rozwińzwiń

Gugara

Okładka książki Gugara Andrzej Dybczak
Okładka książki Gugara
Andrzej Dybczak Wydawnictwo: Czarne Seria: Reportaż reportaż
176 str. 2 godz. 56 min.
Kategoria:
reportaż
Seria:
Reportaż
Wydawnictwo:
Czarne
Data wydania:
2012-04-27
Data 1. wyd. pol.:
2008-03-31
Liczba stron:
176
Czas czytania
2 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788375363937
Tagi:
Ewenkowie Syberia Rosja reportaż etnografia Kraj Krasnojarski
Średnia ocen

5,8 5,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki HERITO nr 36 / 2019 Andrzej Dybczak, Andrij Lubka, Bogumił Luft, Maciej Pinkwart, Redakcja kwartalnika HERITO, Bartosz Sadulski, Wojciech Stanisławski, Nick Thorpe
Ocena 7,0
HERITO nr 36 /... Andrzej Dybczak, An...

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Opowieść o ostatnich Ewenkach



1414 108 128

Oceny

Średnia ocen
5,8 / 10
183 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
831
106

Na półkach: , ,

Pierwszy zawód z Czarnego. Chyba rozumiem jaki był zamysł książki, pokazać nie(zwykłą) codzienność mieszkańców, ale zabrakło warsztatu, bo książka jest zwyczajnie o niczym. Pan Andrzej nie potrafił przekazać ani atmosfery miejsca ani charakteru mieszkających tam ludzi a wstawiane miejscami poetyckie wręcz akapity gryzą się z resztą książki. A szkoda, bo wierzę, że to społeczność na dobry reportaż.

Pierwszy zawód z Czarnego. Chyba rozumiem jaki był zamysł książki, pokazać nie(zwykłą) codzienność mieszkańców, ale zabrakło warsztatu, bo książka jest zwyczajnie o niczym. Pan Andrzej nie potrafił przekazać ani atmosfery miejsca ani charakteru mieszkających tam ludzi a wstawiane miejscami poetyckie wręcz akapity gryzą się z resztą książki. A szkoda, bo wierzę, że to...

więcej Pokaż mimo to

avatar
288
247

Na półkach:

Reportaż nieco różniący się od standardów gatunku. Ale to nie oznacza, że gorszy. Poetycki język nie jest przesadzony - przynajmniej w większości opisów. Akcja toczy się wolno. Jest jednak idealnie wpisana w specyfikę życia gdzieś w Syberii, w odległej Rosji.

Nawet jeśli przedstawione dialogi i zdarzenia z życia Ewenków nie są dynamiczne i nie zawsze wiele wnoszą, zawsze zaciekawiają - przez chęć poznania specyfiki egzotycznej dla nas rzeczywistości.

Życie z tamtej perspektywy wygląda zupełnie inaczej.

To dobra lektura.

Reportaż nieco różniący się od standardów gatunku. Ale to nie oznacza, że gorszy. Poetycki język nie jest przesadzony - przynajmniej w większości opisów. Akcja toczy się wolno. Jest jednak idealnie wpisana w specyfikę życia gdzieś w Syberii, w odległej Rosji.

Nawet jeśli przedstawione dialogi i zdarzenia z życia Ewenków nie są dynamiczne i nie zawsze wiele wnoszą, zawsze...

więcej Pokaż mimo to

avatar
295
295

Na półkach:

To mogłaby być świetna xiążka. Nawet teraz z bełkotu autora przebija się momentami ciekawy i zarazem przerażający obraz mieszkańców Rosji.
No, ale Dybczak zamiast reportażu zaserwował nam to coś.
Brak spójnego wątku, historia ciągle skacze między miejscami i sytuacjami, trudno się połapać czy autor jeszcze siedzi w czumie czy już w domku Koli, z kim rozmawia, kiedy i o czym. Na przykład pisze o jedzeniu pieczonych szyszek, ale nawet nie wspomni czy smaczne były. Zamiast tego w innym miejscu opisuje swój koszmarny i bezsensowny sen.
Dybczak nie pisze tego wprost, ale miałem silne wrażenie, że chce przekazać czytelnikowi następujące info - "Byłem i widziałem. Ale gdzie byłem i co widziałem, domyśl się sam."

To mogłaby być świetna xiążka. Nawet teraz z bełkotu autora przebija się momentami ciekawy i zarazem przerażający obraz mieszkańców Rosji.
No, ale Dybczak zamiast reportażu zaserwował nam to coś.
Brak spójnego wątku, historia ciągle skacze między miejscami i sytuacjami, trudno się połapać czy autor jeszcze siedzi w czumie czy już w domku Koli, z kim rozmawia, kiedy i o...

więcej Pokaż mimo to

avatar
158
66

Na półkach:

Zaskakują mnie niskie oceny tej książki. To jest przecież świetny reportaż. Przybliża nam społeczeństwo Ewenków, poprzez los jednej pasterskiej rodziny. Książka ukazuje beznadzieję syberyjskich narodów zafundowaną im przez ZSRR i obecną Rosję. Zapijaczeni, nieodporni cywilizacyjnie powoli zanikają wypierani przez Rosjan.

Zaskakują mnie niskie oceny tej książki. To jest przecież świetny reportaż. Przybliża nam społeczeństwo Ewenków, poprzez los jednej pasterskiej rodziny. Książka ukazuje beznadzieję syberyjskich narodów zafundowaną im przez ZSRR i obecną Rosję. Zapijaczeni, nieodporni cywilizacyjnie powoli zanikają wypierani przez Rosjan.

Pokaż mimo to

avatar
368
253

Na półkach: , ,

Reportaż napisany w notatniku. Bez niepotrzebnych słów i znać że tekst był skracany i przerabiany. Ktoś potraktował mnie- czytelnika poważnie.
Reportaż z pogranicza. Bo koniec świata (no daleko ale jeszcze w sensie katastrofy). Bo pomiędzy jurtą a wsią- granice biegną jedna za drugą i dają światy z dwóch biegunów. I jeszcze ten szamańsko cywilny obszar. Z każdym krokiem w lesie szumi nieprzekraczalność.

Reportaż napisany w notatniku. Bez niepotrzebnych słów i znać że tekst był skracany i przerabiany. Ktoś potraktował mnie- czytelnika poważnie.
Reportaż z pogranicza. Bo koniec świata (no daleko ale jeszcze w sensie katastrofy). Bo pomiędzy jurtą a wsią- granice biegną jedna za drugą i dają światy z dwóch biegunów. I jeszcze ten szamańsko cywilny obszar. Z każdym krokiem w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
326
304

Na półkach:

To na pewno była ciekawa opowieść z tego innego świata, szkoda tylko, że została tak nieprzystępnie opowiedziana.

To na pewno była ciekawa opowieść z tego innego świata, szkoda tylko, że została tak nieprzystępnie opowiedziana.

Pokaż mimo to

avatar
462
139

Na półkach: ,

Bardzo ciekawy reportaż o ludziach, o istnieniu których nie miałam pojęcia. Wydaje się być napisany z sercem i szacunkiem dla bohaterów, unikając jednak zbędnego lukru czy patosu. Ludzie i ich historie - to wydaje się być esencją. I muszę przyznać, że to bardzo dobra esencja.

Bardzo ciekawy reportaż o ludziach, o istnieniu których nie miałam pojęcia. Wydaje się być napisany z sercem i szacunkiem dla bohaterów, unikając jednak zbędnego lukru czy patosu. Ludzie i ich historie - to wydaje się być esencją. I muszę przyznać, że to bardzo dobra esencja.

Pokaż mimo to

avatar
935
935

Na półkach: , , ,

Podczas czytania miałem nieodparte wrażenie, że „Gugara” Dybczaka ma bliżej do beletrystyki niż reportażu. Zasługa czy też wina tego (zależy od punktu widzenia) leży w tym w jaki sposób autor prowadzi tę historię. A opisuje ją w sposób taki, że ma się poczucie iż czyta się powieść. Trochę mi to przeszkadzało dlatego, że jednak wolę troszeczkę inaczej pisane reportaże. Zauważyłem bowiem, że dużo bardziej podobają mi się te pisane na chłodno, z dystansu, obiektywnie, z komentarzem odautorskim ograniczonym do minimum. Co nie zmienia jednak faktu, że „Gugara” mimo wszystko to ciekawa historia.

Autor zamieszkuje ze społecznością Ewenków na dalekiej Syberii. Jest to lud żyjący z dala od cywilizacji, w dość surowych warunkach. Są to ludzie trudzący się zbieractwem, myślistwem, rybołówstwem, żyjący w zgodzie i w poszanowaniu natury, którzy wierzą, że okoliczne lasy zamieszkują duchy i którzy całą swoją siłę i energię czerpią z przyrody. Wiodą ciężkie życie ale tylko na pozór, bowiem bohaterowie reportażu Dybczaka okazują się ludźmi naprawdę szczęśliwymi. To twardzi, surowi i hardzi ludzie ale koniec końców serdeczni i otwarci.

Przyznaję się do swojej niewiedzy i ignorancji – nie miałem wcześniej pojęcia o istnieniu takiej nacji jak Ewenkowie (czy też Tunguzi). I moim zdaniem jest to największa zaleta reportażu – otwiera czytelnika na świat, pokazuje mu coś nowego, egzotycznego, nieznanego.

Może i nie porwała mnie do końca forma ale temat opisywany przez Dybczaka zafascynował mnie bez reszty. Summa summarum przeczytać warto.

Podczas czytania miałem nieodparte wrażenie, że „Gugara” Dybczaka ma bliżej do beletrystyki niż reportażu. Zasługa czy też wina tego (zależy od punktu widzenia) leży w tym w jaki sposób autor prowadzi tę historię. A opisuje ją w sposób taki, że ma się poczucie iż czyta się powieść. Trochę mi to przeszkadzało dlatego, że jednak wolę troszeczkę inaczej pisane reportaże....

więcej Pokaż mimo to

avatar
922
534

Na półkach:

W książce tej Andrzej Dybczak opisuje życie Ewenków- jednego z ludów zamieszkujących Syberię, zajmującego się głównie pasterstwem i żyjącego z dala od cywilizacji. Dla ludu tego ważne jest obcowanie z naturą, kultywowanie tradycji i podkreślanie własnej odrębności wobec Rosjan. Tam życie koncentruje się wokół wędrówek, polowań, zbierania drewna i gry w szachy.

Andrzej Dybczak przedstawia czytelnikom obraz ludu, którego tradycje i przemijają na skutek rusyfikacji, alkoholizmu oraz porzucania koczowniczego stylu życia. Ewenkowie przedstawiani są jako lud, gdzie życie przebiega w zgodzie z rytmem natury i wszystko przebiega nieśpiesznie. Stopniowo otwierają się oni przed autorem i opowiadają mu chętnie o swoich losach, zwyczajach, próbach asymilowania się z Rosjanami, relacjach z otoczeniem, a także o swoim szacunku dla dusz przodków.

Choć książka ta jest klasyfikowana jako reportaż, to tak naprawdę stylem bliżej jej jest do powieści czy zbioru opowiadań. Mamy tu bowiem mozaikę wątków dotyczących różnych aspektów życia Ewenków. Z jednej strony lektura ta posiada sporo ciekawych fragmentów, jednakże i z drugiej strony są i momenty, które mnie nużyły i wydawały mi się zbędne. Wadą tej książki dla mnie jest tez brak chronologii i brak subiektywnych odczuć autora, dotyczących Ewenków. Dużym jej walorem za to jest jej narracja, a przede wszystkim tematyka. I myślę, że z tego ostatnio powodu warto zwrócić uwagę na tę pozycję.

W książce tej Andrzej Dybczak opisuje życie Ewenków- jednego z ludów zamieszkujących Syberię, zajmującego się głównie pasterstwem i żyjącego z dala od cywilizacji. Dla ludu tego ważne jest obcowanie z naturą, kultywowanie tradycji i podkreślanie własnej odrębności wobec Rosjan. Tam życie koncentruje się wokół wędrówek, polowań, zbierania drewna i gry w szachy.

Andrzej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
483
30

Na półkach: ,

Interesujący reportaż.

Interesujący reportaż.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    381
  • Przeczytane
    298
  • Posiadam
    82
  • Reportaż
    13
  • Teraz czytam
    9
  • Czarne
    8
  • 2012
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Literatura faktu
    4
  • Reportaże
    4

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Gugara


Podobne książki

Przeczytaj także