rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: , ,

Autor przedstawia Mikołaja w raczej pozytywnym świetle, co będzie pewnie zaskoczeniem przede wszystkim dla polskiego czytelnika. Polecam, świetne uzupełnienie wiedzy, książka napisana bardzo prostym językiem.

Autor przedstawia Mikołaja w raczej pozytywnym świetle, co będzie pewnie zaskoczeniem przede wszystkim dla polskiego czytelnika. Polecam, świetne uzupełnienie wiedzy, książka napisana bardzo prostym językiem.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna pozycja nie tylko dla zainteresowanych historią Polski i Rosji. Profesor Andrzej Nowak w przystępny sposób opisuje główne ideologie panujące w imperium carów, przedstawia sylwetki najważniejszych - według niego - intelektualistów Rosji i ich ewolucję, jak przyjęli upadek Rosji carskiej i dostosowali swe poglądy do obecnego systemu po przejęciu władzy przez bolszewików. Pierwsza część książki skupia się na stosunkach rosyjskich i polskich intelektualistów, o ich pogląd na przyszłe stosunki, propozycje rusyfikacji lub współpracy. Szczegółowe są także opisane metody, jakimi carat zniewalał i niszczył polskość, przede wszystkim na kresach. W szczególności interesujący jest pod tym względem rozdział o działalności generał-gubernatora kijowskiego - Babikowa. Serdecznie polecam, czytając taką książkę nie mamy uczucia straconego czasu.

Świetna pozycja nie tylko dla zainteresowanych historią Polski i Rosji. Profesor Andrzej Nowak w przystępny sposób opisuje główne ideologie panujące w imperium carów, przedstawia sylwetki najważniejszych - według niego - intelektualistów Rosji i ich ewolucję, jak przyjęli upadek Rosji carskiej i dostosowali swe poglądy do obecnego systemu po przejęciu władzy przez...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Zwykła cegła, uważam że trochę strata czasu.

Zwykła cegła, uważam że trochę strata czasu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Ciężka, ale myślę, że warto. Podoba mi się w szczególności częste cytowanie Michajłowskiego, którego niestety często się pomija. Polecam przeczytać wiersze na końcu książki, można się uśmiechnąć :)

Ciężka, ale myślę, że warto. Podoba mi się w szczególności częste cytowanie Michajłowskiego, którego niestety często się pomija. Polecam przeczytać wiersze na końcu książki, można się uśmiechnąć :)

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Gdyby nie zbyt częste cytowanie Lenina byłoby 9 :)

Gdyby nie zbyt częste cytowanie Lenina byłoby 9 :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka, która porusza tak ciekawy temat jak życie ludów syberyjskich powinna być napisana ciekawiej, brakowało mi w niej osobistych odczuć autora.

Książka, która porusza tak ciekawy temat jak życie ludów syberyjskich powinna być napisana ciekawiej, brakowało mi w niej osobistych odczuć autora.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książka ta w moim mniemaniu miała na celu zniechęcić do Putina, jego igrzysk. Krytyka projektu, zero pochwał dla rozwijającego się miasta, nie jest dla mnie zaskoczeniem, w końcu redaktor Radziwinowicz słynie ze swojego antyputinizmu.
Prognozy redaktora jednak się nie sprawdziły. Igrzyska odbyły się bez zamachów, żaden stadion się nie zawalił, nie zabrakło także śniegu na stokach. Putin udowodnił swoim przeciwnikom, że jeśli się chce, można zrobić wszystko – nawet zimowe igrzyska w subtropiku (oczywiście z pomocą pieniędzy).
Z częścią krytyki redaktora należy oczywiście się zgodzić, chodzi oczywiście o zrównanie z ziemią chronionej i pięknej niziny imeretyńskiej, która słynęła z wielu rzadkich gatunków ptaków. Niewesoła jest także sytuacja wielu mieszkańców, którzy w wyniku przebudowy stracili dachy nad głową i jedyne co otrzymali to niewielkie odszkodowania.
Mimo, iż dziennikarz jest stronniczy, to jego książka jak najbardziej należy do udanych. Zgromadzony materiał jest treściwy i ciekawy, czytając go na pewno się nie znudzimy.

Książka ta w moim mniemaniu miała na celu zniechęcić do Putina, jego igrzysk. Krytyka projektu, zero pochwał dla rozwijającego się miasta, nie jest dla mnie zaskoczeniem, w końcu redaktor Radziwinowicz słynie ze swojego antyputinizmu.
Prognozy redaktora jednak się nie sprawdziły. Igrzyska odbyły się bez zamachów, żaden stadion się nie zawalił, nie zabrakło także śniegu na...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Każde państwo ma swoją stolicę, zaś każda stolica – swoją dzielnicę bogaczy, w której znaleźć można wielkie wille, luksusowe samochody itp. W Moskwie taką dzielnicą jest Rublowka, jednak różni się ona znacznie od innych ekskluzywnych dzielnic, co próbuje nam udowodnić Walerij Paniuszkin w swoim reportażu pt. „Rublowka”.
Paniuszkin wiele swojego czasu poświęcił na rozmowy z mieszkańcami tej niezwykłej krainy, jaką jest Rublowka, poznał życie bogaczy, dowiedział się gdzie jedzą, gdzie kupują ubrania. Wszystkie te rzeczy umieścił w swojej książce, dzięki której dowiadujemy się o religii mieszkańców( mowa oczywiście o Pieniądzach) o grze którą prowadzą, o zasadach i obowiązkach, z którymi nie ma do czynienia zwykły obywatel mieszkający poza Rublowką.
Zdecydowanie wadą książki jest częste nawiązywanie do sprawy Michaiła Chodorkowskiego, którego sytuację Paniuszkin wiele lat badał. Tutaj ponownie Chodorkowski jest ukazany w roli ofiary, bogu winnego przedsiębiorcy. Moim zdaniem lepiej by było gdyby autor skupił się na innych mieszkańcach tej miejscowości, zamiast ciągnąć wciąż ten sam temat który był już poruszany mnóstwo razy. Książek o Chodorkowskim jest wiele, o Rublowce – dopiero jedna.
Ciąża przez usta? Dziewczynki wychowywane jako przyszły towar na sprzedaż? Ruch wstrzymywany na 40 minut tylko po to by Władimir Putin mógł swobodnie wrócić do domu?
Zachęcam do przeczytania tej książki jeśli chcecie zobaczyć życie kosmitów.

Każde państwo ma swoją stolicę, zaś każda stolica – swoją dzielnicę bogaczy, w której znaleźć można wielkie wille, luksusowe samochody itp. W Moskwie taką dzielnicą jest Rublowka, jednak różni się ona znacznie od innych ekskluzywnych dzielnic, co próbuje nam udowodnić Walerij Paniuszkin w swoim reportażu pt. „Rublowka”.
Paniuszkin wiele swojego czasu poświęcił na rozmowy z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

O Kremlu – rosyjskiej warowni w centrum Moskwy – powstało mnóstwo publikacji i książek, jedne były lepsze, drugie gorsze. Do tych drugich należy książka Vladimira Fedorowskiego pt. „Tajemnica Kremla”.
Książka ta miała opowiadać o spiskach, intrygach, zagadkach których do dziś nie rozwiązano. W rzeczywistości jest to skrócona historii Rosji, w której pojawia się wiele błędów i niedomówień. Błędne daty, pomieszane wydarzenia są często spotykaną rzeczą na kartach tego dzieła.
Przykładem może być opis zdobywania tronu w Moskwie przez Dymitra Samozwańca. Autor pisze, że zbieranina wojsk zebranych przez Dymitra zdołała dojść do Moskwy. Jest to nieprawda, buntownik najpierw zajął się obleganiem niewiele znaczącego zamku , następnie został pokonany w bitwie pod Drobiczynami i dopiero śmierć Borysa Godunowa i jego następcy Fiodora sprawiły że Dymitr został carem. Jest to oczywiście jeden z licznych błędów.
Kolejną wadą książki jest brak chronologii. Autor pisząc o panowaniu cara Mikołaja I w następnym rozdziale opisuje nastroje społeczne w Rosji podczas I wojny światowej po czym wraca do XIX wieku. Nie rozumiem jaki był tego cel, efekt jest w moim odczuciu negatywny. Niektóre okresy w historii mogłyby być ciekawiej opisane, jednak autor nie potrzebnie niektóre z nich skraca do nawet dwóch stron, inne zaś ciągną się po kilkanaście kartek.
Każda książka ma oczywiście swoje plusy i minusy. Plusem tej jest opis zamku na końcu książki. Opisuje najważniejsze pomieszczenia i monumenty, pisze o historii przedmiotów które można zobaczyć na zamku. Jest to jedyny fragment książki na który warto zwrócić uwagę.
Książki czytać nie polecam, jest stratą czasu. Jeśli chcemy poczytać o historii Rosji po prostu wejdźmy w Wikipedię i poczytajmy o interesującym nas fragmencie, zamiast czytać bzdury i skrócone fakty.

O Kremlu – rosyjskiej warowni w centrum Moskwy – powstało mnóstwo publikacji i książek, jedne były lepsze, drugie gorsze. Do tych drugich należy książka Vladimira Fedorowskiego pt. „Tajemnica Kremla”.
Książka ta miała opowiadać o spiskach, intrygach, zagadkach których do dziś nie rozwiązano. W rzeczywistości jest to skrócona historii Rosji, w której pojawia się wiele...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie w kraju miedzy wschodem a zachodem? W kraju w którym przez ponad siedemdziesiąt lat panował komunizm a konstytucja istnieje tylko na papierze? Barbara Włodarczyk, korespondentka TVP w Moskwie podczas pobytu w dawnym imperium carów zgromadziła ponad sto reportaży dotyczących życia Rosjan, zaś najciekawsze z nich umieściła w swojej książce pt. ”Nie ma jednej Rosji”, wydanej w Krakowie w 2013 roku.
Autorka w swoim zbiorze przedstawia problemy bogatych i biednych. Tych co władzę posiadają i tych którzy jej nie mają i mogą sobie o niej najwyżej pomarzyć. Przemierza największy kraj na świecie od Kaukazu aż po Bajkał pokazując w sposób prosty i przejrzysty Rosję i jej ludność.
Tytuł utworu odnosi się do partii, która obecnie trzyma ster władzy w Rosji – Jednej Rosji, z której pochodzi obecny prezydent państwa Władimir Władimirowicz Putin. Autorka stara się przekonać nas, że Rosja wbrew kremlowskiej propagandzie jest krajem złożonym, że ludzie mają różne problemy, zainteresowania, preferencje polityczne.
Reportaże p. Włodarczyk są subiektywne, często wprowadza swoje komentarze, czego przykładem może być reportaż o Julii , projektantce mody z Moskwy, którą przedstawia jako zarozumiałą burżujkę, która ma złe zdanie o ludziach biednych i o tych którzy nie znją się na modzie. Nie ubarwia wydarzeń, nie przedstawia ich w jasnym świetle, pokazuje rzeczy takimi jakimi są. Zauważa problemy których zdaje się nie zauważa elita. Ukazuje hipokryzję włodarzy rosyjskich, którzy sprzedają gaz za granicę zaś szary obywatel Rosji nie ma do niego dostępu. Jest także krytyczna dla samego narodu, nie rozumie dlaczego zgadzają się na takie traktowanie, na brak demokracji. Dziwi się dlaczego ludzie w ogromnej większości czczą Putina niczym nowonarodzonego św. Pawła, co opisuje w reportażu „Matuszka sekty Putina”.
Reportaże w książce wiernie odzwierciedlają rzeczy pokazane przez kamerę podczas kręcenia wywiadów, jednak niejeden raz w książce mamy do czynienia z rzeczami których nie widać na ekranie. Przykładem jest fotoreportaż o Wasi z dworca jarosławskiego. Gdy oglądamy go w telewizji, zauważamy iż kończy się po rozmowie reporterki i chłopca na ławce przy Kremlu. Czytając książkę dowiadujemy się, że po zakończeniu nagrywania miała miejsce piękna i wzruszająca scena, której nie pokazano na wizji a która wstrząsa nie tylko widzem ale także reporterką.
Oczywiście w książce nie brakuje polskich akcentów. Jeden z rozdziałów opisuje wizytę w lesie katyńskim. Autorka rozmawiając z pracownikami cmentarza, zdaje sobie sprawę że propaganda komunistyczna bardzo namieszała Rosjanom w głowach, skoro nadal twierdzą że egzekucji dokonali Niemcy.
Rosja to nie tylko kraj nędzarzy i bogaczy , ale także kraj różnych religii i kultur. Niewielu wie, że w Dagestanie nadal powszechne są praktyki związane z porywaniem młodych dziewczyn w przypadku gdy ich rodzice nie chcą się zgodzić na ślub. Jak już wspomniałem niedaleko Niżnego Nowogrodu znajduje się zakon sekty uważającej Putina za zbawcę ojczyzny. Takie rzeczy tylko w Rosji.
Moim zdaniem najciekawszym fragmentem książki była część o potiomkinowskiej wiosce. Opowiada ona losy mieszkańców wsi Mansurowo, z której pochodzi dziadek Dmitrija Mjedjediewa. Wioska ma dostęp do bieżącej wody, gazu, Internetu, znajdują się tam nowoczesna szkoła, biblioteka. W okolicznych wioskach nadal niestety panuje średniowiecze, ludzie nie mają gazu a po wodę muszą udawać się do studni. Co jest przyczyną tych nierówności? Dlaczego w Rosji nadal jest podział na równych i równiejszych?
„Nie ma jednej Rosji” jest książką godną uwagi nie tylko dla znawców i pasjonatów tematu wschodniego, ale także dla zwykłego czytelnika, który szuka niebanalnej książki na wieczór. Prosty język sprawia że tekst czyta się szybko, zaś tematy poruszane w reportażach skłaniają do refleksji nad pozornością układów społecznych, nie tylko w Rosji.

Czy zastanawialiście się kiedyś jak wygląda życie w kraju miedzy wschodem a zachodem? W kraju w którym przez ponad siedemdziesiąt lat panował komunizm a konstytucja istnieje tylko na papierze? Barbara Włodarczyk, korespondentka TVP w Moskwie podczas pobytu w dawnym imperium carów zgromadziła ponad sto reportaży dotyczących życia Rosjan, zaś najciekawsze z nich umieściła w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,



Na półkach: ,

Nie wiem czemu ale jak dla mnie najgorsza część tej sagi. Zawiodłem się bardzo czytając zakończenie

Nie wiem czemu ale jak dla mnie najgorsza część tej sagi. Zawiodłem się bardzo czytając zakończenie

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Opisy XVII i XIX wiecznej Warszawy - bomba.
Fabuła za bardzo nie porywa, ale warto.

Opisy XVII i XIX wiecznej Warszawy - bomba.
Fabuła za bardzo nie porywa, ale warto.

Pokaż mimo to

Okładka książki Droga do Woodbury Jay Bonansinga, Robert Kirkman
Ocena 6,8
Droga do Woodbury Jay Bonansinga, Rob...

Na półkach: ,

Tez dobra jak pierwsza część ale czegoś jej brakuje

Tez dobra jak pierwsza część ale czegoś jej brakuje

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Heh czytałem to jak byłem gimbusem, moja pierwsza normalna książka, zapoczątkowała moją fascynację rodziną borgia

Heh czytałem to jak byłem gimbusem, moja pierwsza normalna książka, zapoczątkowała moją fascynację rodziną borgia

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Bardzo dobra, historia tego chłopaka cos mi przypomina

Bardzo dobra, historia tego chłopaka cos mi przypomina

Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Najlepsza książka z MW i ogólnie chyba Kinga, w szczególności ciekawe starcie z pociągiem

Najlepsza książka z MW i ogólnie chyba Kinga, w szczególności ciekawe starcie z pociągiem

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Bardzo dobra część , najlepsza po ziemiach jałowych, bardzo dobry plan Rolanda

Bardzo dobra część , najlepsza po ziemiach jałowych, bardzo dobry plan Rolanda

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

PRZYBYWAM W IMIĘ CUTHBERTA Z GILEAD
EDDIEGO Z NY
SUSANNAH Z NY .....
Piękny koniec az chce się przeczytać ją jeszcze raz

PRZYBYWAM W IMIĘ CUTHBERTA Z GILEAD
EDDIEGO Z NY
SUSANNAH Z NY .....
Piękny koniec az chce się przeczytać ją jeszcze raz

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

I część zajebista, potem zaczął się bawić w politykę i nie za dobrze mu to wyszło

I część zajebista, potem zaczął się bawić w politykę i nie za dobrze mu to wyszło

Pokaż mimo to