z każdym tomem

Natrafiłem na tą serię przypadkiem i postanowiłem zacząć od pierwszego tomu. Po 10 latach na rynku wiedziałem czego mniej więcej mam się spodziewać i praktycznie to dostałem. Interesujący dość sympatyczny główny bohater a historia oraz akcja jest lekko mroczna i dzieje się w naszych realiach z odrobiną magii a do tego często sceny są opisane z elementami humoru ... Czego więcej chcieć. Super odskocznia od cięższego kalibru ... Jak dla mnie bomba!!! Wkrótce zabieram się za tom 2 :)

Natrafiłem na tą serię przypadkiem i postanowiłem zacząć od pierwszego tomu. Po 10 latach na rynku wiedziałem czego mniej więcej mam się spodziewać i praktycznie to dostałem. Interesujący dość sympatyczny główny bohater a historia oraz akcja jest lekko mroczna i dzieje się w naszych realiach z odrobiną magii a do tego często sceny są opisane z elementami humoru ... Czego...

Całkiem spoko otwarcie serii. Lekka i niewymagająca lektura, kryminał w fantastycznej oprawie. Nie ma zasadniczo wprowadzenia do serii, tylko od razu wpadamy w świat, w którym relacje są już ugruntowane, ale autor powoli odkrywa karty (w końcu napisał potem kolejne 15? tomów). Pojawia się magia, elfy (ale takie małe, nie tolkienowskie),demony, wampiry i bliżej niezydintefikowane stwory. Jeśli lubicie formułę policyjnych zagadek z dodatkiem nadnaturalnym, to Akta Dresdena są absolutną klasyką. Jeśli nie przepadacie za tego typu literaturą - to nie wiem czego tu szukacie ;)

Całkiem spoko otwarcie serii. Lekka i niewymagająca lektura, kryminał w fantastycznej oprawie. Nie ma zasadniczo wprowadzenia do serii, tylko od razu wpadamy w świat, w którym relacje są już ugruntowane, ale autor powoli odkrywa karty (w końcu napisał potem kolejne 15? tomów). Pojawia się magia, elfy (ale takie małe, nie tolkienowskie),demony, wampiry i bliżej...

Nie jest to arcydzieło, ale czyta się świetnie. Książka ma klimat filmów klasy B i świetnie napisanego głównego bohatera. Fabuła dosyć przewidywalna, ale główną robotę robi tu klimat. Zdecydowanie będę kontynuował, jako odskocznię od lektur cięższego kalibru.

Nie jest to arcydzieło, ale czyta się świetnie. Książka ma klimat filmów klasy B i świetnie napisanego głównego bohatera. Fabuła dosyć przewidywalna, ale główną robotę robi tu klimat. Zdecydowanie będę kontynuował, jako odskocznię od lektur cięższego kalibru.

Książka przeciętna, fabuła nie jest specjalnie wciągająca, jakby "poszatkowana". Dla mnie stworzony świat jest mało interesujący, za bardzo sztuczny lub naciągany. Istnieje dużo lepszych książek fantasy do przeczytania.

Książka przeciętna, fabuła nie jest specjalnie wciągająca, jakby "poszatkowana". Dla mnie stworzony świat jest mało interesujący, za bardzo sztuczny lub naciągany. Istnieje dużo lepszych książek fantasy do przeczytania.

"Front burzowy" Jima Butchera - Magia i Mroczne Zagadki chicagowskich Ulic

Na ulicach Chicago, gdzie cień i światło splatają się w magicznym tańcu, Jim Butcher wprowadza nas w opowieść o przygodach maga detektywa. W "Froncie burzowym" towarzyszymy Harry'emu Dresdenowi, który staje w obliczu nadprzyrodzonych zagadek i czarnych mocy. Chociaż opowieść ta dostarcza porcji magii i tajemnic, nie jest wolna od pewnych ograniczeń. Oceniam tę książkę na 7/10, z uwzględnieniem jej magicznego klimatu i pewnych niedoskonałości.

"Harry Dresden, jako mag detektyw, staje wobec niewytłumaczalnych zjawisk i nadprzyrodzonych istot, które trudno pogodzić z rzeczywistością. Butcher potrafi tworzyć tajemnicze i intrygujące sytuacje, które prowadzą nas przez labirynt mrocznych ulic i niezwykłych zdarzeń. Wprowadza nas w świat magii, gdzie granice między światem ludzi a światem nadnaturalnym są cienkie i nieustannie splatają się ze sobą.

Główny bohater, Harry Dresden, jest postacią charyzmatyczną i pełną kontrastów. Jego poczucie humoru i determinacja tworzą ciekawą mieszankę, która przyciąga czytelnika. Chociaż czasami jego charakterystyczny styl może być nieco nachalny, to jednak jest to znak rozpoznawczy serii i czyni go postacią, którą trudno zapomnieć.

W "Froncie burzowym," Butcher konstruuje zagadkę związaną z czarną magią i tajemniczym morderstwem. Akcja toczy się dynamicznie, wciągając nas w wir śledztwa, walki z nadprzyrodzonymi istotami i magiczne pojedynki. Chociaż tempo narracji jest ogólnie dobre, czasami opisy i dialogi mogą się nieco rozciągać, co może wpłynąć na utrzymanie napięcia.

Niezwykły świat magii i istot nadnaturalnych jest jednym z mocnych punktów tej powieści. Butcher potrafi tworzyć realistyczne i wyraziste obrazy magicznych zjawisk oraz miejsc. Wprowadza nas w miejsca, gdzie zwykła rzeczywistość przenika się z niewyjaśnionym.

Podsumowując, "Front burzowy" Jima Butchera to opowieść, która prowadzi nas przez labirynt magicznych zagadek i tajemnic. Choć momentami tempo może być spowolnione, to nie brakuje tu magicznego klimatu i tajemniczej atmosfery. Oceniam tę książkę na 7/10 - to kolejna podróż w świat magii i mrocznych sekretów, która trafia w gusta miłośników nadprzyrodzonych przygód.

"Front burzowy" Jima Butchera - Magia i Mroczne Zagadki chicagowskich Ulic

Na ulicach Chicago, gdzie cień i światło splatają się w magicznym tańcu, Jim Butcher wprowadza nas w opowieść o przygodach maga detektywa. W "Froncie burzowym" towarzyszymy Harry'emu Dresdenowi, który staje w obliczu nadprzyrodzonych zagadek i czarnych mocy. Chociaż opowieść ta dostarcza porcji...

Zgadzam się z opinią, że książka ma klimat filmu klasy B. Jest to całkiem przyjemna odskocznia od innych tytułów dostępnych na rynku. Podoba mi się połączenie fantastyki z kryminałem, na pewno będę kontynuować serię, tym bardziej, że podobno im dalej tym lepiej :)

Zgadzam się z opinią, że książka ma klimat filmu klasy B. Jest to całkiem przyjemna odskocznia od innych tytułów dostępnych na rynku. Podoba mi się połączenie fantastyki z kryminałem, na pewno będę kontynuować serię, tym bardziej, że podobno im dalej tym lepiej :)

Kiedyś, za młodu, w telewizji natrafiłem na serial "Akta Harrego Dresdena". Byłem chory czy coś, więc pooglądałem. Był gorzej niż przeciętny, ale spodobał mi się pomysł na maga w mieście. Nie wiedziałem wtedy, że serial ma u podstawy książki.
Dziś, po przeczytaniu pierwszego tomu stwierdzam, że serial nie miał szansy być dobry z prostego powodu. Nie da się wcisnąć całego tomu do jednego odcinka, a to próbowali zrobić autorzy serialu.
Sama książka może i nie jest wybitna, ale na pewno można ją nazwać wystarczająco ciekawą, by mogła dostarczyć rozrywki i wytchnienia od codzienności.

Kiedyś, za młodu, w telewizji natrafiłem na serial "Akta Harrego Dresdena". Byłem chory czy coś, więc pooglądałem. Był gorzej niż przeciętny, ale spodobał mi się pomysł na maga w mieście. Nie wiedziałem wtedy, że serial ma u podstawy książki.
Dziś, po przeczytaniu pierwszego tomu stwierdzam, że serial nie miał szansy być dobry z prostego powodu. Nie da się wcisnąć całego...

Trochę przegadane, ale wciąż mnie zachęciło do kontynuowania. Póki co, najbardziej podoba mi sie gadająca czaszka;>

Trochę przegadane, ale wciąż mnie zachęciło do kontynuowania. Póki co, najbardziej podoba mi sie gadająca czaszka;>

„Front Burzowy” Jima Butchera, to pierwszy tom serii poświęconej magowi Harry’emu Dresdenowi. Tytuł został wydany w 2000 roku, a cała seria stała się od tego czasu wręcz kultowa. „Front Burzowy” uznaje się powszechnie za najsłabszą ze wszystkich książek o Dresdenie. Czy słusznie i czy to powieść warta przeczytania? Postaram się na to odpowiedzieć możliwie krótko.

Zacznę od najważniejszego punktu.
Bohater. Harry Blackstone Copperfield Dresden. Postać jakich wiele. Biedny, ale honorowy. Cwaniak, ale z zasadami. Kombinator, ale z klasą. Jest też uprzejmy dla Pań. Jedne to lubią, inne uważają że to oznaka szowinizmu. Jest też wysoki, utalentowany, nie pragnie władzy, choć mógłby ją zdobyć. Chodzi własnymi ścieżkami popadając niekiedy w kłopoty. Oczywiście posiada również mroczną przeszłość.

Harry jednak nie jest jedyną sztampą w tytule. Mamy do czynienia z Panią policjant, której polubić się nie da. Ma 150 cm w kapeluszu, jest mistrzynią sztuk walki, z licznymi pucharami, wszystko chce robić sama i robi to najlepiej, ale koniec końców trzeba ją ratować. Dodatkowo jeździ po naszym bohaterze przy każdej możliwej okazji, traktując go jak szowinistę, którym ten w rzeczywistości nie jest.

Mamy oczywiście szefa lokalnej grupy przestępczej. Chytrego, zimnego i brutalnego, ale jednocześnie nieustraszonego i honorowego, a przede wszystkim dystyngowanego. Kolejna sztampa.
Podsumowując nie są to wybitnie złe postaci, ale nie zależy nam na ich losie.

Fabuła jest prosta, akcja wartka. Mamy do czynienia z bójkami, magią, rytuałami czy wampirami (tak, bo w tym świecie istoty nadnaturalne, choć skryte w cieniu, żyją swobodnie obok ludzi).

Książka wprowadza nas do świata krok po kroku, objaśniając zasady, tłumaczą struktury i prawa. Mamy więc słów kilka, o nadzorującym Dresdena Morganie, który chodzi z „Wielkiem Pier.. Mieczem” i wiecznie grozi głównemu bohaterowi, że go popamięta, a później i tak nic nie może lub zwyczajnie dostaje po gębie. Mamy mityczną Biała Radę, składającą się z najpotężniejszych magów, która moim skromnym zdaniem po analizie całego tekstu, ma wszystko w nosie. Mamy też mroczną przeszłość samego Harry’ego, który jednego żałuje, innego nie żałuje, ale że w gruncie rzeczy nie o tym jest ten tom, więc o co dokładnie chodzi, we „Froncie Burzowym” tego się nie dowiemy.

O głównym złym nie ma nawet co pisać, poza tym, że przypominał mi rozwydrzonego dzieciaka, o przerośniętej ambicji.

Na koniec zastanawiam się, czy kolejne książki o Dresdenie są faktycznie lepsze, czy piszą tak osoby, którym pierwszy tom się podobał i zostały wciągnięte do świata Dresdena już po pierwszym razie?

„Front Burzowy” Jima Butchera, to pierwszy tom serii poświęconej magowi Harry’emu Dresdenowi. Tytuł został wydany w 2000 roku, a cała seria stała się od tego czasu wręcz kultowa. „Front Burzowy” uznaje się powszechnie za najsłabszą ze wszystkich książek o Dresdenie. Czy słusznie i czy to powieść warta przeczytania? Postaram się na to odpowiedzieć możliwie krótko.

Zacznę...