Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

To moje drugie spotkanie z @nicholassparks i kolejne udane, pełne ekscytacji, wzruszeń i wielobarwności miłości ale również odcieni niepokoju, smutku i szarości. Jestem bardzo poruszona cała historia i sposobem w jaki autor potrafił zespoic gatunek obyczajowy z lekkim thrillerem. Książka jest bardzo schematowa, pełna podstawowych zagrywek, które stosuje się wobec czytelnika aby poruszyć serce i dotknąć dłonią duszy. Wyrwać wszystko i doprowadzić do uronienia łzy. Na mnie to działało. Przypuszczam, że dlatego, iż w danej chwilii potrzebowałam tak trzymającej w napięciu fabuły i banalnej opowieści. W dodatku motyw psa.. Przepadłam całkowicie w tej mieszańce. Na mnie to działało. Cała ta prostota i nieoryginalność sprawiła, że weszłam w sidła, chociaż klasycznie - nie ominelo mnie podirytowanie i zniesmaczenie w stosunku do zachowania głównej bohaterki, które bywało infantylne i zbyt przerysowane. Tak samo miałam w stosunku do Mike'a, który również nie wykazywał się dojrzałością. Niemniej jednak jeśli mam spojrzeć na ksiazke pod kątem całości konstrukcji to mamy tutaj naprawdę świetny kawał lektury obyczajowo-kryminalnej z dozami romansu/thrillera. Połączenie idealne. Warte zapoznania.
~~~
IG: @szept.slow 🌼

To moje drugie spotkanie z @nicholassparks i kolejne udane, pełne ekscytacji, wzruszeń i wielobarwności miłości ale również odcieni niepokoju, smutku i szarości. Jestem bardzo poruszona cała historia i sposobem w jaki autor potrafił zespoic gatunek obyczajowy z lekkim thrillerem. Książka jest bardzo schematowa, pełna podstawowych zagrywek, które stosuje się wobec czytelnika...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

7,5 ⭐
@robertmalecki.autor mile mnie zaskoczył swoim piórem. Potrafi wykorzystywać swój warsztat ale również niesamowicie tkać historie pełna napięcia, ekscytacji i fascynacji. Sprawia, że idziemy po więcej i pozwalamy by świat intryg pochłonął nas bez opamiętania. Lubię poznawać spokojne fabuły, które zmuszają mnie do obierania krętych ścieżek po ludzkich postępowaniach i motywach. To bardzo satysfakcjonujące - móc odkrywać ludzkie sekrety poprzez analizy i sploty nie oczywistych wydarzeń. Thrillery psychologiczne mają istotne zawirowania, których całe szczęście nie zabrakło. Uczymy się tutaj o bezwzględności, jak bardzo mogą mylić pozory i jak zbyt naiwni potrafimy być względem najbliższych. Usypiamy czujność i gubimy ostrość dostrzegania. Sama akcja jest bardzo mozolna ale tutaj to w niczym nie przeszkadza. Całokształt jest dobrze napisany, sama historia jest bardzo przemyślana ale zbyt.. Nijaka a wręcz zwykła. Nie winie autora, bo to dodaje realizmu całej fabule, nie jest to przekombinowane ale osobiście wolę bardziej skomplikowane i złożone śledztwa bądź motywy ludzkich pobudek. Zabrakło mi ognia a na sam koniec fajerwerków. Niby wszystko dobrze się komponowało ale nie wywarło efektu "Wow". To nie zmienia jednak faktu, że książka jest ciekawa i warta poznania. Przyjemnie jest wczytać się w ten mrok zwłaszcza wieczorami przy świetle lampy.🍷
.
Ig: @szept.slow

7,5 ⭐
@robertmalecki.autor mile mnie zaskoczył swoim piórem. Potrafi wykorzystywać swój warsztat ale również niesamowicie tkać historie pełna napięcia, ekscytacji i fascynacji. Sprawia, że idziemy po więcej i pozwalamy by świat intryg pochłonął nas bez opamiętania. Lubię poznawać spokojne fabuły, które zmuszają mnie do obierania krętych ścieżek po ludzkich postępowaniach i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Milosc to odwieczne pole bitwy a zarazem bezpieczna przystań. To pasmo udręk, chaosu i komplikacji ale również zapach fiołków, promienie słońca o poranku i cieplo dłoni w chłodne wieczory. Wilson zaczął rozumieć te wszystkie skrajności dopiero po wielu, wielu latach małżeństwa, gdy zapomniał o ważnej rocznicy. Jego żona to istny anioł w ludzkiej formie. Pełna wewnętrznego piękna, wyrozumiałości, cierpliwości i z niekończącymi się pokładami miłości w stosunku do swojej rodziny, pomimo tak wielkich różnic jakie dzieliły ją z mężem. Wilson postanowił wziąć sprawy w swoje ręce, gdy zauważył, że jego małżeństwo stanęło na krawędzi rozpadu emocjonalnego i rozczarowania. Przyznam szczerze, że ta książka wywołała we mnie wiele niesamowitych uniesień i skłoniła do głębszej analizy mojej relacji z partnerem. Sprawiła, że miałam chęć zrozumieć pewne postępowania i nauczyć się nowych reakcji na niektóre sytuacji. To wspaniała podróż przez rzekę zmartwień, zmian i chęci walki o lepsze życie u boku ukochanej osoby. Bohaterowie są tak cudownie rozbudowani, że nie miałam ani przez chwilę wątpliwości, że każdy z nich zapadnie mi na długo w pamięć. Jedna z najpiękniej zbudowanych historii, która może być równocześnie pouczeniem. Pełna emocji, witraży uczuć, zawirowan i starań. Pełna porywajacych momentów, tak niezwykle pochłaniających i zaskakujących, że musiałam wziąć głęboki oddech, by zaopatrzyć się w zapas tlenu. Co jakiś czas odkładałam książkę, zerkałam z uśmiechem na mojego partnera i powiedziałam mu, że to lektura obowiązkowa dla nas obojga! 😊
.
Ig: @szept.slow

Milosc to odwieczne pole bitwy a zarazem bezpieczna przystań. To pasmo udręk, chaosu i komplikacji ale również zapach fiołków, promienie słońca o poranku i cieplo dłoni w chłodne wieczory. Wilson zaczął rozumieć te wszystkie skrajności dopiero po wielu, wielu latach małżeństwa, gdy zapomniał o ważnej rocznicy. Jego żona to istny anioł w ludzkiej formie. Pełna wewnętrznego...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ludzka psychika to bardzo kruchy element naszego jestestwa. Może być sklejana miliony razy a przy każdym kolejnym rozbiciu tracimy pewne odłamki, które warunkują nasza stabilność emocjonalna. Mia utraciła tak wiele skrawków swojego spokoju psychicznego, że ciężko jest jej zadomowić się w jednym miejscu. Skrywa zbyt wiele zła i tajemnic w swoim sercu. Ucieka przed człowiekiem, który skatował jej pewność siebie, odwagę i odebrał wszystko co miała w życiu najcenniejsze. Rodzine, tożsamość, wolność. To bardzo porywająca książka nad którą warto się zastanowić przy wieczornej lampce wina. Nad konsekwencjami i nad tym co strach robi z człowiekiem. Jak mocno potrafi sponiewierać. Jackson wydaje się być odpowiednią partia dla głównej bohaterki ale czy on również ma czyste intencje i właściwe pobudki? Strażak napiętnowany równie mocno mroczna przeszłością zdoła uratować Mie przed jej kątem, który ponownie natrafił na ślad swojej ofiary? Czy Trevor uchroni ja przed błędnymi decyzjami i wskaże odpowiednie szlaki? Jak może zakończyć się bitwa pomiędzy tym co słuszne a tym co rozgrywa się w samym środku poturbowanej psychiki? Pełnej strachu, grozy i złych wspomnień? Koniecznie przeczytajcie ta książkę. Znajdziecie w niej wiele żalu ale również nadziei. Będziecie spacerowali podczas deszczu ale rano obudzi Was słońce. Jedna z lepiej napisanych książek. Pełna zawirowan, zwrotów akcji i niepewności. Dobrze skonstruowani bohaterowie i ciekawie zbudowana historia. Polecam.

Ludzka psychika to bardzo kruchy element naszego jestestwa. Może być sklejana miliony razy a przy każdym kolejnym rozbiciu tracimy pewne odłamki, które warunkują nasza stabilność emocjonalna. Mia utraciła tak wiele skrawków swojego spokoju psychicznego, że ciężko jest jej zadomowić się w jednym miejscu. Skrywa zbyt wiele zła i tajemnic w swoim sercu. Ucieka przed...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

O tyle o ile kocham trylogię księgi skór i z pierwsza częścią utożsamiłam się tak mocno, że zajmuje szczególną pozycję w moim sercu - tak drugi tom byl gorszy, mniej gwałtowny i porywający. A trzeci - całkowicie zamazal wszelakie elementy zaskoczenia i fascynacji tym swiatem. Tak jakby autorka zapomniała dlaczego pierwszy tom był tak fenomenalny, tak jakby autorka chciała po prostu jakkolwiek zakończyć całą tą gehennę bohaterów. Zamknąć jak najszybciej cała ta krainę o władzę polityczną. Wszystko zaczęło się zlewać w nic nie znacząca papkę. Leora bardziej mnie irytowała niż intrygowała. Jej przyjaciółki były bardziej naiwne niż silne. Wszystko się rozjechało a ja tylko chciałam utrzymania poziomu godnego historii tych dwóch gatunków. Nawet te wszystkie historie, baśnie to była nuda, opowiadane na odwrót, bez polotu, bez elementu zaskoczenia i niespodzianek. Akcja mozolna, niektóre sytuację wyjęte niczym z kosmosu, przekombinowane wątki. Niestety to najgorsza częśc i jedynie zakończenie trochę mnie usatysfakcjonowalo chociaż również bylo zbyt słabe jak na wielki finał trylogii. Wymęczona ale mimo wszystko - ta trylogia ma szczególne miejsce na półce, bo jestem fanką Tatuaży i idei, która autorka starała się początkowo pokazać i przedstawić. 😶
~~~

O tyle o ile kocham trylogię księgi skór i z pierwsza częścią utożsamiłam się tak mocno, że zajmuje szczególną pozycję w moim sercu - tak drugi tom byl gorszy, mniej gwałtowny i porywający. A trzeci - całkowicie zamazal wszelakie elementy zaskoczenia i fascynacji tym swiatem. Tak jakby autorka zapomniała dlaczego pierwszy tom był tak fenomenalny, tak jakby autorka chciała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To bardzo przyjemne fantasy, lekkie i pełne ciekawych zagadnień. Pamiętam jak czytałam serię "Lux" tej autorki i przez chwilę znowu poczułam się jak za czasów szkolnych, gdy jako nastolatka mogła wejść w świat pełen nieoczywistych zdarzeń, bardzo kreatywnych i oryginalnych postaci. Seria Lux co prawda pochłonęła mnie o wiele bardziej ale "Krew i popiół" to byla miła przygoda na którą spoglądałam z przymrużeniem oka. Było dla mnie zbyt wiele powtórzeń i umocnień słów "wybrana przez bogów" no tak - myślę, że zrozumieliśmy to już na początku, powtarzanie tego na każdej stronie było trochę słabym zabiegiem. Podobała mi się chemia która łączyła nasza bohaterkę z jej strażnikiem. Czułam iskry i czułam charakternosc obu tych postaci. Sama Poppy jest osobą, która da się lubić. Autorka w żaden sposób nie kreowała ją na niewinną, słabą i nie potrafiącą o siebie zadbać - wręcz przeciwnie! Poznajemy ją jako wojowniczkę, która strzeże murów swojego królestwa. Jako kobietę, która potrafi walczyć, używać broni pomimo tego, że jest to surowo zabronione. Ta dziewczyna dźwiga na barkach ogromne brzemię i bagaż doświadczeń ale w porównaniu do tego z czym przyjdzie jej się mierzyć - wydaje się to być kroplą w morzu. Książka świetna, polecam serdecznie na rozgrzanie w zimne wieczory. Cudowny świat z ciekawymi bohaterami.

To bardzo przyjemne fantasy, lekkie i pełne ciekawych zagadnień. Pamiętam jak czytałam serię "Lux" tej autorki i przez chwilę znowu poczułam się jak za czasów szkolnych, gdy jako nastolatka mogła wejść w świat pełen nieoczywistych zdarzeń, bardzo kreatywnych i oryginalnych postaci. Seria Lux co prawda pochłonęła mnie o wiele bardziej ale "Krew i popiół" to byla miła...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ludzki umysł jest niezwykle kruchy, podatny na sugestie, słaby w walce z trauma ale potrafi wytworzyć naturalna barierę ochronną przed całkowitym rozpadem i zatracenien. Tak czy inaczej.. Jest destrukcyjny. A o tym jak bardzo - możemy wynieść z książek Klaudii. "Terapia" to niesamowicie dokładne odwzorowanie ludzkiego obłędu, paranoi i samozatracenia. To walka pomiędzy dwoma światami, dwoma skrajnie różnymi rzeczywistościami. Nasza bohaterka zmaga się z problemami, które odbijają na niej coraz większe piętna. Cały klimat jest zbudowany z mrocznej auty, napięcia, które depcze nam po piętach. Niczego nie możemy być pewni, musimy balansować na granicy szaleństwa wraz z Luiza i rozwikłać zagadki. A co najważniejsze.. Uporać się z demonami przeszłości. Klaudia stosuje tutaj ciekawe zabiegi. Początek książki jest przegadany ale dla mnie jest to pozytywnym aspektem, bo lubię stopniowo wczuwac się w historie, poznać wszystkie nieścisłości. Później wchodzimy w etap niezrozumienia, sklejamy kawałki układanki w jedną całość. Na koniec przychodzi eksplozja, która rujnuje cały światopogląd i domysły. Prawdziwa bomba, która nie pozwala odłożyć książki. To jak mocno obraca się cała akcja, jak szybko rozgrywa się fabuła - to był dla mnie cios i niezapomniane przeżycie, gdy sama do siebie mówiłam "Co tutaj się dzieje"! "No Klaudia chyba zwariowała!" oczywiście, że zwariowała, napisała genialna książkę, która odebrała mi mowe, obdarowała kacem i sprawiła, że cała noc myślałam nad tymi wszystkimi wydarzeniami. Dziękuję Ci za książkę, która dala mi tak wiele wszelakich emocji. Która sprawiła, że czułam ją cała sobą.

Ludzki umysł jest niezwykle kruchy, podatny na sugestie, słaby w walce z trauma ale potrafi wytworzyć naturalna barierę ochronną przed całkowitym rozpadem i zatracenien. Tak czy inaczej.. Jest destrukcyjny. A o tym jak bardzo - możemy wynieść z książek Klaudii. "Terapia" to niesamowicie dokładne odwzorowanie ludzkiego obłędu, paranoi i samozatracenia. To walka pomiędzy...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czasami ciężko jest marzyć, śnić i malować własne pragnienia. Ciężko ubierać przyszłość w słowa. Ja uczę się tego już tak długo a nadal przychodzi mi to z trudem. Bohaterowie tej książki wiedzieli czego pragną. W młodzieńczych czasach zamknęli w kapsule czasu swoje sekrety, uczucia, pragnienia i boleści. Każdy z nich napisał list, który miał być pięknym katharsiss. Każdy z nich zamknął siebie w tej jednej chwilii. Po wielu latach, postanawiają odnowić swoje nadzieje i otworzyć dawna magie na nowo ale jako inni ludzie. Pełni traum, przejść i bólu w sercach, pełni niewyjaśnionych spraw i zamknięci w rozpaczy śmierci. Ta książka da nam wszystko czego potrzebujemy. Natchnie, będzie nasza muza, nadzieja, wiara i motywacja. Kaja raczy nas wspaniałymi historiami, które przedstawiaja życie z różnych stron świata i otagowane wszelakimi barwami. Uczy nas, że po nocy zawsze przychodzi słońce, bo nawet, gdy ciemność otula nas z każdej strony to w końcu dostrzeżemy jakiś blask, który uratuje nasze istnienie. Takich książek potrzebujemy - z przesłaniami, z lekcjami, z sercem. Jeśli chcecie wiedzieć kim są anioły, jak wiele sekretów potrafi skrywać w sobie człowiek a jak wiele potrafi udźwignąć na swoich barkach - czytajcie, bo to najpiekniejsza powieść z motywem zimowym jaka miałam okazję trzymać w rękach. Wszystko tutaj jest poplątane ale tak rzeczywiste i namacalne, że ciężko oderwać się od tego hipnotyzujacego klimatu. Kaja poraz kolejny wywołała u mnie bezsenne noce, pełne rozmyśleń i przemyśleń. Pełne rozterek i przewartościowania wielu spraw w moim życiu. Dziękuję Kaju, za coś tak niesamowitego. Jak zawsze, wiesz jak otulic ludzkie dusze.

Czasami ciężko jest marzyć, śnić i malować własne pragnienia. Ciężko ubierać przyszłość w słowa. Ja uczę się tego już tak długo a nadal przychodzi mi to z trudem. Bohaterowie tej książki wiedzieli czego pragną. W młodzieńczych czasach zamknęli w kapsule czasu swoje sekrety, uczucia, pragnienia i boleści. Każdy z nich napisał list, który miał być pięknym katharsiss. Każdy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To moja pierwsza książka świąteczna. Pierwsza powieść, która miała skraść moje serce i przekonać mnie do tych historii. "Zapach Goździków" nie ma nic wspólnego ze świątecznym klimatem, akcja jedynie wydarzyła się w okresie świątecznych przygotowań. Arkadiusz jest postacią tak cyniczna i ohydną z charakteru, że miałam ochotę rzucić tym w kat i zapomnieć, że to zaczelam. Momentami autorka robiła z czytelników durni, bo dialogi, które miały być zabawne wywarły we mnie uczucia irytacji i zażenowania. Poważnie, gdy ktoś zadaje pytanie "Gdzie śpi" ktoś może odpowiedzieć "Mleko?". Mam nadzieję, że to tylko przedstawianie swoich bohaterów w pozycji idiotow. Jedynym plusem, który przemawia za pięcioma gwiazdkami to motyw z winnica. Irracjonalny, śmieszny ale podczas analizy uzmysłowiłam sobie, że wbrew pozorom istnieją tak nierozumne jednostki jak właściciel winnicy, który w niezrozumiały sposób odziedziczył pole. Gdy czytałam cała historie - śmiałam się w duchu i czułam się jak starsza babunia siedzącą we fotelu, okryta kocykiem, bo w taki nastrój wprowadza nas autorka lektury. Otaczamy się starcami z młodzieńczymi problemami i rozterkami. Sama relacja Barbary i Arkadiusza.. Nie wiem czy jest sens obszernie o niej mówić. Jeśli ktoś lubi historie bez skladu i ładu, które jedynie mają miejsce w grudniu to można sięgnąć, bo całokształt był odmóżdżający a takich fabuł również potrzebujemy. ❄️😊
~~~
IG: @szept.slow

To moja pierwsza książka świąteczna. Pierwsza powieść, która miała skraść moje serce i przekonać mnie do tych historii. "Zapach Goździków" nie ma nic wspólnego ze świątecznym klimatem, akcja jedynie wydarzyła się w okresie świątecznych przygotowań. Arkadiusz jest postacią tak cyniczna i ohydną z charakteru, że miałam ochotę rzucić tym w kat i zapomnieć, że to zaczelam....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Iskra to drugi tom księgi skór, która wpłata nas w historie buntowników, wciąga świat nienaznaczonych i stara się nas wprowadzić w świat pełen legend opowiedzianych w sposób całkowicie nowy i nieznany dla Leory. To dla niej najlepszy moment by poznać przeszłość swojej matki i dowiedzieć się prawdy o swoim pochodzeniu za cenę szpiegowania dla rządu. Sprawy komplikują się na tyle, że Leora staje przed poważnymi wyborami, które określa jej przynależność do jednej ze stron. Musi zdecydować jak napisać swoją historię i jak uratować wiele istnień. Miałam problem z tym tomem pod kątem dynamiki, spójności i opisowosci. Brakowało mi tutaj szczegółów, emocji i umiejętności przekonywania do realizmu. Nie czułam żeby fabuła mnie pochłaniała a wręcz przeciwnie - często czułam się wybijana z rytmu i ze świata Leory. Mało dynamiczna i pogmatwana opowieść. Najbardziej ratowały sytuację legendy, opowieśći opowiadane całkowicie inaczej niż w poprzednim tomie. Niemniej jednak nie można uznać to za słaba książkę, bo motyw zostaje mocno utrzymany chociaż zatraciła się główna idea z pierwszego. Podobał mi się tam wykreowany świat, który tutaj został przyćmiony. Aczkolwiek to nadal bardzo dobrze utrzymana seria, która posiada również trzeci tom i całe szczęście czeka na półce. 😊
.
Ig: @szept.slow ❄️

Iskra to drugi tom księgi skór, która wpłata nas w historie buntowników, wciąga świat nienaznaczonych i stara się nas wprowadzić w świat pełen legend opowiedzianych w sposób całkowicie nowy i nieznany dla Leory. To dla niej najlepszy moment by poznać przeszłość swojej matki i dowiedzieć się prawdy o swoim pochodzeniu za cenę szpiegowania dla rządu. Sprawy komplikują się na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

9/10 ⭐
.
Idealny thriller psychologiczny cechuje się nieprzewidywalnością, wodzeniem czytelnika za nos, niepewnością przy każdym słowie i budowaniem takiego napięcia, że człowiek boi się odłożyć książę na bok by nie przeoczyć żadnego szczegółu, by te emocje i dreszcz nie uleciały w eter. Tego tutaj doświadczyłam. Ta książka z początku przywiała mi na myśl "kolejna historia o duchach, jedna z wielu". Nic bardziej mylnego. Do połowy książki byłam zirytowana, ponieważ byłam pewna, , że znowu stąpam po znanych mi gruntach a równocześnie zaintrygowana, bo nadzieja krzyczała we mnie, że coś się tutaj nie zgadza. Główna bohaterka pozostawiała wiele do życzenia ale sposób opowiadania historii i odkrywania przeszłości jej rodziny jak i domu, który został uznany za nawiedzony - to istny majstersztyk. Mamy tutaj powolny rozwój wydarzeń, próby wybaczenia i zrozumienia niejasności. Błąkanie się od tego co jest nam znane od początku do tego z czym musimy się zmagać na bieżąco. To ciągle lawirowanie między przeszłością, która boli a teraźniejszością, która przeraża. Dwie perspektywy a tylko jeden wspólny mianownik. Gdzie jest granicą pomiędzy jawa a snem? Gdzie kończy się granicą prawdy i fikcji? Gdzie kończy się szaleństwo a zaczyna rzeczywistość? Sięgnijcie po książkę, by poznać to wyjątkowo mocne zakończenie, którego ja się nie spodziewałam.
~~~
IG:@szept.slow

9/10 ⭐
.
Idealny thriller psychologiczny cechuje się nieprzewidywalnością, wodzeniem czytelnika za nos, niepewnością przy każdym słowie i budowaniem takiego napięcia, że człowiek boi się odłożyć książę na bok by nie przeoczyć żadnego szczegółu, by te emocje i dreszcz nie uleciały w eter. Tego tutaj doświadczyłam. Ta książka z początku przywiała mi na myśl "kolejna...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nasze ciało to idealne płótno na którym można malować najdoskonalsze obrazy. Nasze historie, odwzorować życie. Wykreowac osobisty świat. Wykrzyczeć prawdę. Wyszeptać przeszłość. Wyjawić przyszłość. Moje ciało również jest płótnem, które zakrywam swoją własną historia i pragnieniami. Skrupulatnie zakrywam je czarnym tuszem, by moja symbolika pozostała jasna w przekazie dla odkrywców. Dla tych, którzy je czytają. Właśnie dlatego polubiłam ta książkę. Co ja mówię - pokochałam cały jej przekaz, brałam garściami to co było w miej przedstawiane. W tym świecie każdy musi być naznaczony tatuażami. Nienaznaczeni są skaza społeczeństwa. Wszystkie te zawody, które ukazała autorka były niesamowicie fascynujące i gdybym w realnym świecie miała wybrać jeden z nich - nie wiem czy zdołałabym podjąć wybór. Chciałabym być tatuażystka, która może przekazać światu emocje drugiej osoby na skórze. Chciałabym być osoba, która czyta ich symboliki. Chciałabym też ważyć ludzkie istnienia i pieczołowicie kontrolować ich intencje a i uczynki za życia, gdyż są przedstawiane na każdym skrawku ciała. Skorownik również ma piękny zawód, który dba.. Chwila, stop. Sami przeczytajcie ta książkę. Uwierzcie mi, że zabierze Was w świat, który jest czarujący, zachwycający ale i pełen niesprawiedliwości i irracjonalnosci, bo przychodzi czas, gdy nasza główna bohaterka musi stawić czoła prawdzie, kim jest naprawdę i co z tymi informacjami zrobić. Myślicie ze stanie po właściwej strobie barykady, gdy dojdzie do starć? Czy przyjmie swoje prawdziwe jestestwo? Czy naznaczeni mają siłę, przewagę i wystarczające pobudki by chciec zmian?
~~~
IG: @szept.slow 💮

Nasze ciało to idealne płótno na którym można malować najdoskonalsze obrazy. Nasze historie, odwzorować życie. Wykreowac osobisty świat. Wykrzyczeć prawdę. Wyszeptać przeszłość. Wyjawić przyszłość. Moje ciało również jest płótnem, które zakrywam swoją własną historia i pragnieniami. Skrupulatnie zakrywam je czarnym tuszem, by moja symbolika pozostała jasna w przekazie dla...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Martyna to kobieta, która traci grunt pod nogami po zakończeniu związku z miłością swojego życia. Balansuje na krawędzi rozpaczy i zatracenia, topiąc swoje błędy, żale i wszelkie niejasności w litrach alkoholu co doprowadza ją do nałogu. Cierpienie innych ludzi miało utwierdzać ją w przekonaniu, że są osoby, które cierpią o wiele bardziej i to dodawało jej otuchy. To taki cichy pasożyt, który żeruje na cudzych niepowodzeniach. Po książce spodziewałam się więcej przesiadywania na portalach społecznościowych ale i tak rozwój wydarzeń w ogóle mnie nie rozczarował! Pan Marcel wodził mnie za nos aż do samego końca, powolutku, niczym dobry gracz odkrywał karty by powiedzieć do mnie: "Tego nie przewidziałaś, co?" no nie. Byl tam zawarty pewien intrygujacy element, który wbił klin w moja głowę i sporo nad nim główkowałam i debatowałam nad nim z partnerem, bo był dla mnie wstrząsającym dodatkiem. Autor świetnie się spisał podczas komponowania całokształtu mroku ludzkich intencji i kruchości psychiki przy trudnościach życiowych. Wykreowal mocne postaci, które wywoływały roznojakie wachlarze emocji. Spotkamy tutaj pewnego mężczyznę, który łamie wszelkie dotychczasowe schematy i wychodzi poza ramy społeczne. Wszystko było dla mnie tak dobrze zgrane i tak niepewne aż do ostatniej strony, że naprawdę nie wyobrażam sobie już przechodzić obojętnie obok tego pisarza.
~~~
IG: @szept.slow 🍁

Martyna to kobieta, która traci grunt pod nogami po zakończeniu związku z miłością swojego życia. Balansuje na krawędzi rozpaczy i zatracenia, topiąc swoje błędy, żale i wszelkie niejasności w litrach alkoholu co doprowadza ją do nałogu. Cierpienie innych ludzi miało utwierdzać ją w przekonaniu, że są osoby, które cierpią o wiele bardziej i to dodawało jej otuchy. To taki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Marta to dziewczyna pełna iskry, wigoru i niepoprawnego romantyzmu. To jedna z najgorzej wykreowanych postaci w całej pastelowej serii. Jest rozkapryszona, uparta z samej zasady by taka właśnie być a w dodatku zbyt infantylna by rozbudowywać relacje między ludzkie. To mentalnie wciąż mała dziewczynka z nastoletnimi fantazjami o miłości. A realia ją przytłoczyły. Cała historia opierała się na jej asertywności względem mężczyzny który przez całą książkę musiał za nią biegać i okazywać względy, gdyż ona była zbyt dumna by wybaczyć mu, że po ich stosunku nie został na noc w jej łóżku. Zabrakło mi tutaj tej ludzkiej dojrzałości, wybaczania i obierania różnych perspektyw. Zabraklo mi rozsądnych decyzji i umiejętności rozmawiania pomiędzy bohaterami. Krystian to postać pełna sprzeczności ale także tajemnicza, bo nie znamy jego przeszłości. Manewruje maskami adekwatnie do konkretnych sytuacji na miarę profesjonalizmu. Jest emocjonalny i wie czego chce w życiu a na jego nieszczęście trafił na Martę, która stroiła zrozpaczoną i zraniona na wskroś kobietę chociaż sama nie stawiała oporów przed upojna nocą z nieznajomym mężczyzną z baru. Ciężka historia. Ciężka do przełknięcia przez głupotę tej postaci. Autorkę uwielbiam za poprzednie części które zbierały u mnie wysokie noty ale tutaj popłynęła.
~~~
IG: @szept.slow 💮

Marta to dziewczyna pełna iskry, wigoru i niepoprawnego romantyzmu. To jedna z najgorzej wykreowanych postaci w całej pastelowej serii. Jest rozkapryszona, uparta z samej zasady by taka właśnie być a w dodatku zbyt infantylna by rozbudowywać relacje między ludzkie. To mentalnie wciąż mała dziewczynka z nastoletnimi fantazjami o miłości. A realia ją przytłoczyły. Cała...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jestem absolutnie i nieodwołalnie zakochana w tej historii i w Aleksandrze. Ta szeroką paleta barw ich relacji i walki z wewnetrznym strachem czy też brakiem pewności siebie - jest tak bogata w te eskpresje, że nie miałam ani chwilii wytchnienia podczas czytania. Zasób słów i piękno wyrażania myśli, jakimi manewruje autorka sprawiają, że tą przygodę przeżywa się tak prawdziwie i emocjonalnie, że momentami brakuje tchu. @klaudia.bianek potrafi wykreowac wspaniałe powieści, które pochłaniają najbardziej wymagające osoby, bo te wszystkie fabuły może na pozór wydają się banalne ale sposób w jaki ona wyraża te wszystkie odczucia - jest nieporównywalny z innymi. Chociaż, myślę, że mogłabym postawić jej kreatywność i talent do malowania słowem zaraz obok Colleen Hoover. Gwarantuje, że w tej książkę pokochacie Klarę za jej przebojowość i otwartość do ludzi jak. Aleksandra pokochacie za każdą jego bliznę i skazę na kartach przeszłości jak i przyszłości. Pokochacie sposób w jaki odkrywają się wzajemnie. Sposób w jaki starają się pojąć istotę miłości i samoakceptacji. To nie będzie spacer, to będzie bitwa, która ma na celu uratowanie ich przed swoim mrokiem. To walka o szansę na lepsze jutro. To wojna o przyszłość, bieg przez pola minowe.
~~~
IG: @szept.slow 💮

Jestem absolutnie i nieodwołalnie zakochana w tej historii i w Aleksandrze. Ta szeroką paleta barw ich relacji i walki z wewnetrznym strachem czy też brakiem pewności siebie - jest tak bogata w te eskpresje, że nie miałam ani chwilii wytchnienia podczas czytania. Zasób słów i piękno wyrażania myśli, jakimi manewruje autorka sprawiają, że tą przygodę przeżywa się tak...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

8/10 ⭐
.
@tomasz_sablik postanowił wkręcić mnie w jedną z najbardziej chaotycznych i pogmatwanych historii grozy w jaką do tej pory miałam okazję się wgryźć. Sceny z winda są na wskroś przesiąknięte mrokiem, tajemniczością i niedopowiedzeniami przy zatraceniu się pomiędzy jawa a snem Pana Rota. Taksówkarz zmaga się z silnymi migrenami i traci kontrolę nad rzeczywistością. Zaczynają towarzyszyć mu halucynacje, które spychają go w otchłań piekielna. Ma wrażenie, że coś próbuje nawiązać z nim namacalny kontakt i uwierzcie mi, że ja te wszystkie opisy wspolodczuwalam. Moja bogata wyobraźnia podczas nocnego czytania kreowała równie bogate wizje i emocje co u Roberta. Ta książka jest zbudowana z napięć i pragnień pochłaniania każdej strony by zaspokoić ciekawość a zarazem odnajdziemy w sobie dozę wahania czy aby na pewno teraz chcemy biec dalej przez ten ogień. Czasami styl, język autora bywał irytujący ze względu na swoją prostotę a jestem miłośniczka lawirowania pomiędzy wyszukanymi słowami lub opisami ale to nie wpływało zbyt mocno na cały odbiór opowieści. Wiem, że autor wciąż się rozwija a ja z chęcią zdobędę kolejna jego książkę, by móc ocenić jak bardzo zwiększa się jego poziom. Cieszę się, że zdecydowałam się na ten tytuł. I jak zawsze @wydawnictwo_vesper zadbało o cudowna oprawę, która przykuwa spojrzenia. 🔥
.
IG: @szept.slow 💮

8/10 ⭐
.
@tomasz_sablik postanowił wkręcić mnie w jedną z najbardziej chaotycznych i pogmatwanych historii grozy w jaką do tej pory miałam okazję się wgryźć. Sceny z winda są na wskroś przesiąknięte mrokiem, tajemniczością i niedopowiedzeniami przy zatraceniu się pomiędzy jawa a snem Pana Rota. Taksówkarz zmaga się z silnymi migrenami i traci kontrolę nad rzeczywistością....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

8/10 ⭐
.
Rzadko sięgam po fantastyki a jeśli już - moja intuicja musi do mnie krzyknąć, że to będzie dobrý wybór, który ma szansę pochłonąć mnie na cały wieczór. Tutaj również się nie myliła. Mamy do czynienia z mocno nacechowaną postacią kobieca, chociaż trochę zbyt wyniosłą (jej pobudki zrozumiemy dopiero poprzez wgryzienie się w fabule) ale bądź co bądź musi utrzymać swoją pozycję. Jako jedyna potrafi skutecznie zabijać smoki. Cała historia jest napisana interesująco, same bestie na które poluje bohaterka są wykreowane niebanalnie, nie jest to stereotypowy smok i to mnie cieszy, bo do tej pory z wyjściem ze schematu typowego Smoka spotkałam się wyłącznie w Wiedzminie. Najbardziej bolala mnie słaba korekta, która wpływała na odbiór książki ale nie zniechęcała. Osobiście uważam, że osoby, które nie znają się na tego typu pracy, nie powinny nigdy do niej zasiadać. @wydawnictwofeniks ;) Jednakże fani gatunku śmiało mogą sięgnąć po lekturę, bo smocza natura i sposób ich koegzystowania jest naprawdę zaspakajający w kwestiach wymagań fabularnych. Ja byłam całkowicie wciągnięta w lochy z Fay, czułam jakbym tam była i wspolodczuwala z nią ta dezorientację i fale pożądania. Brawo @emilia.ziolkowska.autorka za stworzenie czegoś tak iście fascynującego i przyjemnego a równocześnie dziękuję za książkę do recenzji. 💮
~~~
Ig: @szept.slow

8/10 ⭐
.
Rzadko sięgam po fantastyki a jeśli już - moja intuicja musi do mnie krzyknąć, że to będzie dobrý wybór, który ma szansę pochłonąć mnie na cały wieczór. Tutaj również się nie myliła. Mamy do czynienia z mocno nacechowaną postacią kobieca, chociaż trochę zbyt wyniosłą (jej pobudki zrozumiemy dopiero poprzez wgryzienie się w fabule) ale bądź co bądź musi utrzymać...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Akcja rozpoczyna się 21 grudnia, gdy dochodzi do zamachu terrorystycznego na wadowickim rynku. Ogrom tragedii doprowadza do stanu gotowości wszystkie możliwe służby w kraju. Przez większość czasu będziemy śledzić właśnie biura ABW, urzędników, ludzi na wyższych szczeblach kariery. Ministrów czy też samego prezydenta. Teoretycznie powinniśmy śledzić jak służby starają się dociec prawdy, by zabezpieczyć się na przyszłość i uchronić kraj przed kolejna katastrofa ale tak naprawdę dostajemy tutaj mocna dawkę całkiem innej strony rzeczywistości. Ja odczuwałam na każdym kroku chęć zamknięcia sprawy ze względu na strach przed własną kariera polityczna aniżeli z kwestii bezpieczeństwa społeczeństwa. To natomiast sprawia, że książka dzięki tym dawkom niepewności, wprowadza w nas narastające napięcie przez nieznanym i przed brakiem pewności co do intencji i motywów. Wielokrotnie gromadziła się we mnie irytacja a zarazem smutek, że służby działają pod wpływem niestosownych pobudek. Na szczęście trafiamy również na osoby, którym autentycznie zależy na dobru całego społeczeństwa i na ochronie ludzi. Ważnym aspektem są tutaj również sprawy typowo społeczne ale też poboczne - rasizm, problemy Arabow. Myślę, że ta książka jest niezwykle trafiona w czasie, gdy teraz pojawiają się podobne problemy i tematy migracyjne. Książka napisana bardzo prosto i konkretnie ale czasami irytował mnie język autora, sposób wypowiadania się. Zbyt urposzczony, co jak co ale od rozmów ludzi takiego pokroju wymagałam trochę więcej elokwencji i stoicyzmu aniżeli prostackiego zachowania. Niemniej jednak, polecam sięgnąć, jeśli ktoś lubuje się w takich klimatach, bo książka mocno wbija klin w głowę.

Akcja rozpoczyna się 21 grudnia, gdy dochodzi do zamachu terrorystycznego na wadowickim rynku. Ogrom tragedii doprowadza do stanu gotowości wszystkie możliwe służby w kraju. Przez większość czasu będziemy śledzić właśnie biura ABW, urzędników, ludzi na wyższych szczeblach kariery. Ministrów czy też samego prezydenta. Teoretycznie powinniśmy śledzić jak służby starają się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Chciałabym aby wszystkie debiuty były tak dobrze napisane jak ten tutaj. Czas Skrytobojcow, to pierwszy tom serii Okaleczonego królestwa, gdzie nasz bohater trafia pomiędzy ściany zamku, aby otrzymać swoje pierwsze zlecenie. Girton prowadzi nas przez całą książkę za rękę i pomaga nam odkryć najcięższe sekrety tego świata, bo to nadal niedoświadczony chłopak, który musi odnaleźć właściwą ścieżkę. Podoba mi się sposób w jaki ta postać została wykreowana, bo zderzamy się z dwoma różnymi obliczami Girtona. Z jednej strony obserwujemy go jako chłopca, który jest slamazarny a jednocześnie określany mianem Assassina. Podoba mi się język, narracja i sposób prowadzenia całokształtu historii, która jest przekonującą. Przekonuje mnie niedoświadczony bohater, który poznaje realia. Podoba mi się świat, w którym ludzie gardzą magia. I to jest bardzo nieoczywisty element, który wywołał we mnie uśmiech, nie narażając na kolejne zderzenie z utopijnymi obrazami wypełnionymi miłością do takich darów. Książka oczywiście nie ma typowo assassinowego klimatu, bo posiada świetnie wplecione wątki poboczne jak na przykład budowanie relacji i poznawanie cząstkowo przeszłości ale najwięcej elementów znajdziemy związanych mocno z zabójstwami, komunikacja między skrytobojcami
czy scénami walk, wątków dobrej akcji. Osobiście polecam, chociaż okładka nie zachwyca to gwarantuje, że treść dostarczy Wam mnóstwa przyjemności. :)

Chciałabym aby wszystkie debiuty były tak dobrze napisane jak ten tutaj. Czas Skrytobojcow, to pierwszy tom serii Okaleczonego królestwa, gdzie nasz bohater trafia pomiędzy ściany zamku, aby otrzymać swoje pierwsze zlecenie. Girton prowadzi nas przez całą książkę za rękę i pomaga nam odkryć najcięższe sekrety tego świata, bo to nadal niedoświadczony chłopak, który musi...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wejście do serii "złe miasta" uznaje za udane. Pierwszy tom porywa ze względu na cięte poczucie humoru i inteligentnie poprowadzone śledztwo ze strony dziennikarki a nie policji i to uważam za najbardziej istotny plus tej historii, gdyż mamy do czynienia z intrygującym obrotem spraw. Język autorki sprawia, że książkę czyta się lekko, przyjemnie i z doza fascynacji, która niestety czasami ulatywała mi w przestrzeń, gdy tak naprawdę natykalam się na mało szczegółowe rozbudowanie śledztwa ale za to nieprzewidywalne zakończenie, które znacznie się różniło od mojej wersji ułożonej w głowie (a czego chcieć więcej od dobrego kryminału?). Zatapiając się głębiej w historie mamy również do czynienia z poruszaniem ważnych wątków i problemów, które przekładają się na nasze codzienne funkcjonowanie i zawsze odbijają echem. Między innymi walka z demonami przeszłości czy też brakiem tolerancji i akceptacji ze strony społeczeństwa. Z ogromnym zaciekawieniem śledziłam przebieg historii i chciałam pomoc Alicji uporać się z tym dramatem, bo myślę, że to jedna z tych bohaterek, których nie da się nie lubić czy też nie zżyć. Jak na debiut, autorka doskonale wiedziała jak na samym wstępie historii wbić czytelnika w fotel. Podziwiam tak dobre wejście w ten świat i zatrzymanie mnie przy nim. Chętnie sięgnę po tom 2.
~~~
IG: @szept.slow 💮

Wejście do serii "złe miasta" uznaje za udane. Pierwszy tom porywa ze względu na cięte poczucie humoru i inteligentnie poprowadzone śledztwo ze strony dziennikarki a nie policji i to uważam za najbardziej istotny plus tej historii, gdyż mamy do czynienia z intrygującym obrotem spraw. Język autorki sprawia, że książkę czyta się lekko, przyjemnie i z doza fascynacji, która...

więcej Pokaż mimo to